- 1 Matura 2024 z matematyki. Zadania, arkusze - jak zdać? (3 opinie)
- 2 Matura 2024 z polskiego. Czego się spodziewać? (16 opinii)
- 3 Egzamin z matematyki nie dla wszystkich? (171 opinii)
- 4 Studia na prywatnej uczelni. Nowe kierunki w rekrutacji 2024 (23 opinie)
- 5 Mikroplastik w pokarmie dla niemowląt (63 opinie)
- 6 Atak hakerski na Gdańskie Centrum Informatyczne. Nie działa platforma edukacyjna (61 opinii)
Sprawdź gotowość szkół na przyjęcie 6-latków
Aby rozwiać wątpliwości rodziców związane z przygotowaniem szkół na przyjęcie sześciolatków, trójmiejskie podstawówki organizują dni otwarte. Każdy rodzic może wspólnie z dzieckiem udać się do wybranej szkoły, by sprawdzić ofertę zajęć edukacyjnych, poznać otoczenie i warunki lokalowe.
Trójmiejskie szkoły podstawowe już ruszają z akcją dni otwartych, którą kierują zarówno do rodziców jak i dzieci.
- To okazja do poznania nauczycieli i oferty, jaką gdańskie placówki przygotowały dla dziecka i rodzica. Będzie można sprawdzić m.in. jak funkcjonuje szkoła oraz jak organizowana jest nauka dla najmłodszych uczniów - mówi Piotr Kowalczuk z Wydziału Edukacji w Urzędzie Miasta w Gdańsku.
W Gdańsku, w najbliższą sobotę (8 marca), w godz. od 10 -14, będzie można odwiedzić 10 szkół podstawowych: SP nr 7 działającą przy Zespole Kształcenia Podstawowego i Gimnazjalnego nr 23, SP 18 przy Zespole Szkół Ogólnokształcących i Zawodowych nr 1, SP 27, SP 21, SP 58, SP 50, SP 52, SP 65, SP 82 oraz SP 87. Rekrutacja do gdańskich szkół ruszy natomiast 2 kwietnia.
Sprawdź harmonogram dni otwartych organizowanych w marcu w gdańskich szkołach podstawowych.
W Sopocie dni otwarte rozpocznie 20 marca Szkoła Podstawowa nr 7. Nieco później do akcji dołączą pozostałe placówki: 29 marca SP nr 9, 15 maja SP nr 8, a 26 maja SP nr 1.
- Już kilka miesięcy temu dyrektorzy sopockich szkół zawitali do przedszkoli w celu przedstawienia oferty szkolnej - mówi Piotr Płocki, naczelnik Wydziału Oświaty w sopockim Urzędzie Miasta. - Teraz odbędzie się druga część, podczas której rodzic i dziecko będą mogli poznać szkołę od środka, zobaczyć jak wygląda i jakie zajęcia dla dzieci oferuje.
W Gdyni informacji o dniach otwartych należy szukać na stronie internetowej szkół, bo każda z nich zaplanowała akcję w innym terminie. Poza tym szkoły same rozsyłały rodzicom informacje na temat swojej oferty.
- Zależy nam na tym, by rodzice mogli poznać i ocenić warunki w szkołach, bo to pozwoli im wypracować własną opinię na temat gotowości placówek na przyjęcie sześciolatków - mówi Ewa Łowkiel, wiceprezydent Gdyni. - Nie tylko będzie możliwość poznania oferty, ale też porozmawiania z nauczycielami, pedagogami czy psychologami.
Sprawdź listę gdyńskich szkół podstawowych.
Opinie (63)
-
2014-03-03 21:30
Biedne maluchy
będą się uczyły z Tuskowej gazety, zwanej podręcznikiem, pisanej na kolanach tych, co szkołę znają z odległych wspomnień.
Niech żyje propaganda- 9 0
-
2014-03-03 21:35
6-cio latki nie są przygotowane EMOCJONALNIE (4)
do pójścia do szkoły, niektóre tak, ale większość nie, to wyrównuje w się w wieku 7 lat. Braki w wiedzy można nadgonić, nieprzygotowania emocjonalnego nie da się "poprawić", jedynie można dziecku krzywdę zrobić, powie wam to każdy psycholog, oprócz idiotów z ministerstwa.
- 22 1
-
2014-03-03 23:49
Dokładnie tak,
i nie ma znaczenia, jak przygotowana jest szkoła, bo większość sześciolatków i tak przygotowana emocjonalnie nie będzie.
- 4 0
-
2014-03-04 00:35
Na szczęście mój Młody ur się w drugiej połowie 2008r. Niech żyje dzieciństwo!
- 5 0
-
2014-03-04 09:35
Do czego sąnieprzygotowane? (1)
Do siedzenia 45 minut w ławce- na pewno tak. Dlatego mądry nauczyciel prowadzi lekcje odpowiednio do wieku emocjonalnego dzieci. A głupi- prowadzi zajęcia jak z 7-latkami i dziwi się, że te dzieci "takie nieprzygotowane"...
- 3 5
-
2014-03-04 10:48
Moje dziecko drugi raz jest w zerówce
natomiast wszyscy rodzice, którzy posłali z tej samej klasy dzieci do pierwszej klasy - chociaż nie musieli - teraz żałują bo dzieci sobie nie radzą, a są w tym samym wieku co moje dziecko.
- 5 1
-
2014-03-04 00:01
Jazgot. (1)
Kłamliwe opinie o nieprzygotowanych szkołach, zbyt mało rozwiniętych dzieciach do pójścia w szkolne progi jako 6-cio latek, to wielka zmyła. Rodzice mając dziecko w przedszkolu mają święty spokój przez większą część dnia. Dziecko w szkole, to plan zajęć, dopilnowanie odrabiania lekcji i znacznie mniej czasu poświęconego sobie. Dobry i jeden roczek w przedszkolu! To jest prawda o 6-cio latkach w szkole. Podgrzać grunt przeciwko posyłaniu dzieci od 6 lat do szkoły jest bardzo łatwo, co czyni "bezinteresownie" prowadzona fundacja małżeństwa E...
