• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kredyt studencki: brać czy nie?

Elżbieta Michalak
12 listopada 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Podręczniki, bilety na komunikację miejską, ksero i wiele innych - miesięczne wydatki studenta z Trójmiasta nie są wcale małe. Dla niektórych ratunkiem jest nisko oprocentowany kredyt, dzięki któremu na konto studenta co miesiąc wpływa 600 zł. Podręczniki, bilety na komunikację miejską, ksero i wiele innych - miesięczne wydatki studenta z Trójmiasta nie są wcale małe. Dla niektórych ratunkiem jest nisko oprocentowany kredyt, dzięki któremu na konto studenta co miesiąc wpływa 600 zł.

Studenci, którzy myślą o zaciągnięciu kredytu na okres nauki, mają już niewiele czasu. 15 listopada mija termin składania wniosku o jego przyznanie. Warto pamiętać o kilku nowościach, które wprowadziło od października Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego.



Czy zdecydował(a)byś się na zaciągnięcie kredytu studenckiego?

Niskoprocentowy kredyt studencki to dla wielu młodych ludzi szansa na rozpoczęcie, a także kontynuację nauki na uczelni wyższej. Dzięki niemu student może liczyć na stały zastrzyk gotówki w wysokości 600 zł miesięcznie (przez dziesięć miesięcy w roku).

- W moim przypadku kredyt bardzo się przydał, bo dzięki stałym wpłatom na konto mogłam pozwolić sobie na podjęcie studiów - przyznaje Karolina, absolwentka germanistyki na Uniwersytecie Gdańskim. - Obecnie go spłacam, a dzięki temu, że miał bardzo niskie oprocentowanie, nie mam z tym problemu, bo rata miesięczna jest niewielka i wynosi ok. 340 zł. - dodaje.

Nieco inne podejście ma do sprawy kredytu Asia, absolwentka turystyki z Wyższej Szkoły Turystyki i Hotelarstwa w Gdańsku.

- Wzięłam kredyt na studiach, ale drugi raz bym się na to nie zdecydowała - przyznaje. - Doświadczyłam dużego stresu, bo długo nie mogłam znaleźć pracy, a raty, mimo tego, że nie były duże, trzeba było spłacać. Mam jednak znajomych, którzy nie mieli wyjścia, bo bez kredytu by się nie utrzymali, i którzy teraz nie żałują swojej decyzji - dodaje.

W roku akademickim 2013/2014 pojawiło się kilka nowości dotyczących przyznawania kredytów studenckich, wprowadzonych rozporządzeniem Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Jedną z nich jest możliwość przedstawiania przy ubieganiu się o kredyt oświadczeń o dochodach członków rodziny studenta lub doktoranta oraz uproszczenie wzorów zaświadczeń o odbywaniu studiów.

- Zmiany w rozporządzeniu Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego wprowadzają szereg ułatwień, upraszczając procedury i zmniejszając zakres formalności po stronie kredytobiorców, jak i uczelni - tłumaczy Kamil Melcer, rzecznik Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego. - Nowe przepisy umożliwiają, w przypadku ubiegania się o pierwszeństwo w otrzymaniu pożyczki lub kredytu, składanie przez studentów/doktorantów oświadczeń w celu obliczania wysokości miesięcznego dochodu na osobę w rodzinie. Dotychczasowe przepisy wymagały przedstawiania w banku wielu dokumentów koniecznych do ustalenia dochodu w rodzinie studenta na podstawie przepisów o świadczeniach rodzinnych.

Nowe przepisy pozwalają również na uniknięcie formalności związanych z aneksowaniem umowy w przypadku wydłużenia okresu studiów, np. z powodu urlopu, niezaliczenia roku lub przesunięcia terminu złożenia egzaminu dyplomowego. Korzyścią dla studenta i dla banku ma być wyeliminowanie wymogu ponownej oceny przez bank zabezpieczenia spłaty kredytu przez poręczycieli w przypadku wydłużenia okresu studiów. Decyzja o zmianie terminu rozpoczęcia spłaty, a co za tym idzie - decyzja o zwiększeniu zadłużenia, będzie de facto należeć do kredytobiorcy.

Zgodnie z wcześniej obowiązującymi przepisami, kredytobiorca miał obowiązek poinformowania banku o wszelkich zdarzeniach powodujących wydłużenie okresu udzielenia pożyczki lub kredytu. Koniecznym było wówczas przedstawienie w banku zaświadczenia o odbywaniu studiów, określającego nowy termin, w którym student powinien ukończyć naukę. Na tej podstawie bank podpisywał z kredytobiorcą aneks do umowy i wydłużany był okres kredytowania.

Według nowych przepisów, wydłużenie okresu otrzymywania kredytu będzie możliwe tylko w przypadku, gdy kredytobiorca wystąpi o to z wnioskiem i przedstawi zaświadczenie o odbywaniu studiów, zawierające nowy termin ukończenia studiów. Wypłata kredytu będzie kontynuowana do ustalonej w ten sposób daty - po podpisaniu aneksu do umowy. Jeżeli kredytobiorca nie przedstawi wniosku o wydłużenie okresu kredytowania, będzie musiał rozpocząć spłatę rat na warunkach ustalonych w dniu zawarcia umowy z bankiem. Spłata rozpocznie się zatem dwa lata po upływie terminu określonego w przedstawionym zaświadczeniu o studiach.

Dzięki wprowadzeniu w 2012 r. przepisów ograniczających sprawozdawczość banków w zakresie pożyczek i kredytów studenckich, uproszczone zostały też wzory zaświadczeń o odbywaniu studiów. Uczelnie nie muszą już umieszczać kodów uczelni, formy studiów, kierunku lub dziedziny studiów.

Wypłata kredytu studenckiego może zostać przerwana w kilku przypadkach, np. wtedy, gdy student nie zaliczy roku lub gdy weźmie urlop dziekański. Jeśli natomiast przerwie studia albo zostanie z nich usunięty, spłatę kredytu przewiduje się już miesiąc po przerwaniu nauki.

Komu przysługuje kredyt studencki? Każdemu studentowi, który rozpoczął naukę przed 25. rokiem życia, a dochód na osobę w jego rodzinie nie przekracza 2300 zł.

O kredyt może starać się każdy student, niezależnie od tego, czy podjął naukę na uczelni prywatnej, czy państwowej. Bez znaczenia jest również tok wybranych przez niego studiów, mogą to być zarówno studia dzienne, wieczorowe, jak i zaoczne. Ważne jest natomiast to, by bank zaakceptował przedstawione przez kandydata zabezpieczenie spłaty kredytu i by kandydat posiadał całkowitą zdolność do wszelkich czynności prawnych.

Spłata zadłużenia rozłożona jest na okres dwa razy dłuższy niż ten, przez który studentowi udzielany był kredyt, a rozpoczyna się (w ratach malejących) po upływie 2 lat od daty planowanego ukończenia studiów. Szansę na ulgę w spłacie ma 5 proc. najlepszych absolwentów uczelni, którzy otrzymują umorzenie 20 proc. kredytu.

Kredyt może być również umorzony częściowo lub w całości z uwagi na trudną sytuację życiową (udokumentowaną przez ośrodek pomocy społecznej) lub trwałą utratę zdolności do spłaty zobowiązań.

W roku akademickim 2013/2014 wniosek o przyznanie kredytu składa się do 15 listopada, w jednym z czterech banków: PKO Bank Polski S.A., Bank PEKAO S.A., Bank Polskiej Spółdzielczości S.A. oraz w SGB-Bank S.A. Do 15 lutego 2014 r. bank dokona oceny zabezpieczenia spłaty kredytu. W przypadku oceny negatywnej student będzie mógł w terminie do 28 lutego 2014 r. złożyć wniosek o udzielenie kredytu w innym banku.
Elżbieta Michalak

Opinie (39) 6 zablokowanych

  • (3)

    no pewnie że brać. co to w ogóle za pytanie. do tego jeszcze z 5 kart kredytowych na bieżące wydatki, hipoteka, kredyt samochodowy, meble i telewizor na raty 0%. reszta życia w stresie i na smyczy gratis

    • 35 6

    • No i później narzekanie na rząd oczywiście, że trzeba go spłacać...

      • 4 4

    • Mądry sie odezwał

      Nie musiałes sam sie utrzymywać na studiach to nie wiesz co to znaczy..

      • 7 6

    • Co proponujesz w zamian...?

      Garnuszek zamożnych rodziców? Dasz wiarę że, delikatnie mówiąc, nie każdy takich ma...?

      • 3 0

  • Nie brać!

    Ja skończyłam prywatna uczelnię, która opłaciłam sama (be pomocy rodziców).
    Wyjeżdżałam do pracy za granice w każde wakacje na przynajmiej 3-4 miesiące i na wszystko starczyło.
    Ludzie nie myślą, biorą bo będzie na ciuchy, imprezy a teraz moim znajomi przez to, że oboje mają długi studenckie mają problem z dostaniem kredytu na mieszkanie!

