• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rozpoczął się strajk nauczycieli w Trójmieście

Wioleta Stolarska
8 kwietnia 2019 (artykuł sprzed 5 lat) 
aktualizacja: godz. 09:40 (8 kwietnia 2019)

Strajk nauczycieli: pierwszy dzień

121 w Gdańsku, 80 w Gdyni i 10 w Sopocie - tyle placówek oświatowych zgłosiło swoją gotowość strajkową. To głównie szkoły podstawowe i licea, ale też przedszkola. Ilu nauczycieli bierze udział w strajku? Wiadomo, że w Gdańsku to 3990 pracowników oświaty, w tym 3524 nauczycieli, informacje z Sopotu i Gdyni będą znane w ciągu dnia. Już od kilku dni dyrektorzy szkół apelowali do rodziców, by w poniedziałek dzieci nie przychodziły na zajęcia. Strajk ma potrwać do odwołania.



Zajęcia dodatkowe podczas strajku nauczycieli



Więcej informacji o przebiegu pierwszego dnia strajku nauczycieli w artykule Strajkuje kilka tysięcy pracowników oświaty w Trójmieście

Uważasz, że strajk nauczycieli przyniesie oczekiwane przez nich efekty?

Aktualizacja godz. 9:40

W Gdańsku strajkuje 3990 pracowników oświaty, w tym 3524 nauczycieli.

- Trzeba wziąć odpowiedzialność za oczekiwania społeczne, kiedy są pieniądze na wszystko, a nie ma pieniędzy na podwyżki dla nauczycieli, stąd mój apel do pana premiera Morawieckiego, premier Szydło, minister Zalewskiej: bądźcie solidarni z tymi, którzy są w największej potrzebie, ale nie sięgajcie do kieszeni samorządów - powiedziała Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska, podczas specjalnej konferencji prasowej poświęconej strajkowi w oświacie.
- W Gdyni do strajku nie przystąpiło Przedszkole nr 8, 11, 14, 23, 27, 29, 31, 35 i 52. Tam dzieci mają zapewnioną opiekę. W Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego nr 3 jest dzień wolny od pracy. Z naszych informacji wynika, że w mieście nie ma placówki, w której dzieci pozostałyby bez opieki. Jednak skalę protestu w naszym mieście poznamy dopiero w ciągu dnia - informuje gdyński magistrat.
Załączone informacje dotyczą sytuacji strajkowej w poszczególnych jednostkach na godzinę 9.00. Z przedstawionych danych wynika, iż za wyjątkiem Szkoły Podstawowej Specjalnej Nr 11 wszystkie sopockie szkoły oraz 2 (na 7) przedszkoli przystąpiły do strajku.
  • Komitet strajkowy w gdyńskiej szkole podstawowej nr 23.
  • W szkołach rano nauczyciele tworzą komitety strajkowe.
  • W niektórych szkołach część dzieci korzysta z zajęć w świetlicy.

- W Sopocie zajęcia dydaktyczne nie odbywają się w Zespole Szkół Nr 1 (za wyjątkiem 1 klasy), II LO, III LO, ZSH, SP Nr 1, SP Nr 9 (dla klas 4-8), SP Nr 7 (za wyjątkiem 1 klasy), SP 8, ZSS Nr 5. Zajęcia dydaktyczne są prowadzone w SP 9 (dla klas 1-3) oraz SP 7 (1 klasa), ZS 1 (1 klasa). Z kolei zajęcia opiekuńcze są organizowane w: SP Nr 7, SP Nr 8, SP Nr 9, LO 2 oraz w ZSH dla dzieci z oddziałów gimnazjum. Na 7 przedszkoli w dwóch (Przedszkole Nr 2 i Przedszkole Nr 12) zajęcia są odwołane. Obiady będą wydawane w SP Nr 7 i SP Nr 9 - poinformowała Anna Dyksińska z sopockiego magistratu.
Aktualizacja godz. 9:10

W gdyńskiej Szkole Podstawowej nr 34 strajkuje 90 osób. W placówce pracuje dziś tylko dwóch katechetów, którzy poprowadzą zajęcia, jeśli pojawią się dzieci.

- Strajkujemy do odwołania. Do egzaminów ósmych klas zostało trochę czasu, więc liczymy, że uda się do tego czasu zorganizować porozumienie - mówi przewodnicząca komitetu strajkowego z SP nr 34.
Szkoły na bieżąco informują o swojej sytuacji i jeśli to możliwe, oferują wsparcie dla innych placówek i ich uczniów.

- Stan na 8 kwietnia 2019 r. godz.8:00. Do strajku przystąpiło 85 nauczycieli i pracowników obsługi. Sytuacja jest dynamiczna. Możemy objąć opieką świetlicową jeszcze 90 dzieci. Dla wszystkich dzieci objętych opieką i korzystających z żywienia posiłek będzie zagwarantowany. Otwarty nadal pozostaje tylko budynek na ul. Wielkopolskiej 20 - informuje Justyna Dmitruk, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 86 im. prof. Jerzego Sampa w Gdańsku.
Aktualizacja godz. 8:50

- Na chwilę obecną zawieszam zajęcia w siedmiu szkołach i 14 przedszkolach - poinformował zastępca prezydenta Gdańska Piotr Kowalczuk.
Aktualizacja godz. 8:30

Komunikat dyrektora SP 27 w Gdańsku

Strajk rozpoczął się.
Nie sadziłem, że będę musiał to napisać :(
Komitet strajkowy rozpoczął swoją działalność.

Pracownicy kuchni pracują, obiady będą wydawane.
Świetlica szkolna rozpoczęła funkcjonowanie, dziećmi opiekuje się pani wicedyrektor Anna Krause.

W sekretariacie szkoły można odbierać zaświadczenia o tym, iż w szkole prowadzony jest
strajk.

Dwie wersje zaświadczenia, jedna zawiera informację, iż nie odbywają się zajęcia dydaktyczne i opiekuńczo-wychowawcze, drugie zawiera informacje o braku zajęć dydaktycznych.

Z poważaniem
Adam Perzyński
Dyrektor SP 27 Gdańsk

Aktualizacja godz. 8.10.

- Rodzice nie przyprowadzają dziś dzieci do szkoły, byli poinformowani, że zajęcia najprawdopodobniej będą odwołane. Oczywiście zdarza się, że dzwonią lub przychodzą się upewniać, czy faktycznie szkoła dziś nie pracuje normalnie - mówi Regina Hetak, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 23 w Gdyni, gdzie pracuje dziś dwóch nauczycieli.
- Zamierzamy strajkować do skutku, jesteśmy zdeterminowani. Oczywiście wiąże się to również z tym, że nie będziemy pracować podczas egzaminów gimnazjalnych w środę - mówią strajkujący nauczyciele z gdyńskiej SP nr 23.
Strajk nauczycieli odbywa się również w Szkole Podstawowej nr 50 w Gdańsku - większość nauczycieli należy tam do oświatowej "Solidarności", jednak zdecydowali się na udział w strajku mimo przyjętego porozumienia przez "Solidarność".

  • Strajk nauczycieli w gdyńskich szkołach.
  • Strajk nauczycieli w gdyńskich szkołach.
  • Strajk nauczycieli w gdyńskich szkołach.
  • Przed gdańskimi szkołami nie ma rodziców z dziećmi, widać jednak symbole poparcia dla strajku.
  • W niektórych szkołach część dzieci może brać udział w zajęciach w świetlicy.
  • Komitet strajkowy w I LO w Gdańsku.
  • Nauczyciele strajkują również w gdańskich liceach.
  • Strajk w I LO w Gdańsku.
  • W trójmiejskich szkołach dziś korytarze są puste.
  • Szkolne sklepiki też są zamknięte w czasie strajku.
Strajk nauczycieli popierają również uczniowie.

