Autonomiczną łódź, którą studenci Koła Naukowego SimLE konstruowali od trzech lat, skradziono w weekend we Wrzeszczu. Na szczęście została odnaleziona - osoba, która przeczytała o poszukiwaniach zauważyła ją... wyrzuconą na śmietnik.
Aktualizacja godz. 22:37 Jak poinformowali przedstawiciele Koła Naukowego SimLE, łódka odnalazła się - jedna z osób, które przeczytały o jej kradzieży, zauważyła ją na śmietniku, gdzie prawdopodobnie porzucili ją złodzieje, po czym powiadomiła właścicieli.
nie, nie interesuje mnie to
15%
raczej nie, ale nie da się ukryć, że świat idzie do przodu
15%
raczej tak, to dość interesujące, w jakim tempie rozwija się technologia
48%
tak, regularnie czytam i uczestniczę w różnych wydarzeniach
22%
"Seafarer" (ang. - marynarz) był projektem autonomicznej łodzi żaglowej, nad którym studenci z
Politechniki Gdańskiej pracowali od trzech lat.
- Skonstruowaliśmy cały jacht, stworzyliśmy oprogramowanie, a także odbyliśmy rejs próbny. Jesienią planowaliśmy pierwszy, w pełni autonomiczny rejs. Skradziono nam kadłub o długości 1,50 m wraz z osprzętem zamontowanym wewnątrz - mówi Dominika Tomaszewska z Koła Naukowego SimLE.19 maja we Wrzeszczu do pomieszczenia, w którym studenci pracowali nad projektem ktoś się włamał. Nieznani sprawcy ukradli kadłub łodzi o długości 1,5 m, elektroniczne oprzyrządowanie znajdujące się wewnątrz, a także żagle.
Skradziony kadłub jest koloru granatowo-białego, wykończony został czarną taśmą. Cechą szczególną jest przezroczysta płyta przykrywająca miejsce na elektronikę i układy mechaniczne. Żagle mają wszyty logotyp firmy Sail Service.
- Zwracam się do państwa z ogromną prośbą o pomoc w odnalezieniu naszego projektu. Wierzymy w potęgę internetu i liczymy, iż uda nam się odnaleźć chociaż część skradzionego projektu - kończy Dominika Tomaszewska.