• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pijani pacjenci na SOR. "Połowa przejawia zachowania agresywne"

Piotr Kallalas
18 maja 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 
- Przypadki przyjmowania pacjentów będących w stanie upojenia alkoholowego zdarzają się niestety coraz częściej. Zdarzają się dni, że potrafi to być nawet pięć-siedem osób - mówi Małgorzata Pisarewicz, rzecznik Szpitali Pomorskich. - Przypadki przyjmowania pacjentów będących w stanie upojenia alkoholowego zdarzają się niestety coraz częściej. Zdarzają się dni, że potrafi to być nawet pięć-siedem osób - mówi Małgorzata Pisarewicz, rzecznik Szpitali Pomorskich.

Nietrzeźwi pacjenci każdego dnia są badani przez ratowników medycznych i dalej przez lekarzy w szpitalach. Czasami przychodzą sami, czasami są przynoszeni przez kolegów, a innym razem są przywożeni przez karetkę. - Około połowa, jeśli nie więcej, spośród tych pacjentów przejawia różnie wyrażone zachowania agresywne, od agresji słownej po próby niszczenia mienia szpitala czy próby napaści na pracowników SOR - słyszymy od ordynatora gdańskiego oddziału.



Jak często spożywasz alkohol?

Osoby pod wpływem alkoholu stanowią nieodłączny element Szpitalnych Oddziałów Ratunkowych. Najwięcej nietrzeźwych pacjentów obserwuje się w okolicach weekendu, jednak praktycznie każdego dnia pijani trafiają na badania ze względu na brak lub ograniczone możliwości kontaktu, a także z powodu różnych urazów.

- W tutejszym SOR-ze, z uwagi na zaopatrywanie pacjentów dorosłych i dzieci, procent osób, które podczas pobytu w SOR-ze znajdują się pod wpływem alkoholu, to średnio ok. 5-10 proc. ogólnej liczby zgłoszeń oraz 10-20 proc. w grupie pacjentów dorosłych - mówi dr Piotr Rychlik, kierownik Szpitalnego Oddziału Ratunkowego Szpitala im. Kopernika w Gdańsku.
Czytaj też: O szczepieniu dziecka decyduje lekarz, nie rodzic

"Problemem jest nierozróżnianie przez służby porządkowe izby wytrzeźwień od oddziału ratunkowego"



W Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Gdańsku szacuje się, że liczba ta nie przekracza 5 proc. W Gdyni natomiast obserwuje się tendencję wzrostową - coraz więcej nietrzeźwych potrzebuje konsultacji medycznej.

- Przypadki przyjmowania pacjentów będących w stanie upojenia alkoholowego zdarzają się niestety coraz częściej. Są dni, że potrafi to być nawet pięć-siedem osób. Każda nieprzytomna osoba, która zostaje np. znaleziona na ulicy w Gdyni, jest przywożona przez zespół ratownictwa medycznego do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w Szpitalu św. Wincentego a Paulo. Wielu z tych pacjentów to osoby pod wpływem alkoholu, którym wykonuje się pełną diagnostykę i szereg badań (włącznie z tomografią komputerową głowy), by wykluczyć np. udar czy uraz głowy oraz po to, by stwierdzić, czy jego stan jest faktycznie zagrażający życiu, czy wyłącznie spowodowany alkoholem - informuje Małgorzata Pisarewicz, rzecznik Szpitali Pomorskich. - W przypadku niezbędnego zaopatrzenia chirurgicznego (złamania wymagające operacji, udar, zawał) pacjenci będący pod wpływem alkoholu, tak jak inne osoby, są przewożeni na oddziały szpitalne.
Lekarze wskazują, że bardzo często pacjenci przychodzą bądź są przywożeni z problemami zdrowotnymi, których nabawili się już podczas spożywania alkoholu. Zdarza się jednak, że pijani są błędnie kierowani na SOR przez policję czy straż miejską.

- Około połowa tych pacjentów trafia do KOR z powodu urazów w przebiegu upojenia alkoholowego. W przypadku pozostałych pacjentów jedynym powodem jest upojenie manifestujące się zaburzeniami zachowania lub spaniem na ulicy. W tej drugiej grupie problemem jest nierozróżnianie przez służby porządkowe izby wytrzeźwień od oddziału ratunkowego - mówi Mariusz Siemiński, ordynator KOR w UCK w Gdańsku.
Czytaj też: Czy lekarz może wystawić L4 przez telefon?

