• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Życie studenta kosztuje, ale ile?

Ilona Truszyńska
14 marca 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Życie studenta potrafi być wesołe, jednak z końcem miesiąca nie zawsze jest już tak kolorowo. Wszystko kosztuje, także na uczelni. Zobacz, na co wydają pieniądze studenci trójmiejskich uczelni. Życie studenta potrafi być wesołe, jednak z końcem miesiąca nie zawsze jest już tak kolorowo. Wszystko kosztuje, także na uczelni. Zobacz, na co wydają pieniądze studenci trójmiejskich uczelni.

Zanim zdecydujesz się na studia, policz ile będą cię one kosztowały. Czynsz, dojazdy na uczelnię, wyżywienie, ksero, to tylko niektóre studenckie wydatki, od jakich nie da rady uciec.



Wydatki na studiach są:

Planując studencki budżet na pewno lwią część trzeba przeznaczyć na opłaty za mieszkanie. Najtańszy jest oczywiście pokój w akademiku. W zależności od uczelni, rodzaju pokoju i akademika, ceny w Trójmieście wahają się od 220 zł nawet do 1020 zł za miejsce w pokoju w domu studenckim.

Za wynajem pokoju, w mieszkaniu z innymi studentami, lub stancji, zapłacić trzeba od 350 zł do ok. 1000 zł. Samodzielne mieszkanie to już zdecydowanie większy koszt, który waha się w przedziale od kilkuset nawet do ponad 2000 zł. Do tego doliczyć należy miesięczne opłaty. Ci, którzy mieszkają z rodzicami mogą więc sporo zaoszczędzić.

Przeczytaj także: Gdzie i za ile zamieszka student.

- Myślę, że mieszkanie w akademiku to bardzo fajna opcja poznania ludzi i życia studenckiego. Ale jeżeli potrzebuje się spokoju i studenta stać na wynajem, to lepiej jest wynająć ze znajomymi mieszkanie, lub samodzielny pokój - mówi Monika Janowska, studentka architektury krajobrazu. - Na pierwszym roku studiów wynajmowałam z dwoma koleżankami mieszkanie na Niedźwiedniku, ale przez wiecznie zakorkowaną ulicę Słowackiego po roku zrezygnowałam z tej stancji i zamieszkałam z koleżankami w Sopocie. Po kilku innych doświadczeniach mieszkaniowych, ostatecznie wylądowałam w mieszkaniu rodziców, które dzielę razem z bratem. Mamy dodatkowy pokój, przeznaczony na wynajem.

Jeśli studia wybraliśmy na uczelni prywatnej, to w budżecie musimy dodatkowo zarezerwować kilkaset zł na czesne. I tak np. w sopockiej SWPS rata za studia stacjonarne to blisko 750 zł (przy wyborze 10 rat), w GWSH to kwota od 325 od 425 zł. W Wyższej Szkole Bankowej student wyda na ratę czesnego od 365 do 575 zł (10 rat). Przy płatności za 10 miesięcy z góry zawsze jest zniżka.

Do wydatków bezpiecznie jest wliczyć też koszt ubezpieczenia. Na większości uczelni jego dystrybucja odbywa się za pośrednictwem dziekanatów, np. na PG składka za ubezpieczenie NNW na kwotę 20 000 zł wynosi 32 zł za rok. Student ma szansę wybrać inną formę ubezpieczenia - popularne karty młodzieżowe, np. Euro 26, ISIC czy Planeta Młodych. Stanowią one nie tylko potwierdzenie zawarcia umowy ubezpieczenia, ale są też przepustką do rabatów, np. w sklepach, kinach czy na basenach.

W trakcie kilku lat studiów spore obciążenie budżetu stanowić może zakup podręczników i książek akademickich. Zbiory zadań czy skrypty kosztują ok. 20 zł, a podręczniki specjalistyczne potrafią sięgać nawet kilkuset złotych. Dlatego często stosowaną przez żaka alternatywą jest ksero.

- Ksero, ksero i jeszcze raz ksero - mówi Misia Mrozińska, studentka logopedii z Gdańska.

W zależności od miejsca wykonania usługi, cena za stronę ksero na trójmiejskich uczelniach waha się od 7 do 15 gr. Bywa niższa, gdy np. zdecydujemy się odebrać skserowaną książkę na drugi dzień. Podczas sesji kseruje się najwięcej, bo kilkaset stron tygodniowo. Wyjątkiem są studenci filologii, którzy twierdzą, że w sesji kserują nie setki, ale tysiące stron.

- Tak bywa, jeśli w bibliotece jest jeden egzemplarz książki, a trzeba ją przeczytać - mówi Ania, studentka filologii z Gdańska.

Podobnie twierdzi Ela, absolwentka filologii polskiej UG. - Kserowaliśmy tyle, że na koniec strach było zapytać ile trzeba za to zapłacić. I nie mówię tu o bezsensownym powielaniu notatek, ale o materiałach i książkach niedostępnych w bibliotece lub dostępnych zaledwie w kilku egzemplarzach, które trzeba było znać chociażby do egzaminu.

Do wydatków studenta doliczyć należy też niespodziewane wydatki na uczelni. W przypadku wielu kierunków dotyczą one np. praktyk.

Studenci logopedii ze swojego prywatnego budżetu muszą wygospodarować gotówkę na pomoce do zajęć z dziećmi, np. gry, zabawki do ćwiczeń oddechowych, artykulacyjnych (wiatraczki, świeczki, słomki), pomoce plastyczne, obrazki, kolorowe plansze.

- Myślę, że w tym roku wydałam na te materiały ok. 150-200 zł - mówi Misia Mrozińska.

Na kierunkach artystycznych studenci wydają dużo na niezbędne do nauki materiały, jak: pędzle, farby, instrumenty, programy graficzne czy zagraniczne magazyny specjalistyczne. Na spore wydatki narażeni są również studenci GuMed-u. Nowy fartuch to koszt ok. 70 zł, stetoskop można kupić w cenie od 20 do 300 zł.

- Warto kupić droższy i lepszy, bo to wydatek na lata - mówi Emilia, studentka GuMed ze Starogardu Gdańskiego.

Jeśli decydujesz się na studia na wydziale chemii, powinieneś przygotować się na wydatki związane z ćwiczeniami laboratoryjnymi. Studenci muszą przynosić np. swoje fartuchy ochronne, płyn do mycia naczyń czy ręczniki papierowe.

- Płacimy też za szkło, które pobije się w trakcie naszych zajęć w laboratorium. Odpowiedzialność jest grupowa. Poza tym część tego szkła można naprawić u szklarza, więc zazwyczaj zrzucamy się po kilka zł na osobę - dodaje Marta Lubos, studentka chemii z Gdańska.

Kolejny wydatek to bilety miesięczne na komunikację miejską, na które w Trójmieście student zarezerwować musi od 35 do 51 zł. W przypadku biletów SKM cena zależna jest od liczby kilometrów dzielących stacje. Bilet metropolitalny ulgowy kosztuje od 65 do 110 zł. Wielu studentów, by ominąć te wydatki, za środek transportu bierze sobie rower. Poza pieniędzmi, zaoszczędzić też można na czasie.

Jak by nie patrzeć, student to też człowiek i musi coś jeść. Codzienne wyżywienie to spory wydatek. Jeśli nie gotuje się samemu, nie przywozi się co weekend zapasów z rodzinnego domu, i codziennie je się na mieście, to szybko można przekroczyć miesięczny budżet. Na szczęście uczelniane bary oferują posiłki w rozsądnych cenach.

Za obiad płaci się od 10 do 15 zł, za kanapkę od 2 do 5 zł, zupę kupimy za ok. 3,50 zł, a kawę z automatu za 2 zł. W barze mlecznym za syty, domowy posiłek zapłacimy jeszcze mniej. Poza tym w wielu restauracjach czy barach bistro obowiązują zniżki studenckie.

Zobacz, jak jedzą trójmiejscy studenci.

Poza wydatkami obowiązkowymi są też te, które z przymusem nie mają nic wspólnego. Mowa tu o przyjemnościach życia codziennego. Rozrywka to sektor, który ma chyba najwięcej zniżek studenckich.

Sprawdź, gdzie bawią się trójmiejscy studenci.

Ceny za piwo, istotny element studenckiego budżetu, w klubach studenckich i barach zakąskowych zaczynają się już od 4 zł. Ale bardziej rozrzutni studenci, w znanych sopockich klubach, zapłacą za piwo nawet 12 zł. Na imprezy, koncerty, wyjścia do kina czy teatru, pomimo zniżek, miesięcznie można wydać nawet kilkaset zł. Ponadto do codziennego budżetu należy doliczyć wydatki na środki czystości, kosmetyki, czy nowe ubrania.

W zależności od sytuacji, trójmiejski student może więc wydawać miesięcznie od ok. 1200 zł do ponad 2000 zł. Nikogo nie dziwi więc fakt, że młodzi ludzie, po zajęciach na uczelni, coraz częściej dorabiają. Nawet, jeśli mają wsparcie finansowe rodziców czy stypendium, to i tak decydują się na pracę dorywczą.

