- 1 Rakieta Elona Muska nad Trójmiastem (101 opinii)
- 2 Matura 2024 z polskiego. Czego się spodziewać? (21 opinii)
- 3 Matura 2024: Co będzie na egzaminie z angielskiego? (5 opinii)
- 4 Matura 2024 z matematyki. Zadania, arkusze - jak zdać? (16 opinii)
- 5 Egzamin z matematyki nie dla wszystkich? (173 opinie)
- 6 Studia na prywatnej uczelni. Nowe kierunki w rekrutacji 2024 (23 opinie)
Gdzie studiują dyrektorzy
"Przy opracowywaniu rankingu interesowało nas tylko jedno kryterium - na ile skutecznie uczelnie przygotowują swoich studentów do sprostania wymogom rynku pracy" - piszą autorzy rankingu. Na zlecenie "Newsweeka" Pracownia Badań Społecznych w Sopocie zapytała ponad 600 czołowych firm i instytucji w Polsce o to, kogo najchętniej zatrudniają, jakie uczelnie kończyli ich pracownicy - w wieku do 33 lat.
W ogólnym rankingu na 100 uczelni Politechnika Gdańska zajęła 7 miejsce, Akademia Sztuk Pięknych 21 miejsce, Uniwersytet Gdański trzydzieste, Akademia Medyczna pięćdziesiąte ósme, Akademia Morska siedemdziesiąte szóste, a Wyższa Szkoła Bankowa osiemdziesiąte drugie.
Sukces Politechniki Gdańskiej wiąże się z bardzo ścisłą współpracą uczelni z pracodawcami.
- Pytamy pracodawców o opinie na temat programu nauczania oraz kierunków studiów - informuje Beata Orzażewska, rzecznik prasowy uczelni. - W wyniku tych konsultacji na PG wkrótce powstaną nietypowe kierunki: bezpieczeństwo i higiena pracy, zarządzanie kryzysowe, technologie bezpieczeństwa narodowego.
Niespodziewanie wysokie miejsce zajęła gdańska ASP, która nie jest kojarzona z uczelnią kształcącą menedżerów.
- Bardzo nas cieszy osiągnięty wynik, ale należy zachować odpowiednie proporcje - powiedział Portalowi Trojmiasto prof. Tomasz Bogusławski, rektor uczelni. - Naszym celem nie jest kształcenie menedżerów, ale kształcimy osoby kreatywne, które potrafią znaleźć swoje miejsce na rynku pracy i zajmują eksponowane stanowiska w firmach. Połowa naszych studentów kształci się na kierunkach z zakresu sztuki użytecznej.
Mówiąc o właściwych proporcjach rektor ASP zwrócił uwagę na różnice w wielkości poszczególnych uczelni i w związku z tym trudność porównywania ich. PG od 1995 roku miała 15 tys. 546 absolwentów. Firma badająca znalazła 391 z nich zajmujących wyższe stanowiska co dało uczelni wskaźnik na poziomie 2,52 proc. UG w tym samym czasie miał 36 tys. 984 absolwentów. Na samodzielnych stanowiskach znaleziono 572 z nich co dało wskaźnik na poziomie 1,55 proc. Tymczasem ASP, która znalazła się między tymi uczelniami, miała w tym czasie 713 absolwentów. 12 z nich odnaleziono na kierowniczych stanowiskach co dało wskaźnik na poziomie 1,68 proc.
Dlatego więcej o poziomie trójmiejskich uczelni mogą powiedzieć bardziej szczegółowe rankingi przygotowane przez tygodnik. A z nich wynika, że wśród uniwersytetów najlepszy jest warszawski a zaraz za nim gdański. Politechnika Gdańska jest najlepszą politechniką w kraju. Akademia Wychowania Fizycznego najgorszą w kraju wśród tego typu uczelni. Akademia Medyczna jest piąta na dziewięć podobnych uczelni w kraju. ASP zajmuje drugie miejsce po Akademii Teatralnej z Warszawy wśród 13 uczelni artystycznych. Akademia Muzyczna jest czwarta na pięć uczelni, a Akademia Morska jest lepsza od podobnej uczelni w Szczecinie i w tej kategorii nie ma więcej szkół.
Interesujący jest też ranking uczelni, które kształcą największą liczbę dyrektorów i kierowników. W tej kategorii UG jest na czwartym miejscu po Uniwersytecie Warszawskim, Szkole Głównej Handlowej i Akademii Ekonomicznej w Poznaniu.
- Wbrew pozorom jesteśmy w tej statystyce tak wysoko nie tylko dzięki absolwentom zarządzania i ekonomi ale także w dużej mierze dzięki absolwentom nauk społecznych - powiedział Portalowi Trójmiasto prof. Andrzej Ceynowa, rektor UG. - Wynika to z tego, że firmy coraz bardziej potrzebują nie menedżerów, a liderów. Człowiek po zarządzaniu znający modele, według których powinno się działać, jest często przez te modele ograniczony w swoich działaniach. Tymczasem dyrektor filozof, psycholog czy socjolog wykorzystując swoją wiedzę może wprowadzić rozwiązania zupełnie nowatorskie a przy tym bardzo skuteczne. Rosnące zainteresowanie naukami społecznymi daje się zauważyć nie tylko wśród pracodawców, ale także wśród maturzystów. Na jedno miejsce na psychologii przypadało w ubiegłym roku 25 chętnych. Na filozofii i socjologii przypadało po 10 chętnych na jedno miejsce. Tymczasem na zarządzanie 8 chętnych na 1 miejsce.
Opinie (57) 1 zablokowana
-
2005-03-30 18:56
no tak bacia jestem dzis mocno nie wyspana i nie przeczytalam dokladnie o co chodzi, Anti:) przyjmij prosze popoludniowe pozdrowienia ode mnie.
- 0 0
-
2005-03-30 19:00
Kolego Oklaski, "nie rozumie" może czasem być wynikiem "zjedzonej" litery. Też mi się to zdarza, a jak pisownie w ojczystym języku znam jako-tako :))
Była Gdańszczanko z Przymorza, w Wałbrzychu dziś piękne słońce i +12 na termometrze. Zapraszam serdecznie w moje, dobrze znane Ci strony :)- 0 0
-
2005-03-30 21:41
O co biega?
Chcesz być dyrektorem? To załóż firmę i wyrób sobie pieczątkę DYREKTOR.
Proste?- 0 0
-
2005-03-30 22:10
A czy wiecie czyje to zdjecie zamieszczono w artykule??? Napewno nie z rozdania dyplomow na Politechnice ani na Uniwersytecie. Nawiasem mowiac nawet nie wspomniano nazwy tej szkoly.
- 0 0
-
2005-03-30 22:12
Nie zgadzam się
Ze swojego stdenckiego doświadczenia na wydziale Mechanicznym Politechniki Gdańskiej mogę powiedzieć że niestety niktóre osoby kierujące wydziałem jak i poszczególnymi katedrami mają głęboko w powarzaniu dobro studenta i możliwość jego bliskiego kontaktu z pracodawcami i przemysłem. Interesuje ich propagowanie nauki dla samej nauki nie mającej żadnego wykorzystania praktycznego. Mówi się dużo o doganianiu Europy ale myślę że z podejściem tego typu nigdy im nie dorównamy.
- 0 0
-
2005-03-30 23:42
To tylko świadczy o poziomie tego nauczania. Wiem, ze brzmieć muszę jak pierdziel ale mnie w szkołach uczono ortografii. Tym bardziej z przykroscią wychwytuję gramatyczne błędy przyszłej elity. POWAŹAĆ, panie ładny. Jak tak dalej pójdzie to normalnością stanie się sadzenie byków i pisanie "o Boshe":-))))))))
- 0 0
-
2005-03-31 09:23
??!!!
Rozumiem,że ten artykuł to ewidentny primaarpilisowy dowcip (choć nieco zbyt wczesny)... tyle,że nie powinno się chyba żartować na takie tematy.
- 0 0
-
2005-03-31 12:21
Miałem wątpliwą okazję
dawac korepetycje z matamatyki "studentowi" Wyższej Szkoły Bankowej.Nie znał ułamków, tabliczki mnożenia i niczego nie rozumiał.Był po prostu ograniczony!
- 0 0
-
2005-03-31 13:13
do A.N.
A wiesz czy skonczyl ta szkole? Bo na takie uczelnie przyjmuje sie wielu studentow ale po drodze nieco sie wykruszaja. A skoro chodzil na korepetycje tzn ze mial problemy... U mojej kolezanki na roku w tej wlasnie szkole zaczynalo 250 osob a skonczylo 80 - w tym spadkowicze z poprzednich lat. Sama konczylam PG ale nie umialam kolezance pomoc, bo nie przerabialam takich rzeczy jak ona np na statystyce.
- 0 0
-
2005-03-31 13:22
Bzdury
Zrobiłem licencjat w WSB na trybie dziennym, potem tak jak większość poszedłem do państwowej szkoły na mgr. ale w trybie zaocznym. Opadła mi szczęka jak przekonałem się, że poziom Uniwerka jest śmiesznie niski w stosunku do poprzedniej szkoły. To nie jest tylko moje zdanie. Utrzymuję nadal znajomości zawarte na wspomnianych wyżej studiach i takie zdanie mam nie tylko ja ale wszyscy zainteresowani moi znajmomi. Zastanówcie się co piszecie!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.