• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Chcemy się uczyć rosyjskiego?

Marzena Klimowicz-Sikorska
2 maja 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat W Kaliningradzie promowali Trójmiasto i Pomorze
Odkąd ruszył mały ruch przygraniczy z Obwodem Kaliningradzkim, chętniej uczymy się języka rosyjskiego. Odkąd ruszył mały ruch przygraniczy z Obwodem Kaliningradzkim, chętniej uczymy się języka rosyjskiego.

W lipcu zeszłego roku wystartował mały ruch graniczny z Rosją. Od tego czasu gości z Obwodu Kaliningradzkiego jest w Trójmieście coraz więcej. Czy przez to chętniej wybieramy się na kurs rosyjskiego? Gdzie i za ile nauczymy się tego języka w Trójmieście?



Czy uczyłeś/łaś się języka rosyjskiego?

Wciąż w wielu restauracjach czy pubach trudno złożyć po rosyjsku zamówienie, ale za to coraz częściej można znaleźć menu pisane cyrylicą. Mieszkańcy Trójmiasta zaczęli doceniać język sąsiadów, bo coraz chętniej wybierają lektorat właśnie z niego. Zauważyły to już szkoły językowe, które szybko dostosowały swoje oferty do nowych gustów.

Sprawdź szkoły językowe w Trójmieście.

- Do tej pory lektoratem z języka rosyjskiego zainteresowane były głównie firmy z branży logistycznej i informatycznej, które przysyłały do nas na szkolenie swoich pracowników. Spodziewałam się raczej zainteresowania tym językiem ze strony firm z branży hotelarskiej i gastronomicznej. Przygotowaliśmy i dla nich taką ofertę, ale, o dziwo, nie spotkała się z zainteresowaniem.- mówi Anna Jezierska z British School. - Od tego roku zgłoszeń indywidualnych kursantów było tak dużo, że poszerzyliśmy ofertę specjalnie dla nich. Zajęcia z języka rosyjskiego prowadzą u nas na poziomie podstawowym polscy lektorzy, a na bardziej zaawansowanym native speakerzy.

Ożywione zainteresowanie językiem rosyjskim odnotowuje od pewnego czasu także Rosyjskie Centrum Nauki i Kultury w Gdańsku. - Zawsze każdego kursanta pytamy, dlaczego chce się uczyć języka rosyjskiego. I o ile zwykle słyszeliśmy, że ten język może przydać się w staraniach o pracę, o tyle teraz ludzie coraz częściej mówią, że to modny język - przyznaje Antonina Iwaszkiewicz z Kazachstanu, która prowadzi lektorat z języka rosyjskiego w Rosyjskim Centrum Nauki i Kultury w Gdańsku.

Takiego zainteresowania nie widzi z kolei inna szkoła językowa z Trójmiasta, która skupiła się na szkoleniach głównie dla firm. - Organizujemy lektorat z języka rosyjskiego, ale głównie dla firm. Są to przeważnie instytucje z branży edukacyjnej i handlowej - mówi Michał Anulewicz z English Unlimited. - Zdarzają się też indywidualni kursanci, ale to raczej sporadycznie. Nie zauważyłem większego zainteresowania rosyjskim.

Początkującym kursantom sen z powiek spędza nauka cyrylicy. Rosyjskiego alfabetu nie trzeba się ponoć bać. - Dla Polaków trudna może być fonetyka, bo w rosyjskim jedna litera to jeden dźwięk, poza tym jego nauka nie powinna nastręczać wielu problemów, a cyrylicę można naprawdę szybko opanować - dodaje Iwaszkiewicz.

O tym, jak w rzeczywistości wygląda nauka tego języka zapytaliśmy jednego z kursantów. - Znam już angielski i niemiecki, pomyślałem, że dobrze byłoby poznać kolejny język - mówi pan Mateusz z Gdańska. - Rosyjski to bardzo fajny dźwięczny język, a jeśli ktoś opanuje cyrylicę, która naprawdę nie jest trudna, to z resztą pójdzie łatwo.

