• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Większe korki przez rodziców podwożących dzieci

Maciej Naskręt
20 października 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
Ul. Słowackiego w Gdańsku. W tym miejscu wielu kierowców zatrzymuje się, aby dzieci mogły wysiąść z auta i udać się do szkoły. Rozjeżdżono tam kołami trawniki, mimo że miejsca postojowe są 20 metrów dalej. Ul. Słowackiego w Gdańsku. W tym miejscu wielu kierowców zatrzymuje się, aby dzieci mogły wysiąść z auta i udać się do szkoły. Rozjeżdżono tam kołami trawniki, mimo że miejsca postojowe są 20 metrów dalej.

Czy zamknięcie pasa do zawracania na skrzyżowaniu Potokowej i ul. Słowackiego zobacz na mapie Gdańska rozładuje korek w tej części miasta? Nad ranem powodują go rodzice, podwożący dzieci na zajęcia do szkoły św. Jana de La Salle. Drogowcy nie zmienią organizacji ruchu, ale dyrekcja poprosi rodziców o parkowanie w innym miejscu.



Kierowcy, którzy utykają w korkach na ul. Słowackiego, liczą, że drogowcy zlikwidują (widoczny na zdjęciu) pas do zawracania. Kierowcy, którzy utykają w korkach na ul. Słowackiego, liczą, że drogowcy zlikwidują (widoczny na zdjęciu) pas do zawracania.
Zobacz, jak kierowcy-rodzice, podwożący dzieci, poruszają się po rondzie na Niedźwiedniku. Podpowiadamy, gdzie można się zatrzymać, aby wysadzić dzieci i nie generować dodatkowego ruchu. Zobacz, jak kierowcy-rodzice, podwożący dzieci, poruszają się po rondzie na Niedźwiedniku. Podpowiadamy, gdzie można się zatrzymać, aby wysadzić dzieci i nie generować dodatkowego ruchu.
Kierowcy, którzy zazwyczaj stoją w korku na dwupasmowym odcinku ul. Słowackiego zobacz na mapie Gdańska, nie mogą nadziwić się rodzicom, podwożącym dzieci pod szkołę im. św. Jana de La Salle. Uważają, że swoim zachowaniem zwiększają oni korek w kierunku Wrzeszcza. Tylko do podstawówki chodzi tam ok. 300 dzieci, a przecież funkcjonuje też tam gimnazjum i liceum.

- Rodzice jeżdżący po rondzie Jana de la Salle bezmyślnie potęgują tylko ruch. Zjeżdżają z ul. Potokowej i skręcają w ul. Słowackiego, gdzie zaraz za przystankiem wysadzają dzieci z auta. Aby zawrócić, przejeżdżają kolejne 100 metrów i wracają w kierunku ronda Jana de la Salle. Trzeba uniemożliwić im zawracanie, należy zlikwidować ten przejazd - sugeruje pan Marian z Matarni, którego spotkaliśmy tuż przy szkole na Niedźwiedniku.

- Dzieci nie muszą wcale wysiadać z aut przed drzwiami szkoły. Mogą robić to choćby na parkingu przy ul. Góralskiej zobacz na mapie Gdańska bądź na przystanku przy nitce ul. Słowackiego w kierunku Wrzeszcza. Podwożący dzieci nie generowaliby wtedy dodatkowego ruchu - mówi pan Damian, mieszkaniec Niedźwiednika.

Czy można zamknąć pas do zawracania, znajdujący się ok. 100 metrów za rondem im. Jana de la Salle? Zdaniem gdańskiego ZDiZ nie, ponieważ pogorszyłoby to sytuację. - Kierowcy zawracaliby wtedy nieco wyżej, gdzie natykaliby się na samochody jadące - nierzadko z nadmierną prędkością - od strony Matarni. Trzeba unikać tego rodzaju sytuacji na drodze - uważa Tomasz Wawrzonek, szef działu inżynierii ruchu w gdańskim ZDiZ.

