• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rodzice nie mogą wchodzić do szkoły z dziećmi

Katarzyna Moritz
29 października 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
Od czwartku rodzice mogą przyprowadzać dzieci tylko do przedsionka szkoły w szatni. Od czwartku rodzice mogą przyprowadzać dzieci tylko do przedsionka szkoły w szatni.

Od czwartku rodzice dzieci ze Szkoły Podstawowej 86 w Gdańsku nie mogą wchodzić do budynku ze swoimi dziećmi. Nie zostali uprzedzeni, że takie zarządzenie wchodzi w życie. Dyrekcja tłumaczy swoją decyzję bezpieczeństwem dzieci.



Jak oceniasz zakaz wstępu do szkoły dla rodziców?

O sprawie poinformował nas nasz czytelnik. - Moje dziecko ma lat 6 i od września tego roku chodzi do szkoły podstowowej w Zespole Kształcenia Podstawowego i Gimnazjalnego nr 4, przy ul. Wielkopolskiej 20 zobacz na mapie Gdańska. W czwartek pani dyrektor wprowadziła zarządzenie, że rodzice nie mają wstępu na teren szkoły - informuje pan Andrzej.

Jego zdaniem odprowadzanie sześciolatka to nie nadgorliwość, ani przewrażliwienie, lecz zwykła troska. - Chcę dopilnować, aby dziecko przebrało się jak trzeba. Do tej pory rodzice wolno nam było wchodzić do szatni i wiem, że podobnie robiła większość rodziców.

Pan Andrzej uważa, że problem wynika z tego, że w zespole szkół jest tam również gimnazjum i starsi uczniowie. - Nie wygląda to dobrze, gdy rozpędzony gimnazjalista przebiega między grupą sześciolatków. Tylko czekać aż coś się stanie - ostrzega nasz czytelnik.

Dwukrotnie próbował rozmawiać na ten temat z panią dyrektor, ale - jak mówi - jego prośba o otrzymanie rozporządzenia na piśmie trafiła w próżnię.

Po naszej rozmowie z dyrekcją szkoły okazało się, że zakaz wstępu rodziców do szkoły wprowadzono po kradzieży, do jakiej doszło kilka dni wcześniej.

- Rozumiem, że rodzice reagują gwałtownie, ale to wynika z sytuacji. Wkrótce będziemy rozmawiać z trójkami klasowymi na ten temat. Nie jesteśmy jedyną w szkołą, gdzie są takie zarządzenia. Myślimy także o wprowadzeniu identyfikatorów dla rodziców, nigdy nie ma gwarancji że to właśnie oni odprowadzają dzieci do szkoły - tłumaczy wicedyrektor szkoły, mgr Tatiana Synowiecka. - Dzieci, szczególnie te najmłodsze, mogą być odprowadzane przez rodziców tylko do przedsionka szatani. Tam czekają na nie nauczyciele, którzy pomagają im przebierać się i odprowadzają do sal.

A jak to wygląda w szkole twojego dziecka? Wolno wam wchodzić na teren szkoły, czy tylko do wydzielonej części. A może w ogóle?

Opinie (177) ponad 10 zablokowanych

  • To skandal ! (3)

    Powinni nie tylko móc wchodzić ale i wjeżdżać samochodem na hol !
    Potem jeszcze odprowadzać aż do klasy - bo zawsze bo drodze może trafić
    na przelatującego jak perszing gimnazjalistę.

    • 98 32

    • Piotrek myślę że masz duże szanse na całkowite wyleczenie (1)

      a pani dyrektor to już dziekujemy

      • 11 26

      • Samo - korespondencja?

        Piotrek mam rozumiec, ze uspokajasz sie w ten sposob. Trzymam kciuki, zebys szybko powrocil do zdrowia.

        • 6 11

    • .

      poj...ło ? gimnazjalista to TEŻ CZŁOWIEK to raz a dwa kto ci broni dziecko odprowadzić pod szkołe a po 3 dzieciak nie jest chyba juz tak mały żeby nie dojść do własnej szatni i przebrać buty -,-
      OGARNIJCIE SIE !

      • 0 0

  • Czyli Pani dyrektor boi się ze cos się wyda i rodzice podniosą raban a tak cicho sza tak ma być rodzicom nic do tego (3)

    czy to użędnicy są dla nas czy my dla urzędników.
    Pani dyrektor powinna już się pakować do kartonika i wyprowadzać.

    • 29 30

    • (1)

      Pisze się urzędnicy .Zalecam powrót do szkoły .

      • 1 0

      • Nie bo mje nie wpuszczom.

        • 3 0

    • .

