Rodzina, przyjaciele, współpracownicy, studenci, ludzie nauki - kilkaset osób pożegnało dziś na cmentarzu Srebrzysko prof. dr hab. inż. Jacka Namieśnika. Rektor Politechniki Gdańskiej zmarł 14 kwietnia w swoim domu w Gdańsku.
- Odejście naszego rektora jest głębokim szokiem dla całej społeczności akademickiej PG, a także dotkliwą, bolesną stratą dla środowiska naukowego zarówno Trójmiasta, jak i całego naszego kraju - mówili współpracownicy rektora z Politechniki Gdańskiej.Jak podkreślali, uczelnia zawsze zajmowała szczególne miejsce w życiu naukowca. Na długie lata związał z nią swoją karierę naukową.
Prof. Jacek Namieśnik zmarł 14 kwietnia w swoim domu w Gdańsku. Miał 69 lat. Przyczyną jego śmierci były prawdopodobnie problemy związane z sercem. Prywatnie mąż Krystyny, ojciec dwóch córek: Katarzyny i Justyny, dziadek dwojga wnucząt.
W środę rano odbyło się nadzwyczajne, otwarte posiedzenie Senatu Politechniki Gdańskiej poświęcone pamięci rektora. Po nim odbyły się uroczystości pogrzebowe. Msza Żałobna pod przewodnictwem metropolity gdańskiego abp. Sławoja Leszka Głódzia została odprawiona w bazylice archikatedralnej Trójcy Świętej w Gdańsku-Oliwie.
Przed mszą prof. Namieśnik został pośmiertnie odznaczony przez prezydenta RP Andrzeja Dudę Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski. Odznaczenie żonie rektora wręczył Andrzej Dera, sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta.
Urnę z prochami złożono na Cmentarzu Srebrzysko w Gdańsku.
Prof. Namieśnik był jednym z najbardziej aktywnych polskich chemików, zarówno pod względem naukowym, dydaktycznym, kształcenia młodej kadry, jak i organizacji życia akademickiego.
Czytaj więcej:
Nie żyje prof. Jacek Namieśnik, rektor Politechniki Gdańskiej
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy
