- 1 Start rakiety z Pustyni Błędowskiej. Wystrzelili rzeżuchę w sondzie z kombuczy (22 opinie)
- 2 Majówka 2024: matury i egzaminy. W szkołach będzie ponad 2 tygodnie wolnego? (59 opinii)
- 3 Nowy rektor GUMed wybrany (99 opinii)
- 4 Gdyńska szkoła z certyfikatem Cambridge International School (13 opinii)
- 5 Korepetycje online coraz popularniejsze (34 opinie)
- 6 Ruszają pierwsze matury 2024. Egzaminy klas IBO (10 opinii)
Przyjechali z całego świata do Gdańska, żeby zostać lekarzami. Rozpoczął się rok na GUMedzie
Z Erytrei, Ghany, Hongkongu, Iranu, Kamerunu, Nepalu, Syrii czy Zimbabwe - przyjechali niemal z całego świata, aby studiować na kierunkach lekarskim i pielęgniarskim w języku angielskim na Gdańskim Uniwersytecie Medycznym. Świeżo upieczeni studenci oraz uczestnicy wymiany międzynarodowej uczestniczą w "Orientation Week" - cyklu spotkań, które pomogą im zaaklimatyzować się w nowym miejscu i przybliżą studenckie życie. Dlaczego zdecydowali się na naukę w Polsce i jakie są ich pierwsze wrażenia? Postanowiliśmy to sprawdzić.
- W zajęciach na Gdańskim Uniwersytecie Medycznym brałem udział już w ubiegłym roku podczas kursów przygotowawczych i potwierdziło się moje przekonanie, że to naprawdę jest bardzo dobra uczelnia - mówił jeden ze studentów pochodzących z Indii. - Podjąłem decyzję o kontynuowaniu nauki właśnie tutaj również z uwagi na wspaniałych nauczycieli, którzy w każdej chwili służą nam wsparciem - dodał.
Zagraniczni studenci chwalą sobie również gościnność samych Polaków.
- Przed przyjazdem do Polski słyszałem, że są tu piękne dziewczyny - przekonywał inny student, również pochodzący z Indii. - Teraz, kiedy już tu jestem, mogę śmiało powiedzieć, że Polacy w ogóle są cudownymi ludźmi, otwartymi i przyjaznymi. Każdy kolejny dzień utwierdza mnie w przekonaniu, że studia w Gdańsku były naprawdę dobrą decyzją - ocenił.
Poznają uczelnię, miasto i siebie nawzajem
"Orientation Week" - tygodniowy cykl spotkań organizowany przez Gdański Uniwersytet Medyczny, zainaugurowany został w poniedziałek 25 września. Jego celem jest przybliżenie specyfiki studiowania oraz ułatwienie studentom zaaklimatyzowania się w obcym mieście. Wielu z nich rekonesans ma już jednak za sobą.
- Od dłuższego czasu interesowałam się polską kulturą, polubiłam Polaków, a poza tym moi dziadkowie pochodzą z Sopotu - opowiadała 18 letnia Szwedka Emily Karlsson, która studia na English Division podjęła po ukończeniu liceum.
Dlaczego Gdańsk?
W zdecydowanej większości wybór uczelni nie był dziełem przypadku, a przemyślaną decyzją.
- Studia medyczne w Gdańsku cieszą się u nas bardzo dobrą opinią, więc wybór był prosty - zdradziła Mireille z Norwegii. - Wybrałam Polskę z uwagi na wysoką jakość kształcenia, przystępne ceny, a także liczne profity, jakie oferuje uczelnia. To również wspaniała okazja, żeby zapoznać się z nową kulturą - dodała.
- Wielu Norwegów studiuje w Polsce, więc nie jestem pod tym względem oryginalna - przyznała studentka z Norwegii o afgańskich korzeniach. - Wybierając uczelnię nie kierowałam się żadnymi rankingami, ale po prostu opiniami znalezionymi w internecie, a te GUMed ma znakomite. Moim marzeniem jest po prostu zostać lekarzem. Nad konkretną specjalnością się jeszcze nie zastanawiałam - powiedziała.
Zagraniczni studenci nie ukrywali, że studia w Polsce kosztują mniej, niż nauka w rodzinnym kraju, co w wielu przypadkach również miało znaczący wpływ na wybór uczelni.
- Marzę o tym, żeby związać swoją zawodową przyszłość z medycyną. Wysoki poziom nauczania, jaki oferuje GUMed, będzie dla mnie zatem przepustką do kontynuowania kariery w innych, w tym zagranicznych, prestiżowych ośrodkach - opowiadała Dana z Londynu. - Zależało mi na tym, aby móc studiować w moim języku ojczystym. Zaważył również aspekt finansowy - studia w Wielkiej Brytanii są po prostu dużo droższe. Już sam wynajem mieszkania kosztuje fortunę. Profesorowie nie poświęcają tam zbyt wiele uwagi studentom, każdy musi dbać o swój rozwój na własną rękę. Tutaj mamy zaoferowaną nawet pomoc psychiatrów, którzy troszczą się o zdrowie naszego umysłu - przekonuje.
GUMed najbardziej umiędzynarodowioną uczelnią wyższą Pomorza
Gdański Uniwersytet Medyczny jest najbardziej umiędzynarodowioną uczelnią wyższą Pomorza. Kształci blisko 800 studentów zagranicznych rocznie, co stanowi niemal 16 proc. wszystkich żaków w uczelni. To także ponad połowa wszystkich obcokrajowców studiujących w Gdańsku. Co roku studia w GUMedzie podejmuje około 150 młodych ludzi z zagranicy. O jedno miejsce na studiach angielskojęzycznych ubiega się od 2,5 do 3 kandydatów.
- Od kilkunastu lat GUMed prowadzi nauczanie na kierunku lekarskim anglojęzycznym. Liczba zajęć oraz ich rozkład jest kopią programu polskojęzycznego, a studia trwają 6 lat (12 semestrów) - informuje Joanna Śliwińska, rzecznik GUMedu. - Wydział dysponuje wykwalifikowaną kadrą nauczycielską zapewniającą wysoką jakość kształcenia. GUMed uruchomił również trzyletni licencjat - pielęgniarstwo i dietetykę, prowadzone wyłącznie w języku angielskim. Uczelnia organizuje także kursy przygotowawcze do nauki w Gdańskim Uniwersytecie Medycznym.
Studia na English Division kosztują odpowiednio: 44 tys. zł za rok na kierunku lekarskim, 23 tys. zł za rok na pielęgniarstwie. Dodatkowo studenci ponoszą koszt udziału Orientation Week, który wynosi 3 tys. zł. Zdarzają się studenci, którzy otrzymują stypendium ze swojego kraju lub korzystają ze specjalnych pożyczek studenckich udzielanych na preferencyjnych warunkach.
Miejsca
Opinie (133) ponad 20 zablokowanych
-
2017-09-26 13:59
To wyjątkowa głupota.
- 2 2
-
2017-09-26 16:20
Ta Mireille z Norwegii absolutnie nie ma (1)
afgańskich korzeni. Ja pracowalem z ludzmi o roznych narodowosciach i takze z Afganistanu. Zaden tak nie wyglada. Jest wyraznie przynajmniej potomkiem kogos z Afryki. Tak jak ta dziewczyna po prawej stronie na zdjeciu. Ciekawe ze studentom podoba sie w Polsce a nasi wiecznie wszystko krytykuja. Wielu z tych studentow po skonczeniu studiow bedzie rozgladalo sie za praca w Polsce. Nie ma co myslec o powrocie do kraju urodzenie poniewaz za 6 lat tak mocno zzyja sie z naszym krajem ze nie beda chcieli wracac. Moze czesc z nich tylko. Zreszta wszystko zalezy od sytuacji polityczno ekonomicznej w Europie. Co my wiemy jak moze wygladac swiat za 6 lat.
- 5 1
-
2017-09-27 20:00
Wielu absolwentów polskich uczelni medycznych, pochodzących z Indii pracuje w Norwegii jako lekarze
- 0 0
-
2017-09-26 19:31
Witam w Gdansku..
i mam nadziej, ze nie spotkaja ich - przede wszystkim tych o innej karnacji i wygladzie - przykre incydenty i brutalne zaczepki polskich ksenofobow i rasistow.
- 12 9
-
2017-09-26 19:36
A potem wszyscy sie z nich nabijają łącznie z prowadzącymi.
- 5 1
-
2017-09-26 19:40
Haahh
Najlepiej mają Panie które sprzątają w tych akademikach...nie zazdroszczę:-)
- 7 0
-
2017-09-26 19:41
w gdyni algierczycy z akademi medycznej molestowali 14latke
- 6 3
-
2017-09-26 21:16
wspierajmy ludność krajów rozwijających się
w końcu walczyliśmy o wolność naszą i waszą
- 2 2
-
2017-09-26 21:54
Raczej wstyd (2)
To raczej wstyd dla uczelni ,ze zamiast kształcić Polaków dla kasy kształcą studentów zagranicznych.
- 6 5
-
2017-09-27 09:06
W USA i UK chyba juz sie spalili ze wstydu.
- 1 0
-
2017-09-27 17:08
Uczelnie dzisiejsze aby przezyc musza miec kase.
Bezplatnych studiow juz nie znajdziesz na swiecie. A skoro ktos chce sie uczyc i zaplacic za nauke to dlaczego nie? Nic w tym zlego. Wszystkie uczelnie na swiecie postepuja w podobny sposob od kilkudziesiecioleci a polskie dopiero niedawno zaczely. Tacy studenci sa na specjalnym programie wizowym i po skonczeniu szkoly musza wracac ale moga w miedzyczasie aplikowac o stala rezydencje. Prawdopodobnie juz teraz to w calej Europie jako Unii. Maja papierek, wiadomosci, minimum trzy jezyki, ambicje i mlodosc. A kto mowi ze polscy studenci nie moga studiowac razem z nimi? To tylko twoje watpliwosci...
- 0 1
-
2017-09-26 22:11
wilk (1)
Zabierają miesce Polakom na studia nic wiecej
- 4 2
-
2017-09-27 17:09
Glupoty pleciesz...
Wracaj do lasu szanowny wilku...
- 0 2
-
2017-09-27 01:05
Piękne te czarnoskóre panie (1)
!!!
- 2 5
-
2017-09-27 17:12
Rzecz gustu...
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.