      YYYYYYYYYYYYYYYYYYY! BYŁ k...A WŁAM DO SZKOŁY ludzie myślcie.
      wgl tak k...a w tej szkole jest brud ubóstwo i narkomania .. tylko szkoda że ta szkoła jest jedna z lepszy w Gdańsku ...

      • 0 0

  • jak trafie powiedział Korwin-Mikke dziecko nie należy do rodziców - to jest dziecko Państwowe (1)

    a tak na marginesie - wiwat Związek Socjalistycznych Republik Europejskich

    • 36 10

    • obecna minister edukacji znakomicie wpisuje sie w te standardy UE

      • 3 1

  • Dajcie spokój... Jak byłem mały, to nikt mnie nie odprowadzał do szkoły. Miałem do przejścia kilka km od domu do szkoły i nie (15)

    pamiętam takiego dnia, żeby mamusia mnie odprowadziła... A później takie dzieci wyrastają i marudzą, że nic w życiu nie potrafią sami zrobić... To oczywiste, przecież mamusia z tatusiem zawsze zrobią obiadek, posprzątają i lekcje za dzieciaka odrobią...

    Jeśli chodzi o sam zakaz, to raczej nie jest słuszny.

    P.S. A jak rodzice mają chodzić na wywiadówki? Będą przed szkołą się zbierać?

    • 63 21

    • Widzisz synek, będziesz miał dziecko to też je będziesz zaprowadzał. (4)

      A swoją drogą gdzieś ty mieszkał że miałeś kilka km do szkoły? I czy to były 2 km czy 9?

      • 8 20

      • Nie nazywaj mnie synkiem, bo nie jesteś moim ojcem ani matką. (3)

        Co cię obchodzi gdzie mieszkałem i ile miałem km do szkoły? Fakt jest taki, że mama 1 września mi pokazała gdzie jest moja szkoła i kto będzie moim wychowawcą. Od tamtego czasu minęło ponad 20 lat.

        Teraz jak widzę, że mamusia swojemu synkowi zawiązuję sznurówki i zanosi jego plecak, to nie wiem, czy mam śmiać się czy płakać...

        • 39 5

        • Dobrze prawisz, (1)

          mam takie same odczucia co do relacji rodzic-dziecko w obecnych czasach.
          Potem wyrasta pokolenie nie dostosowane do życia,za którym trzeba z nocnikiem chodzić.

          • 23 4

          • Słusznie synek gada.

            • 2 1

        • nazywa cie synkiem bo ze slunska jest

          • 0 0

    • problem polega na tym, że jak byłeś mały to chodziłeś do szkoły mając 7 lat, a nie 6. nie wyobrażam sobie, żeby moje dziecko w ogóle chodziło do szkoły razem z całą degeneracją - gimnazjum...

      • 8 9

    • (3)

      W okolicy szkoły jest bardzo nie bezpiecznie

      • 3 1

      • (1)

        Jest niebezpiecznie , ale nie z powodu uczniów tylko jeżdżących jak nienormalni i parkujących gdzie się da rodziców , a z tego co wiem ta szkoła należe do najbardziej bezpiecznych w Trójmieście .Mój syn skończył to gimnazjum 2 lata temu i zawsze powtarzał ,że czuł się tam ok.

        • 5 1

        • SZKOLA PROJEKTOWANA NA 500 UCZNIÓW-UCZESZCZA OK. 1000 !!!

          POTWIERDZAM !Bardzo dobra szkola i super PANI DYREKTOR.Mój syn tez dwa lata temu ukonczyl to gimnazjum i lubil te szkole,ja równiez mam o tej szkole jak najlepsza opinie.PANI DYREKTOR pomimo podwojnej ilosci uczniów radzi sobie doskonale.Szkola ma wysoki poziom ksztalcenia.Zarzadzenie wyzej opisane jest jak najbardziej zasadne.

          • 0 1

      • to prawda

        • 0 1

    • Ja też do szkoły chodziłam sama i nic mi się nie stało ,ale wiedz że są inne czasy więcej psycholi i pedofili chodzi po tym świecie i ja w tej chwili mając dzieci boję się o nie i odprowadzam do szkoły nie zawsze wchodzę do szatni ale czekam aż dziecko wejdzie do szkoły.

      • 7 1

    • moje dziecko chodzi do zerowki i nie moze samo chodzic bo za daleko i jest pelno samochodow ktore nie zwracaja uwagi na maluchy

      • 5 0

    • Co czyni życiową łamagą? Ciągle wystawianie na piedestał porażek dziecka

      i pomijanie sukcesów. Przemoc fizyczna to pikuś przy przemocy psychicznej.

