• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Cudownie wyleczony pracownik PG objedzie rowerem Polskę

Marzena Klimowicz-Sikorska
15 lipca 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Piotr Falc z żoną Małgorzatą i słonikiem Tumbo - maskotką  Funduszu Dzieci Osieroconych, działającego przy gdańskiej Fundacji Hospicyjnej. Piotr Falc z żoną Małgorzatą i słonikiem Tumbo - maskotką  Funduszu Dzieci Osieroconych, działającego przy gdańskiej Fundacji Hospicyjnej.

Jeszcze trzy lata temu Piotr Falc, pracownik Politechniki Gdańskiej, nie był pewien czy będzie chodzić, a co dopiero jeździć na rowerze. Teraz planuje 30-dniowy maraton wokół polskich granic. Pokona 2,5 tys. km, by zebrać pieniądze dla sierot.



Czy wspierasz akcje i instytucje charytatywne?

Kilka lat temu w wyniku upadku z wysokości doznał skomplikowanych złamań obu rąk i nóg, złamał też jeden z kręgów kręgosłupa. Cztery miesiące leżał w szpitalu, przeszedł sześć operacji, a potem długą i wyczerpującą rehabilitację, którą właśnie kończy. W poniedziałek Piotr Falc, absolwent informatyki na Politechnice Gdańskiej, dziś zastępca kanclerza ds. zasobów informacyjnych na tej uczelni, wyjedzie o godz. 10 spod Gmachu Głównego przy ul. Narutowicza zobacz na mapie Gdańska w Gdańsku. Jego rajd ma potrwać 30 dni i biec wzdłuż granic Polski. Na ten wyjazd przeznaczył swoje pieniądze i cały urlop na ten rok. Jednak, jak sam mówi, cel jest najważniejszy.

- Jadę, żeby zebrać pieniądze na rzecz Funduszu Dzieci Osieroconych [działającego przy gdańskiej Fundacji Hospicyjnej - przyp. red] wspierającego dzieci, którym zmarł jeden bądź oboje z rodziców, a którego sytuacja finansowa dramatycznie się przez to pogorszyła. Moja podróż to też w pewnym sensie podziękowanie dla tych wszystkich osób, które pomogły mi dojść do siebie po groźnym wypadku. Ostatni cel to wakacje - ten wyjazd ma mi pomóc się zresetować po długiej i wyczerpującej rehabilitacji i zacząć nowy etap w życiu - wyjaśnia Piotr Falc.

I dodaje, że wyjazd ma również pokazać, że warto walczyć o siebie, bo można podnieść się po każdym upadku, a sport tylko w tym pomaga.

Zgodnie z planem bohaterem każdego dnia wyprawy będzie jedno dziecko - podopieczny funduszu z regionu, który akurat będzie przemierzał. Portrety dzieci, wraz z blogiem z wyprawy, zamieszczane będą sukcesywnie na stronie sportpomaga.pl.

Przez pierwsze kilka etapów rajdu będzie mu towarzyszyć żona, Małgorzata. - To jest mój najlepszy życiowy przyjaciel. Zawsze mnie wspierała. Choć wiem jak bardzo się martwi, wie jak ważny dla mnie jest ten wyjazd - dodaje Falc.

Bierze ze sobą najmniej jak to tylko możliwe. Noclegi planuje pod dachem, jeśli pogoda pozwoli - pod namiotem. A całą wyprawę finansuje z własnych oszczędności. - Podczas wyprawy będę zachęcać do wpłacania na rzecz Funduszu Dzieci Osieroconych i satysfakcją będzie dla mnie jeśli uda się uzbierać pieniądze, które potem zostaną przeznaczone na szkolną wyprawkę, ubrania i inne niezbędne rzeczy dla osieroconych dzieci - dodaje rowerzysta. - Zapraszam do współpracy również sponsorów, którzy ufundują nagrody dla wpłacających. Na koniec wyprawy wraz z Fundacją Hospicyjną planujemy zorganizować losowanie, dzięki któremu obdarujemy donatorów. Zebraliśmy już kilka naprawdę fajnych gadżetów.

Do tego wyjazdu przygotowywał się od pół roku, które przeznaczył na intensywne treningi. - Poza większymi wypadami staram się w miarę regularnie jeździć rowerem do pracy, głównie po to, żeby utrzymać w ciągłej gotowości moje "siedzenie" i nadgarstki. Z tym jest największy problem podczas długiej jazdy dzień po dniu. - dodaje rowerzysta.

W poniedziałek Piotra Falca pożegna grupa dzieci, dla których Fundacja Hospicyjna organizuje wakacyjne atrakcje w Trójmieście. Gościem specjalnym spotkania będzie Przemysław Miarczyński. Wielokrotny medalista mistrzostw świata w żeglarstwie będzie towarzyszył mu na rowerze podczas pierwszych kilku kilometrów trasy.