Co dalej dzieje się z pacjentem?



Pacjent, będący pod wpływem alkoholu, jest również poddawany wszystkim niezbędnym badaniom - są wykonywane m.in. badania laboratoryjne, ale także diagnostyka obrazowa. Nikt nie wypuści nietrzeźwego, z którym jest utrudniony kontakt, bez potwierdzenia, że wcześniej nie doszło np. do urazu głowy.

- W przypadku gdy pacjent okazuje się wyłącznie być pod wpływem alkoholu i nie wymaga dalszej pomocy medycznej, oczekuje na SOR na odbiór przez rodzinę. Wiele z tych osób nie ma jednak stałego miejsca zamieszkania - to są osoby bezdomne, które po otrzymaniu wzmacniających kroplówek najczęściej na własne żądanie wypisują się ze szpitala - przekazuje Małgorzata Pisarewicz.
- W większości przypadków jednak chorzy po wytrzeźwieniu udają się do miejsc, które uznają za swój dom - dodaje Mariusz Siemiński.
Może się jednak okazać, że uraz bądź wykryte schorzenia wymagają dalszego leczenia. W takich sytuacjach pacjent będzie kwalifikowany do przyjęcia na oddział.

- Jeśli u pacjenta stwierdzamy schorzenie wymagające hospitalizacji (niezależne od alkoholu), jest on przyjmowany na oddział stacjonarny szpitala. Z faktu samego spożycia etanolu pacjenci nie są hospitalizowani w oddziałach stacjonarnych tego szpitala. Pacjenci, którzy z powodu stanu upojenia lub zatrucia etanolem nie mogą samodzielnie opuścić SOR, a nie wymagają hospitalizacji na oddziale stacjonarnym, przebywają na oddziale ratunkowym do czasu wytrzeźwienia lub jeśli dopuszczają się np. zaburzania porządku powiadamiamy dyżurnego Policji z prośbą o interwencję, w ramach której taka osoba może zostać przetransportowana do Pogotowia Socjalnego dla osób nietrzeźwych - mówi Piotr Rychlik.
Czytaj też: Ile czeka się na tomografię i rezonans w szpitalach?

Do pijanych niekiedy wzywana jest policja



Niestety nietrzeźwi pacjenci, którzy z różnych przyczyn trafiają na oddział ratunkowy, czasami stają się agresywni i to zarówno wobec personelu medycznego, jak i innych chorych czekających na przyjęcie. Pracownicy szpitala na co dzień muszą borykać się z wyzwiskami i przekleństwami - bywa, że dochodzi także do agresji fizycznej.

- Zdarzają się przypadki, że taką osobę trzeba unieruchomić, żeby nie zrobiła krzywdy innym i samemu sobie. Do agresywnych pacjentów, będących pod wpływem alkoholu, wzywana jest również Policja. Widok funkcjonariusza Policji najczęściej jednak poprawia zachowanie na moment. Osobom mającym problem z alkoholem personel proponuje możliwość kontaktu z zatrudnionym w naszym szpitalu pracownikiem socjalnym, który może podpowiedzieć możliwości wsparcia, znalezienie miejsca noclegowego czy też powiedzieć o dostępnych w mieście formach pomocy. Niestety propozycje takie są odrzucane - mówi Małgorzata Pisarewicz, rzecznik Szpitali Pomorskich.
Agresja nie tylko stanowi zagrożenie, ale również destabilizuje pracę całego oddziału. Taka kryzysowa sytuacja musi zostać zażegnana przez większą liczbę personelu.

- Około połowa, jeśli nie więcej, spośród tych pacjentów przejawia różnie wyrażone zachowania agresywne, od agresji słownej po próby niszczenia mienia szpitala czy próby napaści na pracowników SOR-u. Podejmowane są najpierw próby słownego uspokojenia i wytłumaczenia sytuacji, jeśli zachodzi konieczność ochrony bezpieczeństwa innych ludzi, lub nierzadko ochrony bezpieczeństwa samych agresorów. W przypadkach opisanych w ustawie o zdrowiu psychicznym stosujemy regulaminowe formy przymusu bezpośredniego. Jest to nierzadko niebezpieczne dla personelu, jak również mocno absorbujące i angażujące wielu pracowników, co przekłada się na sprawność w udzielaniu pomocy innym pacjentom - dodaje dr Piotr Rychlik
Czytaj też: Dramatyczna sytuacja w pomorskiej psychiatrii dziecięcej

"Ubranie w wielu przypadkach nadaje się tylko do wyrzucenia"



Na nietrzeźwych narzekają też często inni pacjenci, co bezpośrednio przekłada się na frustrację związaną z czasem oczekiwania na przyjęcie. Natomiast innym aspektem jest uciążliwy zapach, jaki towarzyszy przepełnionym korytarzom na SOR-ze przy okazji osób przyjmowania nietrzeźwych.

