• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Egzamin szóstoklasisty

on, (PAP)
6 kwietnia 2005 (artykuł sprzed 19 lat) 
Co ułatwia rybom pływanie, ile pieniędzy potrzeba, by kupić bilety do oceanarium dla 26 osób, jakie były skutki rozwoju żeglugi - z takimi zadaniami musieli sobie poradzić we wtorek szóstoklasiści, którzy pisali sprawdzian kończący podstawówkę. Do egzaminu przystąpiło ponad pół miliona dzieci.

- Sprawdzian przebiegł bez żadnych kłopotów. Dzieci z całej Polski zaczęły rozwiązywać test punktualnie o godz. 9.00. Wszyscy szóstoklasiści mieli do rozwiązania takie same zadania - powiedziała szefowa Centralnej Komisji Egzaminacyjnej Maria Magdziarz.

Egzamin kończący szkołę podstawową to pierwszy egzamin obowiązkowy dla wszystkich uczniów szóstej klasy. Test jest przygotowany i sprawdzany przez egzaminatorów zatrudnionych przez okręgowe komisje egzaminacyjne.

- Na wyniki sprawdzianu trzeba będzie trochę poczekać. Z pewnością nie będzie ich w kwietniu - dodała Magdziarz.

Sprawdzian jest obowiązkowy (jeśli ktoś do niego nie przystąpi, nie dostanie świadectwa ukończenia podstawówki), nie można go jednak nie zdać. Każdy uczeń bez względu na wynik, jaki uzyska, zostanie przyjęty do rejonowego gimnazjum. Test ma charakter ponadprzedmiotowy, uczniowie musieli więc odpowiedzieć na pytania z różnych dziedzin. Pytania egzaminacyjne można znaleźć na internetowej stronie: www.cke.edu.pl

- Nie lubię egzaminów - mówi Ania Talarczyk z Gdańska. - Jak powtarzałam sobie wczoraj w domu to wydawało mi się że wszystko umiem, a dziś na sali tak się zdenerwowałam, że nie wiem czy dobrze napisałam.

- Nie wiem jak mi poszło, ale nawet jak źle napisałem to i tak nie zaszkodzi mi w niczym - dodaje Paweł Kas z Gdańska.

Większość uczniów na rozwiązanie zdań miała 60 minut. Dzieci z dysfunkcjami (np. dyslektycy czy słabowidzący) mogli pisać 30 minut dłużej. Uczniowie, którzy z przyczyn losowych lub zdrowotnych nie przystąpili we wtorek do egzaminu, będą pisali go 7 czerwca.
on, (PAP)

Opinie (55) 5 zablokowanych

  • Polska - wytwórnia geniuszy.

    Koniec podstawówki - egzamin,
    Koniec gimnazjum - egzamin
    Koniec liceum - cholernie trudna matura
    I tak dalej.

    Pytanie tylko, po co ten cały cyrk? Niby egzaminy mają skierować danego osobnika do danej szkoły, ale to jest takie tam tere-fere. Sam miałem w 8 klasie podstawówki taki denny test kompetencji i co? Z racji tego, iż w mojej miejscowości był tylko jeden ogólniak, przyjmowali jak leci, bez żadnego progu punktowego.
    Tak więc, lepiej niech schowają sobie te wszystkie egzaminy (poza maturą) w kieszeń i poprawią system nauczania w Polsce, tak aby absolwent danej szkoły nie był spcjalisztą od wszystkiego czyli niczego, tylko faktycznie posiadał te podstawy wiedzy.

    • 0 0

  • mama

    Niezupełnie
    Egzaminuję innych :)

    • 0 0

  • to znaczy że się obijasz

    • 0 0

  • mama

    Mam jeszcze tylko jeden egzamin do zaliczenia
    Przed panem Bogiem ;)

    • 0 0

  • hmmmm testy były we wtorek

    • 0 0

  • tja

    nie wiem ile juz żyjesz, ale dla twojej informacji podaję ze jak pozyjesz nieco dłużej to to bedziesz miał do czynienia z kolejnymi egzaminami które ci karza zdawać abyś udowodnił ze nadal pamiętasz lub potrafisz cos czego sie nauczyłes kiedys (lub co wykonujesz na codzień)

    • 0 0

  • hm

    A ja jestem mama szóstoklasisty, własnie wczoraj pisał test kompetencyjny. Bez stresu, normalnie bo wczesniej pisali próbne testy. Pytałam syna,stwierdzil ,ze test był prosty bez wiekszego stresu.

    • 0 0

  • mama

    Nie każdego stresu tylko tego niepotrzebnego.
    To tak jakbyś po odchowaniu dzieci przystąpiła do egzaminu na mamę ;)
    Uważaj, bo jeszcze cię zweryfikują i odbiorą dorosłe już dzieciaki

    • 0 0

  • A.K

    owszem jestem mamą, choć faktycznie jeszcze nie 6-klasisty
    tyle ze ten egzamin i tak moich dzieci nie ominie
    sprawdziany w ciągu roku szkolnego sprawdzaja co dziecko zapamiętało z lekcji
    a ten czy to czego się nauczyło potrafi wykozystać a nie tylko odtworzyć z pamieci
    egzaminy były zawsze, a na przywitanie w nowej szkole bardziej stresowały niż na pożegnanie w dobrze znanej starej
    oszczedzanie dzieciom kazdego stresu powoduje ze potem mamy do czynienia z młodymi jadacymi na prochach bo popadają w depresje jak im cokolwiek nie wyjdzie i się zestresują

    • 0 0

  • A.K.

    Rozumiem co masz na myśli :)
    Rzucę więc parę pikantnych szczegółów
    - ten tegoroczny maturzysta ma srednią wyników kwalifikującą na czerwony pasek
    - liceum jest renomowane i w rankingu zajmuje jedną z najwyższych pozycji
    - klasa o profilu humanistycznym (matematyka okrojona na wszelkie możliwe sposoby)

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Reklama

Statystyki

Wydarzenia

Festiwal Dobrego Porodu VI

15 zł
warsztaty, spotkanie, konferencja, targi

Piknik "Rodzina, Zdrowie, Nauka = Merito"

w plenerze, warsztaty, kiermasz, zajęcia rekreacyjne

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Żołądź to owoc:

 

Najczęściej czytane