W Trójmieście za roczny kurs nauki języka rosyjskiego zapłacimy od ok. 1,5 tys. zł do blisko 2 tys. zł. W indywidualnym toku nauczania godzina kosztuje ok. 70-80 zł. Tu mamy jednak pełną elastyczność zajęć.

Miejsca

Opinie (113) 4 zablokowane

  • piekny, melodyjny jezyk a ostatnio bardzo przydatny

    popularnosc rosyjskiego wzrasta, nie da sie ukryc. dlatego zapisalem sie do british a wlasnie w tym roku. kurs godny polecenia. super lektorka. na zajecia chodzi sie z przyjemnoscia. a dodatkowy jezyk milo wpisac w CV.

    • 0 1

  • (14)

    Skoro to rosjanie przyjezdzaja do nas to po co my mamy jak takie malpy uczyc sie rosyjskiego?! Uczmy sie lepiej angielskiego, to nam sie bardziej przyda, a poza tym coraz wiecej rosjan ppsluguje sie tym wlasnie jezykiem obcym!

    • 40 51

    • (3)

      Powiedz to rodakom w UK i Szykago.
      Wąsy od 30 lat tam zyja i nie mowia, wiec dlaczego ktos mialby sie naszego uczyc jadac do nas?

      • 14 4

      • nie (2)

        nie cyrylica, a grazdanka...
        a w polskim jednej liiterze przypisane sa 4 dzwieki?

        • 7 2

        • A o czym to ma świadczyć. Tacy np. Francuzi to litery piszą a ich nie wymawiają. W chinach to często jeden znak a dźwięków wiele w zależności od regionu. Znajdź sobie inny powód do wywyższania jak już musisz koniecznie.

          • 0 0

        • dwum literom jeden dźwięk czasem, a nawet trzem np. "dzi"

          • 0 0

    • Tylko jest jedna zasadnicza różnica. (8)

      Czym innym jest gdy jedziesz gdzie zamieszkać/pracować a czym innym dy jedziesz jako turysta (w tym zakupowy). Jak jedziesz na wakacje do Egiptu uczysz się arabskiego? No właśnie nie, nasz w tym interes by jak najwięcej Rosjan przyciągnąć i nakłonić ich do zostawienia jak największej ilości kasy.

      Tak samo nie wierzyłem gdy ostatnio usłyszałem, o tym, że konsulat Polski robi problemy Rosjanom przy wydawaniu tych papierów uprawniających ich do jazdy w tę i z powrotem. Czemu? Jaki to ma sens z punktu widzenia interesu narodowego? Przecież im więcej ich przyjedzie tym lepiej dla naszej gospodarki i nas samych.

      • 10 4

      • ty tej róznicy nieznasz! (6)

        I jak leming masz jak widać pomerdane. Tak jade gdzie kolwiek zagranice ucze sie jezyka tego kraju do którego jade to normalne i tak robią ludzie na całym swiecie to ty jestes gosciem w ich kraju anie odwrotnie i niema to znaczenie czy jedziesz w interesy czy jedziesz na wczasy.Rosjanie nie maja nic wspólnego z naszym interesem narodowym.A taki jeden juz pokazał zabił rodzinę z dziećmi !!

        • 5 21

        • Czyli bym musiał znać jakieś 15 jezyków obcych w tej chwili. (5)

          Nie ma co, sporo od nas wymagasz. Człowieku czy ty byłeś kiedyś za granicą? Jaki turysta uczy się jeżyka kraju do, którego jedzie? Zgodnie z twoim tokiem rozumowania co piąty polak powinien płynnie zasuwać po turecku lub arabsku, co czwarty po włosku, co szósty po hiszpańsku itd. No i nie zapominajmy o niemieckim, chorwackim i greckim. W sumie hebrajski też by się nawinął bo sporo osób jedzie tam pozwiedzać/na pielgrzymkę. No i łacina jest chyba w Watykanie urzędowym?

