- 1 Start rakiety z Pustyni Błędowskiej. Wystrzelili rzeżuchę w sondzie z kombuczy (21 opinii)
- 2 Majówka 2024: matury i egzaminy. W szkołach będzie ponad 2 tygodnie wolnego? (39 opinii)
- 3 Gdyńska szkoła z certyfikatem Cambridge International School (13 opinii)
- 4 Nowy rektor GUMed wybrany (99 opinii)
- 5 XIX LO w Gdańsku szkołą przyjazną LGBT+. Są wyniki rankingu (182 opinie)
- 6 Nowy rektor Akademii Sztuk Pięknych wybrany (231 opinii)
Miejsce w przedszkolu coraz cenniejsze. Chętnych więcej, ale frekwencja bywa niska
Maksymalna liczba osób w grupie w przedszkolach i szkołach to 12, a w szczególnych przypadkach 14 osób. W wielu placówkach jednak mimo deklaracji dzieci nie pojawiają się. - Moje dziecko nie dostało się do przedszkola. Wiem, że w jego grupie pojawia się czwórka, może szóstka dzieci dziennie. Nieobecni jednak nie tracą miejsca, a osoby, które naprawdę by z niego skorzystały, mają problem - przekonuje mama trzylatka. Z początkiem wakacji sytuacja może się jeszcze pogorszyć.
- Przed otwarciem placówek każdy rodzic musiał złożyć deklarację, czy chce, żeby jego dziecko skorzystało z opieki, czy nie. Biorąc pod uwagę, że w grupach może być tylko ok. 12 osób, oznacza to, że w miejskich placówkach tylko około połowa dzieci może zostać przyjęta. Na początku wielu rodziców mówiło, że to za wcześnie, że dzieci nie powinny jeszcze wracać, ale w praktyce chyba nawet ci, którzy nie byli przekonani do powrotu, zadeklarowali, że miejsca potrzebują. Teraz okazuje się, że choć je dostali, ich dziecko w placówce się nie pojawia, ale też nikt inny, kto naprawdę go potrzebuje, skorzystać z opieki nie może - mówi Magda, mama trzylatka z Gdańska.
Czytaj też: 37 stopni Celsjusza i dziecko wraca do domu. "Przede wszystkim bezpieczeństwo"
MEN opowiada się za tym, by pierwszeństwo z możliwości skorzystania z przedszkoli miały dzieci pracowników systemu ochrony zdrowia, służb mundurowych, pracowników handlu i przedsiębiorstw, realizujących zadania związane z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19. Tak też miejsca w placówkach przydzielają trójmiejskie samorządy.
- Rozumiem, że w miarę upływu czasu coraz więcej osób musi wrócić do pracy, ale deklarowanie powrotu "na zapas" nie jest w porządku. Sytuacja jest trudna dla nas wszystkich, ale ta organizacja wcale nie ułatwia nam życia. Pracodawcy wiedzą, że przedszkola i szkoły działają i trudno wciąż tłumaczyć, że nie ma możliwości powrotu do pracy. Tymczasem, mimo że w grupie mojego dziecka każdego dnia nie ma nawet połowy z 12-osobowej grupy, to dyrekcja nie zgadza się, by z miejsca, które inni dostali, ale nie korzystają, mogło skorzystać moje dziecko - pisze nasza czytelniczka.
Przedszkola w Trójmieście
Do szkół wróciło niemal tysiąc uczniów
Od poniedziałku do szkół wróciły dzieci z klas I-III na prowadzone zajęcia opiekuńczo-wychowawcze. Tu również rodzice wcześniej musieli zadeklarować chęć powrotu.
W Gdańsku pierwszego dnia pojawiło się 608 uczniów. Wielu rodziców do ostatniego dnia nie było pewnych, czy ich dziecko będzie mogło wrócić do szkoły.
W Sopocie na 588 uczniów klas I-III na zajęciach obecnych było 37 dzieci. Z konsultacji dla klas VIII skorzystało 35 uczniów (na 205).
Czytaj też: Jak będą wyglądały zajęcia w klasach I-III? Wytyczne ministerstwa
W Gdyni chęć powrotu dzieci do szkół początkowo deklarowało 600 rodziców i opiekunów dzieci. W poniedziałek jednak w placówkach było 312 uczniów. Cztery placówki w Gdyni pozostają zamknięte zgodnie z wynikami przeprowadzonych ankiet. Rodzice uczniów Szkół Podstawowych nr 8, 20, 21, 26 wyrazili skrajnie niskie zainteresowanie przywróceniem stacjonarnego trybu ich funkcjonowania.
W sumie na Pomorzu w poniedziałek otwarto 443 szkół podstawowych (57 proc.). Z zajęć skorzystało 3723 uczniów klas I-III (5,13 proc. wszystkich dzieci w tym wieku).
Koronawirus w Trójmieście - wszystkie informacje
Wakacyjne przedszkola nie przyjmą więcej dzieci?
Przed nami wakacje, podczas których problem z zapewnieniem opieki dla najmłodszych pojawiał się co roku i bez epidemii. Lipiec i sierpień to zwykle czas wakacji i urlopów, który przedszkola wykorzystywały jako przerwę, by przeprowadzić niezbędny remont czy dać ten czas pracownikom na skorzystanie z urlopów. Jak będzie w tym roku?
Choć niedawno trójmiejskie samorządy zapewniały, że dyżury wakacyjnych przedszkoli zostaną zorganizowane tak jak w ubiegłych latach , to ze względu na nowe procedury sanitarne wszystko wskazuje na to, że w tym czasie miejsc będzie zdecydowanie mniej. Do wakacji pozostał niespełna miesiąc, rodzice, którzy się zapisali, wciąż nie wiedzą, ile miejsc będzie dostępnych.
Opieka nad dziećmi w Trójmieście - zobacz oferty
- Po liczbie zapisanych dzieci - jestem 167 w jednym przedszkolu - myślę, że zapisali się też rodzice, którzy obecnie dzieci nie puszczają do przedszkoli, ale zapisali się "na zapas", a i tak nie puszczą ich w lecie. I teraz nie wiem, czy gdy oni zrezygnują, to czy miejsce przepadanie, czy będą wzywać kolejnych chętnych z listy. Rozmawiałam z innymi rodzicami, dla wielu osób wakacje wciąż są wielką niewiadomą w związku z sytuacją - przekonuje Marta.
Czytaj też: Kiedy otwarcie przedszkoli? Samorządy niepewne
Już teraz wiadomo, że z uwagi na pandemię praca sopockich przedszkoli podczas wakacji na pewno się zmieni.
- Obecnie jesteśmy na etapie zbierania deklaracji w tej sprawie od rodziców, tak aby odpowiedzieć na ich potrzeby. Nowy harmonogram pracy placówek przedszkolnych zostanie przedstawiony najprawdopodobniej na początku czerwca - mówi Magdalena Czarzyńska-Jachim, wiceprezydent Sopotu.
W Sopocie na 700 miejsc z opieki może skorzystać teraz 230, w placówkach pojawia się jednak nieco ponad 100 dzieci. W przypadku żłobka chętnych jest zdecydowanie więcej niż dostępnych miejsc.
W Gdyni przerwy wakacyjne w przedszkolach odbędą się we wcześniej zaplanowanych terminach - jeden miesiąc pracy, a drugi miesiąc przerwy.
- W indywidualnych sytuacjach, jeżeli będzie duże zapotrzebowanie na opiekę - na uzasadniony wniosek dyrektora - okres pracy danego przedszkola może zostać wydłużony ponad wspomniany miesiąc. Taka sytuacja będzie analizowana jednostkowo, a przy podejmowaniu decyzji brane będą pod uwagę ograniczenia wynikające z wytycznych przeciwepidemicznych głównego inspektora sanitarnego z 4 maja 2020 r. oraz prawa pracy - informuje Jadwiga Wachulik z Wydziału Edukacji Urzędu Miasta Gdyni.
- W trosce o najmłodszych gdańszczan i ich rodziców miasto szuka rozwiązań dotyczących wakacyjnej opieki nad dziećmi w przedszkolach. Chcemy w sposób optymalny wyjść naprzeciw oczekiwaniom rodziców, ale też działać w zgodzie z zasadami prawa pracy wobec zatrudnionych w placówkach nauczycieli i pracowników niepedagogicznych - informuje Joanna Bieganowska z biura prasowego gdańskiego magistratu.
Opinie (103) 1 zablokowana
-
2020-05-27 10:35
fikcja i fotomontaż (1)
brak organizacji, rodzice, którzy sie obawiaja za pewne kwarantanny i zamknięcia w domu , brak rozwiązań prawnych...za chwile ludzie bedą mieli ultimatum w pracy, że albo pracują albo won i wtedy będzie bitwa o miejsce w przedszkolu
- 15 1
-
2020-05-28 09:06
ja wybieram won,
dlaczego?
bo w domu jest bezpieczniej i jeszcze długo będzie :)- 1 1
-
2020-05-27 23:00
W kościołach poznoszone limity odwiedzających a w żłobkach i przedszkolach dalej po kilkoro dzieci w grupie i dezynfekcja na każdym kroku. Czy to nie jest chore? Jak ludzie mają wrócić do pracy przy takich obostrzeniach? Problem z miejscami w placówkach był jeszcze przed erą covidu. Moje dziecko miało pójść od września do żłobka, teraz wszystko stoi pod znakiem zapytania bo nikt nie wie, jak długo będą obowiązywały limity i czy będzie dla niego miejsce. Od 6 czerwca IV etap odmrażania, od kiedy normalna liczba dzieci w placówkach?
- 14 0
-
2020-05-27 19:04
Uważam, że (1)
U nas zbierano deklaracje zanim przedszkole przedstawiło swoją wizję jak będą przebiegać zajęcia. Jak zapoznałam się z tymi absurdalnymi planami - zmieniłam zdanie. I myślę ,że wielu rodziców zrobiło tak samo. Bo ja mam potrzebę posłania dzieci, chciałabym by chodziły do przedszkola ale nie do obozu przetrwania...
- 10 9
-
2020-05-27 22:21
miałam tak samo, straszą okropnie a w praktyce jest bardzo fajnie, spacery itp. normalna zabawa. tylko grupy mniejsze i odseparowane, no i nie ma dywanów i zasłonek.
- 2 0
-
2020-05-27 18:57
Nie
Nie
- 0 1
-
2020-05-27 18:22
Mieszkam w gminie Pruszcz Gd. Dzieci chodzą do szkoły, u syna w kl. 8 codziennie jest CAŁA klasa na konsultacjach, odbywają się zajęcia 2 przedmiotów w ponad godzinnych blokach. Córka w 1 kl też ma zajęcia ze swoją nauczycielką, tu jest 1/3 dzieci, lekcje są krócej 2 godz, później świetlica. Dzieci są zadowolone, że wreszcie mogły się spotkać z kolegami. Oczywiście jest dystans i obostrzenia.
- 9 5
-
2020-05-27 09:10
Jak zapisujesz siebie/dziecko gdziekolwiek to masz isć. (3)
Skoro nie pojawia się bez odwołania wizyty i podania powodu to wylot z listy. Identycznie powinno się traktować pacjentów, którzy bez uprzedzenia olewają swoje terminy w przychodni, czy u specjalistów. Dorośli ludzie, a gorzej niż w podstawówce - tam przynajmniej uczeń ma odwagę zgłosić nieprzygotowanie.
- 67 3
-
2020-05-27 10:01
Może w samorządowym / państwowym to tak ale w prywatnym ? (1)
Płacę i trzymam miejsce i nic nikomu do tego kiedy poślę dziecko . A i personel zadowolony .
- 12 4
-
2020-05-27 13:45
W prywatnym to możesz sobie wykupić indywidualną salę i 10 opiekunek.
Mi nic do tego i nikt nie powinien się czepiać.
- 3 3
-
2020-05-27 11:39
Jasne - masz iść i zarazić dziecko koroną
- 0 7
-
2020-05-27 09:46
(1)
2 metry odstępy w malutkim pomieszczeniu co da gdy zarazone dziecko kichnie ??? Czy urzędnicy nie moga tego pojąć ??
- 14 23
-
2020-05-27 11:56
nic się nie stanie
- 9 1
-
2020-05-27 09:31
(1)
nie dam dzieci do przedszkola.
- 20 30
-
2020-05-27 11:56
I masz do tego pełne prawo. Nikt nie powinien osądzać czy komentować decyzji rodziców odnośnie odsyłania dziecka do przedszkola w tym dziwnym czasie jaki obecnie mamy.
Ja też się obawiam ale teraz jestem zadowolona, że posłałam dziecko do przedszkola, szczególnie jak widzę jakie jest szczęśliwe z tego powodu. Kiedy je odbieram to jedynie marudzi, że za wcześnie przyszłam.- 6 1
-
2020-05-27 08:41
Frekwencja, niska bo wirus nie zająć nie ucieknie
- 13 8
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.