W okresie letnim liczba pacjentów na SOR będących pod wpływem alkoholu znacząco wzrasta, bowiem do miasta przyjeżdża wówczas wiele osób bezdomnych. Pacjenci przychodzą bardzo zaniedbani, wymagają kąpieli czy dekontaminacji, czyli usunięcia potencjalnie zakaźnych materiałów. Ubranie w wielu przypadkach nadaje się tylko do wyrzucenia, dlatego są oni przebierani w tekstylia przynoszone z domów przez nasz personel - mówi Małgorzata Pisarewicz.

Miejsca

Opinie (222) 1 zablokowana

  • Problem jest tego rodzaju (1)

    ze dodatki covidowe sie skonczyly i nie mozna wystawiac fakturek po 70 tysiecy na miesiac a inflacja caly czas do gory.

    • 2 2

    • Za 8h pracy ;)

      • 1 2

  • A ja uważam, że u nas alkoholicy mają za dużo praw (1)

    I renta bo chory i nie może pracować oraz obsługa na SOR poza kolejką. Uważam, że nie tędy droga.
    Sorry, ale skoro zwykły obywatel ma znikoma obsługe na SOr pomimo płacenia składek to pijak nie powinien być przyjmowany. Wcale. Chyba, że jest trzeźwy i faktycznie przychodzi po poradę.

    • 16 0

    • tak samo grubi

      bo żrą bez przerwy a później cukrzyca, nadciśnienie, a co z palaczami?

      • 0 0

  • Tas

    A oczekiwanie na pomoc na SORze 10 godzin mimo że nikogo nie ma w poczekalni to nie problem! Śpiący lekarze mający wszystko w 4 literach to jest dopiero oroblem

    • 5 0

  • Po co izby likwidowali

    Teraz lekarze muszą się użerać

    • 4 0

  • Niesety ale przez ogólny i łatwy dostęp do alkoholu (8)

    Nasz kraj jest zapijaczony. Wystarczy zrobić sobie spacer po mieście. Na co drugiej ławce siedzą pijacy. Niby świat idzie do przodu, ludzie jeżdżą samochodami elektrycznymi itp a z alkoholem nic się nie zmienia. Jeżeli państwo zarabia na pijakach w postaci akcyzy to niech potem ich leczy. Ten alkohol to samo zło. Ile ludzi wpędziło do grobu i ile pod jego wpływem zaistniało przestępstw. Wiadomo że ludzie się już przyzwyczaili ale na pewno żyło by się lepiej jakby tego świństwa w ogóle nie było. Następne pokolenie nawet by nie wiedziało co to alkohol i jakoś by potrafili się bawić bez niego.

    • 15 7

    • Pędziliby bimber, wciągali jakieś grzyby, cokolwiek.

      Każda cywilizacja zna takie używki. Jeśli próbuje się je ograniczać, korzysta z tego przestępczość, urasta wręcz do wielkości mafii, organizując li tylko sprzedaż nielegalnego towaru.
      Przecież to sprawdzone. Masz tak znikomą wiedzę historyczną że sądzisz że pierwszy wpadłeś na pomysł ograniczeń, nikt nie próbował, pięknie by było?

      • 0 0

    • Piwo tańsze niz chleb (2)

      Dlaczego wszystko drożeje, artykuły pierwszej potrzeby a alkohol nie? Bochenek białego chleba 5 zł, a piwo nadal po 3zl...
      To celowe dzialania rządu.
      Na tym im zależy, abyśmy byli glupi, otumanieni, niczego nie widzieli, żyli biednie ale co tam, wieczorkiem strzele se browara i jakoś to będzie...
      O to im chodzi. A ludzie łykają to.
      Ważne że na piwko starczy i się wypije po pracy.
      Nie pije alkoholu od lat, widząc ta obłudę, to ogłupiałe społeczeństwo które nic więcej od życia nie oczekuje, o nic nie zawalczy.
      Nic miłego w wieczornym spacerze po Starym Mieście gdy za każdym rogiem ktos sika, rzyga, obsiaduje ławki, wydaiera ryja, pod "Ropuchami" kolejki zataczających się...
      Obrzydlistwo

      • 2 2

      • Opisałeś swoje poprzednie życie.

