• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

CBA bada wdrożenie Gdańskiej Platformy Edukacyjnej

Elżbieta Michalak
16 kwietnia 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
Urzędnicy odpowiedzialni za przygotowanie i wdrożenie Gdańskiej Platformy Edukacyjnej: (od lewej) zastępca prezydenta Gdańska Ewa Kamińska, dyrektor zlikwidowanego Wydziału Edukacji Regina Białousów oraz jej zastępca - Jerzy Jasiński.
Urzędnicy odpowiedzialni za przygotowanie i wdrożenie Gdańskiej Platformy Edukacyjnej: (od lewej) zastępca prezydenta Gdańska Ewa Kamińska, dyrektor zlikwidowanego Wydziału Edukacji Regina Białousów oraz jej zastępca - Jerzy Jasiński.

Sprawę realizacji i wdrażania projektu Gdańskiej Platformy Edukacyjnej bada Centralne Biuro Antykorupcyjne. Dokumenty dotyczące udzielenia zamówienia i realizacji projektu funkcjonariusze CBA odebrali od urzędników we wtorek, 15 kwietnia.



Czy korzystasz z Gdańskiej Platformy Edukacyjnej?

Czym jest Gdańska Platforma Edukacyjna? To system, dzięki któremu w szkołach mają się upowszechnić książki elektroniczne, plecaki staną się lżejsze, a prace domowe czy wyniki egzaminów można przesyłać drogą elektroniczną. Każda z gdańskich szkół otrzymała po trzy laptopy (już wcześniej w 191 szkołach było 4,5 tys. komputerów) i jedną tablicę interaktywną. Wszystko po to, żeby ułatwić życie uczniom i ich rodzicom (sprawdzanie postępów w nauce przez dzienniki elektroniczne), ale i usprawnić zarządzanie oświatą. Właśnie poprzez GPE odbywa się rekrutacja do miejskich przedszkoli i do szkół.

Stworzenie GPE, nad czym czuwał Wydział Edukacji w Gdańsku, kosztowało ponad 16 mln zł (9 mln zł dofinansowania, 7 mln zł środków własnych Gdańska).

Czytaj również: Gdańskie szkoły bardziej elektroniczne

Tymczasem we wtorek, 15 kwietnia, funkcjonariusze CBA przejęli dokumentację dotyczącą realizacji i wdrażania projektu Gdańskiej Platformy Edukacyjnej.

Jako że Wydział Edukacji Urzędu Miasta Gdańsk z końcem marca został zlikwidowany (wszedł w skład Wydziału Rozwoju Społecznego), o komentarz w tej sprawie poprosiliśmy pracowników biura prasowego Urzędu Miasta w Gdańsku.

- Do czasu zakończenia postępowania nie będziemy komentować sprawy - mówi Dariusz Wołodźko, pracownik biura prasowego UMG. - Funkcjonariusze CBA nie sprecyzowali powodu kwerendy dokumentów, uzgodnili jedynie wykaz i formę ich przekazania.

CBA również nie zdradza żadnych szczegółów sprawy.

- Poprosiliśmy Wydział Rozwoju Społecznego o udostępnienie dokumentów dotyczących GPE, a teraz je analizujemy - mówi Jacek Dobrzyński, rzecznik CBA. - Nie prowadzimy obecnie postępowania kontrolnego, a analityczne, czyli sprawdzamy, czy doszło do złamania prawa i czy CBA jest odpowiednim podmiotem do badania tej sprawy.

O kłopotach w sprawnym działaniu platformy i niezadowoleniu z niej środowisk nauczycielskich oraz rodzicielskich pisaliśmy już w październiku 2013 r. Wtedy to na przeszkodzie we wdrażaniu założeń Gdańskiej Platformy Edukacyjnej stały warunki techniczne: brak dostateczniej liczby komputerów, zbyt mała liczba szkoleń i trudności w obsłudze nowego systemu.
Elżbieta Michalak

Miejsca

Opinie (189) 7 zablokowanych

  • Wyrzucić GPE

    Po sprawozdaniach kwartalnych widać, że system nadaje się do śmietnika.
    Jedyne wyjście to podjąć decyzję o wycofaniu GPE i powrót do dotychczasowych systemów finansowo-księgowych.
    Tylko kto poniesie odpowiedzialność za zmarnowane pieniądze? Adamowicz, Kamińska? A może OTAGO zwróci pieniądze, bo nie wykonało poprawnego systemu! Kamińska zapewniła po prostu kasę dla OTAGO. Jeszcze nie było ogłoszonego przetargu, a już nawet w Urzędzie Miejskim mówili, że GPE będzie wykonywać OTAGO. Ktoś podpisał protokół odbioru, a system nawet nie był skończony, nie mówiąc o błędach. Dlaczego podpisał? Odpowiedź nasuwa się sama.
    Pal licho, że ktoś z tego miał korzyści, nie było by problemu gdyby system był sprawny. Kamińska, Białousów i Jasiński zaciekle trzymali stronę OTAGO, lekceważyli informacje ze szkół, że system finansowy nie spełnia podstawowych wymogów. Dlaczego tak się zachowywały władze. Odpowiedź się sama nasuwa, bo chcieli zarobić.

    • 43 3

  • Na zdjeciu trójka winnych

    Kamińska, Białousów i Jasiński to trójka winnych za aferę GPE.
    Niech CBA sprawdzi ich dokładnie, a zwłaszcza Kamińską i jej oświadczenia majątkowe. Podobno syn Kamińskiej pracuje (może już pracował w związku z aferą) w OTAGO.

    • 28 2

  • A gdzie w tym wszystkim Informatycy Urzędu? (3)

    Przecież Urząd posiada własnych Informatyków, dlaczego więc cała wina spada na nieistniejący już wydział Edukacji?!
    Po to mają Informatyków i dyrektora, który pewnie bierze za tę posadę nie małą kasę, żeby nie dochodziło do takich sytuacji !

    • 6 9

    • A dlaczego ? (2)

      A dlaczego informatycy Wydziału mają odpowiadać za to, że system nie spełnia wymogów finansowo-księgowych, to powinni weryfikować biegli w dziedzinie rachunkowości. Zlecono to OTAGO, ale jak się okazało OTAGO nie ma zielonego pojęcia o rachunkowości.
      Błędem było to, że w Urzędzie nie stworzono zespołu, który prowadziłby sprawę GPE, a oddano to całkowicie OTAGO.
      A za to odpowiadają dyrektorzy i viceprezydent.
      Ale taki zespół, jakby stworzono, to oni nie mogliby kręcić lodów.
      Pracownicy oświaty z własnej inicjatywy zgłaszali wiele problemów z GPE, ale władze konsekwentnie wywierały presję, aby pracownicy ucichli, nawet zakazywali pracownikom branie udziału w spotkaniach ze związkami zawodowymi.
      Całą trójkę nie tylko powinno się wywalić na zbity pysk, ale również pociągnąć do odpowiedzialności finansowej, być może okaże się również że karnej.

      • 17 0

      • Winni

        Projekt jest stricte informatyczny.
        Po prostu jego głównym beneficjentem jest WE i gdańskie szkoły.
        "Błędem było to, że w Urzędzie nie stworzono zespołu, który prowadziłby sprawę GPE, a oddano to całkowicie OTAGO." - o tym właśnie mówię. Powinien być powołany zespół, w skład którego powinni wchodzić pracownicy WE oraz informatycy.
        Posiadając własnych informatyków i nie wykorzystać ich do tak wielkiego i drogiego projektu jest kpiną.
        "A za to odpowiadają dyrektorzy i viceprezydent." Oczywiście, że takie decyzję muszą podjąć dyrektorzy i brak zaangażowania w ten projekt gdańskich informatyków jest winą ich dyrektora.
        Pytanie, dlaczego tylko dyrektorzy WE zostali pociągnięci do odpowiedzialności?

        • 3 0

      • A dlaczego

        nie Prezydent ???
        Za coś tą mierną pensje bierze !!!

        • 1 0

  • Niekompetencja

    Cała trójka to niekompetentni ludzie, brak im też kultury osobistej, zachowują się w sposób arogancki i chamski. Traktowali ludzi w sposób ubliżający, traktowali ludzi w sposób instrumentalny.
    Wypowiedzi np. Pani Kamińskiej nawet na publicznych spotkaniach z pracownikami oświaty nie odbiegały od poziomu Pani, która właśnie wyszła z budki z piwem.
    Wygląd, sposób mówienia, niewłaściwe słowa, agresja słowna, wyzywanie ludzi, używanie obelżywych słów to poziom Kamińskiej, to poziom osoby z pod budki z piwem.
    Jak można było takich ludzi w ogóle zatrudnić na takich stanowiskach.
    Tutaj też dostanie się Prezydentowi Adamowiczowi, którego wcześniej darzyłem sympatią. Panie Prezydencie Adamowicz, co się Panu stało, że dobrał Pan na viceprezydenta Kamińską.
    Żenada, żenada i jeszcze raz żenada.

    • 28 0

  • Winni to Kamińska, Białousow i Jasiński

    A dlaczego informatycy Wydziału mają odpowiadać za to, że system nie spełnia wymogów finansowo-księgowych, to powinni weryfikować biegli w dziedzinie rachunkowości. Zlecono to OTAGO, ale jak się okazało OTAGO nie ma zielonego pojęcia o rachunkowości.
    Błędem było to, że w Urzędzie nie stworzono zespołu, który prowadziłby sprawę GPE, a oddano to całkowicie OTAGO.
    A za to odpowiadają dyrektorzy i viceprezydent.
    Ale taki zespół, jakby stworzono, to oni nie mogliby kręcić lodów.
    Pracownicy oświaty z własnej inicjatywy zgłaszali wiele problemów z GPE, ale władze konsekwentnie wywierały presję, aby pracownicy ucichli, nawet zakazywali pracownikom branie udziału w spotkaniach ze związkami zawodowymi.
    Całą trójkę nie tylko powinno się wywalić na zbity pysk, ale również pociągnąć do odpowiedzialności finansowej, być może okaże się również że karnej.

