- 1 Podwyżki w szkolnictwie nie dla wszystkich? "Jesteśmy pomijani" (136 opinii)
- 2 Matura 2024 z polskiego. Czego się spodziewać? (24 opinie)
- 3 Rakieta Elona Muska nad Trójmiastem (120 opinii)
- 4 Matura 2024: Co będzie na egzaminie z angielskiego? (13 opinii)
- 5 Studia na prywatnej uczelni. Nowe kierunki w rekrutacji 2024 (23 opinie)
- 6 Matura 2024 z matematyki. Zadania, arkusze - jak zdać? (19 opinii)
Ubezpieczenie dziecka w szkole - nieobowiązkowe, ale korzystne
Wraz z powrotem dzieci do szkoły warto zadbać o ubezpieczenie od nieszczęśliwych wypadków. Sprawdziliśmy, czy warto skorzystać z propozycji oferowanych przez szkoły, na co należy zwrócić uwagę podczas podpisywania umowy oraz co wchodzi w zakres ochrony.
Co podlega ochronie ubezpieczeniowej?
Zanim podpiszemy umowę, warto przeanalizować warunki ubezpieczenia. W przyszłości może się bowiem okazać, że uraz, którego doznało dziecko, nie mieści się w katalogu zdarzeń objętych ochroną. Ubezpieczyciele proponują szeroki wachlarz usług, jednak w ramach standardowej, kompleksowej polisy NNW, najczęściej mieszczą się urazy doznane w związku z nieszczęśliwym wypadkiem, np. złamania kończyn, urazy głowy oraz świadczenie w wyniku śmierci będącej konsekwencją nieszczęśliwego wypadku. W bardziej rozbudowanych pakietach znajdziemy również zasiłek dzienny w związku z czasową niezdolnością do nauki, pokrycie kosztów wypożyczenia bądź zakupu protez, przedmiotów ortopedycznych i środków pomocniczych oraz świadczenia z tytułu udaru mózgu czy zawału serca.
Na którą z ofert się zdecydować?
- Szkolne ubezpieczenie NNW jest dobrowolne, jednak decyduje się na nie większość rodziców. W tym roku szkolnym w Polsce naukę rozpoczęło ok. 4,6 mln dzieci i młodzieży, z których szacunkowo ok. 3,6 mln będzie miało szkolną polisę NNW - dr Filip Przydróżny, dyrektor Biura Ubezpieczeń Osobowych Concordii Ubezpieczenia.
Wstępnej selekcji ofert, jeszcze przed zaprezentowaniem ich rodzicom, dokonują szkoły:
- W mojej szkole ceną napływających ofert, a także wyborem ostatecznie tej najkorzystniejszej dla uczniów i rodziców zajmuje się rada rodziców w porozumieniu z dyrektorem szkoły. W ten sposób mamy pewność, że wybrana firma składa ofertę najkorzystniejszą pod względem warunków ubezpieczenia właśnie dla tych, którzy ponoszą jej koszty - czyli rodziców i uczniów - mówi Grzegorz Kryger, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 86 w Gdańsku. - Obserwując to od kilku lat zauważam, że zdecydowana większość rodziców korzysta z tej formy ubezpieczenia. Należy również pamiętać, że nie jest to ubezpieczenie obligatoryjne oraz że rodzice mają prawo ubezpieczyć dziecko u innego ubezpieczyciela.
Oferty proponowane w szkołach bez wątpienia kuszą ceną - za analogiczną polisę zakupioną indywidualnie możemy zapłacić 5, a nawet 10 razy drożej. Skąd taka różnica w cenie?
- Czy w jakiejkolwiek branży oferta dla jednej osoby może być lepsza od oferty dla kilkuset czy nawet kilku tysięcy osób? - wyjaśnia Maciej Wylandowski, ubezpieczyciel Ergo Hestia.
Ubezpieczenia NNW zawierane za pośrednictwem szkoły gwarantują często szeroki zakres ochrony, choć nie da się ukryć, że mają i minusy. Z racji tego, że warunki oferty ustalane są dla całej grupy uczniów (najczęściej kilkuset osób), trudno każdy z wariantów dopasować do potrzeb każdego z uczniów.