- 6 17
-
2014-03-05 14:11
co za głupoty
To włąsnie przedszkolakowi trzeba dwa razy więcej czasu poświecic niż szkolniakowi.. Zreszta w każdym wieku potrzebna jest uwaga rodzica -bez względu na to czy dziecko będzie w przedszkolu czy szkole..
- 2 1
-
2014-03-04 11:02
Szkoły nie są przygotowane na 5 latki w zerówkach.
To dopiero jest pomyłka. Pomieszane 5 i 6 latki. To jest istotna przepaść. Moje dziecko poszło do szkoły jako 5 latek- żałuję bardzo. Szkoła kompletnie nie jest przygotowana na takie zadanie.
- 11 0
-
2014-03-05 15:06
6-latki
mój syn niedługo kończy 8 lat i jest w I klasie,jest dużo dzieci młodszych od niego rok lub 1,5.Nauczycielka ma problem z prowadzeniem lekcji bo te dzieci sporo odstają od rocznika 2006,a te nudzą się na lekcji. Rodzice otrzymują ciągle maila,żeby siedzieć z dziecmi w domu i się uczyć pisać ,literek itd..Mają czytanki a jak mają to robic skoro nie znają literek?
Młodsze dzieci narzekja,że bolą ich ręce od pisania,nie mogą wychodzić na przerwę bo są małe itd. itd.
WIDZĘ SAME MINUSY- 2 0
-
2014-03-05 17:30
trochę nie rozumiem
Córka rocznik lipiec 2008 ( lat 5 i pół). Chodzi do zerówki, specjalnie posłaliśmy ją o rok starszymi dziećmi, bo dzieci poznają literki, cyferki, etc.
Moja córka umie czytać, oczywiście ma kłopoty jeszcze z literkami cz, dzi, dź, dż; na jednej stronie nie może być dużo literek bo chce "połykać" kartki, ale potrafi przeczytać książkę z 30 stronami; potrafi liczyć, odejmować do ok. 15.
I nie wydaje mi się żeby była jakaś ach och. Po prostu z żoną (oboje pracujemy sporo) zajmujemy się dziećmi, tzn. rano i po południo, w weekendy bawimy się, nawet w szkołę. Sporo im czytamy i nawet rano przy kawce odpowiadamy sobie co zrozumieliśmy z ksiązki i córka na początku przysłuchiwała się a teraz samo (oczywiście jak na swój wiek) stara się opowiadać co zrozumiała
Nie mówcie że dzieci uczą się w zerówce czy później w klasach 1-3. To jest zabawa i tak należy do tego podchodzić. Pokazywać mu sens dlaczego warto poznawać literki cyferki po co są potrzebne.
A szkoły tak są nie przygotowane (były i będą) ale wg mnie bardzie nie przygotowani są rodzice... ot to wszystko i kompletnie nie rozumiem tej całej wrzawy. Nie chcesz puścić dziecka do szkoły al boisz się idź do poradni psychologicznej... oczywiście z dzieckiem :)- 0 4
-
2014-03-05 18:14
Ale to jest oczywista oczywistość! I genialnie by było, gdyby wszystkie dzieci były tak sformatowane. Córka jest zdolna i chętna do nauki - super. Jednak to jest wyjątkowa sytuacja. Nikt nie broni Panu posłać jej do szkoły rok wcześniej, ale ja mojego dziecka nie chcę PRZYMUSOWO posłać do szkoły w wieku lat 6. Ja jestem odpowiedzialna za moje dziecko, tak jak Pan jest odpowiedzialny za swoje. I w tym momencie mnie Pana dziecko kompletnie nie interesuje, tak jak i Pana nie interesuje moje. A feedback z poradni psychologicznych na temat sześciolatków już jest, i to zupełnie niewesoły.
- 4 1
-
2014-03-06 09:17
tak, ale
Ja nie uważam dziecko za genialne, jest po prostu zdolne i chętne do nauki i to wszystko. Myśli Pani że nie obawiam się decyzji, nic nie wiadomo jak wszystko potoczy się później...
Nie napisała Pani dlaczego nie chce posłać, nie bo nie czy jest jakiś inny powód. I bardzo proszę odrzucić wszystko rady z internetu, gdyby człowiek słuchał nawiedzonych ludzi z internetu to nigdy nie wychodziłby z domu.
Ogólnie to nie możliwe żeby wszystkie dzieci w wieku 6 lat (tak tak statystycznie - chociaż nie lubię odnosić się do tego) nie nadawały się do szkoły. Ogólnie pewnie panuje histeria..- 1 0
-
2014-03-06 09:58
Publiczna Szkoła Podstawowa nr 29 Leonardo
Proszę o opinie na temat szkoły.
- 0 0
-
2014-03-11 23:00
przepykanka a nie kształcenie
wątpliwości nauczycieli są rozwiewane przez przymusowe przepychanie dzieci, co raczej pożytku tym dzieciom nie przyniesie.Wizyta w poradni też już w tym momencie jest bez sensu, co powiem dziecku "nie nadajesz się jednak żeby iść do I klasy?" MEN rewelacyjnie to wymyślił, nie ma co!!Albo dziecko i rodzić będą się męczyć w I klasie albo skrzywdzą dziecko odrzucając I klasę, "bo się jednak nie nadaje", to chyba nie podnosi wartości u dziecka.MASAKRA
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.