      Ale odprowadzanie 6 latka nie jest objawem nadopiekuńczości. Wiesz, że Chińczycy w tym wieku robią spodnie za dolara dziennie? Oni są dopiero twardzielami.

      6 latek ma gotować? Smutne.

      • 5 0

    • Na wywiadówki rodzice zostają z dużym wyprzedzeniem zapraszani , nie muszą ,, stać " przed szkołą .W zaproszeniu podany jest numer sali , tylko drodzy Państwo , kto przychodzi na wywiadówki ? Nie mam czasu , nie chce mi siię , nie mam gdzie zaparkować auta, a do szkoły z buta nie łaska ?

      • 0 2

    • jeszce 8 lat temu...

      ... nie bylo tu tylu aut. Gdy ja mialam 8 lat, tez nie bylo tylu aut. Niebezpiecznie jest po prostu by dziecko puscic samo do szkoly..

      • 0 0

  • uważam, że rodzice mają prawo wiedzieć, w jakich warunkach uczą się ich dzieci (10)

    wejść do szkoły, zobaczyć, jak wygląda, jakie są warunki, jakie towarzystwo itp. itd. w końcu na to całe życie płacą podatki.

    • 45 23

    • Jak chcesz zobaczyć, w jakich warunkach uczy się twój dzieciak - przyjdź na wywiadówkę.

      • 14 9

    • (4)

      nie ma problemu, niech zadzwoni, umowi sie.

      ale nie w godzinach 7:45-8, do szatni.

      • 11 5

      • sa jeszcze dni otwarte szkoly

        • 3 3

      • Tak, tak. Inspektorzy Inspekcji Pracy, Ochrony Środowiska, Sanepidu (2)

        Najwyższej Izby Kontroli, policji z psem do wykrywania narkotyków, zawsze uprzedzają.

        • 1 1

        • (1)

          Nie widzę związku !

          • 1 0

          • Czegoś się obawiają. Kontroli najważniejszych osób jakimi są rodzice.

            • 3 2

    • (1)

      a argument o podatkach jest calkowicie nietrafiony. to ze ktos jest na panstwowym, nie znaczy ze za twoje smieszne podatki masz slugusa

      • 4 8

      • wiem, komuna ciągle żywa, nie ma klientów, tylko ciągle petenci

        • 7 2

    • do me

      Warunki panujace w szkole jak i okolice szkoly, powinno sie sprawdzac przed zapisaniem dziecka do szkoly. Wywiadowka jest rowniez dobra okazja do ogledzin i pytan.

      • 4 3

    • co to za bzdura z tymi podatkami

      idź pod celę i domagaj się posłuszeństwa od gwałciciela przecież siedzi za twoje podatki

      • 0 1

  • Co innego odwiedzac a co innego doprowadzać pod klasę (3)

    Moje dziecko chodzi do IV klasy, do tej samej szkoły, do której ja kiedyś chodziłam. Ani teraz ani za moich czasów rodzice nie wchodzili dalej niż do szatni. Co innego wizyty u nauczycieli, czy sytuacje nagłe, ale ludzie litości, może jeszcze będziecie chcieli w klasie z dziećmi siedzieć? Dajcie swoim dzieciom się usamodzielnić!
    A Pani dyrektor podkręca niepotrzebnie sytuację - trzeba było najpierw zrobić obwieszczenia, wkleić dzieciom do dzienniczków informację, wyjaśnić, dlaczego tak jest. I nie było by krzyku.

    • 42 5

    • (1)

      Ależ tu właśnie o tę nieszczęsną szatnię chodzi!
      Obecnie obowiązujące zasady może i są bezpieczne dla obsługi szkoły, ale nie dla dzieci. Chcąc odebrać córkę ze świetlicy mówię "bramkarce", że przyszłam po np. Alę Nowak z I a. Nikt nie sprawdza, kim jestem i czy mam upoważnienie do zabrania dziecka. W tłumie stojących pod szkołą rodziców nie dojrzy mnie ani wychowawczyni, ani dziecko.

      • 1 0

      • Ot i w tym jest cały problem - sama byłam świadkiem już niejednokrotnie że pani "bramkarka" wypuściła dziecko, po które jeszcze nikt nie czekał. I co w takiej sytuacji powie szkoła? Oby nic nikomu się nie stało.
        I po co my, rodzice klas młodszych pisali na początku roku szkolnego upoważnienia do odbioru dziecka (to nie zawsze jest rodzic, czasem babcia, a czasem jakaś opiekunka) - teraz tego kompletnie nikt nie kontroluje!

        • 0 0

    • Może chińskie sześciolatki są pancerne, bo utrzymują całą rodzinę.