        Nie pijesz, bo już nie możesz. Alkohol nie jest dla wszystkich i tyle.

        • 1 1

      • "To celowe dzialania rządu." jprd...

        Piwo jest tańsze od chleba z jednego powodu: 1 piwowar jest w stanie jednorazowo wyprodukować 100 tys. butelek piwa, podczas gdy jeden piekarz na raz wypiecze 100 bochenków chleba. Widzisz różnicę?

        • 2 1

    • Kto jest beże winy niech pierwszy rzucie kamieniem.

      Weźmy kierowców przekraczających dozwolony prędkość. Zróbmy samochody do maksymalnej prędkości 50 i wszyscy będą jeździć przepisowo.

      • 1 2

    • Popatrz na statystyki. Według wszystkich jesteśmy w środku.

      Więcej piją nie tylko na wschodzie Europy, ale też np Austriacy.

      • 1 0

    • Alkohol jest za tani i za łatwo dostępny

      • 5 2

    • Całkowita racja. Łatwiej kupić alkohol niż chleb. Również w święta. I tak, skoro alkohol jest legalny, niech sobie nasze państwo potem leczy alkoholików i nietrzeźwych. Oni kupując alkohol i tak już nabili kasę państwa polskiego i tak już wysokim podatkiem akcyzowym. A ma być jeszcze wyższy.

      • 3 1

  • Opinia wyróżniona

    Osoby które uległy wypadkom po spożyciu (23)

    ...winne płacić za koszty leczenia.

    • 72 13

    • Płacą, np. za wytrzeźwiałkę Srebrzysko. Dostałem rachunek. (1)

      • 0 0

      • A ile? Właśnie spodziewam się rachunku za ekscesy bliskiej osoby.

        • 0 0

    • (3)

      Skoro alkohol jest legalny a ci ludzie składki i tak już płacą, to dlaczego niby mają płacić jeszcze dodatkowo?

      • 13 7

      • (2)

        Zapytaj ubezpieczyciela, czemu jak spowodujesz wypadek po pijanemu nie obejmuje cię ubezpieczenie. Przecież alkohol jest legalny i płacisz składki.

        • 1 0

        • Geniuszu, alkohol jest legalny

          ale jazda pod wpływem już nie i jest złamaniem umowy ubezpieczenia. Natomiast każdy ma prawo napić się alkoholu a wypadek wcale nie musi być związany z jego spożyciem i równie dobrze mogłoby do niego dojść bez tego elementu. Dodatkowo Parlament musiałby zmienić ustawy dotyczące NFZ bo w obecnym prawie nie ma wzmianki o tym, że ubezpieczenie społeczne nie pokrywa kosztów leczenia w takich sytuacjach.

          • 0 0

        • Jazda po alkoholu legalna nie jest.

          • 0 0

    • A za te zgony na SOR obsługa szpitala powinna siedzieć (1)

      Kto kiedykolwiek był na sorze dostał szału.
      Nie trzeba być pijanym.
      Konowały

      • 0 0

      • Tak to jest, jak przychodzą tam ludzie, którzy nigdy na SORze być nie powinni.

        • 0 0

    • Kierofcy, ktorzy powoduja wypadki (4)

      Tez powinni płacić dodatkowo

      • 3 4

      • Kierowcy płacą OC i NNW w przeciwieństwie do rowerkowców. (2)

        • 6 1

        • Prawie każdy właściciel mieszkania ma od razu w ubezpieczeniu OC na rower.

          Jeszcze u mamusi mieszkasz, że o tym nie wiedziałeś?

          • 0 0

        • Jak spowodujesz wypadek po pijaku, to raczej nie licz na swoje ubezpieczenie.

          • 0 0

      • KieroFco oddaj praFko! Natychmiast!

        • 0 0

    • Zespół zależności alkoholowej (skrót ZZA) jednostka chorobowa równoważna merytorycznie z uzależnieniem od alkoholu klasyfikowanym jako F10 w ICD-10; nazwa niepoprawna w świetle obowiązującej klasyfikacji ICD-10.