A może władze szkoły mogą przeciwdziałać temu negatywnemu zjawisku, skoro drogowcy nie mogą zmienić zasad ruchu? - Pozostało nam jedynie zaapelować o zmianę przyzwyczajeń rodziców odwożących dzieci do naszej szkoły. Nie mamy prawnych form przeciwdziałania tego rodzaju zachowaniom. Umieścimy stosowny komunikat na drzwiach szkoły, zachęcający rodziców do parkowania w nieco innych miejscach - zapewnia Iwona Karczmarek, wicedyrektor szkoły im. św. Jana de la Salle.

Sprawdziliśmy, ile aut korzysta z niepotrzebnego, według części kierowców, przejazdu przez zielony pas ul. Słowackiego. W poniedziałek, od godz. 7:30 do 8:00, przejechało tam 77 aut. W godz. od 15:30 do 16:00 aut było 46. Liczba samochodów jest nieco mniejsza za sprawą lekcji kończących się o różnych porach.

Jak ominąć korek na dolnym odcinku ul. Słowackiego w Gdańsku? Zobacz podpowiedź. Zyskać można nawet od 5 do 8 minut.

Miejsca

Opinie (405) ponad 20 zablokowanych

  • No bo wożą te du*ska..... (32)

    .... małolaty bogatych rodziców i mają gdzieś ekologię i to żeinnym spieszy się do szkoły.

    • 290 66

    • autor postu - nuta zazdrości, biedoty i głupoty

      rodzice podwożący - nuta nadopiekuńczości, snobizmu i... głupotysam nie wiem co gorsze :(

      • 0 0

    • codziennie widze tą inteligencję na przystanku z papieroskiem w ręku i dzieckiem ubranym w letnie buty zimą. (1)

      to jest ta kultura co tu psioczy na właścicieli samochodów. przewaga picia i palenia,czekanie z niecierpliwością na imprezę weckendową wykoleja takiego człowieka z normalnego myślenia.

      • 0 8

      • jon - powtarzasz się

        to jest żenujące - nawet na Florydzie :)

        • 0 0

    • zawistny polak...zawistny sąsiad (10)

      welcome in poland...w kraju chorobliwie zazdrosnych ludzi

      • 31 80

      • Co tu ma zazdrość do rzeczy

        Ale co wspólnego z zazdrością ma piętnowanie egoistycznych, prostackich zachowań na drodze? Choćbym nie wiem jak szczerze cieszyła się z tego, że moich rodaków stać na dobre samochody i dobre szkoły dla dzieci, uważam, że to powodzenie życiowe nie może usprawiedliwiać braku poszanowania prawa, zasad kultury i innych ludzi, nawet tych nieudaczników, którzy mają mniej. Oczywiście, można ich poddać pełnej pogardy eksterminacji, tylko wtedy zostaną nam w kraju sami przedsiębiorcy, menedżerowie, lekarze i prawnicy. A to - przynajmniej na razie - może nie wystarczyć do normalnego funkcjonowania społeczeństwa.

        • 2 0

      • ah TA POLSKA

        Zgadzam się z Mer POLSKA to psy ogrodnika i zazdrosniki !! nie licz na pomoc za granica na polaka bo cie okradnie !!!! a w polsce to juz brak slow ...

        • 0 1

      • (6)

        zawsze jak ktoś Ci wypomina głupotę, to wyskakujesz z tą zazdrością - to już się nudne robi, naprawdę brakuje Ci argumentów?

        • 44 7

        • a nie jest tak jak piszę że małolaty bogatych itd.... (5)

          nie czujesz tej zazdrości w tym poście? też taki jesteś?
          żal
          polska mentalność-masz samochód to jesteś albo złodziejem albo masz bogatych rodziców.....a jak masz dwa to już w ogóle degenerat i terrorysta

          • 9 27

          • Polecam Ci post poniżej (3)

            właśnie dlatego sądzimy, że fajna fura = burak ( w zdecydowanej większości, niestety)

            • 16 5

            • Polecam ci post poniżej (1)

              zdaj maturę może będzie cię stać na bilet miesięczny
              słownictwo fura=dresik marzący o golfie
              zresztą twój post mówi sam za siebie

              • 4 6

              • Oj, dziękuję za życzenia...

                a maturę samemu radzę zdać i poćwiczyć czytanie ze zrozumieniem. Skoro tak zaciekle się bronicie (o poziomie wypowiedzi nie wspomnę) to musi być w moim stwierdzeniu cząstka prawdy. Tak się składa, że nie trzeba ciężko pracować, żeby dostawać dobrą pensję, ale czasem trzeba się napracować za marne grosze.

                Co do słownictwa - fura to nie tylko golf i nie tylko dresy używają takiego stwierdzenia. Ale jak się chce sądzić każdą napotkana osobę po pozorach i mieć klapki na oczach - wolny kraj.

                • 0 0

            • to znaczy że wszyscy co ciężko pracują,lub np niemcy to wszyscy buraki są.

              wiesz co gamoniu ,sam jesteś burak i nieudacznik życiowy co to zazdrości drugiemu że tamten ma fajne auto. iz chłopie do jakiejś roboty.

              • 7 9

          • ja zazdrości w tym poście nie czuję.
            ot po prostu stwierdzenie faktu: nowobogaccy są jacy są, to widać

            • 9 0

      • welcome to...

        a nie "in"

        • 0 0

    • Przyznaję uczciwie, że i mnie zazdrość zżera. A mimo, to wciąż jestem normalny

      Ci ludzie nie muszą być bogaci. Wystarczy, że są UDACZNIKAMI.

      • 1 0

    • odzew biedoty! (2)

      Zamiast wydawać na siebie, niektórzy wolą inwestować w edukację swoich dzieci. Chwała im za to!!!!!

      • 2 8

      • Są państwowe placówki

        o wiele bardziej prestiżowe od tej szkółki na rozjeździe dróg :)

        • 4 0

      • karla a może pomyślisz o tych co wol asobie wypić piwko i zapalić papieroska na przystanku trzymając swoje dziecko za rękę

        ubrane w letnie buty zimą.

        • 2 2

    • Samochód jest pojazdem dla UDACZNIKOW. Nie jest wyznacznikiem wielkiej zamożności (2)

      Kto go ma, nie musi zarabiać kokosów. Wystarczy, że ma talent organizowania sobie życia. Bo przecież nie mówię o Bugatti. Płacę horrendalne podatki, więc wymagam.

      • 1 7

      • (1)

        Czyli nie chcesz się przyznać jak to było z tym niesłusznym mandatem? Ok, nie męczę cię już. A horrendalne podatki wszyscy płacimy.

        • 1 1

        • Kto ma oczy, widzi; kto ma uszy, słyszy; kto ma nos, dłubie.

          • 2 2

    • mieć samochód to normalka dla człowieka dobrze pracującego w obecnych czasach (7)

      ktoś kto tego nie rozumie to znaczy że jak się nie chciało nosić teczki to teraz trzeba nosić woreczki. w obecnych czasach ci co nie mają auta to w większości głupki są.

      • 2 32

      • (5)

        Masz całkowitą rację, w dzisiejszych czasach to normalka mieć samochód. Podobnie jak normalką jest, że się stoi w korkach. Niestety, dużo ludzi, podobnie jak ty, uważa, że brak samochodu świadczy o głupocie. I z pewnością macie ogromną satysfakcję stojąc w korkach, bo przynajmniej wiecie, że ci w autobusach i tramwajach to same głupki. A potem się okazuje, że najbardziej frustrującym wydarzeniem dnia może być konieczność przejścia dystansu większego niż 200 metrów.

        • 29 1

        • TAK JEST,JA NP SIE ŚMIEJĘ Z TYCH GAMONI PALĄCYCH PAPIEROSA NA PRZYSTANKU I ZYJACYCH Z DNIA NA DZIEŃ . (3)

          mysla tylko o weckendzie by se drina lub piwko wymić i to jest ich całe życie. ja jade autem i mysle sobie znowu o planowaniu wakacji na florydzie. a wy barany lepiej do nauki i do pracy się weżcie a nie nażekajcie na ludzi w fajnych brykach.

          • 3 16

          • Jon, proponuję zajrzec do słownika ortograficznego, (2)

            bo Twoje wołanie o branie się za naukę brzmi trochę dziwnie.

