• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Trendy w nauce obcych języków

Elżbieta Michalak
13 września 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
Oferta językowa szkół staje się coraz bardziej rozbudowana. Angielski, niemiecki, francuski, hiszpański to już standard, do głosu zaczynają dochodzić takie języki jak chiński, japoński czy hebrajski. Oferta językowa szkół staje się coraz bardziej rozbudowana. Angielski, niemiecki, francuski, hiszpański to już standard, do głosu zaczynają dochodzić takie języki jak chiński, japoński czy hebrajski.

Nauka języków obcych może być nie tylko szkolnym obowiązkiem, ale i pasją. Angielski, niemiecki, francuski czy włoski dobrze jest znać, ale stały się one tak powszednie, że szukamy dziś innej alternatywy. Gdzie w Trójmieście można uczyć się bardziej nietypowych języków? Sprawdziliśmy oferty szkół i okazuje się, że dla chcącego, nic trudnego!



Jakiego języka obcego chciał(a)byś się uczyć?

W walce o klienta szkoły języków oferują nietypowe kursy. Wśród nich są nie tylko wąskie specjalizacje popularnych języków (np. biznesowy angielski, niemiecki dla prawników) ale i lektoraty mniej typowe, jak chiński, japoński, arabski, turecki czy hebrajski.

- Zapotrzebowanie na języki nietypowe wciąż rośnie. Ludzie przychodzą z pytaniem o możliwość utworzenia lektoratu np. z języka tureckiego, a my staramy się znaleźć odpowiedniego lektora i zorganizować im takie zajęcia - mówi Joanna Błońska, właścicielka gdańskiej szkoły językowej In Plus.

Na decyzję o wyborze kursu wpływa wiele czynników. Jedni kierują się własnymi zainteresowaniami i podchodzą do sprawy czysto hobbistycznie, chcąc zaspokoić swoją ciekawość, dowiedzieć się czegoś o kulturze danego kraju, jego historii, czy specyfice regionu. Inni chcą doskonalić życie zawodowe i rozwijać interesy (podnoszą własne kwalifikacje, uczestniczą w wyjazdach służbowych, delegacjach) a jeszcze innym znajomość języka potrzebna jest w sytuacjach życia codziennego.

- Pobudki do podjęcia nauki obcych języków są różne. Np. japońskiego najchętniej uczą się młodzi ludzie, a wynika to z inspiracji kulturą wschodu, czy popularną w Polsce Mangą. Część naszych słuchaczy decyduje się później na studia z japonistyki - dodaje Joanna Błońska.

Ale Azja to nie tylko Japonia. Od pewnego czasu rośnie liczba uczestników kursów języka chińskiego.

- Od roku jest on jednym z najchętniej wybieranych języków obcych wśród klienteli wieku średniego. Coraz częściej organizujemy kursy biznesowe języka chińskiego, bo firmy nastawione na współpracę z krajami wschodu chcą dokształcać swoich pracowników - mówi Katarzyna Wojtowicz, manager ds. kursów firmowych Distinction Language Centre.

W Trójmieście, które jest polską bramą do Skandynawii nie dziwi zainteresowanie językami naszych północnych sąsiadów. W nauce norweskiego, szwedzkiego, duńskiego, czy języka holenderskiego specjalizuje się m.in. Szkoła Języków Skandynawskich JORD (ma oddziały w Gdańsku, Gdyni i w Sopocie).

Jest więcej szkół, które specjalizują się w grupach języków. Powstała w 2003 r. szkoła L'Escargot specjalizuje się w językach romańskich, spośród których, poza najbardziej oczywistymi francuskim, hiszpańskim i włoskim, można wybrać także portugalski i rumuński.

Z ciekawymi ofertami językowymi coraz częściej wychodzą dziś w stronę uczniów także szkoły państwowe. Czasem oprócz angielskiego, niemieckiego, francuskiego, hiszpańskiego czy włoskiego można uczyć się też łaciny czy np. hebrajskiego.

