Sopot, Gdynia, Gdańsk - uczniowie z tych miast wypadli najlepiej w Pomorskiem w teście szóstoklasistów.
Swój pierwszy w życiu poważny egzamin uczniowie szóstych klas szkół podstawowych pisali 4 kwietnia. Mimo że nie decyduje on o przyjęciu ucznia do gimnazjum rejonowego i każdy, nawet najsłabszy uczeń znajdzie w nim dla siebie miejsce, to wynik świadczy o stopniu przygotowania do dalszej edukacji.
Tegoroczny egzamin w całej Polsce wypadł znacznie słabiej niż w ubiegłym roku. Względem reszty kraju nasi uczniowie zdali go jednak na podobnym poziomie - odrobinę poniżej średniej. Przeciętny polski szóstoklasista uzyskał na egzaminie 25,3 spośród 40 możliwych punktów do zdobycia, uczniowie w Pomorskiem zdobyli 24,63 pkt.
- Zbyt wcześnie, by te wyniki komentować - uważa
Elżbieta Kleczyk z Kuratorium Oświaty w Gdańsku.
- Przez cały rok prowadziliśmy szereg działań wspierający szkoły, by ten wynik należał do czołówki krajowej. Średnia krajowa to dobry wynik, ale my chcemy być coraz lepsi. Dziwi trochę fakt, że mimo iż egzamin był dość prosty, to wyniki w całym kraju są tak słabe. My przede wszystkim musimy zwracać uwagę na szkolnictwo w kilku powiatach, gdzie wyniki są mizerne.Rozbieżność w województwie jest dość wyraźna. Najlepsze wyniki uzyskali szóstoklasiści z Sopotu - uzyskując średnio aż 28,76 pkt! Zaraz za nimi plasują się gdynianie - 28,08 i gdańszczanie - 26,58.
- Niestety, nie w całym województwie jest tak dobrze - żałuje Elżbieta Kleczyk i wskazuje na powiat sztumski, najsłabszy powiat województwa - 21,99 pkt.
Tegoroczny sprawdzian wykazał także nieumiejętność przełożenia wiedzy na praktykę - ta umiejętność oraz rozumowanie przysporzyły uczniom najwięcej kłopotów. W najbliższych dniach wyniki będą analizowane, swoje osobiste wyniki poznają wkrótce także najbardziej zainteresowani - uczniowie.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy