- 1 Egzamin z matematyki nie dla wszystkich? (150 opinii)
- 2 Atak hakerski na Gdańskie Centrum Informatyczne. Nie działa platforma edukacyjna (49 opinii)
- 3 Studia na prywatnej uczelni. Nowe kierunki w rekrutacji 2024 (23 opinie)
- 4 Majówka 2024: matury i egzaminy. W szkołach będzie ponad 2 tygodnie wolnego? (69 opinii)
- 5 Mikroplastik w pokarmie dla niemowląt (63 opinie)
- 6 Ruszają pierwsze matury 2024. Egzaminy klas IBO (10 opinii)
Trójmiejscy naukowcy w rządowym programie
Czworo naukowców z Trójmiasta zakwalifikowało się do rządowego programu naukowego "Top 500 Innovators". Czeka ich dwumiesięczny staż w najlepszych zagranicznych ośrodkach naukowych i badawczych.
Ostatecznie tylko 37 z nich spędzi dwa miesiące na stażu w jednym z czołowych zagranicznych ośrodków naukowych i badawczych. Wśród nich czworo to naukowcy z trójmiejskich uczelni: dr Marcin Skrzypski z Katedry i Kliniki Onkologii i Radioterapii Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, dr Anna Żaczek z Międzyuczelnianego Wydziału Biotechnologii GUMed i Uniwersytetu Gdańskiego, Marek Marzec z Wydziału Mechanicznego Politechniki Gdańskiej i Marcin Gnyba z Wydziału Elektroniki, Telekomunikacji i Informatyki PG.
Staż polega przede wszystkim na uczestnictwie w wykładach prowadzonych przez wybitnych praktyków, kreatywnych warsztatach i wizytach studyjnych w najbardziej innowacyjnych przedsiębiorstwach. To wszystko ma pokazać młodym naukowcom jak m.in. skutecznie wdrażać wyniki badań naukowych, chronić własność intelektualną i jak działa międzynarodowe prawo patentowe.
Jednym z nich jest lekarz, Maciej Skrzypski, który na co dzień pracuje nad testem diagnostycznym umożliwiającym kwalifikowanie chorych na raka płuc do chemioterapii uzupełniającej po operacji.
- To ważne by planować badania tak by ich wyniki miały zastosowanie w praktyce, by nie uprawiać "sztuki dla samej sztuki", ale by poprawiać w moim przypadku, jakość życia pacjentów i wyniki ich leczenia. Podczas stażu mam nadzieję się tego nauczyć - mówi Skrzypski, który swój staż odbędzie najprawdopodobniej na uniwersytecie Stanforda w Stanach Zjednoczonych.
"Top 500 Innovators" to największy rządowy program przygotowany przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego, którego celem jest wspieranie innowacyjności w nauce. Do końca 2015 r. na staże i szkolenia wyjechać ma łącznie 500 polskich naukowców i pracowników centrów transferu technologii do ośrodków naukowych i badawczych z czołówki rankingu szanghajskiego (Academic Ranking of World Universities).
Uczestnicy I edycji programu trafili na kursy w Stanford University w sercu Doliny Krzemowej, a po powrocie do Polski założyli stowarzyszenie promujące innowacyjne rozwiązania w nauce i wspierające ośrodki akademickie w udanych wdrożeniach wyników prac badawczych.
Miejsca
Opinie (35) 2 zablokowane
-
2012-08-17 12:25
rzadowy program? (4)
znacyz się pompowanie pieniedzy na miernoty
- 20 31
-
2012-08-17 14:21
4 z 500 (1)
widać jak dobrze stoi trójmiejska nauka jak tylko 4 z 500 się załapało
- 3 3
-
2012-08-17 14:28
Gorzej czytanie ze zrozumieniem.
4 z 37.
500 to będzie w sumie, przez kilka lat.- 4 1
-
2012-08-17 15:49
przez takie marudy jak ty, przestanę czytać komentarze, pozdrawiam
- 0 3
-
2012-08-17 15:59
"kreatywnych warsztatach i wizytach studyjnych" - czyli rządowy program
próbujemy się uczyć od zachodu
ale to za mało.
Akcja pokazowa
(propaganda mająca powstrzymać drugą falę emigrujących,
ale tym razem specjalistów).
Dodam, że ostatnich w tym kraju.
Za 2-3 lata będzie już można gasić światło.
Edukacja straciła ciągłość i przestała istnieć.
Tego nie da się odbudowac nawet w 50 lat.
Dobranoc. Ja mam już bilet.- 4 0
-
2012-08-17 12:28
Wszystko pięknie, ale jeżeli mam być szczery to dwa miesiące to trochę krótko.
Jak znajomi doktoranci wyjeżdżali na zagraniczne starze, to nawet w wypadku półrocznych narzekali, że są za krótkie i lepiej by było by cały rok trwały. Obawiam, się, że w tak krótkim okresie mogą one być dość teoretyczne i może braknąć czasu na praktykę.
Ale ekspertem nie jestem, wie ktoś może czy plany tych staży są gdzieś dostępne? Może z tego dałoby się wywnioskować więcej.- 10 3
-
2012-08-17 12:28
Tak, INNOWATORZY, hahahaha:) (1)
Dolina Krzemowa i te sprawy:))) Taaa.... Aby tylko kaskę wziąć dzieki układom z profesorami, a potem w kolejnym wniosku o grant napisać, że "badania powinny być kontynuowane"
- 16 16
-
Opinia została zablokowana przez moderatora
-
2012-08-17 12:30
info niekompletne
informacja jest niekompletna, bo trochę więcej osób wygrało w tym konkursie. Warto zerknąć na uzupełnienie informacji www.gumed.edu.pl/17897.html
- 4 0
-
2012-08-17 12:37
Załatwcie sobie od razu stały pobyt ;)
Choć z drugiej strony - nawet gdyby 10 mln młodych ludzi wyjechało to rządzący na oczy nie przejrzą...
- 11 3
-
2012-08-17 13:34
Młodzieży !
Wyjeżdżajcie i nigdy tu nie wracajcie.- 18 3
-
2012-08-17 13:43
Bełkot, co ma wspólnego wdrożenie z nauką?? (9)
Staż polega przede wszystkim na uczestnictwie w wykładach prowadzonych przez wybitnych praktyków, kreatywnych warsztatach i wizytach studyjnych w najbardziej innowacyjnych przedsiębiorstwach. To wszystko ma pokazać młodym naukowcom jak m.in. skutecznie wdrażać wyniki badań naukowych, chronić własność intelektualną i jak działa międzynarodowe prawo patentowe.
- 8 3
-
2012-08-17 13:45
Albo nauka albo biznes i patenty to chyba oczywiste
Wypisywanie powyższych głupot, to większy debilizm niż
Fakt ze swoim Wielorybem w Wiśle- 1 3
-
2012-08-17 14:20
Błąd, dziś jedno od drugiego można rozdzielać tylko w wypadku badań teoretycznych. (7)
W wypadku opracowywania rozwiązań praktycznych uczelnie muszą być ośrodkami rozwojowymi, dobrym przykładem jest tu uniwersytet Stanforda, z którego wywodzi się wiele rozwiązań biznesowych.
Jak to działa? Uczelnia finansuje badania w niewielkim stopniu ze środków własnych, daje do projektu swoich ludzi, resztę kosztów i też swoje zasoby powierza inwestor. Na koniec inwestor wykupuje od uczelni prawo do rynkowego zastosowania natomiast uczelnia zachowuje prawo do wykorzystania odkryć/osiągnięć w celach akademickich, np. edukacyjnych.
W ten sposób można rozwijać i biznes i naukę. Takie projekty również zdarzają się i w Polsce, choć zdecydowanie za rzadko. Zbyt wielu uczonych woli nic nie wnoszące teoretyczne granty, gdyż ciężko w nich kontrolować czy uczestnik rzeczywiście wykonuje jakąś pracę.- 4 1
-
2012-08-17 14:30
Misiu sam sobie odpowiedziałeś: "resztę finansuje inwestor" (6)
w Tuskmenistanie nie ma "inwestorów" koniec kropka pl. Są za to różne
Budynie które wynajmują znajomym lokale użytkowe w `inkubatorach przedsiębiorczości'...
> . Zbyt wielu uczonych woli nic nie wnoszące teoretyczne granty
sam sobie przeczysz... mają ci `uczeni' jakieś inne możliwości poza
zmianą ww. Tuskmenistanu na coś innego?- 2 2
-
2012-08-17 15:37
Gdzie sobie przeczę? (3)
Oczywiście, że mają. Współpracę bądź to z biznesem, bądź to granty opracowujące rozwiązania podlegające późniejszemu wdrożeniu. Sam brałem w jednym takim udział, w ramach grantu dla UE przygotowano rozwiązanie, które następnie zostało wdrożone próbnie w jednym z szpitali. Jak się przyjmie to zapewne znajdzie miejsce w kolejnych.