            • 9 1

            • słabo piszę po polsku,może przepytam cię z angielskiego. (1)

              • 0 9

              • proszę bardzo

                Przepytaj, może w ten "weckend" czy jak to się u Was na Florydzie mówi :)

                • 9 0

        • też uważam, że brak samochodu świadczy o głupocie

          • 5 18

      • mieć samochód to jedno, a mieć burackie nawyki to co innego

        • 24 0

    • NIE PO TO PRACUJE BY JEŻDZIĆ KOMUNIKACJĄ MIEJSKĄ. mam samochód i cenię to sobie.

      jak komuś to nie pasuje to niech jeżdzi czym chcemawet na deskorolce. natomiast po trawniku jeżdzić nie wolno.

      • 6 5

    • popracujesz troche solidniej to też zapracujesz sobie na samochód,natomiast po trawniku jeżdzić nie wolno.

      natomiast jest też tak że szkoła nie zapewnia postoju przed swoim budynkiem by rodzice mogli swobodnie i bezpiecznie przywozić i odbierać swoje dzieci.

      • 6 1

    • ty ,weż się do roboty kupisz se samochód i twoje dziecko też bedzie jeżdziło do szkoły autem.

      • 0 19

  • a co mają jechać całą słowackiego do góry i potem z powrotem w korku stać? (9)

    brawo..najlepiej wpaść na pomysł jak coś usunąć a nie rozwiązać problem.

    • 65 149

    • (1)

      "Dzieci nie muszą wcale wysiadać z aut przed drzwiami szkoły. Mogą robić to choćby na parkingu przy ul. Góralskiej zobacz na mapie Gdańska bądź na przystanku przy nitce ul. Słowackiego w kierunku Wrzeszcza. Podwożący dzieci nie generowaliby wtedy dodatkowego ruchu"

      • 5 3

      • Nie zauważyłeś "uważny czytelniku", że

        aby wjechać na parking od strony ronda, rodzice podwożący dzieci skręcają z prawego pasa Góralskiej w lewo i popełniają wykroczenie, gdyż jest tam zakaz skrętu w lewo. Rano policja miałaby tam niezłe żniwa.

        • 0 0

    • rozje.aliście chodnik razem z trawnikiem to teraz macie (1)

      ale nie rozumiem ? to jest szkoła specjalna? dzieci na wózkach przyjeżdżają że muszą mieć jak najbliżej ? czy to jakieś niemoty które nie radzą sobie na za długim chodniku ?

      • 50 0

      • Jak ktoś ma dziecko w taaakiej szkole i jeździ taaaką furą to ze strachu o bezpieczeństwo dziecka wysadza je pod drzwiami klasy.
        Jak by jeździł trabantem a dziecko chodziło do państwowej to by pociechę puszczał nawet dwa kilometry przez las.

        • 3 1

    • niech wysadzają na przystanku w stronę wrzeszcza (3)

      przejście przez dwa przejścia dla pieszych dzieciakowi nie zaszkodzi, a korki się zmniejszą. Tępić takich bezmyślnych leniwców.

      • 28 4

      • (2)

        Na przystanku w stronę Wrzeszcza, podobnie jak na każdym innym, nie wolno się zatrzymywać.

        • 19 5

        • Najlepiej jechać w górę i zawrócić przy lotnisku. A przy odrobinie szczęścia można zjeżdżając w dół odebrać dziecko po szkole.

          • 4 0

        • Chyba autor sugeruje dojazd autobusem

          • 2 0

    • proszę zjechać z ronda w kierunku ul. Leśna Góra

      i tam wysadzić dziecko

      • 45 1

  • to nie dotyczy tylko slowaka (8)

    mieszkalem kiedys na chelmie w poblizu przedszkola na chalubinskiego. w ta slepa uliczke, na koncu ktorej jest przedszkole wjezdzal kazdy rodzic. zamiast postawic auto np. kolo biedy i przejsc sie te 50m. co sie dzialo miedzy 15-16, jak taka nowoczesna matka polka miala zawrocic swoj wypasiony bolid na samym koncu, gdy kolejni napierali. mozna bylo calymi dniami krecic filmiki na joltupe. takie to wygodne sie dzis zrobilo to spoleczenstwo...
    mnie matka brala za rasie i dralowalismy na zkm, potem z zkm jeszcze. czy deszcz czy snieg i nie bylo mocnych.

