• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czego (nie) nauczysz się na religii?

Borys Kossakowski
4 września 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Warto sobie odpowiedzieć na pytanie, czy podczas lekcji religii dzieci rzeczywiście zbliżają się do Boga. Warto sobie odpowiedzieć na pytanie, czy podczas lekcji religii dzieci rzeczywiście zbliżają się do Boga.

Czy dziecko, którego rodzice chcą, żeby poznało Boga, musi chodzić na religię? Mam wrażenie, że nie musi, a czasami nawet, że nie powinno - pisze Borys Kossakowski.



Czy dziecko powinno chodzić na lekcje religii?

Zaryzykuję stwierdzenie, że dzieciom religia jest... niepotrzebna. Dlaczego? Bo Bóg jest miłością, a każde dziecko rodzi się przepełnione miłością od stóp do głów. Dziecko od urodzenia potrafi kochać całym sercem, całym sobą.

Dopiero później, w toku tak zwanej socjalizacji, dzieciaki spotykają się z lękami, zazdrością i agresją nas - dorosłych. Muszą wpasować się w reguły i pryncypia ustalane przez często zranionych i nieradzących sobie rodziców. W szkole, na lekcjach (także religii) muszą stoczyć ciężką walkę o miejsce w grupie, o dobre oceny i uznanie. Mam wrażenie, że właśnie tak dzieci często tracą tę naiwną, pierwotną umiejętność kochania.

Chciałbym się mylić, ale, niestety, nie wierzę, by na lekcjach religii dzieci mogły nauczyć się tej prawdziwej, boskiej miłości. Nawet największy mędrzec nie będzie w stanie przekazać swojej wiedzy, jeśli odbiorca nie będzie na to gotowy. Tym bardziej trudno "nauczyć kogoś Boga" wkuwając formułki, wyliczając pozareligijne dowody na istnienie Jezusa Chrystusa i strasząc piekłem i czyśćcem. Trudno mi sobie wyobrazić, by w szkole doszło do prawdziwego spotkania człowieka z człowiekiem. Takiego, w którym pojawia się też Bóg.

I dlatego zaryzykuję stwierdzenie, które wywraca odwieczny porządek do góry nogami. To my dorośli (także katecheci i duchowni) powinniśmy uczyć się od dzieci, jak funkcjonują dusza i serce nieskażone religijnymi formalnościami, prawem, przykazaniami i zakazami. Powinniśmy pilnie obserwować jak dzieci się bawią, jak potrafią nawiązywać relacje z innymi ludźmi. Jak biją ich serca wolne od wirusa uprzedzeń i stereotypów. Bo dzieci dysponują tą fantastyczną wrodzoną umiejętnością kochania, pozbawioną lęku przed bliskością, który w życiu dorosłym tak utrudnia nawiązywanie relacji. I dlatego tak trudno nam, dorosłym, nadążyć za tą dziecięcą, naturalną spontanicznością.

Dzieci nie muszą chodzić na religię, bo w moim przekonaniu Boga się nie da nauczyć z książek. Boga się doświadcza. Z książek można wprawdzie sporo wywnioskować. Co to znaczy nieść komuś pomoc, (za)kochać (się) lub stracić kogoś bliskiego. Prawdziwa mądrość pochodzi jednak z doświadczania i praktyki.

Lekcja religii jest trochę jak nauka pływania w szkolnej ławce, a żeby nauczyć się pływać, trzeba wskoczyć do morza. Żeby nauczyć się wierzyć, trzeba iść między ludzi i żyć prawdziwym życiem.

Mam potężne obawy, czy ktokolwiek jest w stanie doświadczyć Boga w ławce szkolnej. Nawet jeśli lekcja religii nie polega na wklejaniu do zeszytu "świętych" obrazków i (co tu kryć, często bezmyślnego) odmawiania modlitw.

"Kossakowski to wojujący ateista" - powiecie. Moja wiara nie ma znaczenia, bo wydaje mi się, że te argumenty mogą być zaakceptowane także przez człowieka kościoła. Duchowość to droga, którą każdy sobie sam wytycza przez życie i przemierza w swoim tempie. A nie kwestia opowiedzenia się po tej czy po tamtej stronie. Ta droga może wieść przez lekcje religii, roraty, kazania, ale równie dobrze może prowadzić zupełnie innym, wcale nie gorszym szlakiem. Co ciekawe, życie pokazuje, że ta droga może też wieść przez alkohol i narkotyki. I prowadzić prosto do Boga.

Wiem, to nie jest łatwy wybór. Dziecko, które nie będzie chodzić na religię, będzie odczuwać dyskomfort. Z zazdrością popatrzy na rówieśników, którzy pójdą do Pierwszej Komunii i zbiorą naręcza prezentów. Być może któregoś dnia zapragną pójść na religię i dowiedzieć się, o czym naucza katechizm. Proszę bardzo! Czemu nie?

Mam ogromny szacunek dla tradycji, kultury i duchowości. Ale odnoszę wrażenie, że choć Bóg jest wszędzie, to akurat w szkole jest go bardzo trudno znaleźć.

Opinie (705) 7 zablokowanych

  • religia jest jak żelazko... (52)

    ... Wygładza wszelkie fałdki - na mózgu.

    • 373 173

    • religia to zaraza i trąd.... (23)

      ...ktore toczą koślawe cielsko tego narodu...

      • 91 72

      • I to wszystko ze starych numerów Trybuny Ludu, które po dziadku ubeku zostały (22)

        • 59 87

        • typowa rydzykowa zajawka... (21)

          jeśli ktoś nie jest katonietrzeżwy to musi być ubekiem albo lewakiem. Poczytaj sobie Richarda Dawkinsa (bóg urojony) albo Sama Harissa (koniec wiary), zmierz się z poglądami podwójnego noblisty Bertranda Russela. A może nazwisko Stephen Hawking coś Ci mówi...? To reż esbecy? Czy wiesz że niemal nie ma wierzących noblistów (3%), członków królewskiej, brytyjskiej akademii nauk itp... Pewien poziom wiedzy i edukacji całkowicie eliminuje wszelki chorobliwy zabobon - nazywany religią...

          • 84 36

          • Współczesna Trybuna Ludu "wyjaśniła" i on "wie" (13)

            Towarzyszu milicjancie, pomijając fakt, że te dane czerpiecie z brukowców redagowanych niejednokrotnie przez dawnych z żydokomuny, ale jak te wasze stwierdzenia mają się do faktu, że wśród ludobójców i zwyczajnych zwyrodnialców nie tylko z milicji, którzy zakatowali miliony osób wierzących tylko dlatego, bo wyznawali swoją wiarę w Boga, 100% tych bandytów to ludzie dla których "wiara to opium dla ludu"?

            • 14 57

            • Tak a propos zbrodniarzy - największy z nich Hitler był katolikiem - poniżej cytat + źródło (11)

              "Moje uczucia jako chrześcijanina wskazują mi mojego Pana i Zbawcę jako wojownika. Wskazują mi człowieka, który kiedyś w swej samotności, otoczony przez garstkę uczniów, rozpoznawał w Żydach, czym naprawdę są, i zebrał ludzi, by walczyć przeciwko nim, i który był największym nie jako męczennik, ale jako wojownik. W nieograniczonej miłości jako chrześcijanin i jako człowiek czytam ustępy, które mówią, jak Pan wystąpił w swej mocy i pochwycił bicz, by wypędzić ze świątyni ten ród węży i żmij. Jak wspaniała była jego walka w obronie świata przeciwko truciźnie żydowskiej. Dziś, po dwu tysiącach lat, z głębokim uczuciem rozpoznaję wyraźniej niż kiedykolwiek, że w tym właśnie celu rozlał On swoją krew na krzyżu. Jako chrześcijanin nie mam obowiązku, by przyzwalać na oszukiwanie mnie, lecz obowiązkiem moim jest być wojownikiem o prawdę i sprawiedliwość I jeśli jest cokolwiek, co potwierdzałoby, że działamy właściwie, jest to ucisk, który codziennie wzrasta. Jako chrześcijanin mam też obowiązek wobec mojego własnego narodu. Kiedy wychodzę rano i widzę tych ludzi stojących w kolejkach i patrzę na ich ściśnięte twarze, wierzę, że byłbym nie chrześcijaninem, ale samym diabłem, gdybym nie odczuwał żalu, gdybym nie zwrócił się, jak nasz Pan dwa tysiące lat temu, przeciwko tym którzy do dziś wykorzystują i grabią tych biedaków".
              Opis: 12 kwietnia 1922 w Monachium.
              Źródło: The Speeches of Adolf Hitler. April 1922-August 1939, red. Norman H. Baynes, Oxford University Press, Londyn 1980.

              • 24 13

              • "gdybym nie zwrócił się, jak nasz Pan dwa tysiące lat temu, przeciwko tym którzy do dziś wykorzystują i grabią tych biedaków".

                Jezus Chrystus "nie zwrócił się (...) przeciwko" nikomu. Jezus Chrystus umarł dla WSZYSTKICH: zarówno Żydów jak i Niemców. Hitler chciał "nowego chrześcijaństwa" - tzw. "pozytywnego" - jak określał ta religię Rosenberg. "Pozytywne chrześcijaństwo" miało wzbudzać w Niemcu naturę wojownika. Ja tu widzę nazistowską wersją "teologii wyzwolenia" niż ortodoksyjny katolicyzm. Herezja to nie idea na 100% odmienna od ortodoksji. Jak to powiedział pewien kaznodzieja: wystarczy 5% w stosunku do całości.... trochę kwasu potrafi zakwasić całe ciasto.

                • 10 7

              • a Niemcy (1)

                nie byli w większości protestantami?

                • 8 1

              • hitler

                Był austryjakiem.

                • 4 0

              • Primo, gdzie tam masz wspomniane akurat o KK? (4)

                Po drugie jak nie potrafisz rozróżnić politycznej propagandy od rzeczywistej postawy reprezentowanej swoim życiem to masz bardzo ograniczone pojmowanie świata.

                Idąc twoim tokiem myślenia Hitler również lubił Polaków bo kilkukrotnie wypowiadał się o nas pozytywnie oraz był pacyfistą, bo przecież jego mowy o umiłowaniu pokoju oszukały nawet Chamberlaina.

                • 11 3

              • ok, niech będzie Chrześcijaninem (3)

                choć z urodzenia był praktykującym katolikiem.
                A czymże innym jak nie propagandą i ogłupianiem jest cały przekaz KK? Jak można np.mówić dzieciom w przedszkolu (ksiądz katecheta) że tecza jest znakiem Boga, pamiątką po karze potopu i że trzeba pamiętać że On na nas patrzy i jak się nie będzie grzecznym to ukarze - autentyk z gdańskiego przedszkola...

                • 7 11

              • Z urodzenia? (1)

                A od kiedy to geny decydują i wierze?



                Czyli uznajesz Hitlera za pacyfistę, nice.



                Zresztą nawet jak uznamy nauczanie kk za propagandę w jaki sposób sprawia to, że wszystko inne nią nie jest? Gdzie tu jest jakikolwiek związek?



