- 1 Pomogli ominąć korek i zdążyć na maturę (102 opinie)
- 2 Egzamin ósmoklasisty 2024. To trzeba wiedzieć (7 opinii)
- 3 Ze złamaną ręką maturę podyktujemy nauczycielowi (4 opinie)
- 4 Rekrutacja do szkoły średniej 2024/25. Jakie zasady? (25 opinii)
- 5 10-latka zrobiła wywiad z Tuskiem (190 opinii)
- 6 Podwyżki w szkolnictwie nie dla wszystkich? "Jesteśmy pomijani" (188 opinii)
Będziemy wykrywać COVID-19 w ściekach?
Czy ścieki mogą być ważnym elementem monitoringu COVID-19 i innych grożnych chorób? Okazuje się, że tak - badacze z Politechniki Gdańskiej właśnie opracowują specjalny biosensor, który ma pozwolić na szybkie wykrycie patogenu m.in. w szkołach czy hospicjach. Swoje badania prowadzi również pomorski Sanepid.
- Dzięki aplikacji biosensorów w sieciach światłowodowych mamy możliwość monitorowania ścieków przez cały czas, w czasie rzeczywistym. Nasze rozwiązanie jest nieporównywalnie tańsze i ekologiczne, nie wymaga dodatkowych odczynników, nadmiernego zużycia energii ani pracy fachowców. Wpisuje się więc w strategię zielonych technologii - podkreśla dr inż. Paweł Wityk z Wydziału Chemicznego.
Tradycyjny monitoring jest kosztowny i czasochłonny
Analiza ścieków może okazać się bardzo skutecznym i szybkim narzędziem, bowiem patogeny wydalane przez organizm ludzki trafiające do systemów kanalizacyjnych mogą być wykryte już na wczesnym etapie rozwoju liczby zakażeń, nawet w momencie, gdy infekcje przebiegają bezobjawowo. To daje też dużą przewagą nad obecnie stosowanymi metodami.
- W tradycyjnym badaniu na obecność wirusa w ściekach potrzebne jest zaangażowanie wykwalifikowanego personelu i skomplikowanej aparatury laboratoryjnej. Są pobierane próbki, zawożone do specjalistycznego laboratorium i tam poddawane badaniu i ocenie specjalistów. To niezbędne, aczkolwiek kosztowne i czasochłonne rozwiązanie - tłumaczy prof. Małgorzata Szczerska.
Studenci Politechniki zaprezentowali nowy bolid
Szybkie wykrycie wirusa daje możliwości wdrożenia profilaktyki
Dane z biosensora mogą posłużyć do detekcji m.in. koronawirusa, ale również innych groźnych patogenów, których transmisja jest ułatwiona właśnie w takich miejscach, jak przedszkola czy instytucje opieki.
- Jeżeli widzimy, że w węźle sanitarnym szkoły, przedszkola, domu opieki, hospicjum czy innej jednostki pokazują się cząsteczki koronawirusa, wirusa grypy lub przeciwciała z nimi związane czy niestety coraz bardziej rozprzestrzeniającej się odry, to możemy podjąć działania profilaktyczne w ognisku zakażenia i zapobiec jego rozprzestrzenianiu się. Dzięki temu działamy skutecznie i na poziomie lokalnym. Nie ma zatem potrzeby izolować większej grupy osób, zamykać całej dzielnicy czy miasta - dodaje.
Projekt otrzymał na badania 800 tys. zł dofinansowania z programu Ministerstwa Edukacji i Nauki.
GUMed w trójce najlepszych uczelni medycznych. Wyniki międzynarodowego rankingu
Sanepid również wdraża projekt monitoringu ścieków
Co ciekawe, pomorski Sanepid również wdraża projekt mający na celu detekcje patogenów w ściekach. Taki ruch ma zwiększyć możliwości monitoringu sytuacji epidemicznej i poprawić predykcję nowych zakażeń.
- Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Gdańsku uczestniczy w realizacji projektu mającego na celu stworzenie systemu nadzoru ukierunkowanego na gromadzenie danych o koronawirusie SARS-CoV-2 i jego wariantach w ściekach. Docelowo w wyniku prowadzonych prac ma zostać stworzone narzędzie, które, wykorzystując wyniki badania ścieków do wykrywania RNA wirusa SARS-CoV-2, pozwoli w przyszłości na monitoring oraz predykcję ilości zachorowań i ich przestrzennego rozkładu w skali miasta. Laboratorium Diagnostyki Medycznej Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gdańsku aktualnie jest na etapie wdrażania ww. projektu - informuje Zbigniew Zawadzki, rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gdańsku.
Miejsca
Opinie (85) ponad 10 zablokowanych
-
2022-11-04 18:07
Ja prowadzę badania i wykrywam wirusa w przestrzeni kosmicznej
- 4 1
-
2022-11-04 20:11
wiadomo już,że pfeizer przed komisją unii oglosił,że szpryce wciąż są w fazie badań...wykluczeni z badań są ludzie chorzy i strasi oraz dzieci...jaką trzeba byc bestią aby klepać,że przede wszystkim ludzie strsi i chorzy powinni przyąć szprycę..bandyta a nie minister zdrowia..jakm skurwy...nem trzeba byc aby namawiac rodziców do szczepienia dzieci..brak slów..i są bezkarni...
- 5 0
-
2022-11-05 01:54
Wschodnich
Zawrócić za Buga...Tyle zarazy wpuszczono...Zdrowie Polaka najważniejsze!!!AIDS w Polsce nie potrzebujemy!!
- 5 0
-
2022-11-05 09:44
(1)
Koncerny szczepionkowe i ich poplecznicy niczego tak bardzo nienawidzą, jak głosów mówiących, że trzeba rzetelnie zbadać powikłania i śmierci związane z produktem wstrzykiwanym w związku z covid. trudno więc dziwić się, że Malone i podobni mu lekarze są tak atakowani. System się broni. Żaden rząd nigdy nie odda dobrowolnie prawa, które nam zabrał, by zwiększyć swoją władzę. Żadna korporacja nigdy nie odda wpływów i źródeł dochodu, które dał jej kryzys rozdmuchany do granic absurdu, byle tylko sprzedać jak najwięcej preparatu. Żadne medium nie przyzna, że produkowało fake newsy COVIDowe i psychozę w interesie korporacji.Tacy jak Malone, czy w Polsce Martyka, Basiukiewicz, Witczak, Pieniążek i inni są i będą obiektami najgorszych pomówień i ataków, bo rządy i korporacje nie uznają niczego ważniejszego, od siebie samych!
- 6 1
-
2022-11-06 15:33
Witczak to ten biolog co sprzedaje 'terapie detoksykacyjne' po 500pln za konsultację.
- 0 0
-
2022-11-05 11:49
Nie ma się co ekscytować (1)
Ktoś dał granty, ktoś je wziął. To, że te badania są tak potrzebne jak zawartość miejsca w którym się te badania prowadzi, nikogo nie interesuje.
Były pieniądze do wzięcia, więc zostały wzięte.
Proste.- 2 1
-
2022-11-05 18:31
własnie..mamona ważna..a gdzie odpowiedzialność za zgony,choroby i powikłania? gdzie?
- 1 0
-
2022-11-05 18:52
Brawo Bareja byłby dumny.
- 4 0
-
2022-11-05 19:30
Mafia rządzących jest zagrożeniem dla społeczeństw na całym świecie. Straciłam zaufanie do instytucji państwowych i nie wierzę, aby rządzący działali dla dobra ludzi.
- 3 0
-
2022-11-06 10:02
pfizer wiedział - tak można podsumować porażające informacje na temat szkodliwości wiadomych preparatów. Wiedział, bo badania, których nie chciano publikować i podawać do szerszej informacji pokazywały to już dawno. A co my słyszeliśmy w mediach, gdy szczepionka wchodziła na rynek? 100% skuteczności. tak, z pewnością.
Wiedzieli o tym, co wychodziło w badaniach i przerażało niektórych. To, czego nie wiedzieli to to, co nam wmawiali, to że rzekomo ten produkt zatrzyma pandemię.- 3 0
-
2022-11-06 10:59
Robcie co sie da zeby ograniczac wolnosc!
Mam nadzieje ze wprowadzimy obowiazkowy monitoring powietrza w kazdym domu a do tego dodatkowy zamek uniemozliwiajacy wyjscie z domu po wykryciu c19. Dziekuje covidianie a teraz po 6 dawke
- 12 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.