- 1 Podwyżki w szkolnictwie nie dla wszystkich? "Jesteśmy pomijani" (120 opinii)
- 2 Matura 2024 z polskiego. Czego się spodziewać? (24 opinie)
- 3 Rakieta Elona Muska nad Trójmiastem (120 opinii)
- 4 Matura 2024: Co będzie na egzaminie z angielskiego? (13 opinii)
- 5 Matura 2024 z matematyki. Zadania, arkusze - jak zdać? (19 opinii)
- 6 Studia na prywatnej uczelni. Nowe kierunki w rekrutacji 2024 (23 opinie)
Prof. Moryś złożył rezygnację po nagraniu o "koszeniu studentów"
5 marca 2021 (artykuł sprzed 3 lat)
Najnowszy artykuł na ten temat
Prof. Moryś odwołany z funkcji kierownika Katedry i Zakładu Anatomii i Neurobiologii
Profesor Janusz Moryś złożył rezygnację z pełnienia funkcji kierownika przedmiotu "Anatomia z elementami neurobiologii" do czasu rozstrzygnięcia postępowania dyscyplinarnego - poinformował Gdański Uniwersytet Medyczny. We wtorek w sieci pojawiło się nagranie rozmowy, podczas której m.in. prof. Moryś mówi o tym, jakie metody i sposoby na zaniżanie zdawalności są najskuteczniejsze w czasie pandemii.
- Profesor Janusz Moryś złożył rezygnację z pełnienia funkcji kierownika przedmiotu "Anatomia z elementami neurobiologii" do czasu rozstrzygnięcia postępowania dyscyplinarnego. Rektor prof. Marcin Gruchała powołał na p.o. kierownika przedmiotu "Anatomia z elementami neurobiologii" dr. hab. Adama Kosińskiego, kierownika Zakładu Anatomii Klinicznej GUMed - poinformowały władze uczelni.
Postępowanie dyscyplinarne wszczęto po tym, gdy studenci opublikowali rozmowę trzech wykładowców, którzy przyznali, że problemem podczas pandemii jest większa zdawalność egzaminów online przez studentów.
Prof. Moryś o "koszeniu studentów"
Na nagraniu o swoich działaniach opowiedział prof. Janusz Moryś. Jak przekonywał, co roku egzamin z anatomii, którą prowadzi, powtarza kilkanaście osób, co wiąże się z dodatkowymi środkami dla uczelni. Chwalił się, że jego metodę na GUMedzie nazywa się nawet tzw. "funduszem Morysia".
- Ja idę online (..). Nie mają szans. Ale ja ich koszę praktycznie - mówił na nagraniu profesor z Gdańska.
Z rozmowy wykładowców wynika, że na uczelniach anatomii nie zdaje od 10 do 50 proc. studentów. W Gdańsku powtarzanie roku wiąże się z wydatkiem 10 600 zł.