- 1 Absolwent gdyńskiej "trójki" głównym naukowcem w OpenAI (65 opinii)
- 2 Egzamin ósmoklasisty 2024. Arkusz z matematyki (27 opinii)
- 3 Zwyciężyli w Odysei Umysłów w Polsce. Czeka ich finał w USA (16 opinii)
- 4 Rekrutacja do szkoły średniej 2024/25. Jakie zasady? (25 opinii)
- 5 Ze złamaną ręką maturę podyktujemy nauczycielowi (4 opinie)
- 6 Egzamin ósmoklasisty 2024. Mamy arkusze z angielskiego (10 opinii)
Marynarz zawodem przyszłości?
Czy marynarz może być zawodem przyszłości? Uczestnicy obchodów Europejskiego Dnia Morza zastanawiali się, w jaki sposób zwiększyć liczbę miejsc pracy w sektorze morskim, a także jak zachęcić młodych ludzi do wybrania zawodu związanego właśnie z morzem.
- W Europie zwiększa się stopa bezrobocia, a my potrzebujemy m. in. marynarzy i specjalistów - mówiła komisarz Maria Damanaki, europejska komisarz ds. gospodarki morskiej i rybołówstwa.
- Na Pomorzu mamy uczelnie, które kształcą przyszłych specjalistów. Oby ich potencjał nie uległ zniszczeniu - dodał marszałek Mieczysław Struk.
- Potrzebna jest mobilność między sektorami. Mobilność miejsc pracy. Jeśli ludzie nie będą w stanie przechodzić z sektora, do sektora, nasz wysiłek nie ma sensu - kontynuowała Maria Damanaki. Pomóc w tym może wspólna polityka europejska. W tym momencie prowadzonych jest ponad 80 projektów, dających wzrost zatrudnienia oraz perspektywy rozwoju dla młodych ludzi.
Nową inicjatywą jest również "Błękitny wzrost", który ma pomóc w usunięciu bariery przeszkadzającej w rozwoju potencjału idącego z morza. - Mamy umiejętności, mamy kapitał - jedyne co musimy zrobić, to połączyć sektory, by właściwie wykorzystać otaczające nas morza i oceany - zakończyła komisarz Damanaki.
Obchody Europejskiego Dnia Morza 2011 zorganizowane zostały wspólnie przez Komisję Europejską, miasto Gdańsk, Ministerstwo Infrastruktury oraz Urząd Marszałkowski Województwa Pomorskiego. W przyszłym roku, gospodarzem Europejskiego Dnia Morza będzie szwedzki Goeteborg.
Wydarzenia
Zobacz także
Opinie (113) 5 zablokowanych
-
2011-05-24 16:25
(1)
Ale są marynarze szeregowi którzy jeszcze jakoś zarabiają ,bez pośrednictwa polskich spółeczek można również godnie żyć.Sam jestem tego przykładem .Od wielu lat w angielskiej firmie a obecnie w duńskim Maersku mam 2700 dol miesiąc w miesiąc i w systemie 5/5tyg.Nie jest to kosmos ale około 7000zł jeszcze starcza na życie bez patrzenia codziennie w portfel!bez konkretnego wykształcenia i kwalifikacji nie do uzyskania w naszym chorym kraju!
- 13 0
-
2011-05-25 09:52
no no no a to ciekawe.
- 0 3
-
2011-05-24 12:24
hmm (1)
Mój kumpel z podwórka..on ukończy Akademie Morską w Gdyni nie pamiętam wydziału ale teraz jest kapitanem na tankowcu i pracuje dla "norwega". Ostatnio dostał premie kwartalna 42 000 Euro..tak tak też nie wierzyłem.. Pokazał mi dokument potwierdzający plus podziękowanie od właściciela firmy "norwega". Pracuje 3 na 3 oprócz tego ma stałą pensje.
- 20 2
-
2011-05-24 18:29
kłamie
- 5 5
-
2011-05-24 16:30
Marynarz to konkretna robota a nie jakieś tam pierdzenie w stołek
- 9 2
-
2011-05-24 16:20
owszem szeregówka to dzisiaj porażka!
- 3 0
-
2011-05-24 07:39
Owszem, to jest zawód, można sie nieźle zawieść na takim zawodzie (1)
- 8 6
-
2011-05-24 09:15
Ty jak coś chlapniesz, to jak gołąb o parapet!
- 5 4
-
2011-05-22 22:06
Marynarz zawodem przeszłości, teraźniejszości i przyszłości... (1)
Nie od dziś mówi się, że żona marynarza nie musi pracować. Od wczesnego Bieruta nie musiała, bo marynarze zawsze dobrze zarabiali. Gdańsk ma długie tradycje morskie, należałoby je kontynuować. A dzieciaki bez perspektyw po licku, technikum czy zawodówce zamiast rozrabiać mogą popracować i zarobić.
- 9 20
-
2011-05-23 22:20
co ty wiesz o morzu
Prawda jest taka - za komuny polski marynarz to przemytnik a teraz na lasce obcych armatorow bez opieki lekarskiej w domu i bez upezpieczenia o ile sam nie placi z wlasnej kieszeni a zony nie musialy pracowac bo jednej geby mniej do karmienia.Napisz kim jestes bo twoja wypowiedz wyglada na opinie ciemnego luda z wiochy mazurskiej.
- 4 3
-
2011-05-23 13:53
:Marynarz zawodem przyszłości"
To tak jakby napisał ;idiota zawodem przyszłości".
- 10 17
-
2011-05-22 22:18
Trzy stopy wody i dobrej pogody (1)
Ahooooooooj.
- 6 2
-
2011-05-23 12:28
Suchej stopy pod kiblem :)
- 5 2
-
2011-05-23 12:16
prawie jak w wiezieniu
ja plywam 6/6 tygodni , ale bez zadnego zejscia na lad w tym czasie - czuje sie prawie jak w wiezieniu. Dobre jest to , ze potem jest dlugi urlop i kaska jest niezla. Na pewno bym nie poszedl na przedstawiciela handlowego teraz za 2 tys. miesiecznie.
- 23 1
-
2011-05-23 10:17
a jak tam pływam 6 na 4 na offshore...
...dziewczę się zawsze znajdzie swieżę (potęga internetu:P). Wole mieć miesiąc wolnego niż drałować w korkach 11 miesięcy między 8 a 16 i praktycznie nic nie zarobić.
- 26 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.