    • 219 9

    • widać że dzieci nie masz

      mieszkam na Chełmie, wożę dzieci do żłobka obok przedszkola.Proponuję spróbować noszenia dziecka w foteliku (nie ma jeszcze roku) pod Biedronkę albo w drugą stronę... tyle sił to nie mam

      • 0 1

    • przedszkole na Chełmie

      mieszkam naprzeciwko wzmiankowanego przedszkola .Podziwiam bezmyślność odwożących rodziców.Od strony Chałubińskiego jest parking/ok 100m/,to nie,należy, tak jak pisał Irasiad,ładować się swoimi brykami w wąskie gardło a potem trąbiąc i denerwując siebie i innych próbować,często z dość zabawnym skutkiem wydostać się na Chałubińskiego.O ileż szybciej i sprawniej oddaliby dzieciaczka do przedszkola,gdyby skorzystali z parkingu.Pewnie też nie spóźnialiby się do pracy.Warto tam faktycznie nakręcić filmik

      • 0 0

    • to ze jestes z biednej rodziny to twoj problem:) (3)

      j/w

      • 3 44

      • Biednej finansowo, bogatszej duchem (1)

        • 5 1

        • no to smacznego ducha, mam nadzieje że mocny kręgosłup od tego ducha się ma

          a ni esteoporozę i wypadające zęby.

          • 0 3

      • pajacu ty jeden ...

        • 8 1

    • tu te tak jest :D

      niektórzy rodzice próbują podjechać od "tyłu" szkoły na ul. Leśna Góra, jakie tam cyrki odchodzą! z jednej strony ulicy stoją zaparkowane na chodniku auta, do tego dołóżmy jadące auto z każdej strony albo i autobus który tam jeździ i można podziwiać pomysły niektórych kierowców. Nie rzadko taki rodzic przyjeżdża i czeka na swoje dziecko a jak nie ma gdzie stanąć to zatrzymuje się na środku drogi i tak jeden drugiego zastawia.
      A jak przychodzi do wywiadówki hehe mieszkańcy wracają z pracy, rodzice jadą do szkoły - jest pięknie :)

      • 14 0

    • ja tez z laczka zapitalałem z rodzicem z Suchanina do przedszkola na Kartuską!

      Do liceum i na studia też autobusami SKMkami itd I żyję i mam się dobrze!! Zdziwią się kiedyś lub będą nieprzyjemnie zaskoczeni, rodzice swoich, pociech-jedynaków, na kogo im taki rozpieszczany i hołubiony gówniarz/gówniara wyrośnie, oj zdzwią.

      • 40 2

  • dać srujdom na bilet miesięczny (2)

    i niech dymają autobusami

    • 22 6

    • chyba sam jesteś \"srujda\"

      Wyobrażasz sobie malucha gnającego autobusem? Bo ja nie! bezpieczniej podwieźć dzieciaczka do szkoły. Ma się wtedy pewność, że nic mu się nie stało. Jestem ciekawa czy Ty mieszkając na obrzeżach miasta puściłbyś swoje 6,7,8 letnie dziecko autobusem?

      • 0 0

    • A "srujdy" to kto?

      Ten tłum zza obwodnicy, co codziennie wlecze się Słowackiego i mi miasto blokuje?! Powinni "dymać" autobusami, nie ma dwóch zdań.

      • 0 0

  • hehe !!!

    jak tylko zawożą dzieci do szkoły i nie wysiadają nawet z auta to po co im komunikat na drzwiach szkoły ???

    • 0 0

  • Potrzeba więcej Policji drogowej

    Niech walą bydłu mandaty, to się sfinansują w try miga. :))) Śmierć frajerom, pozdrawiam myślących!