      • 0 0

    • Skladki

      Jeżeli ktos jest zatrudniony i opłaca składki, dlaczego ma płacić? Wiele urazów jest często że swojej winy, nie musi to być pod wpływem.

      • 0 0

    • może płacą comiesięczne składki?

      • 0 0

    • Niemądrze piszesz. Każdego można w ten sposób rozliczać, potrącony pieszy-mógł bardziej uważać, wypadek samochodowy-to samo, nadciśnienie/zawał/inne choroby serca - świadomie miał miał złą dietę i za mało aktywności fizycznej, złamania - nieostrożność itd. Nikt nie chce sobie zrobić krzywdy z premedytacją (poza chorymi psychicznie), więc czemu stygmatyzować tych którzy wypili alkohol?! Wypadki chodzą po ludziach.

      • 3 0

    • Czyli jak przejedziesz hulajnogą na chodniku leżącego pijaka to on będzie płacić??

      • 0 0

    • Przecież opłacają akcyzę

      To ich wina, że ta kasa jest marnowana, zamiast zasilać SOR-y?

      • 12 2

    • Płacić ma menel, ale z czego?

      • 5 1

    • obżartuch co ma miażdżycę też ma płacić dodatkowo?

      przecież płaci podatki

      • 21 6

    • Dlaczego?

      • 1 4

    • To Plenums byc regula niepodwazalna.

      • 1 0

  • (1)

    To nie jest tylko polska domena. W zeszłym roku miałem wypadek samochodowy w Niemczech. Karetka zawiozła mnie do szpitala na SOR, gdzie co chwila robili mi różne badania, a to tomograf, a to roentgen, a to krew itd. Pomiędzy tymi badaniami leżałem na korytarzu SOR-u pomiędzy innymi oczekującymi na pomoc ludźmi. To było coś okropnego, było tam mnóstwo ludzi pijanych, pod wpływem narkotyków, z rozwalonymi głowami, zakrwawionych. Wydzierali się, bełkotali, wyzywali personel... wspominam ten kilkugodzinny pobyt na równi z samym momentem wypadku. Dopiero po przeniesieniu na chirurgię poczułem się zdecydowanie bardziej komfortowo i szczęśliwie, że już nie muszę przebywać na tym okropnym korytarzu.

    • 6 1

    • Chyba dawne NRD

      • 0 1

  • Pamiętajcie śmigło jest najważniejsze :)

    • 0 0

  • Podatnik (2)

    Szpital powinien wystawiac rachunki pijakom!

    • 11 2

    • Re

      Wiesz nieraz ludzie normalni odreaguja swój stres wypiciem alkoholu i sa zaworzeni do szpitala bo zostali zaczepieni i pobici.To też pijacy.No nie.A były już takie przypatki.

      • 0 0

    • tylko jaki adres na rachunku, jak bezdomny

      • 1 1

  • to jest skandal, że takie osoby są przyjmowane, a osoby, które rzeczywiście potrzebują natychmiastowej pomocy (2)

    czekają w kolejce, aż pijak zostanie "obsłużony"

    • 38 2

    • Za pijaka też odpowiadasz

      • 0 1

    • Na SORze jest ciężko i lekarzom i pacjentom

      To prawda. Jeśli jesteś normalnym trzeźwym człowiekiem i przypadkiem złamiesz nogę to na SORze będziesz dłuuugo czekać, bo najpierw trzeba zrobić szczegółowe badania pijanym półprzytomnym osobom często przywiezionym przez karetki. Pijany ma pierwszeństwo. System jest do bani. Na Sorze chcą pracować już tylko młodzi stażyści. Po kilku latach takiej ostrodyżurowej pracy też będą już wypaleni zawodowo. System do bani niestety.

      • 11 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Reklama

Statystyki

Wydarzenia

Piknik "Rodzina, Zdrowie, Nauka = Merito"

w plenerze, warsztaty, kiermasz, zajęcia rekreacyjne

Trójmiejski Dzień Zielonych Budynków

123 zł
konferencja

I Ogólnopolska Konferencja Ginekologii, Położnictwa i Chorób Piersi MEDFEM

konferencja

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Funkcją skóry u człowieka nie jest:

 

Najczęściej czytane