Co to jest Fundusz Dzieci Osieroconych?

Głównym celem funduszu jest aktywne towarzyszenie w żałobie, polegające między innymi na wsparciu psychicznym i pomocy ekonomicznej rodzinie, której sytuacja materialna, wraz z odejściem jednego z jej członków - pacjenta hospicjum - nagle się pogarsza. W przypadku rodzin z przewlekle chorymi dziećmi fundusz w szczególny sposób opiekuje się ich zdrowym rodzeństwem. Do tej pory, dzięki współpracy z ośrodkami paliatywno-hospicyjnymi z całego kraju, liczba funduszowych podopiecznych doszła do 740 i wciąż się powiększa. W 2012 roku na ich wsparcie przeznaczono sumę blisko 300 000 zł.

Jak wesprzeć akcję Piotra Falca? Oprócz wysyłania SMS-a, można dokonywać wpłat za pośrednictwem portalu hwww.siepomaga.pl lub przelewać środki na konto BOŚ SA o/Gdańsk: 93 1540 1098 2001 5562 4727 0011. 

Miejsca

Opinie (67) 5 zablokowanych

  • łeee... tylko go normalnie do kupy poskładali... (1)

    a nie Boszobora czy inny magik ręce nałożył....

    • 7 3

    • Boszobora twierdzi że on sam nic nie robi, że to Jezus tylko przez niego działa. Że jest zwykłym księdzem, nie magikiem.

      Swoją drogą, ciekawe czy tak wszyscy myślą/myśleli? Czy pierwsi uczniowie Jezusa, dzięki którym ludzie ozdrawiali, też tak myśleli, czy mieli świadomość, że to On przez nich działa?

      • 1 2

  • Chwala Panu

    Bo to Matka Boska i Swiety Jozef z pomoca blogoslawionego Jana Pawla II jego uleczyli a nie lekarze.Kto mysli inaczej to pojdzie do piekla i to jeszcze do najbardziej ognistego kotla gdzie bedzie sie smazyl do konca swoich dni a nawet jeszcze dluzej.Tak mi dopomoz Bog.

    • 4 3

  • Czyli jedzie sobie na wycieczke rowerkiem by sie niezmęczyc za bardzo jak to inni robia (2)

    nie będzie miał przyczepki i obładowanego roweru bo i poco wystarczy ze ma kartę kredytowa to se wszystko kupi po drodze.!A by sie w mediach polansować to sobie łatkę dokleił ze jedzie zbierać kasę na dzieci.Konkretnie jak bedzie zbierał kase ,co zrobi by te kasę zebrać w czasie tej wycieczki.Ile tej kasy zamierza zebrać :)Ale jego pomysł zapewne taki ano będzie robił zdjęcia i pisał bloga z wycieczki :)

    • 4 5

    • jutro jade na Hel bendę zbierał kase na kogo chcecie tylko mi zdjecie zróbcie i reklame w portalu :)

      • 0 1

    • reklama

      reklama i nic więcej

      • 0 0

  • Ja tu widzę medycynę a nie cud

    jakby mu głowę urwało i odrosła to byłby cud

    • 6 0

  • no to jest cud, że kogoś wyleczyli w polskim szpitalu....

    • 3 1

  • Świetna inicjatywa.

    To też przyjemne z pożytecznym. Sam dwa lata temu straciłem ojca i wiem jaki to jest ból. Do tej pory z resztą to przeżywam. Taki wyjazd to jest też impuls dla innych , by nie poddawać się i walczyć o swoje. Mnie z resztą samemu marzy się taka wyprawa. A na razie życzę powodzenia i szerokiej drogi

    • 2 0

  • I tka 3maj szwagier;)

    Wyzwanie, które ma na celu szczytny cel lubię jak ludzie robią coś dla innych bezinteresownie a dla mojego szwagra to pewnie duchowa odnowa :)
    powodzenia

    • 1 0

  • Trzymam kciuki!!! (1)

    Mam nadzieję, że Pan Piotr nie skupia się na tych bzdurnych komentarzach!
    Strasznie łatwo przychodzi komentującym opluwanie i obrażanie innych!
    Powodzenia życzę!!!

    • 4 0

    • wycieczka

      chyba to św .Piotr... totalna przesada... znam wielu co robią na co dzień wyjątkowe rzeczy. nie biegną z tym do gazety

      • 0 0

  • Ale co na to Matematyk, do tego kierowca, M i Antysocjopata w trójcy jedyny?

    Na pewno nie będzie zadowolony z faktu, że ktoś objedzie Polskę na rowerze.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Reklama

Statystyki

Wydarzenia

Trójmiejski Dzień Zielonych Budynków

123 zł
konferencja

Konferencja TEDx SANS!

100 zł
konferencja, forum

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Które z wymienionych poniżej miast ma największą powierzchnię?

 

Najczęściej czytane