                Dobra, starczy tej dyskusji, to tak jak gra z gołębiem w szachy, przewróci pionki (tutaj brak stosowania jakiejkolwiek logiki w dyskusji), n**** na planszę (nie rozróżnianie świadectwa czynów od tego co głosi polityk w ramach przemówień) i jest przekonany, że wygrał (wieczne przekonanie, że ze względu na swój światopogląd jest się niewiadomi kim).

                • 6 3

              • geny o wierze nie decydują, ale urodzenie jak najbardziej

                ilu znasz urodzonych w katolickich rodzinach buddystów, anabaptystów, mormonów, menonitów albo wyznawców religii cargo? hę? w metryce Hitler miał wpisane "katolik" a symbol najbardziej zbrodniczego reżimu w historii "splagiatował" z witraża austriackiego, katolickiego kościoła

                • 5 1

              • Ty się lepiej zacznij martwić o swoją kasę z OFE,

                bo tu pitolisz o d.... Maryni, a tam cię okrada twój premier.

                • 1 1

              • "Cały czas odnosiłem wrażenie, że mam do czynienia z człowiekiem opętanym przez diabła" - kanclerz Schuschnigg o Hitlerze (1)

                A Stalin zanim stał się ludobójcą był w klasztorze. A Judasz zanim został zdrajcą był apostołem. A szatan zanim stał się szkaradnym nienawistnikiem był najpiękniejszym z aniołów, siedzącym, pierwszym po Bogu.

                • 15 2

              • ale bzdury

                a na czym siedział ten anioł, na taborecie? hahahahahaha!!!! a skąd wiesz, że siedział a nie stał, hehehe :) Cytat z Dawkinsa pasuje jak ulał : "Jeśli jed­na oso­ba ma uro­jenia, mówi­my o cho­robie psychicznej. Gdy wielu ludzi ma uro­jenia, na­zywa się to religią". Tyle w temacie. hahahaha!! :)

                • 5 7

              • Nie gadaj głupot, przeczytaj Mein Kampf, tam masz dokładnie napisane

                co Hitler myślał o religii. Mianowicie chciał się pozbyć kościoła, ale wiedział że jest on zbyt potężny bo kieruje masami ludzi. W związku z tym rozwiązanie tego problemu odłożył na sam koniec... koniec którego niestety nigdy nie doczekał.

                • 11 3

            • zmień płytę

              bo ten tekst ze współczesna trybuna ludu już opatrzył się wszystkim.Wymyśl coś samodzielnie nie powtarzasz za rydzolem.

              • 5 2

          • (5)

            Ja mam raczej wrażenie, ze być ateistą w tych czasach jest po prostu modne( szczególnie widać to w gimnazjum ). Coś na zasadzie HWDP jakieś 8-10 lat temu.
            Każdy z wymienionych przez Ciebie osób przedstawia swoją teorie. Tak jak ostatnio w radiu mówili, ze pewien naukowiec stwierdził ze życie nie powstało na ziemi tylko na marsie i przeleciało na ziemie. Każdy ma prawo do swoich teori, szczególnie jesli mówimy o wierze.
            Czemu mi, człowiekowi, który wierzy w Boga ( bo mam takie prawo), a zarazem człwiekowi, który dawno odkrył ze biblia to zbiór przepowiedni, którą każdy interpretuje na swój sposób i że do wierzenia w Bogą nie potrabny jest mi kościół. Choć jak już sie tam pojawie, to mogę w ciszy posiedzieć (o ile nie ma mszy).To ktoś stara mi sie udowodnić że Boga nie ma. Nikt nie jest w stanie udowodnić ze Bóg istnieje, ale tak samo nie jest w stanie udowodnić że Boga nie ma.

            • 19 4

            • Tak samo jest z krasnoludkami

              • 8 7

            • Rozum i logiczne myślenie zawsze jest w modzie :) to moda uniwersalna pasująca do każdej epoki i ustroju. (1)

              • 5 2

              • Jakby rozum i logiczne myślenie były w cenie, to po

                I kadencji nikt nie zagłosowałby po raz drugi na PO. A teraz to tylko sp.... pozostało.

                • 1 5

            • ok udowodnij, że nie istnieje Płanetnik (1)

              no, bardzo proszę, udowodnij. ja wierzę, ze siedzi gdzieś w niebie i robi śnieg. bo chyba nie powiesz, że doskonale symetryczne, niewiarygodnie złożone płatki śniegu powstają same.

              • 5 4

              • być może...

                ...faktycznie istnieje, masz prawo w to wierzyć :) i w Świętego Mikołaja i w krasnoludki mieszkające za szafką i w małe puszyste istotki mieszkające pod kanapą i wyrzucające spod niej
                koty" też :) Nikt Ci tego nie zabrania i nie musi udowadniać, że to jest albo że tego nie ma :P

                Ja wierzę w Boga Żywego, w Jezusa Chrystusa Jego syna, w Ducha Świętego Pana i Ożywiciela i modlę się za wszystkich ateistów, by odnaleźli do prawdziwą drogę prawdy, też mam do tego prawo, amen :)

                • 2 1

          • A więc cztery ale:

            1) nie każdy ateista jest lewakiem, ale wojujący antyteiści tacy jak ty już tak

            2) Hawking choćby jest agnostykiem, a co do tych 3%, poproszę jakieś źródło. Bo co chwila o ni słyszę, ale jak o nie proszę to wszyscy antyteiści odpowiadają, że jest tajne i nie jestem godzien go oglądać, albo coś w ten deseń.

            3) Rozkład ludzi wierzących wśród ludzi inteligentnych przyjmuje rozkład normalny, tj. dominują agnostycy a teistów i ateistów jest mniej więcej po równo. Po prostu ateiści ubzdurali sobie, że ateizm jest oznaką inteligencji, bo tak było w XVII w. gdy tylko ludzie inteligentni potrafili wyjść poza stereotypowe myślenie. Tyle, że dzisiaj to ateizm staje się takim myśleniem.

            4) Dawkins? Przecież ten facet to oszołom, jest ewidentnie nawiedzony, wymyśla jakieś niestworzone herezje (z punktu widzenia nauki, nie religii) byle by tylko dopasować tą swoją pseudonaukę (Darwin się w grobie przewraca jak słyszy te jego dziwne wariacje na temat zasady doboru naturalnego) do swojej religii (bo w jego wypadku ateizm nie jest odrzuceniem Boga a formą anyboskiej religii).

            • 15 15

    • religia szcześliwie niebawem zdechnie... (8)

      ...pod kopniakiem ewolucji : animizm, politeizm, monoteizm, ateizm... Max 50 lat i będzie pozamiatane...

      • 44 48

      • Śmiem podejrzewać że to samo ... (3)

        mówili w Rosji za przez prawie cały wiek XX, w Niemczech za czasów Hitlera,we Francji za czasów Króla Słońce, w Rzymie Nerona i pewnie w wielu innych miejscach Świata w różnym czasie. Wnioskuję więc, że i Ty się mylisz.

        • 25 11

        • ok, a na akropolu byłeś? (2)

          albo w delfach? bo Ja osobiście byłem nawet na Olimpie i zapewniam Cię, że żadnego Boga tam nie było... A religia hellenistyczna trwała zdecydowanie dłużej niż chrześcijaństwo... Wystarczyło się wdrapać na Olimp, aby stwierdzić, że to bujda... przez 4 tys lat nikt tego nie zrobił...

          • 6 12

          • Religia hellenistyczna przez 4k lat? (1)

            jasne.....

            • 4 3

            • od początków hellenizmu (kultura minojsska) do czasu pierwszego wejścia na olimp (1913)...

              ... minęło 4000 do 5000 tys lat... W mitologii greckiej góra Olimp uważana była za siedzibę bogów greckich, w tym najważniejszego Zeusa. Z tego miejsca bogowie mieli kierować ludzkimi losami. Wierzono, że ilekroć jakiś człowiek próbował tam wejść, spadał z niego. tyle w temacie. A religia hellenistyczna (o zgrozo!) nadal jest wyznawana i praktykowana. śmieszne.

              • 4 3

      • Jasne. (2)

        To samo mówiono w latach 30-tych XX w. Tyle, że prorokowano, że religie zostaną zastąpione przez technokracje. W sumie poniekąd się sprawdziło, dla niektórych Facebook jest forma świątyni, ale jednak nie do końca.

        Prawda jest taka, że mieliśmy już fale ateizmu, ale to nie ewolucja a cykl. Przechodzimy od purytanizmu powoli zmierzając w kierunku coraz większej dekadencji, aż w końcu, której pokolenie nie wytrzymuję, robi kontrrewolucję kulturalną i błyskawicznie wracamy do purytanizmu od, którego z powrotem po trochu odchodzimy.

        • 4 1

        • Co ma wspólnego klasyczna technokracja z facebookiem? (1)

          Przecież to ustrój, który zakłada przywódcza rolę ludzi wykwalifikowanych i wysoce inteligentnych. Owszem, zawiera deklaracje wysokiego rozwoju technologicznego, ale nie jest to główny aspekt. Nie mylmy technokracji z kultem internetu i technologii w ogóle.

          • 1 2

          • Nie no wiem, temu piszę, że wyszło.

            Mamy tylko namiastkę, gdyż ludzie inteligentni sterują mniej rozgarniętymi za pomocą techniki.

            • 0 0

      • bzdury

        kościół to nie to co widzą ludzie zaślepieni codziennością (ja często też) kościół jest potężny, rozłorzony w czasie i przestrzeni i nigdy nie zniknie, choćby się szatan niewiem jak starał :)

        • 0 3

    • człowiek bez religii jest jak ryba bez roweru. (11)

      • 53 10

      • albo jak świnia bez siodła..

        • 14 4

      • (8)

        Towarzyszu esbeku, ta "mądrość" to od waszego guru Urbana?

        • 9 40

        • Nie (2)

          Od naczelnego trola Jarosława i jego przyjaciół - Tadeusza i Sławka ps.Flaszka. Mądrością na pewno jest dorzucanie takim biznesmenom do nowych autek. Pozdrawiam

          • 9 6

          • (1)

            Dziecko, to tatuś milicjant ksywa flaszka wyszedł na dwór? jako alkoholik nie może wsiadać za kółko, choć stać by było go na niejedno autko ze swojej emerytury - a wiesz, ile on jej dostaje? Na flaszkę idzie do knajpki samotnie, czy ma jakiegoś kumpla esbeka?

            • 5 7

            • pije z twoim starym - esbekiem

              Od wielu lat w tej samej knajpie. Razem lubią sobie pojezdzic potem tramwajami....Aha, zapomniałbym...... Szczęść Boże

              • 5 1

        • ale nudziarz (3)

          • 2 3

          • (2)

            A może opiszecie swoją pracę, towarzyszu? Ciekawa była? To sadzanie delikwenta na odwróconym taborecie - bawiło was to?

            • 4 6

            • Nie.Bo też nie o zabawę chodziło

              Przy ówczesnych brakach mieliśmy reglamentowany dostęp do wyposażenia więc sadzalismy na jeden taboret czterech zatrzymanych. Więc odwracaliśmy taboret z oszczędności.

              • 2 2

            • wybitnie ograniczony jesteś :)

              • 1 0

        • esbek, guru urban, trybuna ludu etc.

          dla większości tu piszących , hasła jakimi rzucasz są totalną abstrakcją, bo pochodzą z innej epoki. Dziadku wyłącz radyjo i posłuchaj młodych, może wtedy zamiast się ośmieszać, nauczysz się posługiwać nowoczesnym językiem.

          • 8 2

      • a to ładne:)

        • 0 0

    • Widzenie w puszczy
      -
      Pojadę do puszczy i pod dębem stanę
      Wbiję swój wzrok w jego wielką koronę
      Ukłonię się, lecz nie padnę kolanem
      Wyciągnę prawą dłoń, a nie ręce złożone
      -
      Pozdrowię Bogów w pierwszej kolejności
      A zaraz potem Przodków swoich wspomnę
      Przypomnę o swojej do Sławii lojalności
      To jej poświęciłem swe serce niezłomne
      -
      Nie zapłaczę nad ojczyzną, lecz zacisnę zęby
      W garść złapię źdźbło leśnego runa
      I o pomoc poproszę wszechpotężne dęby
      Niech szumem swym zbudzą już boga Peruna
      -
      Zawołam do dębów- wstańcie! Sławia kona
      Pomóżcie mi walczyć tak, jak przed wiekami-
      Wypowiem największych swych Bogów imiona
      Niech wleją w me serce żar, tu pod dębami.
      -
      Jestem już w puszczy, stanąłem pod dębem
      I uczyniłem, co żem obiecał skrycie
      Zazgrzytały gałęzie, jak ząb zgrzyta zębem
      A w dębie ukazało się człowiecze życie.
      -
      W koronie zabłyszczało dębu wielkie oko
      Zamruczał koroną też bardzo złowrogo
      Po czym konary rozłożył szeroko
      I rzekł- Dobrze żeś przybył z przestrogą-
      -
      -Bóg Perun nie śpi, on nigdy nie zasnął
      Lecz w mym cieniu czeka na swoich wyznawców
      Chętnie by dawno już w swych wrogów trzasnął
      Lecz czekał na takich jak ty, Sławii zbawców.
      -
      Wiedz, że On teraz wysłuchał twych próśb
      Zaraz rozbłyśnie wśród kraju ciemnoty
      Dość już miał poniżania i gróźb
      Od lat tysiąca ostrzył swoje groty.
      -
      I zaraz nimi On niewiernych ciśnie
      A ciskał będzie gęsto, bez sumienia!
      Aż z kłamców siłą wszystkie łzy wyciśnie
      Pozostawiając im twarze z kamienia.
      -
      Twarze, które dębom odebrały
      Ich świętość wielką, nieskalaną niczem
      Twarze, które teraz od gromu zbielały
      Zostaną martwym ołtarzem ze zniczem.
      -
      A dębów konary skruszą te ołtarze
      Które krew piły i jadały ciało!
      Na naszej ziemi tylko cztery twarze
      Zostaną.
      Żyj słowiańska kulturo, sławo, chwało!

      • 10 3

    • nie karmic trola od Paligłupa

      • 5 10

    • Borys pierwszy raz się z Tobą zgadzam

      w ogóle, w szczególe zaś moglibyśmy polemizować. Tak czy inaczej miejsce religii jest w kościele !

      • 13 3

    • ciesz się, ze te żelazko jest pokryte umiarkowaną iloscią katolickiego teflonu (2)

      bo jakbysmy mieli islamski teflon to byłaby wojna domowa, a tak to dzieci chodza na religię by posmiac sie z księdza

      • 2 6

      • dlaczego z takim naciskiem reprezentujesz jedynie interesy islamistów?

        osobiście wolę buddyzm a nad to preferuję kulty falliczne.Jakbysmy mieli taki kult falliczny to dopiero by było sex zamiast wojny...a teraz to dzieci chodzą na religię, zeby klecha miał komu pakowac smietane do buzi.(świetne zdjęcia z otrzęsin- polecam)

        • 4 5

      • Ciesz się że twoje autko nie ma tylko jednego koła

        • 2 0

    • "a tam będzie płacz i zgrzytanie zębów"

      zaryzykujesz ?

      • 2 0

  • Słusznie, lekcje religii to strata czasu (10)

    • 289 132

    • (1)

      Dokładnie lekcje religii to strata czasu. Bo religii nie da się nauczyć - ją trzeba wynieść z domu. A skoro większość rodziców sama nawet nie wie czy wierzy - jak to mówią: wierzący ale niepraktykujący - co jest totalną hipokryzją to o czym tu mówić?

      Panie Borys nawet pan musi iść z linią redakcji?

      • 13 3

      • Typowy temat żeby odwrócić uwagę ludzi od realnych problemów.

        Szadółki, Port-Service, problemy komunikacyjne w mieście, likwidacja pętli dla dewelopera itp. itd.

        Trzeba rzucić ludziom ochłap ze "światopoglądówki". Niech się znowu między sobą pogryzą, a władzuchna będzie miała święty spokój w swym partctwie.

        • 9 2

    • Ludzie litości. (5)

      Czy wy mieliście religię? Ja miałem i nikt nie uczył mnie "religi", formułek itp. U mnie to była lekcja dyskusji i poznawania, zrozumienia innych postrzegań Boga...

      • 16 5

      • Czy katecheci uczą za darmo??? (3)

        zgodnie z wytycznymi Chrystusa: "Darmo dostaliście, darmo dawajcie"?
        Jeśli biorą za to pieniądze, to są to zwykli hipokryci łasi na mamonę. Tacy ludzie więc nie wszczepią w dzieciach pojęcia dobra i bezinteresowności.

        • 4 8

        • (2)

          ... "Godzien jest robotnik zapłaty swojej." ...

          1 Tm 5:16

          • 2 0

          • "Biblia jest jak nos z wosku, przegniesz ją w każdą stronę, jaką sobie życzysz"

            - wypowiedź jednego z kardynałów przy Watykanie w okresie Renesansu.
            Najlepszy dowód po kiego nam to, oprócz zawłaszczania kasy państwowej przez "jedynie słuszną religię"

            • 2 2

          • Pierwsza wypowiedź

            jest wypowiedzią Jezusa, druga tylko jego ucznia (apostoła Pawła).
            Skoro mamy ewidentną sprzeczność, to należałoby słuchać raczej Mistrza, anieżeli jego ucznia, nieprawdaż?
            Ciekawe ile nas, podatników, kosztują katecheci?

            • 2 1

      • teraz religia jest "przedmiotem szkolnym" co mówi samo za siebie

        • 0 0

    • mnie nauczyła paru faktów (1)

      - Nie warto dyskutować z fanatykami

      - Doprowadziłem do perfekcji rysowanie fallusów w zeszycie

      - Im kolega/koleżanka dziwniejszy/a tym bardziej się przykłada na religii

      - Że mam normalnych rodziców, którzy razem ze mną w domu śmieją się z uwag katechetek i księży w dzienniczku.

      " X zapytany czy wierzy w Jezusa odpowiedział, że w Szatana" 2kl podstawówki

      "X powiedział, że papieże w dawnych czasach byli materialistami i niczym się nie różnili od królów" 6 podstawówki

      "X powiedział, że celibat jest nienaturalny i ksiądz sam powinien zdawać sobie z tego sprawę, 1 lic"

      • 20 9

      • To po co dyskutujesz?

        Po co ten denny humor gimnazjalny?

        • 1 5

  • Kossakowski - odbiło tobie (41)

    • 195 334

    • ma swoje zdanie, nikt mu nie zabroni (10)

      • 66 15

      • kazdy głupek moze miec swoje zdanie nikt mu niebroni!! (3)

        dobrze ze dzieciak z chowu bezstresowego ujawnił swoją głupotę.To takie modne chwalić się swoja głupotą w internecie.Zawsze jest tak ze największe cieniasy chcą sobie dopasować religie tak by im było wygodnie. I tutaj mamy kolejny przykładzik."

        • 26 57

        • Nie zapomnij wrzucić (2)

          księżulkowi na tacę

          • 29 17

          • cieniasie z klanu paligłupa niewrzucam na tace nikt nikogo niezmusza (1)

            a tace praktycznie zawsze nosi kościelny i mówią na co te datki idą

            • 12 30

            • Wszyscy wiemy na co ...

              Flaszki, chłopców i inne frykaski które zaspokajają hedonizm kleru.....

              • 18 12

      • (5)

        Oczywiście, ze kazdy ma swoje zdanie. Tylko że Pan Kossakowski jako redaktor trojmiastoPL, może w prosty sposób dzielić sie swoimi przekonaniami. To tak jakby w TVP jeden z dziennikarzy był muzułmaninem i na wizji stwierdził że religia nie jest potrzebna i zaprasza do poznawania miłości gdzie innnedize (czyt w innej wierze czyt dalej. w meczecie)MAło to profesionalne.
        Ewentualnie niech Pan Kossakowski założy sobie Bloga i tam pisze.

        • 27 25

        • dokladnie tak to jest jak namawianie innych do własnych pogladów jak by miał monopol na wiedze

          a to jak widać jest pożywka dla rożnej maci oszołomów i wykolejeńców.ale widocznie oto chodziło by mieli okazje swoje wypociny umieścić publicznie.

          • 15 5

        • to Kossakowski jest muzulmaninem? (1)

          • 6 3

          • Może być i świadkiem Jechowy. To był tylko i wyłacznie przykłąd.

            • 9 4

        • Z tymi uwagami zwróć się do redaktora Terlikowskiego

          • 4 1

        • Nie rozumiem... :(

          Czyli co? Trojmiasto.pl to katolicka redakcja? Naczelny Trojmiasto.pl jest muzułmaninem, czy autor jest muzułmaninem? Który muzułmanin mówi, że religia jest zła? Czy udzieliliśmy mu azylu politycznego, bo w ojczyźnie mogą mu grozić bardzo poważne sankcje? Dobrze, że katolikom jeszcze daleko do wyznawców Mahometa pod względem częstotliwości występowania radykałów, ale nadal martwi mnie co się stanie jak do redakcji katolickiej zatrudniającej muzułmanów wpadnie jakiś naukowiec pokroju Dawkinsa i rzuci hasło, że wszystko jest energią, a on przerzuca się na pastafarianizm...strasznie to wszystko poplątane i nie mam pojęcia jak te biedne dzieci mają to ogarniać

          • 4 4

    • Religii nie powinno być w szkole. (16)

      To zaszłości sprzed wielu lat, gdy w Polsce był tylko kościół katolicki. Dziś mamy także buddyzm, islam i inne religie. Dlaczego ich w szkole nie ma?
      Odpowiedź jest prosta.
      Kościół katolicki to dobrze zorganizowana firma, która ma układy w oświacie i kontrakt na lekcje, za które dostaje KASĘ.
      Nie chodzę do kościoła od paru lat, odkąd polityka wdarła się na "słowo boże". Wiara jest sprawą mocno indywidualną. W Polsce utarło się, że jest jeden kościół. Mnie taki kościół się nie podoba, który pod przykrywką chwalenia Boga, zasłaniania się Świętymi, Janem Pawłem II, robi zwykły biznes.
      Szkoła jest od przekazywania wiedzy przydatnej w życiu dorosłym. Nie ma tam miejsca dla religii.

      • 61 29

      • "To zaszłości sprzed wielu lat, gdy w Polsce był tylko kościół katolicki" (14)

        Zgadzam się: buddyzm jest nowością, ale islam? Muzułmanów mamy od setek lat, a niegdyś było ich więcej - patrz Tatarzy. Przed II wojną mieliśmy 10% Polaków wyznania mojżeszowego; mieliśmy więcej prawosławnych (teraz też jest ich dużo); było więcej luteran i kalwinów niż obecnie; byli mennonici, Bracia Polscy i Czescy.

        • 19 1

        • Nie zapominajmy: odradza się też Rodzima Wiara (13)

          religia naszych słowiańskich przodków.
          Najlepszym rozwiązaniem byłoby zastąpienie w szkołach lekcji religii lekcją religoznawstwa z położeniem akcentu na wiarę naszych przodków, zgodnie z powiedzeniem: "Po co szukać nowych bogów, skoro mamy swoich".
          To wstyd znać mitologię Greków i Rzymian a nie wiedzieć kto to był Swaróg, Swarożyc, Perun. Jakie znaczenie miały Radogoszcz czy Arkona

          • 24 14

          • Jaka rodzima wiara? Kompletnie was powaliło :-) (12)

            Idźcie lepiej pograć sobie w Skyrima skoro się nudzicie.

            • 6 8

            • Taka rodzima wiara... (7)

              dzięki której, na przykład, ubierasz choinkę w Grudniu. Ani strojenie drzewek, ani data 25 Grudnia nie wywodzą się z religii chrześcijańskiej. Podobnie jest ze świętem Matki Boskiej Zielnej, Wszystkich Świętych itd. Masz w portfelu łuskę karpia? Czujesz się nieswojo gdy czarny kot przebiegnie Ci drogę? Nosiłeś lampion na roraty? Jeżeli tak, to czerpiesz pełnymi garściami z tradycji i religii prechrześcijańskich

              • 9 4

              • Łał, ależ wzbogaciłeś mój światopogląd :-) (5)

                Nie napisałeś nic o Sol Invictusie, katedrach w miejscu dawnych miejsc kultu i jeszcze kilku innych "arcyistotnych" detalach. Spoko, też miałem kiedyś 12 lat i podniecałem się takimi pier...łami ;-)

                Włącz sobie jeszcze na youtube Czarną Mszę Arki Satana, to eksplodujesz z podniecenia. Dzieci i ich problemy. Kiedyś dorośniecie.

                • 6 6

              • A obecnie erekcję może Pan osiągnąć wyłącznie po obrażeniu kogoś w internecie? (4)

                Genialne! A mnie ciągle interesują te pierdoły. A raczej dzieckiem już nie jestem. Może doktorat z religioznawstwa ma coś z tym wspólnego...
                Nie ma chyba większego wyznacznika infantylności niż nazywanie kogoś w dyskusji dzieckiem. Normales w końcu nic złego nie napisał. Nie było to nic odkrywczego oczywiście, ale chyba dobrze odpowiedział na Pana brak poszanowania dla religii

                • 5 6

              • Religioznawstwo zdaje się zajmować empirycznym (1)

                badaniem religii, więc co to za emocjonalne opowieści o "poszanowaniu" (to raczej domena filozofów). Skoro tak Pana boli brak "poszanowania" dla Perkuna itp. bajań (bez względu na to jak byłyby one interesujące lub nie), to czy równie gorliwie wpisuje się Pan w komentarzach ewidentnie godzących pod tym felietonem w katolicyzm i okazujących mu pogardę? ;-P

                • 2 2

              • Każdy naukowiec jest też człowiekiem

                a człowiek jest (lub przynajmniej być powinien) obdarzony wrażliwością i zasadami. Moje zasady obejmują również poszanowanie dla drugiego człowieka i jego przekonań, o ile nie godzą one w zasady współżycia. Nie jestem zwolennikiem dyskryminowania kogoś ze względu na jego przekonania i wiarę.
                Postanowiłem się wypowiedzieć w ty, a nie innym, miejscu gdyż religie przedchrześcijańskie stanowią centrum mojego zainteresowania naukowego. Poza tym uważam je za podstawę cywilizacji europejskiej. Ponadto nie są to religie martwe, a przyciągające spore rzesze wyznawców.

                • 4 3

              • Sikora, pomyliłeś się. jest coś bardziej infantylnego, prymitywnego (1)

                i wieśniackiego - opowiadanie o swoich rzekomych tytułach naukowych ;-D

                • 2 5

              • Czemu rzekomych?

                Wspomniałem o tym tylko po to aby uzasadnić swoje zainteresowanie tematem, który pojawił się w tej "odnodze" dyskusji. Nie chwalę się tytułami dla prestiżu czy przyjemności.

                • 5 3

              • To jakaś nowa moda, brandzlowanie się nad swoją słowiańskością:)

                • 2 1

            • Proponuję zajrzeć (3)

              poprzez wyszukiwarkę na hasło rodzimawiara.
              A tymi tematami interesowało się już wiele Polaków, zwłaszcza od XIX w. (choćby A. Mickiewicz).
              Niestety, są tacy, co za wszelką cenę chcieliby poniżyć kulturę słowiańską na rzecz sekty żydowskiej rabina Jehoszuy (zwanego dzisiaj Jezusem), przekształconej w religię zwaną chrześcijaństwem.

              • 8 2

              • Co za sekciarski bełkot :-) (2)

                Ty tak na serio czy jaja sobie robisz?

                • 1 4

              • Jeśli chodzi o sekciarstwo to uprawią je zakony (1)

                katolickie ze swoimi wydziwaczonymi regułami i lansowaniem życia we wspólnocie, czyli systemie komunistycznym.
                Nic dziwnego, że protestanci pogonili mnichów gdzie pieprz rośnie. Od razu w ich krajach zrobiło się lepiej, a u ich klamek wiszą dzisiaj młodzi Polacy szukający pracy poza granicami naszego klerykalnego państwa.

                • 2 2

              • Nie wiem co uprawiają zakony, ale ten sekciarski tekst Słowianina

                o poniżaniu kultury słowiańskości budzi niepokój co do stanu umysłu autora.

                Mickiewicz należał do quasi-religijnej sekty Towiańskiego (prawdopodobnie rosyjskiego szpicla), a o jego związkach z innymi popaprańcami raczej w źródłach cicho, więc ktoś chyba sobie coś dopowiada. Skoro oddawał się tzw. "sprawie bożej" głoszącej naśladownictwo Chrystusa i promowanie Żydów jako narodu wybranego, to chyba nie bratał się ze słowiańskimi neopoganami.

                Te neopogańskie zabawy z pogranicza panteizmu w wicca i lokalnie w "rodzimowiary" ktoś jeszcze poza egzaltowanymi i znudzonymi nastolatkami traktuje na serio? Gorzej z tym narodem, niż można byłoby się spodziewać. Pejsbukowi EMO- hippisi :-) Widzę, że New Age wciąż ma się dobrze, a sądziłem że zdechł wraz z Erą Wodnika, która nie nadeszła :-)

                • 1 4

      • Sprzed wielu lat. Dokładnie z 1952, wprowadzono jeszcze za batiuszki Stalina ;-P

        • 1 0

    • taka miernota jak Borys K. nie powinien pisać o poważnych tematach (1)

      wróć synku na dachy wieżowców

      • 24 38

      • Kolejny który nauczył się miłości bliźniego na religii

        • 11 10

    • wychowała go.. (3)

      pewnie wychowała go gejzeta wyborcza..

      tem redahtorzy "miłość" dla religii wysysają z mlekiem matki

      a jak nie wysysają, to już ich jąkała zdyscyplinuje odpowiednio.. zawsze w kierunku na pohybel katolikom,

      • 15 24

      • Gej (2)

        To również 'twór" twojego Boga. Skąd tyle nienawiści do bliźniego ??? Wyniosłes z lekcji religii????

        • 19 8

        • co za bzdurne argumenty (1)

          morderca to też twór Boga i też go kochasz? owszem, to twór Boga jako człowiek, ale słuchający podszeptów szatana...

          • 0 1

          • Ja go kocham

            I Ciebie katoliku

            • 0 0

    • (2)

      zapominacie, ze to felieton, a w felietonie dziennikarz prezentuje wlasne poglady, i niewazne czy dziennikarz pracuje w t.pl, tvn, tvp

      • 12 5

      • tylko po co ten felieton (1)

        i kogo interesuje prywatne zdanie Borysa??

        • 1 2

        • Jak widać kogoś interesuje.

          W przeciwieństwie do Twojej miernej gadaniny.

          • 2 0

    • WOW !

      odkrycie roku redaktorka Boryska :)

      • 7 4

    • odbiło?

      typowy komentarz kogoś z zespołem "katolika polskiego"; wyprany, płaski płat w głowie (u innych zwany mózgiem); a na co dzień pijaczek, i najczęściej kibol, złodziejaszek, który wszystkich wini za swoje p******** życie.

      • 8 5

    • Komunia to NIE Prezenty

      • 3 0

    • na katolików można pluć, to takie modne ostatnio

      islamiści za taki artykuł o ich "religji" obcieli by ci głowę

      • 4 3

  • (2)

    Nie ma co ryzykowac, to fakt, dzieciom religia nie jest potrzebna. A tym bardziej w szkole. Tu dziecko powinno przyswajac wiedze, a religia to kwestia wiary przeciez. Albo w cos wierzysz albo nie.

    • 212 54

    • Ja to bym pochodził na religię jeszcze,,,,,

      A salezjańskie kremówki ........PYCHA !!!! Tylko włosy z kolan wchodzą między zęby.....

      • 6 4

    • religioznawstwo by sie przydało!! może nie od najmłodszych lat, ale od połowy podstawówki - koniecznie!

      • 4 2

  • a kto komus każe chodzić na religię? (39)

    Co wy ciągle z tą religią? Jak w tej kloace Urbana. Przecież nie ma żadnego obowiązku.
    Poza tym, każdy rodizc o tym wie, jeśli nie będziesz uczyć dziecka jak pięknie jest kochać, jak pięknie jest szanować i uzywać rozumu a nie agresji, jak piękne jest zycie, spokoj, przyroda, itd. to nie oczekuj ze wyrosnie z niego dobry czlowiek i "jakos to bedzie". Tak latwo to nie jest.

    • 160 125

    • (23)

      Jak dziecko nie chodzi na religie to musi chodzić na etykę, problem w tym, że na taką etykę albo nie chodzi nikt albo kilka dzieci które po prostu stają się "innymi" bo nie chodzą na religie razem z grupą

      • 51 29

      • Masz taki problem? To do Kuratorium a nie w necie się napinasz.. (1)

        • 31 20

        • Do Kuratorium chyba żartujesz tam przecież sami starannie dobrani przez biskupa zaprzedani katole

          • 10 13

      • Nie "musi" (9)

        tylko "może".