Uczniowie gdyńskiej "trójki" wspierają nauczycieli pod szkołą! Uczniowie gdyńskiej "trójki" wspierają nauczycieli pod szkołą!


Nauczyciele, którzy wcześniej w referendum deklarowali udział w strajku dzisiaj podejmują wiążącą decyzję, czy dołączają do strajkujących. Po zawiązaniu komitetu strajkowego do kadr zgłoszona zostaje informacja, ilu nauczycieli bierze udział w strajku. W czasie strajku są oni na terenie placówki.

Uprzedzili rodziców, że mogą odwołać zajęcia



Wielu dyrektorów trójmiejskich szkół w poniedziałek rano nie wie jeszcze, ilu nauczycieli strajkuje, a ilu jest gotowych do pracy. Dlatego już kilka dni temu informowano rodziców, że jeśli deklaracje się potwierdzą, zajęcia mogą zostać odwołane.

"W związku z planowanym strajkiem pracowników szkoły: nauczycieli i pracowników niebędących nauczycielami w terminie od dnia 8 kwietnia do odwołania, jest wielce prawdopodobne, że zajęcia dydaktyczno-wychowawcze nie odbędą się. Zwracam się do Państwa z serdeczną prośbą o zrozumienie tej wyjątkowo trudnej sytuacji. W poczuciu odpowiedzialności i trosce o bezpieczeństwo najmłodszych, apeluję do Rodziców, aby w czasie trwania strajku, w miarę możliwości zapewnili opiekę swoim dzieciom" - informowała Małgorzata Perzyna, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 58 w Gdańsku.
- W naszej szkole za przeprowadzeniem strajku opowiedziało się odpowiednio 91,6 proc. i 97 proc. biorących udział w głosowaniu. Rozpocznie się on w dniu 08.04.2019 r. i będzie trwać aż do odwołania. Liczba osób strajkujących będzie mi znana dopiero w poniedziałek. W miarę rozwoju sytuacji będę przekazywała państwu informacje na bieżąco - informowała Barbara Gwizdała, dyrektor SP 85.
- W referendum przeprowadzonym przez Związki Zawodowe ZNP i NSZZ Solidarność, pracownicy opowiedzieli się za organizacją strajku (ZNP - 82,73 proc. biorących udział w referendum, NSZZ Solidarność 74 proc. biorących udział w referendum). Jeżeli dojdzie do akcji strajkowej to: uniemożliwiona lub w znacznym stopniu ograniczona zostanie organizacja lekcji i opieka nad dziećmi w szkole (będą prawdopodobnie zawieszone całkowicie lekcje i jeśli będzie to możliwe, postaramy się zapewnić opiekę świetlicową). W związku z tym, jeżeli istnieje taka możliwość, prosimy państwa o zapewnienie dzieciom i młodzieży opieki w domu na czas trwania strajku. Zagrożona będzie organizacja egzaminów uczniów klas 8. W związku z tym informuję, że dokładam wszelkich starań, by przeprowadzić egzamin. Jestem w kontakcie z innymi szkołami, będącymi w takiej samej sytuacji, w celu uzupełnienia składów zespołów nadzorujących - informował Michał Zapolski-Downar, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 79 w Gdańsku.
- Nie wiemy tak naprawdę, ilu nauczycieli przystąpi do strajku, jednak musimy być przygotowani, że postąpią zgodnie z deklaracją. Rodzice zostali oczywiście uprzedzeni, że zajęcia mogą się nie odbyć. W poniedziałek od rana będziemy wiedzieć, jaka jest sytuacja - mówił Mariusz Żelechowski, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 34 z Oddziałami Integracyjnymi w Gdyni.
Dyrektorzy szkół mają obowiązek poinformować rodziców swoich uczniów, czy w danej placówce w kolejnych dniach będą się odbywać zajęcia. Dyrektorzy szkół mają obowiązek poinformować rodziców swoich uczniów, czy w danej placówce w kolejnych dniach będą się odbywać zajęcia.