Jeśli zatem nasze dziecko trenuje wyczynowo sport lub ma zwiększoną skłonność do kontuzji, warto zastanowić się nad zakupem spersonalizowanej polisy.
- Indywidualne ubezpieczenie NNW pozwala na samodzielne dopasowanie zakresu do potrzeb, liczne rozszerzenia ochrony, np. o uprawianie sportów podwyższonego ryzyka, czy wyższe świadczenia z tytułu kosztów leczenia i rehabilitacji. To również możliwość wyboru wysokich sum ubezpieczenia, nawet do 500 tys. zł. - informuje Agnieszka Madziar z Biura Ubezpieczeń Indywidualnych ERGO Hestii.
Ubezpieczać nie trzeba, ale warto
Podkreślmy, że ubezpieczenie NNW nie jest obligatoryjne - rodzic nie musi ubezpieczać dziecka, powinien być jednak świadom tego, że w przypadku doznania przez nie uszczerbku na zdrowiu nie otrzyma żadnych pieniędzy z tego tytułu.
- Rodzic może przystąpić do ubezpieczenia zaproponowanego przez Radę Rodziców, ale nie musi do niego przystąpić - mówi Monika Kończyk z gdańskiego Kuratorium Oświaty. - Dyrektor szkoły/placówki na zebraniach z rodzicami powinien poinformować rodziców/opiekunów prawnych uczniów o konsekwencjach nieprzystąpienia do żadnego (w tym indywidualnego) ubezpieczenia. Bardzo często rodzice/opiekunowie posiadają ubezpieczenie indywidualne, w którym również jest ubezpieczone dziecko.
Ubezpieczamy nie tylko pobyt w szkole
Kupowane przez rodziców ubezpieczenie od następstw nieszczęśliwych wypadków (NNW) - zarówno w szkole, jak i bezpośrednio u ubezpieczyciela - działa przez całą dobę nie tylko w trakcie trwania roku szkolnego, ale przez pełne 12 miesięcy od daty zakupu, a zatem także podczas letnich wakacji.
- Ochroną objęte są zdarzenia, które miały miejsce w kraju i za granicą - zarówno w szkole, jak i poza nią - mówi Andrzej Paduszyński, dyrektor Departamentu Ubezpieczeń Indywidualnych w Compensa TU S.A. Vienna Insurance Group. - Odszkodowanie jest wypłacane przede wszystkim po trwałym lub czasowym uszczerbku na zdrowiu, a także śmierci ucznia. W ramach polisy można również otrzymać zwrot kosztów leczenia, rehabilitacji oraz pobytu w szpitalu. Wysokość wypłaty zależy od sumy ubezpieczenia, na jaką zostanie zawarta polisa.
Ile kosztuje ubezpieczenie NNW?
W szkole za polisę zapłacimy od kilku złotych miesięcznie, koszt polisy indywidualnej natomiast jest wyższy i uzależniony od indywidualnych potrzeb.
- Koszty dodatkowej polisy dla dziecka zaczynają się już od 7 zł miesięcznie. Warto jednak zainwestować w ubezpieczenie z wyższymi sumami ubezpieczenia - mówi dr Filip Przydróżny. - Przy 11 zł miesięcznie możemy otrzymać nawet 10 tys. zł na pokrycie kosztów leczenia w przypadku trwałego uszczerbku na zdrowiu. Jeżeli zainwestujemy 3 zł miesięcznie więcej, kwota ta wzrośnie nawet o 5 tys. zł. Zaletą dodatkowej polisy dla dziecka jest także dostosowanie jej do indywidualnych potrzeb. Warto decydować się na takie oferty, które dają nam możliwość wyboru spośród kilku opcji bazowych i uzupełnienie ich o dodatkowe ryzyka.
Miejsca
Opinie (48) 9 zablokowanych
-
2016-09-07 13:09
(7)
A jak przyjdzie co do czego to odmowa wypłaty.