        • 19 7

        • Niestety jak nie chodzi na religię to MUSI na etykę, której to etyki szkoła nie organizuje (8)

          A jak wywalczy że na świadectwie ma kreski zamiast oceny w rubryce religia/etyka to wiadomym jest że nie chodził na religię czyli uwidoczniony jest jego światopogląd, co jest niezgodne z konstytucją. Gdyby była możliwość uczęszczania na etykę to w miejscu religia/etyka byłaby ocena ale nie wiadomo z jakiego konkretnie przedmiotu więc światopogląd nie zostałby ujawniony. Tak zostało to pomyślane tyle że nie działa

          • 13 14

          • Re: Niestety jak nie chodzi na religię to MUSI na etykę, której to etyki szkoła nie organizuje

            W żadnej z moich szkół nie było "przymusu" chodzenia na etykę, a od znajomych którzy sami jeszcze się kształcą lub mają dzieci w wieku szkolnym wiem, że u nich też tego przymusu nie ma. Szkoły ewentualnie pytały rodziców, czy chcą zapisać dziecko na etykę. Nie wiem więc, skąd Twoje "MUSI" - czyżby wszystkie szkoły, z jakimi miałam do czynienia łamały przepisy?

            • 10 2

          • (2)

            Zmień szkołe gdzie większość dzieci uczęzcza na etyke. Na pewno jakąś znajdziesz. Ja też chodziłem na angielski w szkole, a może chciałęm poznać jezyk Kaszubski ? Jakoś nikogo nie oskarżałem o działanie w brew konstytucji.
            Jeszcze troche i będziemy mieli lekcje z Koranu.

            • 12 5

            • A co byłoby w tym złego?

              • 2 8

            • 1. Nie muszę szukać gdyż każda szkoła ma taki obowiązek 2. Żadne prawo nie nakazuje szkole organizowania lekcji kaszubskiego...

              ... a etyki owszem. Nie masz więc argumentów aby kogoś oskarżać. Wybierz ludzi, którzy zmienią prawo a wytrącisz mi z ręki argumenty. 3. Co do lekcji z Koranu mam takie samo zdanie jak o lekcjach z Biblii czy Tory. Żadnej religii w żadnej publicznej szkole być nie powinno. Etyka a najbardziej filozofia jak najbardziej. Każda religia tylko prywatnie

              • 3 0

          • A co? Wstydzi się swojego światopoglądu?

            Ja się nie wstydzę.

            • 10 2

          • NIE MUSI

            Nie ma prawnego wymogu ani przymusu chodzenia ani na religię ani na etykę. Najwyżej przymus mentalny. Moje dziecko nie chodziło ani na religię ani na etykę na wszystkich trzech poziomach szkolnictwa państwowego. Chociaż były próby wmówienia nam, że to jest obowiązkowe...

            • 6 1

          • (1)

            Wstydzisz się swojego światopoglądu (ciężko mówić o światopoglądzie dziecka, to po prostu decyzja rodziców), że tak cię kuje kreska na świadectwie?

            • 3 1

            • Ja się nie wstydzę gdyż właśnie go prezentuję gdybyś nie zauważył

              Ale chodzi o prawo. Nie ma obowiązku prezentowania go

              • 1 0

      • . (1)

        Powiem tak. W moim dziale w mojej pracy jest jakies 100osob, moze z 5 deklaruje sie jako wierzace. Reszta jest przynajmniej antykoscielna. ALE.. slub w kosciele (bo inny to nie slub), dzieci ochrzczone (bo trzeba), jak ktos ma starsze dzieci to juz poszly do komunii (bo inne dzieci ida). Zaloze sie, ze u wielu z was jest podobnie. A wystarczyloby zeby ci rodzice (u mnie to ok 100 dzieci) i inni "niekoscielni" nie poslali tych dzieci na religie w szkole i zaraz okazaloby sie, ze to dzieci ktore chodza na religie sa wyjatkowe.

        • 43 6

        • bo są wyjątkowe :)

          • 1 0

      • Czyli wstydzisz się swojego światopogladu?

        Przecież dzisiaj palcem nikt nie wytyka takich dzieci, raczej odwrotna tendencja zaczyna mieć miejsce.

        • 14 2

      • Lewackie (nie mylić z lewicowymi) problemy na głównej stronie portalu, (7)

        a w mieście jest tyle spraw wymagających intwerwencji realnej, a nie w stylu EMO-hipsterskich pseudofilozoficznych wywodów teologicznych. To chyba jakiś wpływ Krytyki Politycznej (i przegrzanej główki po nasiadówkach na Targu Węglowym), która od spraw ważnych zaczęła odlatywać w kierunków fantazmatów ideologicznych. To ostatni etap, a nie pierwszy. Coś się wam pochrzaniło, towarzysze. Wasza lewicowość to ułuda.

        A w temacie religii lub ateizmu - niech kolega Kossakowski zajmie się wychowywaniem swoich dzieci, a od czyichś się odczłonkuje. Kościół omijam szerokim łukiem, ale w temacie wychowania religijnego dzieci, decyzja nalezy do rodziców, a nie do jakichś przeintelektualizowanych młodzieńców.

        • 7 6

        • (1)

          Przecież już sama liczba wpisów świadczyo tym,że problem ludzi interesuje.

          • 4 6

          • Jest lansowana moda to jest popyt.

            Nihil Novi. Nie na darmo epoki naprzemiennie frywolne i laickie oraz talibańsko-teologiczne są stałym elementem nowożytnego świata. Patrząc na to od tej strony, jest to wyłącznie nudne, ale OK dla kogoś może być interesujące.

            Tyle że to nie jest sprawa na główną stronę lokalnych wiadomości, a co najwyżej na którąś z pozostałych "umysł i ciało" "pasje i emocje" itp. Można też stworzyć nową kategorię z felietonami, ale to nie jest żadna WIADOMOŚĆ, tylko bez względu na to ile emocji wzbudza - czyjeś subiektywne stanowisko w sprawie światopoglądowej.

            Poważnie, aż tak brakuje wam tematów lokalnych?

            • 6 4

        • Obecnie lewica nie chce się podkładać władzy, więc zamiast zajmować się sprawami (1)

          realnymi, buja w obłokach.

          • 5 2

          • na potrzeby pożytecznych idiotów

            • 5 0

        • Towarzystwo z Krytyki Politycznej i Wyborczej w ogóle nie widzi jak jest obłudne. (2)

          Tam gdzie im wygodnie, lansują zdrowy styl życia, ekoterroryzm, akcje "miasto dla ludzi", cyklistów itp., a tam gdzie pojawia się problem jak bezsensowna pętla autobusowa w ścisłym centrum miasta trująca setki osób w budynkach wielorodzinnych, to cisza jak makiem zasiał.

          Co najwyżej jakiś eko-oszołom w każdej innej urojonej przez siebie sprawie, tutaj ci powie "takie są koszty mieszkania w centrum". Jedne ulice wyłączają z ruchu (o dziwo w okolicy swojej redakcji) i wymuszają likwidację największego parkingu w centrum na Targu Węglowym, a na innych kilkaset metrów dalej o takim samym statusie dróg lokalnych, dopuszczają możliwość wpuszczenia choćby ruchu na poziomie autostrady. Hipokryci i tyle.

          • 4 1

          • I te ich infantylne projekty, które przypominają ironiczny "kingsajz dla każdego".

            Kolorowanki na murach Ogarnej, leżakowanie na Targu Węglowym. Upupić ludzi, bo przecież w "naszym przedszkolu nie jest źle", jak przed laty śpiewał Jacek Kaczmarski.

            • 4 1

          • Gdyby któryś z nich tam mieszkał, to byłoby larum

            na pół świata :-) ale to chudzi "literaci" na skromnej wierszówce kapitalisty, więc na te lokalizacje ich nie stać.

            • 4 1

    • ędziesz uczyć dziecka jak pięknie jest kochać, jak pięknie

      i co,niby tego wszystkiego ma dziecka nauczyć polski kler? Nie rozśmieszaj mnie!

      • 33 10

    • Przecież agresją epatują przede wszystkim katolicy (12)

      szczególnie od Rydzyka, no i większość biskupów. Tak samo ci od Smoleńska , broniący kiboli i bandytów itd.

      • 30 18

      • włącz rozum - wyłącz TVN!

        • 21 16

      • (8)

        Za to detonujacy sie muzułmanie to ludzie o wielkiej wiary i dobroduszności. Jak sie coś na nich powie to zaraz wielki płacz i okrzyki braku tolerancji. Katolika moza obrazac, wyzywać itp
        Jeszcze troche i jak dziecko będzie chodzić na lekcje religi to będzie wyzywane. Bez sensu takie artykułu, które nie dokońca wiem co mają na celu.
        Każdy rodzic w tych latach wie że może sam decydować czy dziecko ma chodzić na religie czy nie.

        • 15 8

        • To tylko przykład na to, że (1)

          religia robi wodę z mógzów.

          • 11 8

          • To przykład na to że są osoby wierzące, które o wiele lepiej wykorzystują swój rozum od zapatrzonych w smoleńst "prokatolików" i wszystko wiedzących ateistów.

            • 6 3

        • (3)

          Tak "detonujacy sie muzułmanie to ludzie o wielkiej wiary"

          • 1 1

          • (2)

            Myśle że człowiek popełniający samobójstwo w imie wiary, jest w tym momencie w 100% przekonany o swojej słusznosci.
            Pomijam fakt etyczności tego co robi i kto mu to wpoił.

            • 3 0

            • (1)

              Co dobre dla boga to etyczne Krzyżacy byli etyczni jak mordowali nawracając

              • 1 2

              • JA tego nie powiedziałem i wcale tak nie mysle. Dla mnie krucjaty krzyżaków stoją na równi z atakami terrorystycznymi.

                • 2 1

        • Co do tego mają muzułmanie ? chłopie ilu masz muzułmanów w Polsce? (1)

          Twój post to taka forma: a u was biją murzynów. Żałosne. Odnieś się raz merytorycznie a nie powtarzasz nieprzemyślane slogany i bzdury za klechami.

          • 6 2

          • Ilu było muzułmanów 20-30 lat temu w niemczech ? nie wazne
            Mój post to odp na post wyżej odnośnie agresywnych katolików.

            • 1 0

      • Oceniasz wszystkich na podstawie odsetka?

        To ja mam oceniać ateistów na podstawie tych nawiedzonych wojujących antyteistów co by wszystkich wierzących wymordowali? Bo nie oszukujmy się, każda grupa społeczna ma swoich fanatyków.

        • 4 1

      • Nie tylko współczesna Trybuna Ludu obwinia Polaków o faszyzm

        Dla czytelników 'Nie", "Fakty i mity" i brukowców innych "agresją epatują przede wszystkim katolicy". Kto ma oczy ten widzi, że jest dokładnie odwrotnie.

        • 7 7

    • Ale wiekszosc rodziców tego nie robi bo nie ma czasu, a w szkole uczą sie tylko zakłamania, szantażu i przemocy.To kto ma ich nauczyć podstaw dobrego i rozsądnego człowieka?

      • 0 0

  • Miejsce religie jest w kosciolach dla chetnych (24)

    Wiara w jedna religie jest jak wiara w prawdy napisane w jednej ksiazce. KAzda religia ogranicza zdolnosc pojmowania swiata, prawdy i przede wszystkim Boga..
    Dlatego promowanie jej w szkole uwlacza zarowno nauce jak i swieckosci.

    • 251 63

    • ale religia jest dla chętnych, nikt nikogo nie zmusza do chodzenia na religię lub do kościoła (21)

      • 10 18

      • Re: ale religia jest dla chętnych, nikt nikogo nie zmusza do chodzenia na religię lub do kościoła (20)

        Tak?
        To dlaczego dyskryminuje się dziecko, którego rodzice chcą je ochrzcić...jednak ci do kościoła nie chodzą i już dawno księdza po kolędzie nie przyjmowali? Znam taki przypadek.
        Dziecko tutaj w niczym nie zawiniło.

        • 12 12

        • Chrzest dla ateistów? (12)

          Skoro rodzie nie chodzą do kościoła, nie czują się katolikami, być może stali się już ateistami to, po co mają zamiar chrzcić dziecko?
          Warto się nad tym zastanowić, nim się zacznie publicznie pyszczyć.

          • 12 7

          • Re: Chrzest dla ateistów? (9)

            A może są niepraktykującymi?
            Dla ciebie ci co nie z tobą to zaraz przeciwko?
            Warto się nad tym zastanowić, nim się zacznie publicznie pyszczyć.

            • 4 8

            • Wierzacy niepraktykujacy (8)

              Wierzący niepraktykujący to pewnie to samo co żyjący nieoddychający.

              • 5 2

              • Re: Wierzacy niepraktykujacy (7)

                Powiedz z ręką na sercu, jaki procent Polaków chodzi na msze i inne nabożeństwa, przestrzega przykazań (łącznie z tym "nie zabijaj" - chlejąc wódę niszczysz sobie wątrobę), nie popełnia grzechów głównych. Ilu żyje tak jak Jezus nauczał? Ilu kocha swojego bliźniego a osądy zostawia Bogu?

                Moim zdaniem tacy powinni być katolicy - dawać przykład swoim postępowaniem.

                Ilu jest takich z około 90% Polaków, którzy deklarują swoją wiarę? Niewielu. Prawdopodobnie są nawet w mniejszości...i tu szkoda...bo reszta to cynicy i hipokryci, którzy Bogiem zasłaniają się tylko wtedy gdy im to na rękę.

                Przykłady - pedały, żydy (a Jezus kim był? Józef i Maryja? Przecież to byli Żydzi..), masoneria, lewaki, komuchy, feministki, tvn, nawet sąsiad z góry co za głośno chodzi po podłodze.. Taki obraz polskiego nie katolika lecz katola.
                Taka legalna forma kibolstwa.

                Dla takich nie ma tłumaczenia, że jesteś "poszukującym", nie nie praktykujesz bo np nie masz czasu, bo księdza z ambony nie słuchasz (i tak po wyjściu z kościoła zapomina o czym bylo..). Jesteś albo w drużynie albo nie...i należy dokopać.

                • 4 6

              • Primo chrześcijaństwo jest dla ludzi grzesznych, nie bez grzesznych (1)

                Po drugie praktykuje regularnie z tego co pamiętam około 45%, a te dane z tymi 90% to tylko z ust ateistów słyszę. No i w sumie część urzędników tak twierdzi. KK mówi o nieco ponad 50% (tyle przyjmuje kolędę i na niej deklaruje się jako katolicy)

                Inna sprawa, że faktycznie sporo nie chrześcijan (bo by nim być trzeba choć pismo św. znać, za takich się podaje). Ale co to zmienia?

                • 1 1

              • Katolika poznaje się nie po tym czy chodzi do kościoła

                czy nie tylko po tym jak kończy żywot. Rodziny na złość stawiają na grobach krzyże ?

                • 0 0

              • Re: Wierzacy niepraktykujacy (3)

                Wybacz, mimo najszczerszych chęci nie pojmuję, co oznacza pojęcie katolik wierzący, ale niepraktykujący. Nie przemawia do mnie zrzucanie winy na innych, ze nie są chodzącymi ideałami.
                Tym bardziej nie przemawia do mnie pojęcie "poszukujący", jako usprawiedliwianie odrzucenia praktyk religijnych.

                • 4 0

              • Re: Wierzacy niepraktykujacy (2)

                Bo widzisz swiat tylko w dwóch kolorach.
                Dla Ciebie istnieją swoi i inni - ateiści. Niczego pośrodku, żadnych innych barw, nie wspominając o odcieniach szarości.

                Nie, nie wymagam bycia ideałem, ale uważam że nie staranie się żyć zgodnie z "miłuj bliźniego swego jak siebie samego" jest tym samym co "zaliczenie" spowiedzi wiedząc, że po wyjściu z kościoła znowu będziemy żyć jak te mendy (spokojnie, inni mają podobnie ale w innych okolicznościach). I nawet się nie postarają poprawić. Bo po co...za tydzień kolejna spowiedź i będzie czyste sumienie.

                Wielu z nas ma sasiadki-wszechwidzące_oko-wszechsłyszące_ucho. Ma taka w mieszkaniu ołtarzyk, porządny krucyfiks, masę "świętych" obrazów (nie będziesz miał..) i codziennie odprawia różaniec. Do kościoła oczywiscie! Kilka razy w tygodniu. I koniecznie spowiedź.
                Potem wraca, uruchamia centrum monitoringu (patrzy przez okno) a jak się już napatrzy to jazda do innej sąsiadki z plotami jaka to nowakowa to sz**ta bo się uśmiechnęła do listonosza gdy ten dał jej list.
                Ale spoko, do spowiedzi się pójdzie i będzie dobrze.

                @up up - masz stare dane. W poprzednim roku tylko 40% deklarowało chodzenie na msze. A około 16% deklarowało przyjmowanie komunii świętej.

                • 0 4

              • A ja jestem katolem i żyję uczciwie. A piszesz tak jakbyś

                znał osobiście każdego Polaka. Pochwal się, może udało ci się porozmawiać i poznać każdego z nas. Odbyłeś 29 milionów spotkań że tak oceniasz własny naród i wydajesz wyrok kto katolik albo nie ?

                • 0 0

              • @funky_koval - jakie ma znaczenie postawa sąsiadki dla Twojej wiary? Bo nie rozumiem, czemu swoje problemy usprawiedliwiasz w tak głupi sposób, bo sąsiadka, bo ktoś....

                • 0 0

              • Nie rozumiesz istoty chrześcijaństwa - ludzie są grzeszni,

                i to jest prawda. Nie jesteśmy doskonali.
                A twoje argumenty z tym nie praktykowaniem są śmieszne. Nawet bardziej np. powinny odnosić się do Skandynawów. Nie chodzą w większości do kościoła, ale przechodzą w większości konfirmację, obchodzą święta, i przede wszystkim chowają się na przykościelnych cmentarzach (nie widziałem tam jak na razie innych, t. zw. komunalnych - bez kościoła czy kaplicy).

                • 0 0

          • niema cymbale katolików niepraktykujacych!Albo jestes katolikiem albo niejestes! (1)

            "albo zimny albo gorący" Ale cymbałom się wydaje ze oni sobie będą religie dostosowywać do własnych zachcianek!!A potem zdziwienie!Najpierw poszukajcie rozumu jak zaczniecie myśleć logicznie to wtedy zrozumiecie.Ale co sie dziwić jak cymbał nawet nie zna pojęcia słowa dyskryminacja!!

            • 5 8

            • Re: niema cymbale katolików niepraktykujacych!Albo jestes katolikiem albo niejestes!

              Idealny przykład katolika - grzechem dla niego jest nie splunięcie na bliźniego.

              • 8 4

        • (1)

          Nie rozumiecie - sakramenty to warunki i obowiązki, tutaj rodziców.

          • 6 2

          • W "szkle kontaktowym" im tego nie mówią :-)

            Oni uważają że kościół to supermarket - idą, płacą i wymagają bezwarunkowo :-)

            • 7 2

        • Ponieważ ze chrztem przyjmujesz pewne zobowiązania. (1)

          A w tym wypadku widać, że nie chcą ich wypełniać. To tak jakby mieć pretensje do trenera maratończyków, że nie chce do profesjonalnego zespołu przyjąć nałogowego palacza i miłośnika fastfoodów. Po prostu wiadomo, że taka osoba nie spełni zobowiązań, których nieświadomie i bez zastanowienia chce się pdjąć.

          • 9 1

          • chrzest jest dla dziecka którego rodzice beda wychowywac zgodnie z wiara katolicka

            ale lemingi myslą ze to jak ślub.Ślub w kościele jest modny to chrzest tez chcą podobnie jak komunia święta.

            • 9 1

        • To po co chcą je ochrzcić? Albo się jest członkiem wspólnoty z (2)

          wszystkimi tego konsekwencjami albo mówisz "nie, dziękuję" i nie biegasz na żebry po sakramenty - chrztu, ślubu czy aby zrobić pogrzeb. Trochę godności i odpowiedzialności. Jesteś dorosły, to podejmuj decyzje konsekwentnie i odpowiedzialnie.

          Znam pajaców deklarujących się jako sataniści (oczywiście "niedzielni" i dla lansu), którzy ślub oczywiście wzięli kościelny, bo co by rodzina powiedziała i prezentów by nie było. Żałosne.

          • 7 3

          • Wyjaśnij ten minus. Bardzo chętnie podyskutuję

            na temat hipokryzji i obłudy osób uważających inaczej. Jakie konkretnie motywy wami kierują? Czemu chcecie ochrzcić dziecko skoro sami jesteście poza Kościołem?

