Jeszcze dwa tygodnie temu uczelnie nie chciały zawierać umów ze swoimi studentami. Rektorzy twierdzili, że to zbędna biurokracja, która zaburza dotychczasowy ustrój szkolnictwa. Po interwencji minister Barbary Kudryckiej uczelnie są już w trakcie przygotowywania umów.
tak, za powtarzanie roku
19%
tak, za kolejne podejście do egzaminu
35%
tak, za dodatkowy lektorat lub zajęcia nadobowiązkowe
4%
nie, nigdy za nic nie płaciła(e)m
42%
Pierwszego października weszła w życie reforma szkolnictwa wyższego. Nałożyła ona na wszystkie uczelnie, zarówno publiczne jak i niepubliczne, obowiązek zawierania umów ze swoimi studentami. Umowy mają chronić prawa studenta, głównie w kwestii niewłaściwie wprowadzanych zobowiązań finansowych.
-
Uczelnia powinna zawierać właściwe umowy ze wszystkimi studentami, w tym także ze studentami studiów stacjonarnych, w możliwie krótkim terminie od rozpoczęcia przez nich studiów. Ustawa w przepisach przejściowych nie przewiduje możliwości późniejszego zawarcia umowy. Umowy powinny określać zasady odpłatności w całym cyklu kształcenia. Uczelnie nie powinny więc zwlekać z podpisaniem umów do czasu wystąpienia określonego zdarzenia, o którym mowa w art. 99 ust. 1 ustawy ani zawierać odrębnej umowy dla każdej usługi edukacyjnej przewidzianej w tym przepisie. - informuje rzecznik MNiSW,
Bartosz Loba.
Jednak jeszcze dwa tygodnie temu uczelnie kwestionowały konieczność zmian. Rektorzy twierdzili, że to zbędna biurokracja, która zaburza dotychczasowy ustrój szkolnictwa. Sytuacja zmieniła się po liście, jaki minister
Barbary Kudryckiej wysłała do rektorów, w którym wskazała na obligatoryjność podpisania umów.
Ostatecznie żadna uczelnia oficjalnie nie zakwestionowała nowego wymogu. Uczelnie w Trójmieście kończą prace nad kształtem umów, jakie przedłożą swoim studentom.
-
Wciąż trwają rozmowy ze studentami. Były pewne wątpliwości, ale umowy są już przygotowywane w porozumieniu z Parlamentem Studentów - zapewnia rzecznik prasowy UG, dr
Beata Czechowska-Derkacz.- Umowy muszą być konstruowane mądrze, bo nie tylko dają studentom przywileje, ale nakładają na nich też obowiązki - mówi przewodniczący Samorządu Studentów PG,
Sebastian Stefański. -
Nie może to być więc zwykła sztuka dla sztuki.
Podobnie jest na Politechnice Gdańskiej. Prace nad treścią umów trwają, a już wkrótce ich projekty mają zostać przedstawione Uczelnianej Radzie Studentów, która się do nich ustosunkuje.
- Z naszej strony nie było żadnego oporu - zapewnia rektor PG,
Henryk Krawczyk. -
Problemem nie jest sama reforma, a merytoryczne przygotowanie do niej. Prace nad umowami trwają, ciągle negocjujemy je ze studentami. To jednak czaso i pracochłonne - tłumaczy.
Znowelizowana ustawa wprowadza też obowiązek płacenia za drugi kierunek studiów (od października 2012 r.) i konieczność monitorowania losów studentów przez uczelnię po jej ukończeniu.
Ważną zmianą jest zakaz (od 1 stycznia 2012 r.) obciążania studentów opłatami za egzaminy dyplomowe, poprawkowe i komisyjne, wpis na kolejny semestr i rok studiów czy wydanie suplementu do dyplomu.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy
