- 1 Absolwent gdyńskiej "trójki" głównym naukowcem w OpenAI (58 opinii)
- 2 Rusza rekrutacja do szkoły średniej 2024/25. Jak zapisać się i wybrać klasę? (18 opinii)
- 3 Zwyciężyli w Odysei Umysłów w Polsce. Czeka ich finał w USA (16 opinii)
- 4 Egzamin ósmoklasisty 2024. Mamy arkusze z angielskiego (10 opinii)
- 5 Egzamin ósmoklasisty 2024. Arkusz z matematyki (27 opinii)
- 6 Egzamin ósmoklasisty 2024. Zobacz arkusze (42 opinie)
Z uczniami do szkół wrócił też swędzący problem
Za nami pierwszy tydzień roku szkolnego - wystarczająco dużo, by powrócił znów wstydliwy temat wszawicy. I choć problem ten powoli przestaje być kojarzony jedynie z ubóstwem i rodzinami dysfunkcyjnymi, wciąż nie do końca wiemy, jak go rozwiązać.
- Krew mnie zalewa, bo ledwo zaczął się rok szkolny, a córka wróciła do domu z głowa pełną wszy. Rok temu problem ten wystąpił cztery razy, teraz znów wrócił - mówi pani Karolina z Gdyni Dąbrowa, mama dwojga uczniów Szkoły Podstawowej nr 47 w Gdyni. - Co gorsza, nikt z tym nic nie robi, Sanepid twierdzi, że nie zajmuje się takimi sprawami, a szkoła umywa ręce. Byłam dziś osobiście u dyrektora, którego nie zastałam. Poszłam więc do sekretariatu, poinformowałam o problemie i usłyszałam, że o godz. 8 informacja zostanie przekazana dalej. Nic z tego, bo koleżanka, która poszła do dyrekcji o godz. 9 usłyszała, że po raz pierwszy ktoś zgłasza im ten problem. Pytam więc, co mamy zrobić? Chyba tylko przenieść dziecko do innej placówki?
- Udałam się dziś do szkoły mojego dziecka, żeby poinformować dyrekcję o wszawicy. Trochę się zdziwiłam, kiedy pielęgniarka uśmiechając się powiedziała, że wszy są wszędzie, a wicedyrektor nie znalazła chwili na rozmowę ze mną - informuje pani Joanna, mama ucznia SP 47 w Gdyni. - Co w takiej sytuacji robić? Jak pozbyć się insektów, skoro nikt nie chce z nami współpracować?
Czytaj również: Jest jej więcej niż kiedyś w przedszkolach i szkołach. Wszawica
Jako że wszawica nie jest zalicza się do chorób zakaźnych, wobec których istnieje ustawowy obowiązek informowania Państwowej Inspekcji Sanitarnej, dyrektorzy placówek nie mają obowiązku zgłaszania do sanepidu przypadków jej występowania. Mają jednak obowiązek podjęcia stosownych procedur - zwołania spotkania z rodzicami i poinformowania o problemie. Tak też, zdaniem dyrekcji Szkoły Podstawowej nr 47 w Gdyni, było w tym przypadku.
- Informacja o wszawicy dotarła do sekretariatu po raz pierwszy, telefonicznie, dziś rano. Od razu poinformowano o tym dyrektora, a rodzicowi przekazano informację, że niezwłocznie zostaną podjęte stosowne działania - mówi Grażyna Bojankowska-Zając, wicedyrektor szkoły. - Już dziś wychowawcom przekazaliśmy informację o tym, by rozmawiali z dziećmi o problemie podczas godzin wychowawczych, a w kolejnych dniach rozdamy oświadczenia, by uzyskać zgodę na sprawdzanie dzieciom głów przez szkolną pielęgniarkę. Dodatkowo 16 września odbędzie się zebranie z rodzicami i wówczas ponownie poinformujemy o działaniach profilaktycznych. Chciałabym jednak podkreślić, że wszawica to problem, który do szkoły przychodzi z zewnątrz. Będziemy więc apelować do rodziców o zwracanie uwagi na higienę i o współpracę ze szkołą w zakresie zapobiegania temu problemowi.
O występowaniu wszawicy stacje sanitarno-epidemiologiczne poinformować mogą sami rodzice. Po podaniu danych placówki przeprowadzona zostanie wówczas dodatkowa wizytacja i zweryfikowane zostaną procedury, które placówka powinna wdrażać w takiej sytuacji.
- Sprawa wszy powinna być załatwiona z dyrektorem szkoły - mówi Marian Piaskowski ze Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gdyni. - Każdy przypadek należy zgłosić dyrektorowi, a ten niezwłocznie powinien podjąć stosowne działania - zwołać spotkanie z rodzicami, poinformować o problemie i sposobach zwalczania pasożytów. Sanepid w takich sytuacjach podejmuje również działania oświatowe - pracownicy spotykają się w szkole z rodzicami i tłumaczą, jak należy się zachować.