Ponad 200 szkół w Trójmieście zadeklarowało udział w strajku



Również samorządy czekają na ostateczne dane dotyczące liczby strajkujących nauczycieli. Jak na razie wiadomo, że w Gdańsku strajkować będzie 127 placówek, w tym 31 przedszkoli - co stanowi 61,95 proc. publicznych placówek oświatowych, których w Gdańsku jest ponad 200. W Gdyni przystąpienie do strajku zadeklarowało 80 z 98 placówek. W Sopocie strajkować mają w 10 szkołach, w tym w dwóch przedszkolach.

Szczegółowe informacje o liczbie strajkujących nauczycieli będą znane, kiedy dyrektorzy szkół dostarczą raporty na temat sytuacji w placówce do odpowiadających im wydziałów oświaty w magistratach.

Dyrektorzy szkół mają obowiązek poinformować rodziców swoich uczniów, czy w danej placówce w kolejnych dniach będą się odbywać zajęcia.

Kiedy większość szkół czy przedszkoli przestanie działać, opiekę dzieciom musi zorganizować samorząd. Gminy nie są w stanie jednak zapewnić opieki wszystkim wychowankom/uczniom podczas strajku, ale proponują alternatywną formę spędzenia czasu.

- Zaangażowaliśmy wolontariuszy, emerytowanych pracowników oświaty z przygotowaniem pedagogicznym, skontaktowaliśmy się z placówkami kultury, które dzięki dodatkowym imprezom kulturalnym, sportowym i edukacyjnym na terenie miasta pomogą zapewnić opiekę jak największej liczbie dzieci i młodzieży. Przygotowujemy kilka scenariuszy działań w zależności od rozwoju sytuacji - mówił Grzegorz Kryger, zastępca dyrektora Wydziału Rozwoju Społecznego ds. Edukacji.
Warto jednak pamiętać, że formalnie opiekę nad uczniami mogą pełnić tylko pracownicy z przygotowaniem pedagogicznym.

Czytaj też: Co z dziećmi w czasie strajku nauczycieli?

O co walczą nauczyciele?



Związek Nauczycielstwa Polskiego oraz Forum Związków Zawodowych w ubiegły wtorek zeszły z głównego żądania 1000 złotych podwyżki do wynagrodzeń zasadniczych. Zamiast tego związkowcy zaproponowali podwyżkę w wysokości 30 procent pensji z wyrównaniem od 1 stycznia 2019 roku oraz uwolnienie dodatku stażowego ponad ustawowy limit określony na 20 procent. Później zaproponowano podwyżkę rozłożoną na dwie tury: 15 procent od 1 stycznia oraz 15 procent od 1 września.

Z kolei w ubiegły piątek rano odbyło się kolejne nadzwyczajne posiedzenie Prezydium Rady Dialogu Społecznego o sytuacji w oświacie. Podczas rozmów wicepremier Beata Szydło przedstawiła "nowy pakt społeczny dla oświaty", który zakłada zmiany systemowe i wzrost wynagrodzeń nauczycieli. Propozycja zakłada, że w 2023 roku wynagrodzenia wyniosą - w zależności od wybranego wariantu - dla nauczyciela dyplomowanego 7700 lub 8100 złotych brutto miesięcznie. Wicepremier zapewniła też, że rząd podtrzymuje wszystkie dotychczasowe propozycje dla nauczycieli. Są to: w sumie 15 proc. podwyżki w 2019 roku, skrócenie stażu, ustalenie kwoty dodatku za wychowawstwo na poziomie nie mniejszym niż 300 złotych, zmiana w systemie oceniania nauczycieli i zmniejszenie biurokracji. Propozycja rządu zakłada też zwiększenie pensum do 22 lub do 24 godzin.

Rozmowy "ostatniej szansy" zakończyły się w niedzielę późnym wieczorem. Po ich zakończeniu dwie centrale związkowe nie przyjęły rządowych propozycji. Zaakceptowała je jedynie oświatowa "Solidarność". "8 kwietnia zaczynamy strajk" - poinformował w niedzielę wieczorem prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz.

"Prosimy, zrozumcie nas"



- Drodzy rodzice! Czy wiecie, że zarobki nauczycieli zaczynają się od 1834 zł? Z powodu niskich płac wielu z nas rezygnuje z pracy w szkole. Jednak my chcemy nadal uczyć Wasze dzieci. Dlatego walczymy o godne wynagrodzenia i prestiż naszego zawodu. Zdajemy sobie sprawę, że protest może się wiązać z pewnymi trudnościami dla Was i Waszych dzieci. Prosimy jednak o wyrozumiałość. Mamy wspólny cel: jest nim edukacja. A dobrej szkoły nie stworzymy bez dobrych i godnie zarabiających nauczycieli. Protestujemy, bo zależy nam na przyszłości edukacji - apelują nauczyciele.

Miejsca

Opinie (2242) ponad 100 zablokowanych

  • tak (3)

    ja też was rozumiem i życzę powodzenia i wytrwałości

    • 113 241

    • (2)

      Za poprzedniego rządu sprawa byłaby rozwiązana bardzo szybko:

      Wychodzi Donek, mówi do kamer, że nie będzie rozmawiał z grupą, która za zakładników bierze dzieci. Kilka tkliwych reportaży w TVP i TVN plus sonda uliczna, gdzie 95% wypowiedzi jest negatywnych a 5% neutralna. I po sprawie.
      A tutaj rząd się cacka, rozmawia, próbuje negocjować. Absolutny brak profesjonalizmu.

      Bo przecież to nie jest protest polityczny

      • 9 0

      • przekaz dnia

        • 0 2

      • Albo tak jak do górników

        z broni gładkolufowej

        • 4 1

  • p

    najlepiej niech wszyscy strajkuja jak sie nie podoba to do bormistrzow i dyrektorow szkoly bo oni ustalaja pensje rzad przydziela subwencje wiadomo ze samorzady chca wiecej ale to ile trafi do nauczycieli i tak zalezy od lokalnych ukladow czy corka pani z kuratorium oswiaty albo jakiejs pani radnej ma 5 tys a inny nauczyciel 1500 zl bo tak naprawde jest

    • 141 30

  • Nie popieram!

    • 280 81

  • Ja rozumiem

    I popieram

    • 90 246

  • Opinia wyróżniona

    (16)

    Zastanawia mnie tylko dlaczego, osoby twierdzące, iż zawód nauczyciela to łatwa robota za dużą kasę i tyle wolnego mają, sami nie zatrudnią się na to stanowisko?
    Nauczyciel to tylko belfer, ktoś kto nic nie umie, a tylko żąda? Dlaczego drodzy rodzice posyłacie do takich ludzi swoje pociechy? Wypisać ich ze szkoły i niech mądrzy rodzice sami uczą swoje dzieci skoro nauczyciele tego nie potrafią.

    • 164 191

    • (1)

      Rodzic w domu niw ma płacone za naukę że swoimi dziećmi a nauczyciel tak a w naszych czasach mało kogo stać by rzucić pracę i dziecko swoje uczyć. Z drugiej strony pewnie byłoby lepiej przygotowane

      • 11 11

      • jest cos takiego

        jak edukacja domowa. Legalna. sprobuj.

        • 2 0

    • jasne... (1)

      będę uczył dzieci w domu, a w szkole będą pracowali nauczyciele za moje podatki.

      • 15 7

      • No patrz a ja pracuje, płace podatki i nie mam dzieci, a place na innych nierobów z koryta+

        • 1 0

    • (2)

      wypisałabym swoje dziecko ze szkoły jak by mi zwrócili podatki, które mi zabierają na funkcjonowanie tego systemu. Moje dziecko na zajęciach dodatkowych poza szkołą dużo więcej zyskuje, bo ci którzy prowadzą te zajęcie wiedzą, że jak rodzic będzie niezadowolony to oni stracą zarobek.

      • 13 6

      • to wypisz. Jest cos takiego jak edukacja domowa,

        w pełni legana i uznawana przez MEN. i to wcale ie oznacza, że musisz siedziec z dzieckiem nad zadaniami. zainteresuj sie , poczytaj, poszukaj.

        • 2 1

      • tylko, ze na te zajecia przychodza dzieciaki

        zainteresowane tematem, ktore chca sie uczyc, a grypy sa kilku osobowe a nie dwudziestokilku osobowe. a to ogromna roznica

        • 0 0

    • Od nauki to jest nauczyciel.

      Tak nauczanie to łatwa robota( wiem to z doświadczenia) Raz przygotujesz sobie temat i masz schemat na przyszłość. Po latach pracy już z pamięci wszystko mówisz. Jak potrafisz ciekawie opowiadać o swoim dziale to i dzieciaki będą słuchać.

      • 14 5

    • (2)

      Sami sie nie zatrudnia bo nie ma miejsc 2 szkole i mega ciężko dostać pracę wiem b9 starałem się o pracę nauczyciela i nie ma na to szans

      • 4 5

      • Jesteś życiowym nieudacznikiem.

        Bo teraz do szkół przyjmują największe niedojdy. Czemu? Bo brakuje ludzi do pracy.

        • 4 1

      • chyba z czytaniem ogłoszeń masz problem - w każdej szkole jest pełno wakatów no chyba że twoje umiejętności nie wykraczają poza w-f

        • 0 2

    • wykształcony

      mam ukończone dwa fakultety, jeden o profilu pedagogicznym i pracuję u prywaciarza bo po skończonych studiach nie miałem znajomego dyrektora, który wolał zatrudniać znajomych emerytowanych nauczycieli niż młodych ambitnych po studiach.... dlatego uważam że nauczyciele to zadufana w sobie banda leni mająca o sobie wygórowane mniemanie...

      • 10 1

    • Bo musimy

      Głupku.

      • 1 3

    • dlatego że byłem jednym z najlepszych studentów

      na swoim kierunku (chemia PG) i po zrobieniu doktoratu pracuję we własnej firmie.

      • 1 0

    • istnieje alternatywa, zatwierdzona przez MEN i w pełni legalna (1)

      nazywa sie nauczanie domowe. wiec moze ci,ktorzy nawywaja nauczycieli leniami,przerzuca sie na ta domowke,i sami beda swoje dzieci uczyc. ?????

      • 2 0

      • wrzody

        Toska, masz wrzody na mózgu,udaj się do weterynarza

        • 0 1

  • Patologia roszczeniowo-polityczna (3)

    A dzieci niech se radzą.....

    • 268 70

    • Dzieci sobie poradza (2)

      Gorzej z ich nierozgarniętych rodzicami...

      • 18 9

      • Siedź cicho

        • 3 5

      • naucz się pisać rozgarnięty Radku

        • 2 4

  • Zrozumcie... (4)

    Zrozumcie, ze Broniarz dostal zlecenie od Schetyny, Zrozumcie, ze szef postkomunistycznego ZNP chce dostac jesienia dobre miejsce na listach wyborczych POKO.
    Zrozumcie, że staramy się ze wszystkich sił, aby przez strajk podczas egzaminów wzrosła społeczna akceptacja dla likwidacji Karty Nauczyciela.

    • 243 116

    • Chyba ci się osoby pomyliły, chciałeś napisać Proksa przewodniczący solidarności będąc radnych PIS musiał podpisać porozumienie by na jesień móc awansować w hierarchii partyjnej.

      • 7 10

    • Ile za ten wpis dostałaś?

      PiSowski trollu.

      • 7 15

    • tak piszą

      w propagandowych gazetkach pis?

      • 6 11

    • rząd pokazał jak się robi podwyżki (sobie) i rozdaje kasę na lewo i prawo - nie

      to jest tyklo konsekwencja populistycznych działań

      • 1 3

  • Na moim dziscku zrobiono 2 eksperymenty. jeden zrobila pani zalewska likwidujac gimnazja, drugi nauczyciele (5)

    strajkujac podczas egzaminow. Karma sie wam odplaci.

    • 186 66

    • Jerzy Karma? Hydraulik z Nowego Portu? (1)

      • 7 8

      • Pan Jurek spoko gość.

        Ma chłop fach w ręku. Polecam

        • 11 2

    • Kiedyś pan Broniarz protestował przeciwko powołaniu gimnazjum potem był przeciwny likwidacji. Moje dwie wnuczki poszły zmuszone jako sześciolatki i są teraz w III gimnazjum i przez tą kampanię wyborczą ZNP nie mogą spokojnie przygotować do testów gimnazjalnych.

      • 5 1

    • zalewska do programu Cela+ po wyborach

      • 3 4

    • Okrutny eksperyment na dzieciach

      zrobiła pani Hall, autorka poprzedniej reformy szkolnictwa. Jest stare przysłowie "lepsze jest wrogiem dobrego". I właśnie ta poprzednia reforma, która zakładała, że 6 latki maja iść do pierwszej klasy, że ma być podstawówka 4 lata, gimnazjum 3 lata i liceum 3 lata narobiła wiele złego. Dzieciom zabrano rok dzieciństwa i poszatkowano lata szkolne. Pani Zalewska przywróciła poprzedni dobry stan.

      • 2 1

  • (6)

    Nie moga zmieic pracy jak tak zle ?

    • 195 46

    • Nie, bo to powołanie.

      • 5 2

    • Mogą. Załóżmy, że 25% z nich zmieni i to wtedy? W tej chwili już brakuje nauczycieli informatyki, fizyki. Kto przyjdzie do szkoły za 3 tysiące? Tak. 3 tysiące to realna pensja nauczyciela. Jak pracujący odejdą to będzie paraliż szkół.
      I przestańcie w końcu powtarzać do znudzenia, że to tylko 18 godzin. Nauczyciel nie robotnik.

      • 6 6

    • Zmieniają masowo.

      Niedługo zabraknie rąk do pracy i szkoły staną. Ciekawe co będziesz miał do powiedzenia?

      • 2 2

    • a jak większość zmieni pracę to kto będzie uczył? wtedy taki poniedziałek, że nie ma się kto zająć dziećmi będzie na porządku dziennym
      nowi nauczyciele bez doświadczenia? studenci? chcecie tego dla swoich dzieci??

      • 2 2

    • A ty noe możesz uczyć, skoro tak dobrze?

      • 2 0

    • tak mądralo, tylko zrozum - co z tego,że zmienią pracę.Problem jest systemowy, za takie pieniądze nikt nie chce przyjść do pracy....
      niech rząd zamiast trzody zobaczy prawdziwe, realne potrzeby.

      • 1 1

  • I znowu PIS dzieli spoleczenstwo (15)

    A ludzie daja sie zrobic w bambuko, na to ze patologia miesiac w miesiac 2500+ dostaje to nikt nie marudzi, ale "zlym" nauczycielom ktorzy musza te chowy uczyc to zlotowki nie chca dac

    • 109 254

    • (6)

      Po pierwsze - nie każda rodzina powyżej 3ki dzieci jest patologią. Moim zdaniem pieniądze na dzieci należą się każdemu, ponieważ pensję w Polsce są skandaliczne. I jak ktoś ma np. Czworo dzieci to może dlatego, że chce ich tyle mieć, a nie dlatego że jest patologią i 2 tyś na tą czwórkę to wcale nie jest aż tak dużo, patrząc ile kosztują podstawowe produkty. Często rodzice pracują jak woły, nie mają czasu dla rodziny, dla siebie i zarabiają ok. 4/5 tyś. Opłacą żłobek, przedszkole (a wiadomo, że kosztuje to naprawdę sporo) i okazuje się,że te 2 tyś to kropla w morzu potrzeb.