- 44 7
-
2016-09-08 08:36
(1)
ludzie to gdzie wy się ubezpieczacie mój syn złamał rączkę na placu zabaw przy szkole składka 45 zł. odszkodowanie 800 zł wypłacone w tydzień po złożeniu wniosku
- 0 1
-
2016-09-08 09:57
Xxx
A u mnie ograniczenia byly takie ze musialabym wiecej wydac niz dostalabym odszkodowania.od tego czasu nie place
- 0 0
-
2016-09-07 13:30
(4)
Jeśli większość mamusiek patrzy tylko na wysokość składki, a nie na to, w jakim zakresie i na jakie sumy dziecko jest ubezpieczone, to rzeczywiście mogą się zdziwić.
- 9 3
-
2016-09-07 15:37
Re: Ja nie (1)
Anonimie ;), wyobraź sobie, że przeczytałam warunki dwóch propozycji do wyboru.
- 2 2
-
2016-09-07 17:25
i co, obie mają tyle wyłączeń, warunków, szczegółów że w razie czego i tak nie dostaniesz złamanego grosza, mam rację?
- 11 0
-
2016-09-07 17:24
przecież warunki są narzucone
bez możliwości negocjacji. A KAŻDA umowa, niezależnie od iluzji "wyboru" zawiera tyle wyłączeń itp. że.. odmowa wypłaty
- 18 0
-
2016-09-07 16:46
a tatusiowie na co patrzą?
na spódniczkę pani z firmy ubezpieczenieowej?
- 12 2
-
2016-09-07 14:31
muj błajanek nie musi byc ubespieczony (2)
Bo jestesmy bogaci dzieki stworcy jaroslawowi blogoslawionemu amen
- 12 22
-
2016-09-08 09:43
blarajek to po dziadku DONALFZIE?
Czy wuju zegareczku
- 2 1
-
2016-09-08 06:01
Rozpędz się a ściana sama się znajdzie
- 2 0
-
2016-09-08 09:01
Po co polisa NNW?
Przecież pomocy udzielą i bez niej.
A że dziecko nie zarobi 100 zł za wybitego zęba, albo 150 zł za złamany palec na wfie? Od kiedy łamiemy się dla pieniędzy?- 5 0
-
2016-09-07 18:29
(4)
Ubezpieczenie w szkole to jedna wielka kpina, jak jeszcze chodziłam do liceum (2 lata temu) to na wfie nieszczęśliwie upadłam i skręciłam kostkę, niestety zerwałam więzadła - konieczna była operacja - niestety ubezpieczyciel odmówił wypłaty odszkodowania, bo jak tłumaczył "lekcja wychowania fizycznego niesie za sobą różne konsekwencje", ciekawe na co w takim razie moi rodzice płacili 50zł rocznie..chyba tylko po to żeby dyrektorka mogła wyremontować swój gabinet..
- 31 6
-
2016-09-07 21:41
(3)
A czego się spodziewałaś za 4,17zł miesięcznie? Prywatnej kliniki i rehabilitacji w USA?
- 2 12
-
2016-09-07 22:23
Będę polemizować (2)
Ubezpieczyciel kombinuje jak może, aby nie wypłacić. Tu nie chodzi o stawkę. Koleżanka w pracy - pielęgniarka, z ubezpieczeniem, kilkadziesiąt złoty/mc - w trakcie reanimowania pacjenta, co wiąże się m.in: z nasilonym wysiłkiem fizycznym - odkleiła jej się siatkówka, ostatecznie straciła wzrok w tym oku. I co odpowiedział ubezpieczyciel? Że to nie był wypadek w pracy, ponieważ ona podjęła ŚWIADOMĄ decyzję podchodząc do reanimacji pacjenta, nie musiała, bo przecież nikt jej nie zmuszał i mimo, że miała .szerokie ubezpieczenie - nic jej się nie wypłacą! Co ciekawe, bhp uznało, że to był wypadek w pracy. Więc krótko mówiąc - to jej wina, powinna stać i patrzeć jak chory kona i nic nie robić! Obecnie sprawa toczy się w sądzie z ubezpieczycielem
- 14 0
-
2016-09-08 08:06
(1)
Odwołać się i sadzic owszem potrwa ale mysle ze wygra.