- Wśród moich znajomych zdziwienie budzi raczej, jeżeli ktoś nigdzie nie dorabia - mówi Misia Mrozińska, która poza studiami w Gdańsku, uczy się jeszcze w Warszawie, a dodatkowo pracuje jako instruktorka zumby i udziela korepetycji. - Z rozmów ze znajomymi wiem, że często muszą kombinować - zatrudniają się na weekendy, wieczory, szukają gdzie się da oszczędzić. Łatwo nie jest, ale zazwyczaj wszystko udaje się pogodzić.

Kiedy jednak nie ma możliwości podjęcia pracy, niezbędne jest wsparcie finansowe rodziny. Większość zgodnie przyznaje, że taka pomoc bywa nieoceniona, zwłaszcza na starcie.

- Przy braku własnych dochodów konieczne jest wsparcie od rodziców w kwocie, co najmniej, 600 zł miesięcznie plus cena wynajmu mieszkania - mówi Ola Miszkiel doktorantka PG.

Czy życie studenckie w Trójmieście jest drogie? Ilu studentów, tyle opinii. Jedno jest pewne, wszystko zależy od stylu życia, możliwości i własnych pomysłów.

- Wciąż mieszkam z rodzicami, więc jest mi o wiele łatwiej. Moje codzienne wydatki ograniczają się do posiłków na mieście, biletów i przyjemności typu: kawa, zajęcia taneczne czy kino. Wielu z moich znajomych dorabia na studiach, ponieważ stypendia czy pomoc rodziców często nie wystarczają. Sama też pracowałam jako barmanka - mówi Marta Lubos. - Wiem, że Gdańsk jest dużo bardziej przyjazny studentom niż np. Warszawa, ale z przykrością muszę przyznać, że z roku na rok staje się coraz droższy. Zwłaszcza jeśli chodzi o komunikację miejską i rozrywki kulturalne.

Szukasz odpowiedniej dla siebie uczelni w Trójmieście? Skorzystaj z katalogu trojmiasto.pl

Jak powiadają, życie studenta jest błogie i wesołe, jednak nie ma nic za darmo. Zobacz, ile student płaci za:

Akademik:
- od 310 do 415 zł (UG)
- od 270 do 385 zł (PG)
- od 235 do 300 zł (AMuz)
- od 220 do 550 zł (AMW)
- od 330 do 600 zł (AWFiS)
- od 340 do 1020 zł (GuMed)
- 420 zł (ASP)
- od 340 - 370 zł (AM)
Kopia strony A4:
- 7 - 10 gr (UG)
- 8 - 15 gr (PG)
- 10 gr (GuMed)
- 8 - 15 gr (AM)
- 10 gr (Ateneum)
- 8 gr (AMW w Gdyni)
Bilet miesięczny na komunikację miejską:
- od 35 do 46 zł w Gdyni
- od 40 do 44 zł w Gdańsku
Kartę młodzieżową (ubezpieczenie i rabaty):
- od 55 zł - Isic
- od 35 zł - Karta Planeta Młodych
- od 50 zł - Karta Euro 26
Ilona Truszyńska

Miejsca

Opinie (102) 3 zablokowane

  • Na wyjazd i zostanie

    Nie jest tak źle bo i nawet na wyjazd czasem zostanie, szczególnie jak pojedzie się na jakiś studnecki typu Party Camp

    • 0 0

  • ja to wydawalem tak (wydatki miesieczne): (3)

    1. akademik - 250
    2. wacha - 400
    3. zarcie - 1000
    4. imprezowanie i inne przyjemnosci - 1000
    5. pomoce naukowe - 100

    Czyli nie wiem jak mozna sie zmiescic w 1200 zl? Trzeba albo nie jesc, albo nie imprezowac - wtedy tak :)

    • 9 23

    • rozpieszczony bachor

      ..tyle w temacie

      • 0 0

    • (1)

      moze zrezygnować z wachy za 400 i nie żywić się w knajpach tylko samemu gotować to jakoś wyda...

      • 5 1

      • nigdy z wachy !

        Wacha to była inwestycja. Parę pisków opon pod akademikiem i nie musiałem później płacić za seks.