      Po drugie - rozumiem nauczycieli, że chcą zarabiać więcej, ponieważ ich praca jest naprawdę ciężka i nie kończy się na pracy w szkole. A nasze państwo nie tworzy dla ich odpowiednich warunków. A jak ktoś tego nie rozumie to nie idzie na 5 letnie studia magisterskie, potem jakieś podyplomowe, bo warto mieć coś więcej (np. W przedszkolu) niż wychowanie przedszkolne. Potem praca "tylko" po 6h i jakieś 4/5 h w domu,bo przecież wszyscy rodzice chcemy żeby zajęcia naszych dzieci były prowadzone w sposób kreatywny każdego dnia. Najlepiej jakby nauczyciel wychował, nauczył wszystkiego żeby rodzic nie musiał już nic robić w domu. A wychowanie dziecka to złożony proces w którym muszą brać udział odpowiedzialni rodzice, wykształceni nauczyciele i wiele innych osób i czynników.

      Kij zawsze ma dwa końce. Więcej empatii ludzie.

      • 6 7

      • (5)

        no może i nie patologia, ale na pewno zupełny brak odpowiedzialności, narobić dzieci a później epatować bidą i domagać się by inni na te dzieci robili. Szkoda gadać!

        • 12 7

        • a jednak...

          pozytywnie życzę Tobie czworaczków bez patologii

          • 5 4

        • (3)

          Zrozum "yntelygencie", że te narobione przez patologie dzieci będą w przyszłości pracować m.in. na twoją emeryturę.

          • 8 8

          • Tak, też jestem pewny, że ten bystry narybek zapracuje z nawiązką na moją i Twoją emeryturę ;)

            • 7 0

          • Nie będą bo jak rodzice nauczą wyciągać łapę po kasę to i dzieci takie będą, rozszczeniowe pokolenie!!!

            • 7 3

          • Nie będą. Pójdą do Mops-u, bo się przecież należy.

            • 1 0

    • yhy yhy komu te bajery

      No tak, jakby PO dało 500+ (co było niemożliwe oczywiście) to na same dzieci inteligenckie i kwiat intelektualny narodu, a jak dał ktoś inny to oczywiście 100% biorących to świadczenie to na pewno sami degeneraci i patologia żerująca na biednych eko-vego światłych obywatelach kraju.

      • 9 4

    • (2)

      Nieprawda tak jak PIS i Zjednoczona Prawica jest dla ludzi to żadna władza nie dbała o nas.

      • 9 4

      • Prowadzę jednoosobową działalność. Już nie mogę doczekać się testu przedsiębiorcy przygotowywanego przez PIS.

        Z całą pewnością chcą o mnie zadbać!
        Rozdawnictwo i programy X+ idą w najlepsze! Skąd brać pieniądze? Trzeba łupić tych co jeszcze im się chce pracować żeby rozdawać sobie i tym co się nie chce pracować. Tak kupuje się głosy ciemnego ludu, który to łyka bo za darmo.
        Podziękuję tym złodziejom jesienią.

        • 6 4

      • Głupi jesteś na ekonomii się nie znasz, tak zadbali że za kilkanaście lat twoje bachorki spłacać będą dług publiczny, a dla nich na emerytury nie będzie!!! Kiedy wy to w końcu zrozumiecie że przez rozdawnictwo, wszystko drożeje, a rząd wydaje więcej na te socjale niż wpływa z podatków!!! Obudzcie się bo będziemy druga Grecją!!!

        • 2 2

    • Taki tekst to dopiero patologia intelektualną.

      • 1 2

    • Nazywać dzieci „chowem”musiałeś mieć dobrego nauczyciela

      • 3 0

    • idz dziecko do szkoły a potem do pracy, bo nie znasz zycia

      • 2 0

    • Łżesz kłamczucho

      • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

Konferencja TEDx SANS!

100 zł
konferencja, forum

Gdynia ScienceSlam

sesja naukowa

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Co to jest ewolucja?

 

Najczęściej czytane