Przeciez nikt nikomu nie każą rano wstawać !- 2 0
-
2016-09-08 08:50
Niestety to już było kilka lat temu, więc nic już się nie wskóra. A odpowiadając na komentarz czego oczekiwalam: chociażby 50zł na maść albo tabletki przeciwbólowe żeby przez 1.5 miesiąca nie zwijać się z bólu
- 0 0
-
2016-09-07 13:14
jak jest 500 plus to chyba żadna mamuśka nie żałuje już na ubezpieczenie dla dziecka?!? (3)
- 9 21
-
2016-09-07 21:07
(2)
O ile cos zostalo po rundce po galerii handlowej
- 3 6
-
2016-09-07 22:07
Nieprawda (1)
Wychowuję dziecko sama, nie dostaję żadnego 500+ i mimo tego wykupuję dobre ubezpieczenie dla niego.
- 6 0
-
2016-09-08 05:34
Sama z alimentami
- 3 6
-
2016-09-07 23:15
Te wszystkie ubezpieczenia to można sobie wsadzić w ...
Znajomy płacił 150 zł miesięcznie składki przez ponad dwa lata na super ubezpieczenie na życie. Prawie mnie namówił na takie samo. Złamał nogę, dwie operacje, blacha w nodze i dostał (hahahahahahahha) 500 zł. Ojciec płacił miesięcznie 50 zł, kilka lat i za złamany obojczyk dostał 400 zł. Te sumy ubezpieczenia ładnie wyglądają na polisie, ale w rzeczywistości może rodzina dostanie tą kwotę po śmierci. Podkreślam "może", bo ubezpieczyciele różne problemy będą robić. Lepiej to co na składkę wrzucać do skarbonki, bo w razie czego, to rzucą ochłapy. Dziecko znajomego za złamany przedni ząb dostało 100 zł.
- 6 0
-
2016-09-07 22:03
Nie tylko szkoła, ale pani od ubezpieczeń dostaje swoją działkę.
- 7 0
-
2016-09-07 21:52
W szkole 2x drożej
Ja ubezpieczyłam poza szkołą i mam z rabatem za 60 zł SU 30 tyś , U nas sporo rodziców kupiło poza szkołą i Pani dyrektor podobno była zła z tego powodu ,chyba nie będzie dużej darowizny w tym roku :-) można nawet polisę dziecku kupić online na nnwszkolne.com
- 3 2
-
2016-09-07 21:51
pomoc
ubezpieczenie jest po to by pomagac w trudnych sytuacjach, a nie po to by je mieć :-)
więc warto je dobrać w oparciu o analiżę potrzeb u fachowca od ubezpieczeń- 1 2
-
2016-09-07 21:46
Bzdury, bzdurami poganiane.
"W szkole za polisę zapłacimy od kilku złotych miesięcznie, koszt polisy indywidualnej natomiast jest wyższy i uzależniony od indywidualnych potrzeb.
- Koszty dodatkowej polisy dla dziecka zaczynają się już od 7 zł miesięcznie. Warto jednak zainwestować w ubezpieczenie z wyższymi sumami ubezpieczenia - mówi dr Filip Przydróżny. - Przy 11 zł miesięcznie możemy otrzymać nawet 10 tys. zł na pokrycie kosztów leczenia w przypadku trwałego uszczerbku na zdrowiu. Jeżeli zainwestujemy 3 zł miesięcznie więcej, kwota ta wzrośnie nawet o 5 tys. zł. Zaletą dodatkowej polisy dla dziecka jest także dostosowanie jej do indywidualnych potrzeb. Warto decydować się na takie oferty, które dają nam możliwość wyboru spośród kilku opcji bazowych i uzupełnienie ich o dodatkowe ryzyka."
Nie trzeba płacić więcej.
Nie trzeba dodatkowych polis NNW.
Wystarczy znaleźć dobrą. Wystarczy nie zapłacić w szkole a ubezpieczyć samemu, indywidualnie.
Wystarczy sprawdzić, porównać i za naprawdę kilkadziesiąt złotych ROCZNIE ubezpieczyć DOBRZE dziecko.
Rodzice! bądźcie świadomi.
Od zaszłego roku ubezpieczam swoje i cudze dzieci w bezpiecznym.
Mają nawet rabaty dla indywidualnych klientów. Jeżeli użyje się kodu 20121 płaci się 10% mniej.- 8 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.