    • 0 0

  • Moment, chyba o czymś zapomnieliśmy. Każdy ma swój cel podróży: praca, szkoła, zakupy, itp. - nikomu nic do tego, czy będę jechała autem, czy autobusem. Moja sprawa. Jeśli chcę malucha zawieśc do szkoły, to robię to z jakiegoś powodu: 1. mieszkam daleko od szkoły 2. chcę aby moje dziecko bezpiecznie dotarło na zajęcia. Też jeżdżę Słowackiego rano, odwożąc syna na Niedźwiednik, i wcale nie czuję się większym sprawcą korków, niż np. tiry zjeżdżające do miasta o godz.7 rano, czy elegacki pan w super aucie jadący do pracy. Prawda jest taka, że posiadaczy aut jest teraz dużo, dużo więcej niż kiedyś, a drogi , miasto wcale nie jest przystosowane do tego. Inną sprawą jest łamanie prawa- ale od tego są odpowiednie służby. I może niech po prostu staną tam rano i niech wypiszą mandatów kilka. Po sprawie. Czy będzie przez to mniej korków ?- wątpliwa sprawa.

    • 1 0

  • moje dzieci chodzą do tej szkoły (25)

    moje dzieci chodzą do TEJ szkoły.
    Nie jeżdżę dużą "furą" i nie płacę od niej dużych podatków.
    Podwożę dzieci do szkoły bo zwyczajnie je kocham i nie chcę aby marzły na przystanku albo nawet żeby sobie pospały te 20 min dłużej ale przede wszystkim nie chcę aby przechodziły przez przejście gdzie jest zielona strzałka bo to BARDZO DUŻE RYZYKO ! Zupełnie niepotrzebny ten artykuł. Jak woziłam dzieci do przedszkola też było sporo aut. Zwyczajnie: rano trzeba przywieźć a po południu odebrać po co ten szaszor?!

    • 10 25

    • Bardzo duże ryzyko? (11)

      Możesz nam jeszcze opowiedzieć przed jakimi innymi bardzo dużymi ryzykami chronisz swoje dziecko na codzień? Dajesz mu do jedzenia papkę, żeby się nie udławiło, bo samo gryźć nie potrafi? Co robisz, żeby się nie zakrzytusiło przy piciu? A co, żeby się nie poślizgnęło i nie wyrżnęło głową w podłogę w domu albo w drzwi? No bo chyba nie powiesz, żen nic...

      A może uważasz, że zielona strzałka to takie wielkie ryzyko, bo sama jeżdżąc po ulicach masz w głębokim poważaniu przepisy jakie jej dotyczą?

      • 12 5

      • mądry iksie (8)

        masz dzieci? albo trochę szarych komórek?

        • 1 10

        • Tak, mam dzieci (7)

          A dokładnie dwójkę. Córka jest w wieku przedszkolnym (tak, dowożę ją do przedszkola samochodem przez opisywane skrzyżowanie, ale nie mam innego wyjścia) i już doskonale wie, że przejście dla pieszych pokonuje się jak świeci się zielone światło ORAZ samochody się zatrzymają. Współczuję, że Twoje dziecko jest w wieku szkolnym i jeszcze o tym nie wie. Cieszę się, że moje nie jest taką fajtłapą.

          • 11 2

          • X jesteś ŻAŁOSNY

            • 0 2

          • I jeszcze jedno (4)

            Codziennie skręcam na tym skrzyżowaniu ze Słowackiego w Potokową. Jak jadę na zielonej strzałce to zawsze się zatrzymuję, jeżeli widzę, że ktoś stoi przy przejściu albo się do niego zbliża. Niestety jednak muszę potwierdzić, że wielu kierowców gapi się non-stop w lewo czy nic nie nadjeżdża z Niedźwiednika kompletnie ignorując, co się dzieje po prawej, w szczególności przy przejściu dla pieszych. Oczywiście cały czas powoli jadąc, zapewne z nogą przygotowaną do wciśnięcia pedału gazu a nie hamulca. Tym bym z miejsca zabierał prawo jazdy na parę miesięcy plus skierowanie na powtórny egzamin i słony mandat. Właśnie z powodu tej obserwacji uczę swoje dzieci, że zielone światło to jeszcze za mało, żeby wejść na jezdnię. Wiem też, że pani w przedszkolu o tym dzieciom nie mówiła.

            • 10 0

            • (3)

              X to źle robisz, bo musisz się zatrzymać niezależnie od tego czy kogoś widzisz czy nie. I dopiero jak po zatrzymaniu się nikogo nie zobaczysz, wolno ci ostrożnie ruszyć. Zalecam ostrożność w najbliższym czasie, bo zamierzam tak długo męczyć policję, aż przyjadą łapać piratów.

              • 2 4

              • Wiem, że naruszam nieco kodeks (2)

                Sęk w tym, że obligatoryjne zatrzymanie powoduje większe korki z tyłu a także zwiększa niebezpieczeństwo kolizji z samochodami jadącymi z lewej (z powodu błędu kierowcy przy puszczaniu sprzęgła samochód może zrobić "kangura" i stanąć im na drodze). To samo jest na wielu skrzyżowaniach ze znakiem STOP (np. Rakoczego/Bulońska). Gdyby zamiast STOP było "ustąp pierwszeństwa" pod warunkiem istnienia dobrej widoczności skrzyżowania i jego okolic (tak obecnie jest na Rakoczego/Bukońska po wycięciu krzaków, które tam rosły przez długie lata) to wypadków byłoby mniej. Według mnie znak STOP jest w Polsce nadużywany, co zmniejsza jego znaczenie w odczuciu kierowców przez co nie spełnia on swojego zadania ostrzegającego o wyjątkowo niebezpiecznym skrzyżowaniu, na którym sytuacji nie da się prawidłowo ocenić w trakcie jazdy.

                W kodeksie nie można było wymyślić innego przepisu na zielonych strzałkach, bo zapis w stylu "ograniczyć prędkość do 2km/h lub zatrzymać się" jest nie do wyegzekwowania. Ideą przepisu jest bezpieczeństwo pieszych, którego w żaden sposób nie naruszam, ale z mandatem się oczywiście liczę. Jednak najczęściej rano i tak trzeba się zatrzymać, gdyż obok jest przystanek autobusowy i ktoś przechodzi. Większy problem bywa przy wjeździe na zielonym, bo niektórzy kierowcy ani myślą po skręcie ustąpić pierwszeństwa pieszym, którzy też mają wtedy zielone jadąc im po piętach albo przemykając przed nimi zmuszając ich do zatrzymania się. To już jest bandyctwo.

                • 1 0

              • (1)

                X to nie jest tak, że jak się zatrzymasz to z za tobą jest większy korek. Pomyśl, co by było, gdyby w ogóle nie było zielonej strzałki - i z tym porównuj. A co do bezpieczeństwa - tylko wymuszenie od kierowców pełnego zatrzymania może poprawić bezpieczeństwo. To, że pieszy na zielonym świetle ze strachem patrzy czy jakiś samochód nie jedzie na czerwonym to jest jakaś paranoja.

                • 2 1

              • Jakby nie było strzałki to zupełnie inna sprawa. Ale na zatrzymanie się i ruszenie traci się więcej czasu niż na powolny przejazd i przyspieszenie. Dla sprawnego kierowcy to minimalna różnica, ale ile mamy takich co długo szukają pierwszego biegu? Pomijam tych, którzy w ogóle mają problem ze sprawnym ruszeniem, bo oni prawo jazdy pewnie kupili a nie zdali egzamin.

                Co do jeżdżenia na czerwonym, to przyznaję całkowitą rację. To jest paranoja, że pieszy musi na to zważać. Skala tego zjawiska przeraża. Nagminnie robią to kierowcy miejskich autobusów (wiem, bo codziennie jeżdżę również zbiorkomem), wielu "byznesmenów" (najczęściej jeszcze z komórką przy uchu, pewnie po zakupie lexusa nie starczyło mu na zestaw głośnomówiący), dostawcy z firm kurierskich (kiedyś jeden prawie przejechał mi po palcach). Jakbym miał broń, to ci wszyscy bandyci mieliby tył wozu nafaszerowany ołowiem. Może to by ich nauczyło respektu dla przepisów skoro policja sobie z tym nie radzi?

                • 1 0

          • iksie

            trzymaj tak dalej iksie, powodzenia!

            • 0 6

      • WICIE CO...

        Szkoda mi was tutaj wszystkich.Przynajmniej tych,którzy krytykują te dzieci i ich rodziców tylko dlatego bo statut szkoły wskazuje na to,że mają pieniądze.TO WCALE NIE OKREŚLA ICH CHARAKTERU

        • 0 0

      • A nawet pancerz Robokopa jako mundurek szkolny.

        Jesień jest i zima idzie. Jak się ma dzieci, to się kocha. Potrafisz coś więcej, oprócz niegustownych kpin? Zielona strzałka to wyrok śmierci dla przechodnia. Szczególnie, o mikrej posturze.

        • 0 4

    • (9)

      Powinnaś dzwonić na policję, żeby wyłapywali przejeżdżających przez "zieloną strzałkę" bez zatrzymywania, bo to na prawdę jest bandytyzm. Moim zdaniem zielonej strzałki powinny zostać zlikwidowane, bo ludzie nie umieją z nich korzystać.

      • 3 5

      • (7)

        na "zielonej strzałce" jakiś babsztyl w samochodzie rozwalił dziecku na pasach rower i pojechał dalej w górę Niedźwiednika

        • 3 1

        • Oczywiście, gdyby ofiarą nie był rower, byłaby to mniejsza zbrodnia. (3)

          • 1 5

          • (1)

            Krótko mówiąc, jeśli chcesz żeby małolat dotarł bezpiecznie do szkoły, zawieź go tam.

            • 1 3

            • Z jednym warunkiem

              Jedź ostrożnie i parkuj w bezpiecznym miejscu, bo jak ci się ktoś właduje w kufer, gdy dziecko będzie już wypięte z pasów bądź w trakcie wysiadania to szpital murowany.

              • 1 0

          • albo matematyk:)

            • 2 1

        • (2)

          Dlatego właśnie uważam, że wszystkie zielone strzałki należy zlikwidować, a przynajmniej te na wszystkich większych skrzyżowaniach.

          • 2 5

          • Należy zlikwidować zlych kierowców a nie strzałki (1)

            Walić mandaty, zabierać prawa jazdy, zero tolerancji dla łamania przepisów. Skoro ja mogę jeździć z dozwoloną prędkością, parkować w wyznaczonych miejscach, używać kierunkowskazów, itd. to innym też korona z głowy z tego powodu nie spadnie. I wcale z tego powodu nie będzie się gorzej jeździć po mieście a wręcz przeciwnie.

            • 13 1

            • Nie mógłbym bardziej się z tobą zgodzić. Popieram każde jedno słowo które napisałeś w tej wypowiedzi.

              • 4 1

      • a ja umiem i nie chcę aby były likwidowane

        • 0 1

    • To parkuj dalej i za rączkę odprowadzaj dziecko pod samą klasę.

      • 5 3

    • jeśli odległość jest do 3 km warto rozważyć rower (1)

      to działa pozytywnie na psychikę, emocje i rozwój

      jeżeli samemu się nie spróbuje, warto polecić innym
      będzie więcej miejsca dla wszystkich

      • 3 3

      • Jeśli masochizm uważa za rzecz pozytywną, to rower działa naprawdę pozytywnie.

        O!

        • 1 5

  • Kurde ludzie

    Wezcie sie uspokujcie to ze ludzie sa zamozni i zapisuja dzieci to tej szkoly to znaczy tylko ze ciezko pracowali i pracują wiec przestancie kurna gadac o nich z taka bezczelnoscią. A jesli chodzi o korki to ja nie widze jakiegos wiekszego problemu do karzdej szkoły rodzice przywoża dzieci i jakos nie robia z tego afery ...

    • 2 1

  • Bezprawie kierowców

    Przecież w Gdańsku straż miejska nic nie robi ,kierowcy parkują na trawnikach przy NOT, mimo ogradzania trawnika ,wjeżdżają na chama .Ja się pytam czy w gdańsku obowiązuje jeszcze jakieś prawo?Za rządów Platformy w gdańsku dano przyzwolenie na parkowanie na trawnikach i terenach zielonych.Proponuję całkowicie zabetonować miasto i zostawić same banki.

    • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Reklama

Statystyki

Wydarzenia

Festiwal Dobrego Porodu VI

15 zł
warsztaty, spotkanie, konferencja, targi

Trójmiejski Dzień Zielonych Budynków

123 zł
konferencja

Piknik "Rodzina, Zdrowie, Nauka = Merito"

w plenerze, warsztaty, kiermasz, zajęcia rekreacyjne

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Zając szarak, który licznie występuje w trójmiejskich lasach, jest:

 

Najczęściej czytane