W Gdańsku szkołą ogólnokształcącą, która daje możliwość nauki tego języka jest Liceum Ogólnokształcące nr 6. Jest tam realizowany autorski projekt edukacyjny "Żydzi polscy, Izrael", w ramach którego powstał lektorat języka hebrajskiego (prowadzony w wymiarze 2 godzin tygodniowo od klasy 1 do 3) .

Projekt cieszy się dużym zainteresowaniem. W tym roku szkolnym w klasie pierwszej na naukę hebrajskiego zdecydowało się aż 17 uczniów. Zajęcia nie są czysto teoretycznym wykładem. Pomyślano o praktyce i zorganizowano wymiany młodzieży licealnej - polskiej i izraelskiej. - W sierpniu br. gościliśmy w Gdańsku młodzież izraelską, a w październiku grupa kilkunastu uczniów naszej szkoły jedzie do Izraela.- mówi Tomasz Zbierski, dyrektor VI LO w Gdańsku.

Możliwości jest więc dużo, rozwijający się rynek daje szansę na zdobycie tego, co kilka lat temu wydawać się mogło nieosiągalne, trzeba tylko dokładnie poszukać. Po raz kolejny sprawdza się przysłowie, że dla chcącego nic trudnego.

Chcesz rozpocząć naukę języka obcego? Przejrzyj katalog: szkoły językowe w Trójmieście
Elżbieta Michalak

Opinie (50) 10 zablokowanych

  • jasne (5)

    "Angielski, niemiecki, francuski czy włoski dobrze jest znać, ale stały się one tak powszednie, że szukamy dziś innej alternatywy."Jaasne, tak powszednie, że jak zapytasz młodego Polaka na ulicy o cokolwiek po angielsku, to duka albo ratuje się ucieczką.

    • 46 3

    • Znajomość języków (2)

      To, ze ludzie dukają nie oznacza, że języka nie znają, tylko że nie zostali nauczeni korzystać aktywnie z przekazane wiedzy. Będąc lektorem zdarzało mi się kierować ku "wyciąganiu" tej biernej wiedzy i aktywowaniu mówienia. I działało.

      • 16 0

      • Bez przesady

        Teraz są fatalne metody nauczania, ja uczyłam się 26 lat temu w liceum angielskiego, na studiach miałam juz inne języki, ale do dziś rozmawiam, swobodnie z turystami pytajacymi o drogę, czy z gości ze Stanów przyjeżdżajacymi tutaj z moją koleżanką. My zakuwaliśmy słówka , całe wyrażenia, całe schematy pytań na pamięć, robiliśmy mnóstwo ćwiczeń pisemnych, a nie jak teraz- poszłam uczyć sie francuskiego, to tylko jakieś dialogi, kserówki, chaos, zero porządnie wyłożonej gramatyki.

        • 6 0

      • przydatny będzie chiński, rosyjski a na końcu angielski, żeby wedzieć o czym niewolnicy rozmawiają

        dobrze byłoby znac też hebrajski i hiszpański. Reszta się nie liczy.

        • 3 0

    • (1)

      A co ma Tobie odpowiadać w Polsce koniecznie w innym języku?:)A tak na poważnie:Języka są ważne jednak mam dziwne wrażenie, że nie mamy szacunku do własnego języka.

      • 0 3

      • * Języki obce są ważne (...)

        • 1 0

  • powszechne języki? (5)

    Domyślać się należy, że "powszechny" tylko oznacza często spotykany w ofertach szkół, bo z pewnością do biegłej znajomości nawet najpopularniejszego języka czyli angielskiego jeszcze naszemu społeczeństwu daleko. W krajach skandynawskich uczeń liceum nie otrzyma świadectwa maturalnego jeśli nie potrafi swobodnie wypowiedzieć się po angielsku. U nas wystarczy ocena 2 czyli ile? 30% materiału? Na niego składa się kilka frazesów, które zna każdy. What's your name? I love you. This is a cat. I koniec.Uważam, że konieczny jest nacisk na opanowanie choć jednego języka w stopniu biegłym zamiast zarzucanie się egzotyką typu japoński. To czysty marketing. Oczywiście, są pasjonaci, którym nie należy odmawiać realizacji swoich zainteresowań, ale w codziennym życiu to właśnie te "powszechne" języki umożliwią Ci kupienie loda o wybranym smaku na zagranicznych wczasach, odnalezienie drogi do znanego zabytku czy wypełnienie formularza imigracyjnego. Jak się uczyć to porządnie.

    • 36 1

    • kraje skandynawskie (4)

      w Szwecji nie ma matury, poza tym tam nie ma lektora w TV i kazdy jakos tam angielski zalapal bez bezmyslnego wkuwania. A w szkolach skandynawskich jest zupelnie inny poziom i system nauczania.

      • 6 0

      • (3)

        Chyba przede wszystkim system ja szkołe średnią skończyłem w 2000 i masa tych nipotrzebnych i bezsęsownych żeczy w programie mogła przykryć ministerstwo edukacji o języku obcym nie wspomne bo nikt z klasy nie wyszedł chyba nawet z średnią jego znajomością

        • 0 3

        • (2)

          nie wiem czy to ironia na temat systemu czy nie, ale żeczy robi wrażenie

          • 3 0

          • bezsęsownie tez:)

            • 2 0

          • Wybaczcie styl i ortografie pisałem tego posta przed wyjściem z pracy

            • 0 1

  • (4)

    jasne, łatwo znaleźć kursy dla begginers z kazdego jezyka ale prawie niemożliwe jest znalezienie grupy na wyższym poziomie zaawansowania poza angielskim i niemieckim.

    • 18 0

    • No niestety :/

      Ale też można spróbować pojechać do danego kraju i trochę potrenować ;)

      • 2 0

    • Zapraszam do Alliance Francaises, uczę się tam na poziomie zaawansowanym :-) (1)

      Jest kilka grup zaawansowanych, i średniozaawansowanych, nauczyciel super, atmosfera wspaniałaruszamy w październiku

      • 0 2

      • raczej

        Alliance Francaise, i tu potwierdza się "znajomość" języków u Polaków

        • 0 0

    • źle szukasz

      "ale prawie niemożliwe jest znalezienie grupy na wyższym poziomie zaawansowania poza angielskim i niemieckim" o jakich językach mówisz? Sama prowadzę szkołę językową (specjalizacja chiński i japoński) w Sopocie i Gdańsku i mamy chiński i japoński na WSZYSTKICH stopniach zaawansowania. Poważnie, do tego w pełni kontrolowany program nauczania i sprawdzone materiały. Pzd.

      • 0 0

  • Ja znam Polski... (2)

    ...angielski i niderlandzki.

    • 3 4

    • ja też lubię języki :-)

      znam polski, angielski, szwedzki, dogadam się po norwesku, obecnie uczę się niemieckiego, a w planach jeszcze rosyjski, ale to raczej już w przyszłym roku.

      • 0 0

    • polski z małej litery, bo to przymiotnik. "Poliglotom" radzę wziąć się najpierw za język ojczysty, bo nawet z tym cienko

      • 1 0

  • teraz Chiny sa potega,ale kto wie,co bedzie za 10-15lat. moze padna np.

    po co wiec dzieci meczyc ta masakryczna nauka?nie wystarczy angiuelski czy hiszpanski?czy to taki szpan teraz moze?

    • 2 5

  • szkola podtsawowa ma 2x45 min nauki np. angielskiego w grupe srednio 30 osob! (3)

    i niechmi ktos powie,ze te dzieciaki sie czegokolwoeik poza paroma wierszykami naucza?!?!niestety nie

    • 5 4

    • zalezy jaka szkoła

      3 godziny w grupach 10-15 osób to nic nadzwyczajnego w podstawowceProblem lezy gdzie indziej: PO likwiduje szkoły i zwalnia nauczycieli (powody ekonomiczne podobnie jak posłanie 5 latków do szkół) , łączy się małe klasy i potem jest problem dla nauczyciela języka bo w klasie są uczniowie na różnych poziomach znajmości języka. Ale PO szuka oszczędności kosztem dzieci i wmawia narodowi, że jest OK. Zielona wyspa POstępu.

      • 2 1

    • (1)

      skoro rodzice twierdzą, że szkoła nie nauczy ich języka, to jaki problem samemu nauczać dziecko (chyba poziom podstawowy nie jest dużą przeszkodą) lub zapisać na kurs dodatkowy? Dużo absolwentów/studentów anglistyki oferuje nauczanie najmłodszych za małe pieniądze. Wystarczy poszukać, a nie narzekać i mieć wiecznie postawę roszczeniową...

      • 0 1

      • nie o to chodzilo! czytaj ze zrozumieniem

        chodzi o powszechna szkole, ktora w przeciwienstwie do szkol np. w Skandynawii niczego nie nauczy oprocz przemocy i sciaganiai laciny!

        • 0 0

  • rumuński perfect!

    • 6 0

  • kocham języki obce! mogłabym się ich uczyć przez całe życie :))) i mam nadzieje, że znajdę pracę, która pomoże mi rozwijać moją pasję :)pozdrowienia dla wszystkich miłośników języków obcych ;)

    • 4 2

  • języki i co dalej? (5)

    Znam trzy języki obce, mam mgr i co ? I nie mogę znależć pracy nawet takiej za 2 tys.

    • 10 3

    • znasz 3 języki obce na poziomie zaawansowanym? czy znasz 3 języki obce na poziomie podstawowym? w tym jest problem, że wiele osób chwali się ile to języków nie zna, a jak przychodzi co do czego, to nie potrafią odpowiedzieć na proste pytanie zadane właśnie w tych językach :D Ale zawsze ładnie brzmi powiedzieć że się zna 4 języki obce ;]

      • 2 5

    • trochę ogarnięcia (1)

      I możesz sobie nieźle dorobić nauczaniem języków czy tłumaczeniami. Załóż działalność i próbuj.

      • 1 1

      • ale języki obce to umiejętność dodatkowa, a nie podstawowa

        nie każdy chce być nauczycielem lub tłumaczem. przecież jest niby tyle firm zagranicznych u nas i co?

        • 0 0

    • bos matol ! ja po zawodowce w new yorku zarobilem na dwa mieszkania kazde po 300 tysiecy zeta !!!

      jedz do USA tu z praca nie jest latwo dla nielegalnych bez zielonej karty to fakt ale roboty to jest cale mnostwo !!! roboty za 8-12dollarow na godzine wszedzie znajdziesz jak chcesz gorzej z praca za 50-70 tys USD rocznie i z ubezpieczeniem do tego musisz miec zielona karte i social sekurity ,ale teraz juz nie daja nikomu ! po 2010 nie przedluzaja juz nawet prawka kraj sie zamyka za duzo nielegalnych 15 milionow ! 10 mil,meksykow ale i tak warto choc juz nie to co 12 lat temu ! a jezyk ang.to podstawa ! bez jezyka bieglego to wstyd i obciach i tylko budowa ci zostaje a tam pyl,kurz,rany i syf.

      • 0 0

    • znać a ZNAĆ robi roznice!

      ..

      • 0 0

  • co z tego?! (2)

    ja poza polskim, angielskim i niemieckim znam grecki i turecki. i co z tego, skoro w Polsce nic mi to nie daje. Ładnie wygląda w CV ale powiedziałabym tak - uczmy się języków obcych i uciekajmy w kraju!

    • 13 3

    • heh (1)

      można znać i 500 języków, ale gdy się nie potrafi nic konkretnego robić, to... cóż.

      • 1 1

      • Aleś walnął... Jak ktoś zna sporo i to perfekt to raczej jest przydatny...

        • 0 1

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Konferencja TEDx SANS!

100 zł
konferencja, forum

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

Gdynia ScienceSlam

sesja naukowa

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Chmury zbudowane są z:

 

Najczęściej czytane