    Co innego jeśli jest to przepustka do szkoły wyższej, bo nie ma możliwości finansowych, to inna bajka.

    Po prostu trzeba myśleć!

    • 26 5

  • Artykuł rychło w czas (1)

    do 15 listopada jest termin na złożenie dokumentów. Szkoda że został opublikowany 16 listopada...

    • 16 21

    • ???

      studencie - wytrzezwiej....

      • 7 0

  • nie zarabiasz, nie bierz, bo nie spłacisz.

    • 15 0

  • zacząłem właśnie szkołę podstawową (1)

    jak myślicie , brać już kredyt czy nie?

    • 25 0

    • to zależy

      czy masz 6 czy 7 lat. Sześciolatki chyba dopiero od przyszłego roku zostaną objęci ulgą przy zaciąganiu kredytów wraz z obowiązkiem szkolnym. W takim przypadku wstrzymał bym się jeszcze rok albo zastawił rodzicom samochód.

      • 13 0

  • (4)

    a ja wziąłem.. wszystko co spływało z kredytu odkładałem na osobne konto, ruszyłem w biznes, obróciłem kilkukrotnie, a kredyt oprocentowany na jakieś tam 3% czy 4% spłaciłem jedną transzą..

    • 27 4

    • brawo młody przedsiębiorczy człowieku! W życiu sobie poradzisz! :)

      • 14 1

    • Jak zwykle (1)

      pracownicy banków uprawiają trolling

      • 8 5

      • jesteś słaby..

        • 2 4

    • stary

      jestes zwycięzca

      • 3 0

  • pewnie ze brac ,oto im wlasnie chodzi - ukredytowic wszystkich i od najnizszego wieku (1)

    taka forma niewolnictwa w XXI wieku , no ale u nas wszyscy sa naiwini i lykaja wszystko jak maly wieloryb,bo nasi rodzice nie mieli mozliwosci brania kredytow io zahgrozeniach nikt jakos nie mowi ,bo po co, wtedy a jak byly to trzeba bylo kilku zyrantow i wielka akcja byla.
    A dzis??????
    jestes goly???? no problem
    jestes mlody i goly ???? no problem masz kase
    , duuuzo kasy , na co tylko chcesz , bierz i konsumuj ,wydawaj wszystko zeby kasa wrocila do obiegu........bierzcie wszyscy , do tego kupujcie wszystko na karty oczywiscie szczegolnie to co wam niekoniecznie potrzebne ,kupujcie konsumujcie i nic nie produkujcie..................a koniec bedzie bliski.

    • 12 6

    • chyba oto chodzi żeby państwo sie rozwijało ?

      dzieki temu, że ludzi wydają i kupuja napedzaja gospodarke dzieki czemu panstwo sie rozwija , wolisz zyc dalej w zacofanym kraju ?

      • 2 5

  • (3)

    smiech na sali te 600...tyle to wynajęcie pokoju kosztuje...do pracy lepiej iść...od początku studiów pracowalam prawie na cały etat i jestem z tego dumna. Glupio jest słuchać, że czlowiek ma 21-22 lata kończąc licencjat i ciągle ciągnie kasę od rodziców...nie przeszloby mi to nawet przez myśl...ale może dlatego, że nigdy nie byłam przyzwyczajona do luksusów i czuję się z tym dobrze, bo znam wartość zarobionego pieniądza :) Ciężka praca się opłaca ! Kredytu nie brać!

    • 9 8

    • (2)

      Fajne studia, na których można sobie pozwolić na prace na pełny etat.

      • 9 0

      • (1)

        oj da się! Ja miałam 3-4 dni studiów no i reszta tyg od 9-21 praca na pełen etat...życie...

        • 1 3

        • No właśnie fajne. Spróbuj cały etat na medycynie albo elektronice. Normalne studia zajmują 5 dni w tygodniu, tak jak cały etat obejmuje 40 godzin tygodniowo. Oczywiście można ograniczyć sen i uczyć się w czasie snu ;)

          • 7 0

  • bierzta, bierzta ...

    udupicie się elegancko na starcie drogi zawodowej, będziecie grzecznymi pracownikami

    • 9 1

  • dobry zwyczaj nie pożyczaj

    od nikogo i nikomu...to uchroni od wielu kłopotów

    • 13 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Reklama

Statystyki

Wydarzenia

Konferencja TEDx SANS!

100 zł
konferencja, forum

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

Trójmiejski Dzień Zielonych Budynków

123 zł
konferencja

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Grzyby jadalne to:

 

Najczęściej czytane