    • 28 0

  • Apel do pracowników oświaty

    Drogie Koleżanki i Koledzy, pracownicy administracji .....

    ........ się w końcu zbuntują przeciw totalnej bezmyślności osób, piastujących tzw. stanowiska i wprowadzających zamęt, bo przecież za buble nie płacą z własnej kieszeni, nie pracują w tych pseudoprogramach, które chyba są tylko w celu wyciągnięcia danych pracowników, uczniów i rodziców. Nas traktuje się przedmiotowo. "Wierchuszce" się wydaje, że jesteśmy bezmyślnymi maszynami do wykonywania bezmyślnych zadań. Podpisuję się pod powyższym. Taka jest prawda. Nic nie działa. Wiele razy te same dane wklepujemy, które sobie krążą po necie, do których wiele osób ma dostęp. GPE to taki sam bubel jak SIO!!! Może ktoś tym wszystkim się w końcu zainteresuje. Jak na razie co niektórzy mają wszystko w d....... a ludziom każą robić to co niemożliwe. Zapraszam "rodziców" GPE i SIO do wprowadzania danych.

    • 30 1

  • Agent i Sędzina to ta sama osoba (1)

    Widać po adresach IP że Sędzina i Agent to ta sama osoba

    • 2 9

    • To bez znaczenia, ważne,że prawdę pisze!

      • 10 1

  • Osoby odpowiedzialne (1)

    W artykule czytamy, że trzy osoby ze zdjęcia są odpowiedzialne za GPE.
    A może mi ktoś napisać, dlaczego Ci ludzie nie zostali ukarani, skoro jak czytam to wszystko z tym GPE to jakiś koszmar

    • 6 0

    • Niestety, zwykli pracownicy gdańskich placówek oświatowych,którzy zostali przymuszeni do pracy na niedziałającym programie GPE, nie mają żadnej siły przebicia.Traktowani są przedmiotowo,zdawkowo i bardzo "z góry".
      Władze miasta nie podejmują żadnych dialogów - stawiane są tylko
      zadania i wytyczne do zrealizowania a jak nie "to proszę się zwolnić"...
      Dyrektorzy i kierownicy gdańskiego urzędu są nietyalni już od wielu lat,wiele "rzeczy" uszło im na sucho.
      Jak na razie "UKARANO" osoby ze zdjęcia w taki sposób,że Pan Jasiński dostał odprawę i przeszedł na emeryturę,Pani Białousów została przesunięta na inny stołek a Pani Kamińska dalej bezstresowo okupuje swój stołek.
      Niestety,obawiam się,że sprawa szybko zostanie wyciszona,jak wszystkie poprzednie afery w Gdańsku...

      • 10 0

  • Poczekajmy

    Jak CBA zbada to będziemy wszystko wiedzieć.

    • 0 5

  • Do administracji gdańskich placówek

    Jest nas spora grupa i myślę, że to jedyny moment, w którym możemy się skrzyknąć i RAZEM powiedzieć NIE. RAZEM musimy pokazać,że mamy dosyć tej pracy ponad ludzkie siły, stresu i wyzysku. Pojedyncze głosy sprzeciwu dla sytuacji, w której się znaleźliśmy, wiadomo, odbiją sie o ścianę lub skończą z wypowiedzeniem w ręku.
    Jeżeli TERAZ nic nie zrobimy i dalej będziemy harować po 16 godz. wskazując Otago i Vulcanowi co jest jeszcze źle, co nie działa i co należy poprawić a czego wogóle nie wzięli pod uwagę to ZA ROK spotkamy się w budynku Solidarności z p.Kamińską i czeka nas to samo co administrację z przedszkoli.
    W poprzednich mailach napisano już w jaki sposób wręczane były wypowiedzenia i na jakich paskudnych zasadach odbywały się ewentualne przeniesienia na Śluzy. Nas czeka to samo...
    Niech żadna z koleżanek i kolegów nie łudzi się, że Jej/Jego ciężka praca i wkład we wdrożenie GPE zostaną docenione. Dla gdańskich urzędników najmniej ważny jest, niestety, człowiek.
    Trzeba coś zrobić - może spotkanie z nowym dyrektorem WRS i Prezydentem Gdańska?
    Proszę o chwilę zastanowienia i wykorzystanie tej SZANSY, bo drugiej NIE BĘDZIE!!!!

    • 34 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Reklama

Statystyki

Wydarzenia

Piknik "Rodzina, Zdrowie, Nauka = Merito"

w plenerze, warsztaty, kiermasz, zajęcia rekreacyjne

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

Festiwal Dobrego Porodu VI

15 zł
warsztaty, spotkanie, konferencja, targi

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Węgiel to:

 

Najczęściej czytane