Uczelnia jak azyl

3 lutego 2003 (artykuł sprzed 21 lat)

Opinie (127)

O 12 profesorów tytularnych wzbogaciła się w zeszłym roku Politechnika Gdańska. W piątek naukowcy zostali oficjalnie przyjęci w poczet profesorów PG. Kadra akademicka zyskała też 8 doktorów habilitowanych oraz aż 78 doktorów.

- Kształcenie i badania naukowe to działania dla przyszłści - podkreślił podczas uroczystości prof. dr hab. inż. Janusz Rachoń, rektor PG. - Jednak ta prawda nie zawsze jest powszechnie akceptowana, szczególnie przez świat polityki. Jestem głęboko przekonany, że powinniśmy zrobić wszystko, by elity polityczne zrozumiały, że nieinwestowanie w edukację i naukę to inwestowanie w ignorancję.

Ci, którzy uzyskali stopień doktorski, złożyli uroczyste ślubowanie.

- Niektórzy nas pytają, dlaczego wybieramy tak trudną i żmudną drogę - stwierdziła dr hab. inż. Renata Kalicka z Wydziału Elektroniki, Telekomunikacji i Informatyki PG. - Czy chcemy zysku i sławy? Nie, nas pcha do przodu tylko ciekawość, chęć poznania tego, co nieodkryte. Jedyna satysfakcja płynie z uznania środowiska i podnoszenia kwalifikacji, co z kolei pozwala prowadzić dydaktykę na takim poziomie, by studia ścisłe nie przegrywały konkurencji z humanistycznymi.

Były gratulacje i chwile refleksji.

- Być naukowcem jest i trudno i łatwo - powiedziała "Głosowi" prof. dr hab. inż. Krystyna Mędrzycka z Wydziału Chemii PG. - Uczelnia jest bowiem azylem na tak trudnym rynku pracy. Ale ten azyl nie stwarza łatwych możliwości. Nasze problemy finansowe są ogólnie znane. W porównaniu z innymi krajami, polskie nakłady na naukę to tragedia. A w budżecie na ten rok te nakłady są jeszcze niższe. Ponadto nasza praca zawsze odbywa się kosztem rodziny i domu. To bolączka wszystkich rodzin naukowców - nas po prostu nigdy nie ma w domu. Nie mamy prywatnego życia...

Opinie (127)

Sortowanie
- Od najstarszych
- Od najnowszych

Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2003-02-03 11:37

czy jest sens??
zrobić sobie azyl z uczelni a teraz życ jak mniszka??

gallux:))
21 lat
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

czy jest sens?? zrobić sobie azyl z uczelni a teraz życ jak mniszka??
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2003-02-03 11:40

gallux

klasztory to też azyle

flate
21 lat
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

klasztory to też azyle
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2003-02-03 11:42

Wielu tych krytykantów wozi swoje 4 litery samochodem

i nie ma świadomości, ze to dzięki takim "zakutym łbom", czyli pasjonatom.

Goloniak
21 lat
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

i nie ma świadomości, ze to dzięki takim "zakutym łbom", czyli pasjonatom.
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2003-02-03 11:44

to jest flate twój i mój, czyli męski punkt widzenia:))

gallux
21 lat
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

to jest flate twój i mój, czyli męski punkt widzenia:))
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2003-02-03 11:46

mając do wyboru wolałabym jednak uczelnię :)

mama
21 lat
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

mając do wyboru wolałabym jednak uczelnię :)
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2003-02-03 11:49

no nieee...

Przecież każda praca "odbywa się" (!) kosztem domu i rodziny. Jak by nie była. A już robienie kariery (nie koniecznie nawet takie drapieżne), czyli pięcie się po szczebelkach wymaga zwiększenia nakładu pracy. Według mnie akurat pracownicy uczelni (naukowcy to dla mnie zupełnie ktoś inny - nie każdy profesor to naukowiec, a już nieliczni doktorowie) mają troszkę więcej czasu dla domu i rodziny, niż większość pracujących.

lepek
21 lat
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

Przecież każda praca "odbywa się" (!) kosztem domu i rodziny. Jak by nie była. A już robienie kariery (nie koniecznie nawet takie drapieżne), czyli pięcie się po szczebelkach wymaga zwiększenia nakładu pracy. Według mnie akurat pracownicy uczelni (naukowcy to dla mnie zupełnie ktoś inny - nie każdy profesor to naukowiec, a już nieliczni doktorowie) mają troszkę więcej czasu dla domu i rodziny, niż większość pracujących.
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2003-02-03 12:03

podajcie proszę choć jedno nazwisko człowieka nauki godnego szacunku społecznego uznania godnego własnej placówki naukowej itp itd
religa??
szyszkowska??
to są autorytety??
dla kogo??

gallux
21 lat
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

podajcie proszę choć jedno nazwisko człowieka nauki godnego szacunku społecznego uznania godnego własnej placówki naukowej itp itd religa?? szyszkowska?? to są autorytety?? dla kogo??
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2003-02-03 12:17

A więc po co na studia?

A więc po co tylu ludzi idzie na studia skoro kadra naukowa to "stado frustratów i nieudaczników" ? Może lepiej wziąć książkę i samemu sie pouczyć? Czemu nie odchodzą do prywatnych firm? Ależ odchodzą, i będą odchodzić. Tylko nie miejmy potem pretensji że nikt nie będzie chciał zatrudnić absolwenta Polskiej uczelni jak już poziom sięgnie dna. A kadry nie da się odtworzyć w 2, 3, 5 a może nawet i 10 lat, no chyba że wtedy zaczniemy import ze wschodu, tego bliższego i dalszego...
Gallux, już zbieraj na studia dla córki z granicą!

orso
21 lat
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

A więc po co tylu ludzi idzie na studia skoro kadra naukowa to "stado frustratów i nieudaczników" ? Może lepiej wziąć książkę i samemu sie pouczyć? Czemu nie odchodzą do prywatnych firm? Ależ odchodzą, i będą odchodzić. Tylko nie miejmy potem pretensji że nikt nie będzie chciał zatrudnić absolwenta Polskiej uczelni jak już poziom sięgnie dna. A kadry nie da się odtworzyć w 2, 3, 5 a może nawet i 10 lat, no chyba że wtedy zaczniemy import ze wschodu, tego bliższego i dalszego... Gallux, już zbieraj na studia dla córki z granicą!
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2003-02-03 12:20

np. dla mnie gallux; )

Ja nie miałem "przyjemności" kończenia polibudy, ale na uniwerku też kilku takich "zapracowanych" naukowców by się znalazło.
Sądzę, że najbardziej dołującą sprawą na uczelniach jest stosunek niektórych wykładowców do studentów. Dla co niektórych student jest gównem, złem koniecznym, który tylko przeszkadza w robieniu ich pseudo kariery.

Michi_beck
21 lat
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

Ja nie miałem "przyjemności" kończenia polibudy, ale na uniwerku też kilku takich "zapracowanych" naukowców by się znalazło. Sądzę, że najbardziej dołującą sprawą na uczelniach jest stosunek niektórych wykładowców do studentów. Dla co niektórych student jest gównem, złem koniecznym, który tylko przeszkadza w robieniu ich pseudo kariery.
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2003-02-03 12:29

orso
póki co moja córka ma drugą średnia ocenę w (x)dobrym ogólniaku od 10 lat uczy się anglika i może mieć szanse na unijne stypendium:P

gallux
21 lat
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

orso póki co moja córka ma drugą średnia ocenę w (x)dobrym ogólniaku od 10 lat uczy się anglika i może mieć szanse na unijne stypendium:P
Regulamin dodawania opinii