- 1 Egzamin z matematyki nie dla wszystkich? (148 opinii)
- 2 Atak hakerski na Gdańskie Centrum Informatyczne. Nie działa platforma edukacyjna (49 opinii)
- 3 Studia na prywatnej uczelni. Nowe kierunki w rekrutacji 2024 (23 opinie)
- 4 Mikroplastik w pokarmie dla niemowląt (63 opinie)
- 5 Nowy rektor GUMed wybrany (99 opinii)
- 6 Nowy rektor Akademii Sztuk Pięknych wybrany (239 opinii)
Program Young European Business Campus namawiający młodzież z Polski, Słowacji, Litwy, Irlandii Północnej i Niemiec do zakładani szkolnych firm ruszył w 2006. W zamyśle ma to być najbardziej praktyczna z lekcji przedsiębiorczości, które są coraz powszechniejsze w polskich szkołach.
Z gdańskiej "Jedynki" na spotkanie do Berlina pojechało dwanaścioro uczniów. - Byliśmy podzieleni na międzynarodowe grupy. Wspólnie zastanawialiśmy się jaki biznes mógłby nam się powieść - opowiada Ola Sommer, jedna uczennic biorących udział w projekcie. - Pomysły były różne: od agencji pośrednictwa pracy dla uczniów po firmę, która organizowałaby dla nich imprezy.
Ten ostatni chyba najbardziej przypadł do gustu kandydatom na biznesmenów z gdańskiego liceum, bo właśnie taką firmę postanowili założyć po powrocie do Polski. - Nie będziemy robić zwykłych dyskotek. Chcemy organizować imprezy okolicznościowe, np. "osiemnastki", myślimy m.in. o imprezach tematycznych. - rozwija pomysł Ola Sommer.
Firma uczniowska różni się oczywiście od zwykłych, dorosłych firm. Ponieważ zakładający ją uczniowie nie są pełnoletni, potrzebują dorosłego opiekuna. Sama firma przypisana jest do konkretnej szkoły, a nie zakładających ją uczniów. Dzięki temu może dalej funkcjonować, gdy jej założyciele z uczniów staną sie absolwentami.
Firma w gdańskiej "jedynce" ma ruszyć w ciągu pięciu miesięcy. Do tego czasu jej pomysłodawcy muszą zdobyć kapitał i wybadać rynek. Czyli zmierzyć się z problemami, z którymi mierzą się normalni biznesmeni.
Opinie (62)
-
2007-11-29 00:27
Dobry interes tez taki założe:)
- 0 0
-
2007-11-29 01:19
pomysl ok, ale szkole odradzam!!!
ta szkola jest do bani! zmanierowane towrzystwo i ucznow i nauczycieli... kolko wzajemnej adoracji.. ciesze sie ze moja noga juz nigdy tam nie postanie.... kto ma podobne zdanie?
- 0 0
-
2007-11-29 01:26
RE: jedynka to dno
Po tej wypowiedzi wnioskuję, że autor znajduje się ok. 3 metry poniżej mułu.
- 0 0
-
2007-11-29 02:51
I to jest bardzo dobry program, a nie mnie przedsiebiorczosci uczyla babeczka lat 26, co na geografie poszla bo sie na nic innego nie dostala, nauczycielka zostala, bo jej nie przyjeli nigdzie a na prowadzenie firmy sie nei nadawala - czym zajmujas ie ludzie z glowa po geografii - wiec i na geografii i w szkole wyladowala z przymusu i ona mnie uczyla przedsiebiorczosci. Z jakas ksiazka w reku nei rozumiejac co mowi. Ja zaznacze tylko, ze z przedsiebiorczoscia u mnei stoi dobrze, mam 22 lata, 3 firmy i naprawde powaznych klientow w tym spolki akcyjne z wig20. No cholera czlowieka strzela - bo mi ona nei zaszkodzila - ale gadala takie bzdury ze glwoa boli.
- 0 0
-
2007-11-29 04:33
Popieram "jedynka to dno".
W życiu nie widziałem takiej bandy zakompleksionych, aspołecznych bufonów zgromadzonej w jednym miejscu.
Pomysł na biznes dobry przez rok, ze względu na popyt w gronie tak zwanych przyjaciół. Za rok może sie opłacić ze względu na znajomości z rocznika niżej, za dwa upadek gwarantowany.
Rozpropagowanie czegoś takiego jest niemożliwe, w życiu bym się nie zgodził żeby moją osiemnastkę zorganizowała jakaś zgraja kujonów bez przyjaciół, którzy zamiast wyszaleć się w młodości poświęcają czas na tworzenie firmy. To nie jest normalne.
Może to jest sposób na zdobycie pewnej wiedzy ekonomicznej, poznania działania urzędów itp. ale kto normalny w tym wieku by miał ochotę się tym zajmować?
Pieniądze ? Nie wieże że da się z tego wyciągnąć jakąś konkretną kwotę, pod koniec działalności wzbogaci się szkoła a "partnerzy biznesowi" wydadzą zarobioną kasę na książki i części do swoich komputerów czy co tam kujoni kupują dla zabawy.
Żenada- 0 0
-
2007-11-29 04:57
Szkolny biznes
Do ,,Jedynka to dno'':idż się człowieku wyspać.Do ,,Jan''{wierzę(wiara).}mówisz Waść,że lepiej jest pić tanie wino i ćpać,boszkoda czasu na takie bzdety?
- 0 0
-
2007-11-29 07:20
jedynka to dno
tez miałąm tą nieprzyjemność edukować się w jedynce- dla mnei to zmarnowane 3 lata, tak jak już pisano- koło wzajemnej adoracji, wszystko odbywa się na zasadach sympatii i antypati
- 0 0
-
2007-11-29 08:05
do Stefana i Bartosza
moze mieliscie wiecej szczescia i nie spotkaliscie takiej ilosci idiotow co ja w tej szkole.... ale generalnie nie mam za dobrych wspomnien i doswiadczen. Nigdy w zyciu nie mialam okazji trafic na takie zageszczenie osob myslacych inaczej:) Cale szczescie to byly tylko 4 lata......
- 0 0
-
2007-11-29 08:11
jak zorganizować "osiemnastkę"?
Popytać kumpli, który lokal jest sympatyczny i tani.
Prawdę mówiąc też jakoś nie rozumiem, czemu młodzież, obłożona w końcu nauką, zamiast wyszaleć sie w czasie wolnym, to zakłada firmę??- 0 0
-
2007-11-29 08:12
zaraz - nie firmę a BIZNES
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.