• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Szkoły otwarte, a klasy prawie puste

Elżbieta Michalak
5 stycznia 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
W przerwie międzyświątecznej, a także w dniach 2 i 5 stycznia w szkołach podstawowych, które organizowały zajęcia, frekwencja była bardzo niska. Zdarzało się, że w klasie było 1 dziecko. W przerwie międzyświątecznej, a także w dniach 2 i 5 stycznia w szkołach podstawowych, które organizowały zajęcia, frekwencja była bardzo niska. Zdarzało się, że w klasie było 1 dziecko.

Niewielu rodziców zdecydowało się w przerwie świątecznej, która w przypadku niektórych szkół została wydłużona do 6 stycznia, posłać swoje dzieci do szkoły. Choć zajęcia opiekuńcze były organizowane, w wielu przypadkach klasy podstawówek trójmiejskich świeciły pustkami.



2 i 5 stycznia w szkole twojego dziecka było dużo uczniów?

W 2014 roku przerwa świąteczna trwająca od 22 do 31 grudnia (w niektórych szkołach wolne przedłużono do 6 stycznia), była czasem wolnym od nauki i zajęć dydaktycznych, ale nie opiekuńczych. Po raz pierwszy nauczyciele sprawowali w tym czasie dyżury, a rodzice mogli liczyć na pomoc w opiece nad swoimi dziećmi. Czytaj więcej. Okazuje się, że z tej możliwości nie korzystali zbyt chętnie.

- W szkole, do której chodzi moje dziecko świąteczne wolne dni nie były przedłużone, więc 2 i 5 stycznia zajęcia miały się normalnie odbywać - mówi Kamil, ojciec trzecioklasisty z SP nr 42 w Gdańsku. - Tymczasem 2 stycznia klasy i korytarze były puste. W poniedziałek z rana, kiedy odprowadzałem syna do szkoły, było podobnie. Dziwne, bo przecież wcześniej było głośno o tym, że rodzice przez tę przerwę nie mają co zrobić z dzieckiem.

O frekwencję podczas tych dni zapytaliśmy dyrektora placówki. - Dziś wynosi ona ok. 60 proc. i jest na pewno wyższa niż w piątek, 2 stycznia, kiedy zdarzało się, że w zerówkach mieliśmy jedno lub dwoje dzieci - mówi Mirosław Michalski, dyrektor SP 42 w Gdańsku. - Rodzice mają jednak prawo zostawić dziecko w domu, choć oczywiście kierując się jego dobrem powinni przyprowadzić je do szkoły. Trzeba jednak pamiętać o tym, że część rodzin wyjechała na urlopy i dopiero teraz zaczyna z nich zjeżdżać.

Podobnie było w innych szkołach na terenie Trójmiasta. - Mamy u siebie łącznie 297 uczniów, a w przerwie świątecznej najwięcej, bo 16 uczniów, mieliśmy w szkole 22 grudnia - mówi Anna Krause, wicedyrektor Szkoły Podstawowej nr 27 w Gdańsku. - 23 grudnia było ich już tylko kilkoro.

Wiele szkół, nie tylko podstawowych, skorzystało z możliwości i przerwę świąteczną przedłużyło o 2 dni, ustalając, zgodnie z prawem, 2 i 5 stycznia dodatkowymi dniami wolnymi (z puli tych dostępnych dla dyrektora). W takim wypadku placówki musiały jednak zorganizować dzieciom zajęcia opiekuńczo-wychowawcze oraz poinformować rodziców o możliwości udziału uczniów w tych zajęciach. Również w tym wypadku chętnych nie było zbyt wielu.

- 2 i 5 stycznia zapewniliśmy naszym uczniom opiekę w świetlicy szkolnej. Skorzystało z niej kilkoro uczniów, dziś na przykład do szkoły przyszło ich ośmioro - dodaje Anna Krause.

Powoli długa w tym roku, bo trwająca nawet 17 dni, przerwa świąteczna dobiega końca. W środę, 7 stycznia, uczniowie znów wracają do szkół, a po trzech tygodniach, 2 lutego, zaczynają dwutygodniowe ferie zimowe.
Elżbieta Michalak

Miejsca

  • ZSP nr 2 Gdańsk, Piotra Czajkowskiego 1
  • SP 27 Gdańsk, Srebrniki 10

Opinie (187)

  • cała prawda

    Jak rodzic chciał posłać dziecko to jego sprawa, moje koleżanki nie posłały, bo wiedziały, że n-el będzie miał przez to, że musiał przyjść muchy w nosie, więc wolały swoim dzieciom tego oszczędzić. Jawnie było mówione, że owszem przyjdą do pracy, ale będzie to w formie strajku wloskiego. Ja to rozumiem, n-el jest traktowany per noga. Powinni się zebrać jak lekarze i postrajkować. Polskie społeczeństwo jest takie, że na każdym zawodzie wieszają psy, a to na n-li, lekarzy czy taksówkarzy.

    • 4 9

  • tak

    • 1 0

  • rada rodziców

    Należy pamiętać, że dodatkowe dni wolne np 2 i 5 stycznia ustala między innymi rada rodziców czyli przedstawiciele wszystkich rodziców.

    • 8 1

  • raf (1)

    A pani Michalak ma chyba monopol na pisanie o szkolnictwie heheh. O innym nie umie pani napisać. To już nudne się robi.

    • 2 5

    • Bardzo dobrze, że na Trójmiasto nie tylko poruszono problem listu pani minister od niewiedzy, ale również sprawdzono efekty!

      Tak winny działać media, a nie tylko szczuć i epatować problemem jak często.

      Pani Michalak bardzo dziękuję

      • 3 1

  • Należy skończyć

    z usprawiedliwianiem nieobecności przez rodziców. Jest obowiązek szkolny i dziecko może być nieobecne tylko w przypadku choroby ( zwolnienie lekarskie). Zacznijmy wszyscy wzajemnie poważnie traktować swoje obowiązki i pracę, a nie szczuć jednych na drugich

    • 6 5

  • chamstwo

    Ile to wrzasku rodziców było, najpierw drą mo*** y a potem nie posyłają dzieci

    • 8 4

  • strach

    Nauczyciele sobie tylko znanym sposobem powodują nieobecność uczniów w szkole. Rodzice boją się narażać nauczycielom, którzy tego dnia o obecnych dzieciach mówią Bachory tak jest w mojej szkole. Rodzice stoją na pozycji przegranej dlatego nie posyłają swoich pociech.

    • 2 11

  • wolne

    Najlepiej gdybyście zostały w domu, bo w szkole będziecie się nudzić i będzie zimno, tak mówiła nauczycielka z "dobrej" podstawówki na przymorzu

    • 4 4

  • Bezmyślność (1)

    Jad leje się na wszystkich nauczycieli, a zapewniam, że nie wszyscy są "leniami", jak niektórzy na tym forum uważają (nie jestem nauczycielem). Uważam także, że krytyka czasu pracy nauczycieli jest przesadzona, nie wiem czy Państwo zabierający tu głos zdają sobie sprawę, że likwidacja karty nauczyciela (nie uważam też, że wszystko w karcie jest ok) i wprowadzenie 40-to godzinnego tygodnia pracy może wcale nie być takie fajne dla rodziców właśnie. Nie sądzę, że rodzice będą zadowoleni, kiedy wychowawca klasy zaprosi ich na zebranie, np. na godzinę 14.30 lub 15.00, bo ten wychowawca będzie pracował po 8 godzin dziennie i o 16.00 będzie kończył pacę. Owszem, mógłby zostać po godzinach, tylko kiedy ma to odebrać, skoro następnego dnia musi poprowadzić zajęcia z dziećmi. Myślę, że odbieranie nauczycielom wszystkich przywilejów, może odbić się rykoszetem na rodzicach własnie. Jakoś ten system (czyli wolne w wakacje, w ferie zimowe, przerwy świąteczne, zebrania dla rodziców w godzinach popołudniowych, sprawdzanie klasówek w domu, tzw. lato i zima w mieście itd.) funkcjonuje od tak wielu lat i działa. Proponuję by Ci wszyscy co tak sączą tu swój jad zwrócili raczej uwagę na to jak jest zaniżany poziom nauczania w szkołach (za pewnie odgórnie przez MEN), dzieci nie potrafią pisać wypracowań, ani wypowiadać się poprawnie, budując zdania podrzędnie złożone, bo ich wiedza sprawdzana jest głównie testami, a w książkach i ćwiczeniach więcej obrazków niż słów. Znam też przypadki dzieci, które kończyły 3 klasę podstawówki nie znając wszystkich liter, a nauczyciel może takie dziecko wypuścić do 4 klasy bo ministerialne wytyczne to umożliwiają. Kiedyś jak dziecko chciało mieć 6 na koniec roku z jakiegoś przedmiotu, to musiało startować w konkursach, olimpiadach i mieć wysokie wyniki w tych startach, a teraz zrobi kilka prezentacji w power poincie, gazetkę szkolną, oczywiście wysokie stopnie też muszą być, ale nie jest to okupione ciężką pracą jak kiedyś. Oczywiście nie chcę generalizować i tak jak w każdej branży, w szkole też, są dobrzy pracownicy i kiepscy. I oby jak najwięcej tych dobrych, którzy będą dobrze uczyć.

    • 15 2

    • Ferie w muescie

      Nie jestem nauczycielem, ale znam sytuacje przyjaciolki. Kiedy ja jezdze na urlop last minute we wrzesniu, albo na narty marcu, to ona niestety moze sobie pomarzyc. Zawsze w szczycie sezonu, a jak sie ma nauczycielska pensje to zostaja ferie w miescie. Ilu jest rodzicow, ktorzy zabieraja dzieciaki ze szkoly w czasie roku i korzystaja z zycia? Sporo, przecierz nic sie nie stanie jak dziecka nie bedzie prze 10 dni w szkole, nie?
      To mest wlasnie "cos za cos" - inny tryb pracy, ale wcale nie koniecznie jest az tak rozowo.
      Na samym koncu: wkurzajace jest " polakowate" podejscie niektorych rodzicow i plucie jadem, zeby komus dokopac. Patrzcie ludzie na siebie i zajmijcie sie wychowywaniem dzieci, tak jakWas wychowywano.

      • 3 2

  • dzieci do szkoły, ja mm czas na figle z młodą żonką

    • 3 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Reklama

Statystyki

Wydarzenia

Konferencja TEDx SANS!

100 zł
konferencja, forum

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

V Ogólnopolska Studencka Konferencja Neurologiczna

konferencja

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Głowica w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym to:

 

Najczęściej czytane