          • 12 4

          • chodzi o naukę podstawowych, grzecznościowych zwrotów (4)

            okazujesz w ten sposób szacunek mieszkańcom.

            Jeżeli Cię nie stać na wydukanie "dzień dobry", "proszę", dziękuję", "nie znam (chorwackiego), czy mogę mówić po ..."
            - to właściwie po co tam jedziesz??

            • 8 3

            • Głównie? Służbowo. (3)

              Więc oczekuję, że potraktują mnie poważnie i będą znali angielski. Nie mam czasu po prostu na takie zabawy. No może w drodze zdarzyłbym coś załapać. A zwrotów w stylu dziękuję, poproszę itd. to raczej uczę się na miejscu po pubach, bo to taki standard wszędzie na świecie, że jak idzie się z współpracownikami na parę piwek to prędzej czy później zaczyna się nauka miejscowego języka. Ale nie nazwałbym tego jakąkolwiek znajomością języka.

              • 5 2

              • służbowo ok. (2)

                Myślałam, że na plażę ;) skoro piszesz o turystach.
                I nigdzie nie piszę o "znajomości języka", tylko o grzecznościowej znajomości podstawowych zwrotów.

                • 3 2

              • Ty tak, ale wypowiedź "niestety" (1)

                ma trochę inny wydźwięk. Bardziej podchodzi pod naukę w stopniu komunikatywnym i sam zaznaczył, że czy wczasy czy interesy to bez różnicy.

                Parę podstawowych słówek to się nawet na miejscu złapie, ale nie oszukujmy się, znajomością języka to to ciężko nazwać i w 90% wypadków ogranicza się to właśnie do umiejętności wypowiedzenia kilku zwrotów bez żadnego w zasadzie rozumienia co nam odpowiadają.

                • 3 1

              • Na świecie językiem biznesu i nauki jest angielski, czy to sie komuś podoba czy nie. Jego znajomość wystarczy (chyba że ktoś pracuje np. we Francji, to nie podróż, tylko dłuższy pobyt).
                Z kolei na wczasach wcale nie komunikatywność, tylko grzeczność wymaga znajomości podstawowych zwrotów. Odpowiedzi są proste, dostosowane do rozmówcy. Nie wymagamy od Japończyka w Gdańsku dukania po polsku, ale np. Niemiec zdziwiony, że jego ojczysty język nie jest powszechny w Gdańsku, to trochę przesada. Tak samo my za granicą. Wątpię, czy to właściwe uderzanie po rosyjsku w byłych republikach czy krajach bloku wschodniego, ale jak po wymienieniu pierwszych grzeczności mieszkaniec sam zechce mówić po rosyjsku, angielsku czy polsku, to już inna sprawa - tak już nawiązując do artykułu.

                • 2 2

      • akurat konsulaty to oba robia turystom pod gorke.
        nasze ruskim, a ich robia nam problemy.
        z tym ze roznica jest taka ze ruscy urzednicy sa chamami nawet dla wlasnych obywateli.

        • 9 0

    • Ty nie musisz się uczyć,

      przecież i tak siedzisz w domu przed komputerem, ale sklepikarze i restauratorzy również zarabiaja na gościach i klientach z Rosji- nie oburzaj sie, po prostu artykuł nie jest do Ciebie skierowany, wyluzuj.