Jak walczyć z wszawicą? Ważna jest profilaktyka, czyli przeglądanie włosów dzieciom, zwracanie uwagi na takie objawy, jak świąd, czy przeczosy, czyli rozdrapana skóra głowy. Istota jest również współpraca rodziców ze szkołą - sprawy nie powinno się zamiatać pod dywan, dlatego w przypadku zauważenia problemu należy podjąć stosowne kroki. Dziecko do czasu usunięcia wszy powinno pozostać w domu, a działania higieniczne przeciw wszawicy jak najszybciej powinny zostać podjęte przez rodziców lub opiekunów dziecka.
Jak oczyścić głowę dziecka, które dotknięte zostało wszawicą?
- Wszy i gnidy należy usunąć ręcznie, za pomocą gęstego grzebienia, po uprzednim umyciu włosów ciepłym roztworem 6-procentowego octu. Mechaniczne ich usunięcie zdecydowanie ułatwi skrócenie włosów - mówi Michał Załęcki z Katedry i Klinik Pediatrii, Gastroenterologii, Hepatologii i Żywienia Dzieci GUMed. - Stosowana w walce ze świerzbem permetryna jest użyteczna również w przypadku wszawicy. Stosuje się ją jednorazowo, a po tygodniu należy powtórzyć zabieg umycia głowy szamponem lub pianką z 0,2-1 - procentowym roztworem permetryny. Ponadto zastosowanie mają też dimetikon, simetikon oraz oleje roślinne (olej kokosowy), które są bezpieczne przy stosowaniu również u dzieci.
Wszawica głowowa
Wesz głowowa ma długość 2-3 mm, kolor brudnobiały lub szary, który może stać się jaśniejszy lub ciemniejszy zależnie od koloru włosów człowieka. Żyje około miesiąca, jednak poza głową człowieka może przeżyć 1-2 dni. Samiczka składa od 100 do 300 jajeczek dziennie nazywanych gnidami, które przylegają mocno do włosów dzięki substancji klejącej. W ciągu 6 do 10 dni rodzi się larwa, która przeradza się w dorosłego pasożyta w ciągu następnych 10 dni. Wesz głowowa umiejscawia się najczęściej w okolicy potylicznej i skroniowej. W tych okolicach zmiany są najbardziej nasilone. W wyniku drapania wytwarzają się powierzchnie sączące, pokryte strupami, z tendencją do wtórnych infekcji zmienionej skóry.
Jak manifestuje się wszawica?
Zazwyczaj zauważa się wszy gdy pojawia się dokuczliwy świąd skóry głowy. W wyniku drapania dochodzi do uszkodzenia skóry i w efekcie - wystąpienia strupów. Czasem swędzenie nie występuje, a wszy odkrywa się przypadkowo, czesząc się lub myjąc włosy. Na włosach mogą być też obecne tylko jajeczka (gnidy), które wyglądają jak malutkie (około 1mm) białe lub szare "skorupki", przyklejone tak silnie do włosów,że trudno je oderwać; białe płatki, które łatwo spadają z włosów to martwa skóra lub łupież. W tym wypadku osoba zakażona może nie czuć swędzenia. Miejsca, w których najczęściej gnieżdżą się wszy to kark, skronie i okolica za uszami. Aby je zobaczyć, trzeba podnieść włosy ruchem "pod prąd" i pozwolić im bardzo powoli opadać obserwując jednocześnie bardzo dokładnie.
Więcej informacji, np. o postępowaniu w przypadku stwierdzenia wszawicy w placówce znaleźć można na stronie MZ.
Opinie (57) 8 zablokowanych
-
2014-09-08 18:21
Za niedobrej komuny tego problemu nie było. (3)
Higienistka regularnie przeglądała głowy i był on zwalczany w zarodku.
Teraz bachory mają prawa i godność a ich starzy pie...ca z nadmiaru "wolności i demokracji".
To niech mają też i wszy, dobrze im tak.- 68 4
-
2014-09-08 20:50
były tez badania, szczepienia i gabinety stomatologiczne!
A teraz w szkołach często nie ma czym zrobić opatrunku!!- 22 1
-
2014-09-08 20:29
za niedobrej komuny tego problemu nie bylo......oj byl byl....chodzilem do szkoly w latach 70-tych...byly wszy i dramaty z tego powodu.....takie mamy spoleczenstwo....mydlo i woda raz w tygodniu....dla innych przy okazji wiekszych swiat...lol
- 8 9
-
2014-09-08 19:37
Bzdury
Ten problem występuje we wszystkich szkołach w Europie, niezależnie czy jest komuna czy jej nie ma.
- 8 13
-
2014-09-08 19:14
kurde
na samą myśl już mnie głowa swędzi :/
- 22 0
-
2014-09-08 18:19
Okropność. tyle osób ma wszy, że trudno aż w to uwierzyć. Uważajcie w komunikacji miejskiej.
- 26 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.