        • 13 2

  • ISIC

    Ja rzuciłam się z motyką na słońce, jak powiedziałby niejeden, bo zaczęłam studia na dwóch kierunkach, jedne dzienne, drugie zaoczne, do tego, od czasu do czasu uda mi się też dorobić kilka zł. Ale głównie oszczędności szukam dzięki takim rozwiązaniom, jak np. karta ISIC :)

    • 0 0

  • Ubezpieczenie

    Wzięte tutaj ze tez jest wzięte ubezpieczenie pod uwagę ja mam Kartę Planeta Młodych .
    Korzystam z niej od kilku lat a tu nagle patrze na ich stronę w kwietniu 2013 a tam mile zaskoczenie bo zmiana ubezpieczyciela na Europe i jeszcze wiek się zmienił od 5-39 roku życia i jeszcze maja ubezpieczenie na Kanadę za USA w rozsądniej cenie :) OC w Polsce i sporty ekstremalne i ubezpieczenie w pracy NNW :) super sprawa Byłam bardzo pozytywnie zaskoczona i od razu zakupiłam ubezpieczenie :)

    • 0 0

  • ja studiowałam zaocznie (8)

    i nikt sie nade mna nie rozczulał. Oprócz czesnego musiałam mieć też na rachunki, jedzenie itp

    • 54 10

    • (6)

      Tak, ale byłaś dyspozycyjna w tygodniu. Student studiów dziennych może pracować wieczorami lub weekendami, a musi mieć czas na naukę i, niespodzianka, sen. Ja pracowałam również w trakcie studiów, ale wymagać, żeby ktoś 5 lat studiował dziennie i pracował- można, ale będziemy mieli wykończonego człowieka.

      • 16 4

      • (5)

        I to takiego który "skończył studia" a nie koniecznie jest wykształcony...

        • 9 4

        • Ale ma doświadczenie... (4)

          a ty możesz już zapomnieć o przyjęciu na takie stanowiska, które obsadzają studenci zaoczni w wieku 25 lat.
          Życie = liczy się wiedza wyniesiona z doświadczenia, a nie książek kserowanych w bibliotece. Każdy to powie.

          • 12 7

          • Poszłam do pracy w finansach po studiach dziennych na UG, miałam tylko półroczne doświadczenie w biurze rachunkowym. "Koleżanki" z pracy uważały ze nic nie umiem bo one pracują już od kilku lat (studiowały zaocznie lub na WSB, więc pracowały w trakcie studiów). Tylko że po dwoch latach ja dostałam awans, a one nadal siedzą na podstawowych stanowiskach bez żadnych perspektyw. Dobry pracodawca powinien wiedzieć, że skoro ktoś się dostał na oblegane studia dzienne, (a nie musiał płacić za naukę w szkole, gdzie przyjmują jak leci) szybciej się uczy i ma większe możliwości. Doświadczenie ma niewielkie znaczenie, ponieważ w każdej firmie musisz się uczyć wszystkiego od nowa.

            • 2 0

          • (1)

            czyli mamy rozumieć, że tak naprawdę od razu po liceum zdobywasz doświadczenie w branży, w której dopiero co zaczynasz studiować? i to za pieniądze? tak to rozumiem, że można co najwyżej informatyka in spe przyjąć

            • 2 0

            • Nawiązując do argumentu o doświadczeniu- studiując dziennie również możesz je zdobywać. Wystarczy w czasie całych studiów, nie na cały etat,a w jakimś mniejszym wymiarze, odbywać staże z wybranej branży + wakacje. To już daje jakieś pojęcie o wykonywanym w przyszłości zawodzie. W miejscu w którym pracuję korzystamy z pomocy praktykantów- studentów od 3-5 roku studiów. Przychodzą 1 do 3 dni w tygodniu, w zależności od roku studiów, potrzeby i możliwości. Poza tym, skoro pracodawca chce płacić osobie po studiach wyższych, jak rozumiem, chce osoby wykształconej, a więc takiej, która ze studiów skorzystała i naprawdę się uczyła. Zrobić studia dla "papieru", bez żadnej wiedzy, można zawsze i ze wszystkiego (niestety).

              • 2 0

          • Pytanie, jakie doświadczenie. Uwierz, składając papiery do technicznej roboty, 3 miesiące stażu czy praktyk w porządnej firmie z branży znaczy więcej niż 5 lat "doświadczenia" z McDonalda czy z banku.

            • 4 1

    • no i dalej nikogo to nie interesuje

      • 3 1

  • A może wygrać mieszkanie w Akademiku za darmo?

    Wczoraj na Targach PWSZ Elbląg promowała swój konkurs w którym można wygrać roczne mieszkanie w akademiku za darmo. Bardzo fajny pomysł i chyba skorzystam. Konkurs jest banalnie prosty bo wystarczy stworzyć mema :-)

    • 0 0

  • Grafika (2)

    - legalne oprogramowanie : 2700 (master adobe)
    - dodatkowe programy (lightroom/ corel/ presety etc.): 200 - 3500 (i więcej)
    - komputer: 3500 - 6000 (i więcej)
    + monitor (jak stacjonarny): 700 - (i więcej)
    - sprzęt fotograficzny (półprofesjonalny/ profesjonalny): od 3000 do ?
    - albumy/ książki/ lit. fachowa: 28- ok. 500 (wydatek stały)
    - papiery: od 0,4 do 40
    + bieżące wydatki na bieżące materiały

    (oczywiście nie każdy musi; życie zawodowe generuje potrzeby) prędzej czy później wydatki te są nieuniknione

    • 2 2

    • monitor oddający (1)

      kolory z przestrzeni aRGB to wdatek od 1700 zł w górę ...

      za 700 zł dostaniesz monitor do przeglądania treści umieszczanej w internecie a nie do "pracy"

      • 4 0

      • zgadzam się

        ale biorę od uwagę możliwości portfela studenta w trakcie trwania studiów - monitor w hierarchii wydatków plasuje się na którymś tam miejscu... - najczęściej

        • 0 0

  • student

    Ja uczciwie powiem, ze płace za pokój 600 zł (akademika itak bym nie dostał, bo nie spełniam wymogów), na życie dostaje kolejne 600, nigdy wszystkiego nie wydam, z każdego miesiąca coś odkładam, dorabiam takze korepetycjami. Ogólnie Wasze opinie o studentach są słuszne. Ja przed każdymi zajęciami mam sprawdzian, cholernie duzo materiału, zajecia nawet 8-20. A studentki psychologi które ze mnie mieszkały miały środe i piątek wolne, w pozostał dnia zajęcia 15-18. Gdzie tu sprawiedliwosć?

    • 0 0

  • Ważne żeby starczylo na browara,jaranko i koks zresztą jak zabraknie zawsze można dorobić w różny sposób (4)

    ,moje koleżanki studentki świadczą różne uslugi dla mężczyzn więc kasa na imprezy jest zawsze

    • 116 20

    • Pamela, czy Ty przypadkiem nie chcesz zepsuc (1)

      dobrego wyobrazenia o polskich sudentkach?

      • 4 5

      • dobrego wyobrażenia o polskich studentkach już nie ma od lat

        największy odsetek wśród prostytutek jest właśnie wśród studentek

        • 1 0

    • w Polsce nie ma dobrego koksu!

      • 9 1

    • Opinia została zablokowana przez moderatora

  • Mam córkę i syna na studiach.. (4)

    Oboje są na tym samym kierunku. Syn ciągle potrzebuje pieniędzy to na jedzenie, to na książki czy czynsz na akademik, choc dorabia w wolnym czasie gdzie tylko się da. Córka w ogóle nie nie bierze pieniędzy od rodziców. Mówi, że dorabia sobie w weekendy jako kasjerka w markecie. Ciągle ma jakieś nowe ubrania, biżuterię, chodzi do kosmetyczki, na solarium.. Ostatnio nawet kupiła auto..
    To teraz tak dobrze zarabia się w marketach?? Ja mam 50 lat, więc się już nie orientuję.. Żeby pracą w weekendy zarobic na samochód za 15tys zł??
    Czasami pytam się jej jak to jest, że sobie tak dobrze radzi, a synowi nigdy nie starcza pieniędzy. Ona mi na to, że jest na diecie i mało wydaje na jedzenie i ciężko pracuje po 6 godzin dziennie na kasie w soboty i niedziele to ją stac.

    • 5 6

    • Pewnie kręci lody tu i tam

      • 1 0

    • (1)

      Kojarzę Twoją córkę....faktycznie bogato się prowadzi, ale w trakcie rozmowy wyznała, że to wszystko od jej taty, który lubi hobbystycznie obrabiać kable bogatym, grubym Niemcom, mimo to, że kocha to robić Niemcy odpalają mu za to kasę - on ma jednak honor i oddaje wszystko córce.

      • 2 3

      • To jej tata ma takie samo hobby jak ty

        • 3 0

    • Długo myślałeś nad tym mądrym tekstem? chciałeś być zabawny, a wyszedłeś na głupka.
      Roman - sroman.

      • 5 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Reklama

Statystyki

Wydarzenia

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

Konferencja TEDx SANS!

100 zł
konferencja, forum

V Ogólnopolska Studencka Konferencja Neurologiczna

konferencja

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Jakie ryby żyją w Bałtyku?

 

Najczęściej czytane