      • 8 1

  • dlaczego my wszystko musimy umieć... (2)

    a obcokrajowcy nigdy? wyjeżdżając, choćby na majówkę, za granicę, nie mówiąc już o stałym przebywaniu codziennie w celach zarobkowych, trzeba znać choćby angielski, bo to tzw. uniwersalny język i wiele osób, czasami kalecząc okrutnie oraz niemiłosiernie, dogada się pomagając sobie obrazkami czy gestami. Dla mnie osobiście bzdura totalna, żeby uczyć się języka kraju, jaki okupował nas przez X lat, bo gdy Niemcy, którzy nadal uważają Gdańsk za "swoje miasto", przyjeżdżają aby je zwiedzić (teraz zacznie się sezon letni, więc będzie ich tu coraz więcej) i wchodzą do restauracji lub gdzie indziej mówią po niemiecku, a nie po polsku. Nikt tego od nich nie wymaga by po naszemu, może powinno się od tego zacząć, nie wiem. Niech zatem będzie tak, jak napisałem, tzn. żeby każdy mówił w tym języku do którego kraju się wybiera. I wtedy nastanie święty spokój.

    • 1 2

    • Dlatego ze nam sie nie chce wszystkiego umieć.

      • 0 0

    • a wąsy w Norwegii i janusze w Holandii mówią po norwesku, holendersku?

      nie, nawet po angielsku nie mowia, a pretensje maja.
      tymczasem wymagaja od turystow przyjezdzajacych tutaj by znali polski.

      smiech na sali.

      • 2 0

  • Nie chcemy! (2)

    Paszoł won!

    • 21 39

    • Nie chcesz ale już znasz.

      • 0 0

    • To do widzenia.

      • 10 3

  • (1)

    myślę ,że warto się uczyć hebrajskiego , będzie łatwiej się z wladza dogadac.

    • 7 1

    • Ajwaj

      Już ci się wszystko w kiepełe pop...ło. Tusk i Komorowski to ruscy agenci.

      • 0 0

  • Chichot historii (3)

    ucz się rosyjskiego, jak Twój ociec, pracuj dla Niemców, jak Twój dziadek....

    • 41 12

    • Szwedzkiego i tureckiego czy tatarskiego jako i twoi pradziadowie też.

      • 0 0

    • Dobrze powiedziane!

      • 0 0

    • Da! Naturrlich :)

      • 7 2

  • Jasne w poziekowaniu za Smoleńsk,za Katyń itp oraz zamorderców rodziny z Gdańska (7)

    Ale co się dziwić Prezydent kwasniewski lobbuje za rosyjską firmą której działania są szkodliwe dla kraju .A budyń chce zmieniać nazwy ulic na rosyjskie bo chołota z rosji mogła sie czuc jak u siebie w dawnej republice rosyjskiej!!

    • 20 56

    • Jestes plebsem, rodzine z Gdanska zabil Azer a nie zaden Rosjanin. (3)

      Smolensk? BUHAHAHAHAHAHHAHAHA i tyle w temacie.
      A ten twoj Kaczynski mial tate oficera w Ruskiej armii i dziadka stalinowca, wiec teraz nie zaslaniaj sie Smolenskiem.

      PS. tobie radze nauczyc sie wlasnego ojczystego jezyka.

      • 16 10

      • A napadli Nas Faszyści i Sowieci a nie Rosjanie i Niemcy czasami? (1)

        • 0 0

        • Czasami i inni

          Napadli nas również Słowacy, Litwini, Ukraińcy, Białorusini, Ormianie, Azerowie, Gruzini, Uzbecy, Tadżycy, Kazachowie, Żydzi, Kałmucy, Ewenkowie, Tatarzy kogo by tu jeszcze... a no i Szwedzi, Duńczycy, Turcy, Austriacy, Czesi, Mongołowie, Obodrzyce i Wieleci. O matko, się sam wystraszyłem kogo mam nienawidzić.

          • 0 0

      • Popatrz jaki ty zorientowany jesteś

        • 0 0

    • ale co siedziwic lemingi jak i ruskie na głowe sie odlewaja to jeszcze klaszczą z zachwytu płetwami (1)

      i mówia ze to deszcz pada proszą o jeszcze

      • 2 3

      • ja klaskam jak sie odlewaja takim jak ty na glowe wąsie.

