Matematyka obowiązkiem maturzysty

js, PAP

2 maja 2007 (artykuł sprzed 17 lat)

Opinie (14)

aktualizacja: godz. 15:05 (2 maja 2007)

Od 2010 r. każdy maturzysta będzie musiał zdać egzamin z matematyki, żeby otrzymać świadectwo dojrzałości - taki zapis znalazł się w nowym rozporządzeniu dotyczącym matur podpisanym przez wicepremiera, ministra edukacji Romana Giertycha.

Zgodnie z nowym rozporządzeniem, pisemny egzamin maturalny z matematyki będzie obowiązkowy dla wszystkich zdających, począwszy od roku szkolnego 2009-2010, a nie od roku 2008-2009 - jak było w ubiegłorocznej nowelizacji.

Przesunięcie o rok wprowadzenia tego egzaminu wynika z tego, że uczniowie techników - podobnie jak uczniowie liceów - powinni być poinformowani o wprowadzeniu obowiązkowego egzaminu z kolejnego przedmiotu już w pierwszej klasie. Tymczasem wprowadzone w ubiegłym roku zmiany przepisów obejmowały nie tylko uczniów pierwszych klas techników, lecz także uczniów drugich klas tych szkół.

W nowym rozporządzeniu znalazły się rówież zapisy m.in o wprowadzeniu od nowego roku egzaminu poprawkowego dla osób, które nie zdały jednego egzaminu oraz przesunięciu do 7 lutego terminu składania przez maturzystów deklaracji, jakie przedmioty chcą zdawać i na jakim poziomie.

js, PAP

Opinie (14)

Sortowanie
- Od najstarszych
- Od najnowszych

Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2007-05-04 12:21

Moje zdanie

Matura z matematyki nie powinna być obowiązkowa bo jak ktoś jest kiepski z tego przedmiotu to nie zda powinna byc do wyboru a nie narzucają uczniom co maja pisac a czego nie..

Karolina
17 lat
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

Matura z matematyki nie powinna być obowiązkowa bo jak ktoś jest kiepski z tego przedmiotu to nie zda powinna byc do wyboru a nie narzucają uczniom co maja pisac a czego nie..
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2007-05-04 13:57

O co ta awantura?

Jeżeli ktoś kończy liceum OGÓLNOKSZTAŁCĄCE, czy technikum i chce potwierdzenia swoich wiadomości egzaminem, to chyba jest normalne, że podstawą takiego egzaminu będzie sprawdzian jego/jej wiedzy z polskiego i matematyki. Są to przedmioty których każdy uczy się od pierwszej klasy podstawówki i nie ma wytlumaczenia ani zmiłowania dla każdego, kto chce szczycić się maturą. Co innego czas trwania egzaminu dla osób z kłopotami zdrowotnymi, ala to technikalia do przezwyciężenia nawet dla Giertycha i spółki (chyba..)

ant.enat
17 lat
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

Jeżeli ktoś kończy liceum OGÓLNOKSZTAŁCĄCE, czy technikum i chce potwierdzenia swoich wiadomości egzaminem, to chyba jest normalne, że podstawą takiego egzaminu będzie sprawdzian jego/jej wiedzy z polskiego i matematyki. Są to przedmioty których każdy uczy się od pierwszej klasy podstawówki i nie ma wytlumaczenia ani zmiłowania dla każdego, kto chce szczycić się maturą. Co innego czas trwania egzaminu dla osób z kłopotami zdrowotnymi, ala to technikalia do przezwyciężenia nawet dla Giertycha i spółki (chyba..)
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2007-05-05 20:56

do goscia

Chodzi mi o to, że logiczne myślenie wymagane jest nie tylko od specjalistów z dziedzin nauk ścisłych, bo logika jest przecież podstawą myślenia i każdym jego aspekcie powinna być zaprzęgana do działania.

Co do wypowiedzi AB:
Zgadzam się w pełni, tylko, że zmiana nauczyciela jest o wiele bardziej skomplikowana, niż decyzja o wprowadzeniu matematyki na maturę, bo ocenić, czy nauczyciel się nadaje, czy nie jest rzeczą dosyć trudną i wymaga rozumienia wielu rzeczy. Niestety pana ministra nie posądzałbym o choć krztynę mądrości, więc będzie matma i prymitywny system edukacji, ale lepszych nauczycieli raczej bym sie nie spodziewał i większość będzie najnormalniej w świecie ściągała na maturze ile wlezie, bo po co ma się wysilać przy czymś, czego nie cierpi, bo nie było nikogo, kto by go zmotywował odpowiednio itd., a papierek i tak będzie miał:(

mnich
17 lat
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

Chodzi mi o to, że logiczne myślenie wymagane jest nie tylko od specjalistów z dziedzin nauk ścisłych, bo logika jest przecież podstawą myślenia i każdym jego aspekcie powinna być zaprzęgana do działania. Co do wypowiedzi AB: Zgadzam się w pełni, tylko, że zmiana nauczyciela jest o wiele bardziej skomplikowana, niż decyzja o wprowadzeniu matematyki na maturę, bo ocenić, czy nauczyciel się nadaje, czy nie jest rzeczą dosyć trudną i wymaga rozumienia wielu rzeczy. Niestety pana ministra nie posądzałbym o choć krztynę mądrości, więc będzie matma i prymitywny system edukacji, ale lepszych nauczycieli raczej bym sie nie spodziewał i większość będzie najnormalniej w świecie ściągała na maturze ile wlezie, bo po co ma się wysilać przy czymś, czego nie cierpi, bo nie było nikogo, kto by go zmotywował odpowiednio itd., a papierek i tak będzie miał:(
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2007-05-16 19:08

:(

TO JEST BEZ SENNSU I JAKA W TYM SPRAWIDLIWOSC? ,MOJ ROCZNIK KTORY JEST W LICEUM NIE ZDAJE MATURY Z MATMY A JA ZE JESTEM W TECHNIKUM ZDAJE. CZEMU NIE JEST TAK JAK W PRZYPADKU NOWYCH MATUT?PROPONUJE ZEBY JESZCZE WPROWADZIC NP BIOLOHIE ALBO CHEMIE BARDZO BYM SIE CIESZYLA NIE KAZDY MUSI BYC DOBRY Z MATMY

OLA222
17 lat
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

TO JEST BEZ SENNSU I JAKA W TYM SPRAWIDLIWOSC? ,MOJ ROCZNIK KTORY JEST W LICEUM NIE ZDAJE MATURY Z MATMY A JA ZE JESTEM W TECHNIKUM ZDAJE. CZEMU NIE JEST TAK JAK W PRZYPADKU NOWYCH MATUT?PROPONUJE ZEBY JESZCZE WPROWADZIC NP BIOLOHIE ALBO CHEMIE BARDZO BYM SIE CIESZYLA NIE KAZDY MUSI BYC DOBRY Z MATMY
Regulamin dodawania opinii