            • 6 2

          • To prawda że jest to żałósne ale kościół takich nie wyklnie bo liczy siękasa i statystyki

            • 1 0

    • Szarlatani Wiedźmy , Strzygi, Utopce , Księża i Sąsiedzi - Obraz Bestii

      Nie rozumiem Was ludzie. Zastanowił się którykolwiek z Was z co to znaczy "niepraktykujący" lub "ateista" . Napisane wyżej było Wiara to w uproszczeniu dowolność, wierzysz czy nie i w co to Twoja osobista sprawa, jeśli Tobie jakiś tam zbiór reguł życia codziennego i obietnice raju/dziewic/reinkarnacji/spotkania kosmitów pasują , to Twoja autonomiczna potrzeba powinna być wszystkim co kieruje Cię w praktykowaniu wyznania. Ludzie to pierdoły i boją się "gadania" innych, ot co ! Postały nowości jak niepraktykujący wierzący aka ateista chrzący dzieci w katolickim kościele bo pociecha byłaby lub mogłabybyć traktowana gorzej, a sami rodzice w obawie przed plotami sąsiadów mają prektekst do przyjęcia księdza na kolędzie. Natomiast : Chrzest czy jakies inne indoktrynacje dzieci to kompletna pomyłka, młody ma wbite w głowe że był ochrzczony i był katolikiem ( lub dowolnym innowiercą ) , więc najpierw ( technicznie ) musie odwrócić się od wiary której nigdy nie miał , ale jego wspaniałomyśli opiekuni , wychowani w religijnym duchu , dla jego dobra wybrali ją zaraz po narodzinach. Sprawa serca jest na tyle delikatna, że takie pranie mózgu powinno być zakazane, bez znaczenia powinien być fakt "tradycji" rodzinnych , pokoleniowych, to zwykłe kupowanie klientów przez kościół, sekciarskie praktyki. Czym jest w takim razie bierzmowanie ? Rodzice się pomylili ? Kpina i ciemnota. Wszystko jest dla ludzi, więc dajcie każdmu wierzyć w co się podoba i nie wtracajcie się czyjeś życie, jak nie wystrcza komuś 10 Przykazań, to ma jeszcze Konstytucję RP i Kodeksy Cywilny i Karny jakby komuś pomysłów na ograniczanie sobie życia brakowało i nie miał swojego zdrowego rozsądku.

      • 3 3

    • Islam religią, chrześcijanie to zło i poganie, walczmy z tym!!!

      • 0 1

  • Lekcja religii to nie tylko zn. uczyć kochać Boga (23)

    to nauka o moralności, miłości do bliźniego, szacunku do ludzi zwierząt. Lekcje mają pokazać młodym ludziom jak postępować, czym się kierować w życiu.

    Lekcja religii wprowadza w młodych ludziach także pewien kanon moralności, młodzi ludzie wywodząc się z różnych domów ten poziom właśnie moralności mają bardzo różny.

    Trochę Panie Borys poszedłeś przez pryzmat swoich młodzieńczych doświadczeń, pewnie z lat 90.

    • 120 148

    • Szacunem do ludzi według katolickich hierarchów? (9)

      Szczególnie wyraźnie to widać w przypadku Paetza, Rydzyka i im podobnych...

      • 42 16

      • Zapewniam cię, że w kościele (5)

        jest wiele osób dobrego uczynku, jest dużo więcej niż tych panów o których wspominasz. Kościół ma dwie twarze - to z jednej strony bizancjum, ale też dużo wieksza organizacja niosąca pomoc biednym m.in. na misjach. O tym jednak się mów nie wiele.

        • 26 9

        • Wśród komunistów też byli dobrzy i źli (3)

          Pismo powiada, że odrobina kwasu zakwasza całe ciasto.
          Religie monoteistyczne (judaizm, chrześcijaństwo, islam) nie uczą miłości do drugiego człowieka, lecz nienawiści do wszystkich, którzy wierzą inaczej, są kuźnią nietolerancji.
          Tych religii w XXI w. należałoby się pozbyć przynajmniej ze szkół.
          To etyka rodzi ludzi etycznych

          • 15 7

          • Nienawiść? W Chrześcijaństwie? (2)

            W spaczonych umysłach niektórych ludzi mieniących się chrześcijanami a nawet nie znających Biblii może tak, ale to mniejszość.

            Dla większości Chrześcijaństwo jest religią miłosierdzia, i to ono jest kluczowe.

            No i nietolerancję tez u ciebie widać większą, bo ja nie mam nic przeciwko ateistom i ateizm mi nie przeszkadza ale jak widać wy macie sporo przeciwko ludziom myślącym inaczej od was i chcecie ich spychać gdzieś na bok.

            • 5 8

            • Nienawiść? W religii? (1)

              Zamachowcy-samobójcy są w islamie maluteńką mniejszością. Dla ogromnej większości wierzących islam jest religią miłości. Itd, itd.
              Argumenty takie jak ten, o chrześcijaństwie czy jakiejkolwiek religii (bo np. 'niektórzy' buddyści urządzali niewierzącym krwawe łaźnie) są kompletnie absurdalne. Nie ma znaczenia, jaki jest odsetek 'dobrych' czy 'złych' - bo właśnie w imię religii (obojętnie jak pojmowanej) robi się innym kuku.
              A islam przywołuję właśnie z powodu tej "nietolerancji" - uwielbiam obserwować tę bezbrzeżną tolerancję dobrych, prawdziwych polskich chrześcijan. Czy też tolerancję wyznawców islamu, albo judaizmu. Blablabla. Nietolerancja jest wpisana w podstawy KAŻDEJ religii.

              • 2 0

              • Najnowsza wiadomość:

                nuncjusz polski odwołany przez papieża z powodu zarzutów o pedofili.
                Zaiste dziwnie pojmują sukienkowi miłość.

                • 3 0

        • zapewniam cię że jak sypnę 5 tysi to mi maturę od ręki wypiszą

          a w gratisie dostanę nauki przedmałżeńskie

          • 4 2

      • Współczesna Trybuna Ludu "wyjaśniła" i on "wie"

        Może jakieś konkrety w tych zarzutach?

        • 1 10

      • ale ty najpierw wytrzeźwiej a potem napisz:)

        • 1 0

      • Ja bym wolała porozmawiać o szacunku do ludzi władz - chociażby gdańskich,

        bo o ile kościół nie wchodzi mi w drogę ani ja jemu, to ostatnie pomysły władz szkodzą mi mocno.

        • 3 0

    • ?????? (5)

      A gdzie, wktórej szkole są tak prowadzone lekcje religii???????????

      • 12 4

      • Re: ?????? (4)

        W żadnej.
        W podstawowej wyglądało to tak..
        Początek - modlitwa.
        Potem sprawdzanie zeszytów - co lekcję (ma szczęście wtedy tylko raz w tygodniu) trzeba było przepisać jakiś fragment z Biblii. Kto nie miał - pała..oczywiście bez niestosownych uwag (typu głąb, debil i innych personalnych uwag..to był rocznik '81, nikomu jeszcze nie przychodziły do głowy sprawy z dyskryminacją i znęcaniem się).
        Przy okazji sprawdzano czy był wklejony (koniecznie wklejony aby nie było oszustw, czyt. wymiana obrazkami z innymi klasami) obrazek jaki dostawało się po spowiedzi. Nie było? Pała..i kolejne uwagi ze strony czarnego.
        Następnie - kto był na mszy. Klecha część osób kojarzył więc ci mieli spokój jak ich w niedzielę widział. Gorzej mieli z innej parafii...trzeba było pedałować kilkaset metrów dalej bo Bóg w tamtym kościele najwidoczniej bardziej boski był..a że katecheta był właśnie z niej to wiadomo...nawet obrazki inne. I pytanie - co było na kazaniu? Jak ktoś nie był, albo był w innym, albo nie pamiętał - pała i wiadomo co.

        W czasie jednej lekcji można było oberwać trzy pały i nasłuchać się takich epitetów, że sam bym się tak nie odezwał przy dziecku..a co dopiero kierować to w jego stronę..

        A na koniec modlitwa. Oczywiscie na kilka sekund przed dzwonkiem, bo przerwa nie jest przecież dla uczniów.

        W liceum zrezygnowałem z religii po tym jak katecheta, z wyglądu nawiedzony człek ale "cywil", zaczął opowiadać o środkach anty i pokazywał wszystkim sprężynę wraz że szczegółowym opisem działania. Jest to człowiek uznający tylko naturalne metody (kalendarz, szklanka wody) więc można się domyśleć w jaki sposób to opisywał...ochyda.
        Potem się okazało, że napłodził całą drużynę piłkarską i miał kłopoty z prawem przez przemoc domową.

        Jeszcze jakieś pytania?

        • 15 8

        • (1)

          Jakoś dziwne, że w moich szkołach (podstawówka i liceum) księża byli normalni. Bez bicia, wyzywania itp. W liceum z księdzem można było pogadać na wszystkie tematy, a czasem i pomagał w interwencjach przy łamaniu praw ucznia.
          Najwyraźniej trafiłeś na ksiedza który nie powinien nim być, tak jak trafiają sie Policjanci, którym nie powinno dawać sie nawet pałki do ręki.
          Osobiście nie jestem zwolennikiem instytucji kościoła, a dokładniej praw jakie obowiązują wewnątrz kościoła. Choć poznałem wielu dobrych i uczciwych księży. Byłem przyjęty, bieżmowany i jestem po ślubie kościelnym(bo tak chciałem).

          • 10 1

          • Ja w technikum miałem pierwszego księdza psychopatę (wywalili go) a drugi był do rany przyłóż.Chociaż wierzę w Boga i modlę się do niego swoimi słowami to nie uznaję żadnych religii,a wiarę w Boga mogą zaszczepić dzieciom rodzice,a dziecko samo powinno zdecydować czy chce chodzić na religię czy nie.Jeśli religia jest prowadzona w fajnej atmosferze to zapewniam że i dziecko będzie chciało na nią chodzić.Jak ja widzę tutaj w komentarzach to wy rodzice z góry mówicie NIE dla chodzenia dziecka na religię,a pytaliście się o to własne dziecko ? I wy wmawiacie komuś że ktoś indoktrynuje dzieci? hehe hipokryci.

            • 6 2

        • (1)

          Hmm. Rzutowanie jednostkowego doświadczenia na całość nie jest całkiem właściwe. Czy należy likwidować całą edukację podstawową i średnią tylko dlatego, że ktoś gdzieś miał marną matematyczkę czy wrednego wuefistę? Chyba raczej nie.

          • 7 1

          • Re:

            Dwa na dwa przypadki..
            Zresztą zauważ proszę, że czasy też były inne.

            • 2 4

    • nauka??

      no to jedziemy z koksem..
      moralnośc - kain-abel, ewa-wąż, ten co dla Boga ofiarowuje syna..
      miłośc do bliźniego.. plagi egipskie, syn składany w ofierze, wybicie wszystkich pierworodnych w kraju, zdrada..
      szacunku do zwierząt - zbijanie w ofierze dla Boga..
      lekcje pokazują jak postępowac i czym się kierować??

      BEE..ZEEEE...DUUUUU... RAaaaa

      Lekcje religii nie służą niczemu - wkuwanie przykazań, modlitw i opowieści dziwnej treści..
      Do tego lekcje uczące życia prowadzone przez kogoś kto o życiu nie ma pojęcia?

      Przez kogoś kto może mieć tylko "pokątny seks"?
      Przez kogoś kto nie może mieć swoich dzieci?
      Przez kogoś kogo omijają uczucia związane z miłością, świadomym rodzicielstwe itd..

      myslisz że jak ktoś poczyta w biblii o miłości do bliźniego - jest w stanie ją "sprzedać" prawidłowo?

      jeszcze świeccy katecheci - Ci może tak..

      ale z drugiej strony - osoby świeckie mocno "kościelne" tez nie są zbyt normalne..

      • 16 10

    • Dwa tysiące lat chrześciaństwa i ani dnia bez wojny

      • 7 2

    • Po pierwsze Religia to nie jest nauka... nauką jest Religioznawstwo!

      ...w Religi nie ma metody naukowej tylko prawdy objawione których nie można poddawać w wątpliwość.

      • 8 0

    • nie kazdy katecheta...

      ...uczy milosci - przykladem chocby katecheta, ktory uczyl mnie. szacunku do ludzi tez nie uczyl, szczegolnie szacunku do k*&ew i esbekow.

      moralnosc to nieco skomplikowane zagadnienie, dlatego przedstawie moje zdanie w nieco karykaturalny sposob - norma moralna w naszej spolecznosci jest monogamia; jakkolwiek nieprzestrzeganie monogamii z zasady nikogo nie krzywdzi (pokrzywdzeni najczesciej padaja ofiara zwyklego oszustwa, etc.), jest spolecznie pietnowane.

      autor artykulu zachowawczo twierdzi ze szanuje tradycje i poglady. ja pojde krok dalej - jesli tradycje i poglady sa niedorzeczne, trudno bym im czapkowal

      religia w szkole mi nie wadzi, dopoki nie jest przymusowa; co do wydawania na nia pieniedzy z budzetu - to jest jakis argument, nie mam jednak pojecia o jakiej czesci budzetu mowimy wiec nie ma sensu tak z prozni w proznie. wartoby sie zastanowic, na jakie idiotyzmy wydajemy najwiecej

      • 1 0

    • Tego uczy się na etyce właśnie

      • 1 0

    • mogli by zrobić coś wspaniałego , a niestety jest jak jest...

      To co religia powinna pokazać , a jakie tematy pokazuje to dwie różne rzeczy... Nie miałam ani jednego z tych podanych przez Ciebie.. Przykre? Chociaż jestem zdania , że należy rozmawiać i nauka i moralności , miłości , czy pewnym schemacie postępowania w życiu - jest potrzebna.

      • 0 0

    • "to nauka o moralności, miłości do bliźniego, szacunku do ludzi zwierząt. Lekcje mają pokazać młodym ludziom jak postępować, czym się kierować w życiu"
      z reguły pokazują, że trzeba nauczyć się czegoś na pamięć bo się dostanie ocenę niedostateczną...poza tym większość młodzieży rozrabiających jest katolikami...więc chyba podejście do ucznia katechetów i księży nie przejawia się w tym co Pan pisze.

      • 0 0

  • zażenowany (17)

    Kto puścił ten artykuł do edycji...Pan Borys chyba nie wie jak się uczy religii w szkole, nie wie też, że katecheci świeccy przechodzą dłuższy tok studiów niż inni nauczyciele...i nie chodzi o książki. Podręcznik jest obecny, ale jako pomoc naukowa, biologii też nie trzeba uczyć się z podręcznika...Chyba nie miał Pan pomysłu na artykuł, to napisał Pan stek bzdur

    • 155 254

    • (3)

      To felieton jest. A religia to wiara, a nie wiedza, a tylko ta powinna byc obecna w szkolach. Natomiast milosci i dobroci powinni uczyc rodzice!!!

      • 38 14

      • rodzice albo pan w podwiniętej sukni ze śmietaną na kolanie

        • 22 18

      • powinni rodzice tez uczyc ale nieucza bo ich tez nikt nie nauczył takie pokolenie z chowu bezstresowego

        • 5 0

      • ale to nie tak, nie o to chodzi...

        portal trojmiasto.pl ewidentnie schodzi na psy, skoro ima się tematów, na które po pierwsze "redaktorowi" który to pisał najprawdopodobniej brak wiedzy i doświadczenia w temacie, po drugie część postów jest ostro moderowana - zupełnie nie wiem po co, skoro sam portal trojmiasto.pl nie raz się opowiadał za demokracją, że żyjemy w demokratycznym państwie etc. Ja pamiętam jak kiedyś trojmiasto.pl było naprawdę dobrym, kulturalnym portalem, na którym można było się wypowiedzieć bez strachu (i bez przekleństw czy oszczerstw) i nie być zbanowanym, lub nie obawiać się że post zostanie wykasowany przez nazbyt wrażliwego moderatora. Teraz trojmiasto.pl się stacza coraz bardziej w dół mentalnego zadupia i tyle w temacie. Panie Kossakowski, kiepskim jest pan redakczyną. Niech Pan znajdzie naprawdę ambitne i ciekawe tematy, a nie tylko takie które skłócają ze sobą ludzi. A może Panie Kossakowski warto zmienić pracę skoro w tej ewidentnie Pan się nie sprawdza?

        • 2 0

    • Znam dwie katechetki-wystarczy. Czarna rozpacz. (2)

      • 28 10

      • a ty widziałas sie w lustrze? to radze nie zaglądaj tam:) (1)

        • 5 15

        • Odezwał się katolik obrońca obłudy.

          • 0 2

    • z doświadczenia (2)

      na moich lekcjach religii oglądaliśmy filmy - taka jest obecna rzeczywistość -

      • 11 0

      • (1)

        Jakiej treści te filmy?

        • 0 0

        • Pewnie pornol pt.Jest groźna kiedy jest mokra hehe

          • 0 0

    • mamy wysyp informacji antykatolickich przez odpowiednie lobbby (1)

      to jest teraz nagonka na religie.Chodzi oto by to było modne .I takie pokolenie pustaków z chowu bezstresowego by się żyło łatwiej.Dlatego tylu bandytów mamy wzrost przestępczości u małolatów bo nikt im nie powie co jest złego w kopaniu kota czy psa.Nie ustąpią miejsca choremu czy staruszce bo przecież on ma bilet .Szacunek do starszych to dla nich niepotrzebne zahamowanie podobnie jak wszystko inne.Tylko jakoś niema artykułów na temat muzułmanów
      w końcu cieniasy się boją publicznie na ich temat wypowiadać .

      • 16 20

      • Punkt trzeci.

        pl.wikipedia.org/wiki/Sofizmat_rozszerzenia

        • 0 0

    • Ot, po prostu artykuł sponsorowany przez palikota (2)

      • 8 15

      • (1)

        nie palikota a "krytykę polityczną" :) tę samom co zaprosiła i uzbroiła anarchistów na 11 listopada 2 lata temu

        • 6 4

        • Niestety, bo kiedy Sławuś Sierakowski pojawił się

          lata temu w mediach, wydawało mi się że będą z niego ludzie. Cechowała faceta spora wrażliwość społeczna, rozsądek i racjonalizm, jak na młody wiek.
          Niestety, strona w którą poszedł ze swoją "Krytyką Polityczną", to kompletne bzdety i miazmaty.

          • 3 0

    • "katecheci świeccy przechodzą dłuższy tok studiów niż inni nauczyciele" i to nie są już nauczyciele a indokrynerzy

      • 6 1

    • Po pierwsze religia to nie nauka!

      ...w Religi nie ma metody naukowej tylko prawdy objawione których nie można poddawać w wątpliwość. Prawdy objawione przyjmuje się na wiarę i tyle w tej dziedzinie. A jak ktoś uczeń pyta katechetkę "Kto stworzył Boga..??" To katechetka wpada w popłoch..!!!
      To, że katecheci się czegoś uczą wiele lat to ich sprawa ale nie ma to nic wspólnego z prawdziwą szkolną nauką gdzie podstawa to wątpienie, badanie odkrywanie świata...

      • 1 1

  • Dlaczego jeszcze nie wprowadzono etyki do szkół? (13)

    Dzieci które nie uczęszczają na lekcje religii nie mają w szkołach lekcji zastępczych z etyki.
    Dyrektorzy szkół nie chcą znać problemu chowają głowę w piasek udają że to "tylko garstka dzieci" więc niech siedzą przez te 45 min w świetlicy.

    • 172 31

    • Bo może w domu tej etyki nie da się zobaczyć? (1)

      • 7 5

      • Tak z miłości to palnąłeś?

        • 4 1

    • bo się boją klechów.. (1)

      • 15 7

      • Przedmiot jaki jest w szkole to religia i etyka.

        Nie wprowadzono osobno z tego samego powodu z którego nie remontuje się ulic. Idź choć raz na takie zajęcia a będziemy rozmawiać, inaczej szkoda zdzierać sobie gardeł.

        • 2 2

    • W mojej była. (5)

      Łączona, bo ze wszystkich klas akurat zebrało się osób na jedną grupę.

      Więc czepiaj się dyrektora szkoły, bo to jego sprawa. A nie księży (przecież to nie oni mają ją prowadzić) czy systemu, który ją przecież ustawowo gwarantuje.

      • 6 2

      • (3)

        A znasz chciaż jednego dyrektora niewierzącego?

        • 2 1

        • Tak. Mojej świętej pamięci dyrektorka w LO była agnostyczką/ateistką (2)

          Z tym, że nie jakąś nawiedzoną, nie miała problemu z uczestnictwem w nabożeństwach związanych z szkołą (czy to rozpoczęcie roku, czy w intencji zdrowia dla jednej z nauczycielek) ale była niewierząca. Co zresztą było widać na pogrzebie.

          • 3 1

          • (1)

            Właśnie, świętej pamięci

            • 1 1

            • By nie było, nie było to zakomuny.

              Do LO poszedłem w 99'

              • 0 0

      • Klechy

        Mylą czasem religię z W-F-em. Bo jakże nazwać ich igraszki z ministrantami jak nie grą w "Dwa ognie" lub potocznie - "Zbijaka".

        • 3 8

    • Bo dziecko trzeba zindroktynować (1)

      I nakłasć mu bzdur zawczasu, póki jeszcze umysł chłonny. Potem już pozostaje grzeczną owieczka prowadzoną przez pasterza do końca swych dni. Na całe szczęscie ludzie w coraz większych ilościach zauważają ze ta cała historia sie nie trzyma za bardzo kupy. A i księża jeżdżą lepsszymi autami niż ich koledzy politycy.

      • 8 2

      • No tak. Konkurowanie o rząd dusz może być męczące.

        Obecni demiurgowie władzy chcą mieć wyłączność, aby w puste łby nakłaść dowolnych bzdetów z pseudo-humanizmu w duchu eugeniki, eutanazji i innych wartości NWO.
        To ja już wolę, aby pozostał pewien balans.

        • 0 1

    • Nie ma chętnych do chodzenia na etykę

      Tam trzeba się uczyć, a na religii wystarczy być.

      • 2 1

  • (2)

    system edukacji w obecnym kształcie (50% absolwentów od razu ląduje na bezrobociu) służy głównie już tylko temu żeby rodzice mieli gdzie dzieciaka przechować do 25 roku życia a nauczyciel pracę.

    • 93 10

    • To wolałbyś żeby od razu, w wieku lat 7, szli do roboty?

      • 4 3

    • Kupuj dalej zagraniczne produkty, a potem narzekaj że dla Polaków nie ma pracy

      • 11 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Reklama

Statystyki

Wydarzenia

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

Konferencja TEDx SANS!

100 zł
konferencja, forum

V Ogólnopolska Studencka Konferencja Neurologiczna

konferencja

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Żuraw w Gdańsku to:

 

Najczęściej czytane