        • 2 2

    • Nie lubię takich pseudapatriotów co interes polski mają gdzieś.

      Bardziej ceniąc swoje widzimisię. Ma być tak jak oni chcą, bo tak definiuje ich "honor", ale ojczyznę mimo ciągłych krzyków o patriotyzmie mają głęboko gdzieś tak długo jak nie działa według ich planu, w którym to oni sa na piedestale. a reszta narodu? Do niczego im nie potrzebna poza utrzymywaniem ich na tych ich zasiłkach.

      • 8 7

  • Piękny język. (9)

    I bardzo przydatny.

    • 56 38

    • Dobry pomysł (1)

      Powinniśmy wiedzieć, jak nasi bracia i druzja teraz przyjeżdżają, jak po rosyjsku jest:
      nie zabijaj mnie i mojej rodziny
      nie kradnij
      nie bij

      ...a to wszystko tylko dlatego, że Cię na obiad zaprosiłem.

      • 0 0

      • Akurat "nie bij" jest tak samo jak po naszemu więc masz mniej do nauki i będzie ci łatwiej głąbie.

        • 2 0

    • (3)

      Gdy UE upadnie to przyda się w sam raz

      • 17 4

      • Wtedy to Chiński. (2)

        Rosja padnie razem z UE, oni żyją z sprzedaży Unii bogactw naturalnych, załamie się rynek zbytu i i ich gospodarka się załamie.

        • 12 4

        • (1)

          to uczmy się Chińskiego

          • 5 3

          • Proszę bardzo:

            Nah ujmi te nsenk...

            • 0 0

    • Opinia została zablokowana przez moderatora

    • język ładny

      ale byłabym ostrożna w porozumiewaniu się po rosyjsku w byłych republikach.

      Na Ukrainie można się porozumieć nie znając żadnego języka. Na Litwie starałam się po litewsku, z "rozmówkami" w ręku, ale mówiłam tak okropnie, że po moich próbach druga strona chciała już mówić nie po litewsku.

      • 5 2

    • A moim zdaniem jest brzydki, wiec to kwestia gustu... Sporo tez podrozuje i rosyjski nie jest przydatny, dopoki w glab rosji nie pojedziesz...

      • 20 15

  • Uczmy się języków

    Jak mi się nie chciało uczyć rosyjskiego w szkole to prababka powtarzała: "język wroga trzeba znać". No i znała rosyjski, niemiecki i litewski. Mam nadzieję że dziś taka motywacja to przeszłość. A tak na marginesie jak by niektórzy piloci nauczyli się rosyjskiego to być może prezes nie miałby interesu na Wawel jeździć.

    • 1 0

  • Pani Marzeno, (4)

    znów się Pani nie popisała, nie ma czegoś takiego jak alfabet rosyjski, jest CYRYLICA, którą używa się m.in. do zapisu języka rosyjskiego

    • 3 4

    • ty również sie nie popisałeś (3)

      bo jest i cyrylica serbska i ukraińska i bułgarska i rosyjska i inne.
      więc i jest rosyjski alfabet, tak jak i jest polski alfabet (z ąęść) tak też i jest niemiecki (z umlautami) itd

      • 3 2

      • umlautami czyli chodzi o alfabet niemiecki z literami, w przypadku których zachodzi przegłos oraz "eszet"???

        • 0 0

      • polski alfabet? LOL

        Alfabet jest łaciński ośle, z typowymi literami dla polskiego języka - zresztą pochodzącymi od liter a, e, c i z, ktore juz istnieja

        • 0 0

      • chyba chodzi Wam wszystkim o grażdankę :)

        • 7 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Reklama

Statystyki

Wydarzenia

Trójmiejski Dzień Zielonych Budynków

123 zł
konferencja

Konferencja TEDx SANS!

100 zł
konferencja, forum

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Jakie miasto jest siedzibą władz województwa Pomorskiego?

 

Najczęściej czytane