A brak zainteresowania biznesu często jest powodowany brakiem zainteresowania samego środowiska akademickiego, jak i niskim poziomem nacisku na innowacje w rodzinnych przedsiębiorstwach. Większą aktywnością cechują się tu zagraniczne koncerny działające w Polsce.- 2 2
-
2012-08-17 15:52
to przykre i znamienne jednocześnie że takie młoty jak przedmówca (2)
uważają się za `naukowców'... niedługo to z góry będą patrzeć
na jakiegoś tam Ejnsztajna albo innego Banacha, którzy
życie zmarnowali i nic nie wdrożyli...- 1 4
-
2012-08-17 19:00
Gdzie japisałem, że uważam się za naukowca? (1)
Jak widać umiejętność czytania jest dziś rzadkością.
- 2 0
-
2012-08-17 19:11
/napisałem, głupia literówka :)
- 0 0
-
2012-08-17 19:03
Ale polityczny bełkot. (1)
Jakbym Gomułkę albo innego gierka słyszał.
- 2 0
-
2012-08-17 19:35
Dziadek, a Bieruta pamietasz, albo Minca
Hilarego,
co?- 0 0
-
2012-08-17 13:45
4 na 128 to mniej niż 1/30. (6)
Biorąc pod uwagę, że wszyscy kandydaci są pracownikami ośrodków badawczo-naukowych, czyli pochodzą z kilkunastu największych ośrodków akademickich kraju, to Trójmiasto, jako czwarta pod względem wielkości aglomeracja w Polsce, cienko przędzie w tej dziedzinie.
- 9 1
-
2012-08-17 13:47
W jakiej dziedzine? Liczby pierdzistołków oceniająych aplikantów
w rządowych programach' o coraz bardziej barokowych nazwach?
To może i lepiej... mniejszy obciach- 5 0
-
2012-08-17 14:31
Nie z 128 a z 37. (1)
Czyli około 1/9.
Tak więc może nie jest to cudowny wynik, ale biorąc pod uwagę problemy z czytaniem ze zrozumieniem jakie mamy na tym portalu wcale nie musi dziwić.
Inna sprawa, że Gdańsk ma dwie uczelnie z prawdziwego zdarzenia, PG i GUMed. Wrocław czy Warszawa mają również świetne Uniwersytety, Kraków zarówno AGH jak i Jagieloński, itd.- 2 1
-
2012-08-22 20:54
GUMed?? Blagam, kilka dobrych zakladow nie wystarczy, by nazwac GUMed naukowa potęgą!
- 0 0
-
2012-08-18 15:17
Jak tu uprawiać nauke na PG? (2)
Jak dostaniecie grant na ETI PG, to będziecie wypełniać papiery finansowe i zamówienia, zamiast prowadzić badania. Bez dania "w łape" zapomnijcie o tym, że ludzie statutowo zatrudnieni w tym celu przez ETI PG będą to robić. Zatem po co robić sobie problemy i aplikować o środki na badania?
- 1 0
-
2012-08-19 20:24
Fakt, (1)
Temu katedra z którą byłem związany jako student zatrudniła dodatkową księgową, by rozliczać rozliczne projekty, które miały tam miejsce.
Bo niestety biurokracją jest sporym problemem nie tylko polibudy, ba nie tylko oświaty w Polsce.- 2 0
-
2012-08-20 15:20
To nie tylko biurokracja
To nie problem tylko z biurokracją, ale także z mentalnością pracowników sekcji finansowej i zamówień publicznych ETI PG, którzy bez krępacji umieją zażądać pieniędzy za realizację zadań statutowych w godzinach pracy. Dlaczego taka sytuacja jest tolerowana przez Rektora, Dziekana i Kierownictwo? Dlaczego Prokurator nie wpadnie i tym się nie zajmie? Wszyscy wiedzą, że tak jest i wszyscy udają, że nie ma sprawy. Czy to ogólna patologia?
- 0 0
-
2012-08-17 15:20
jezeli rządowy tzn. mierny (1)
bo prawdziwe staże funduja stowarzyszenia i osoby fundacje prywatne!!!!
- 2 6
-
2017-12-08 00:02
Myślę więc jestem
Jasne. Nawa jest dla miernot ponieważ jest programem rządowym, Erasmus jest projektem finansowanym przez UE (czyli wszystkie państwa członkowskie) czyli jest arcy miernotą :P
- 0 0
-
2012-08-17 15:32
Top Innowator - M. Plichta - kategoria biznes
Sponsorowany przez KNF i prawo bankowe :)
- 15 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.