      Ale w Polsce mają prawo do bycia dziećmi. Przecież nie mówisz o nastolatkach. Charaktery są różne.

      • 0 0

  • dziwne czasy nastaly (2)

    Ja od zerowki chodzilem do szkoly sam (ok 1km). Podobnie wiekszosc moich kolegow. Teraz nawet kilkunastoletnie dzieci sa odprowadzane przez rodzicow pod dzwi. Wyrosna pozniej z nich maminsynki :(

    • 34 10

    • A z dziewczynek - galerianki :)

      • 11 3

    • Ale teraz wymogiem jest odprowadzanie dziecka do szkoły - dotyczy to młodszych klas. Dopiero w III (a za zgoda rodzica - i w II) klasie uczeń może sam chodzić i wracać do szkoły.
      Teraz są po prostu inne czasy - większy ruch na drogach, szkoły oddalone od miejsca zamieszkania. Dawniej to one były w rejonie, dzielnicy a teraz - z jakiej odległości dojeżdżają dzieci do ZSPiG nr 4? Bo dojść nie mogą bo np. nie ma chodnika! Czy bezpiecznego przejścia! A ulica Świętokrzyska którą muszą pokonać uczniowie do bezpiecznych i mało zatłoczonych nie należy!
      I po kolejne - nie było Zespołów Szkół - podstawówka podstawówką, a liceum to liceum. A teraz - w jednym budynku dzieci w wieku 5 (bo takie uż pójdą do zerówki zgodnie z nową reformą) - 15 lat!

      • 1 0

  • Rodzic - Złodziej? (1)

    szkoły mają obowiązek oddzielić młodsze dzieci (klasy 0-III) od straszych kolegów i koleżanek, dlatego nie rozumiem jak taka sytuacja może mieć miejsce, ze "rozpędzony gimnazjalista przebiega między grupą sześciolatków"
    Nie jestem nadgorliwym rodzicem, zapinającym guziczki sweterka czy nakładającym kapcie dziecku. Zazwyczaj odwoże dziecko pod szkołę i idzie do niej samo ale uważam, ze zakaz wchodzenia rodziców na teren szkoły jest absurdalny. A jeśli w szkole zdarzają się kradzieże to razcej są inne sposoby na ich rozwiązanie niż zakaz wspępu rodzicom, albo? Rodzic - złodziej? Wątpię.

    • 33 6

    • .

      a wiec tak najlepiej jak dziecko bd od dzielone od starszych twoim zdaniem. to powinieneś zapisać go DO PODSTAWÓWKI A NIE DO GIM Z POD . no ludzie do kogo wy macie pretensje ?

      • 0 3

  • Szkoła "nr." czy "nr" ? (4)

    A ciekawe czy dyrekcja już poprawiła błąd w nazwie szkoły przy głównym wejściu. Dla niezorientowanych: przy skrócie nr nie stawia się kropki, a taka widniała na czerwonej tablicy. Ciekawe, że żaden polonista tego nie zauważył.

    • 17 3

    • to jest nowy model "szkoły" - tolerancyjnej.

      • 5 2

    • Polonista zapewne, jak w sporej ilości szkół, ma mało do gadania. Zobaczył napis po jego uroczystym odsłonięciu, zgłosił błąd i utknęło.
      Miał sam iść, kupić farby i kropkę zamazać?

      • 1 2

    • Powtarza się Pan z tymi swoimi uwagami .

      • 1 1

    • .

      O BOŻE k...A STRASZNE TO NA ch.. ZAPISAŁEŚ TAK DZIECIAKA JAK CI SZKOŁA NIE ODPOWIADA ? (bo tablica jest najważniejsza .... idiota)

      • 0 1

  • Wszystko co robi Rząd PO-PSL jest wspaniałe i przemyślane. (2)

    Pani Hall jest taka mądra...........

    • 11 8

    • (1)

      A jaki to ma związek w tematem?

      • 2 3

      • A kto wprowadził reformę, dzięki której już za dwa lata 5-latki będą obowiązkowo odbywać zerówkę w szkole, w której nie ma żadnych przegród dzielących je od gimnazjalistów? W szkole, gdzie do świetlicy wielkości przeciętnej sali lekcyjnej zapisanych jest ok. 120 dzieci, a połowa klas młodszych uczy się w salkach katechetycznych przy kościele, bo szkoła ich nie mieści.

        • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Reklama

Statystyki

Wydarzenia

Konferencja TEDx SANS!

100 zł
konferencja, forum

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

Gdynia ScienceSlam

sesja naukowa

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Freon to:

 

Najczęściej czytane