- 1 10-latka zrobiła wywiad z Tuskiem (117 opinii)
- 2 Pomogli ominąć korek i zdążyć na maturę (93 opinie)
- 3 Matura 2024 z angielskiego. Najłatwiejszy egzamin (11 opinii)
- 4 Matura 2024 z matematyki. Publikujemy arkusze (105 opinii)
- 5 Rekrutacja do szkoły średniej 2024/25. Jakie zasady? (25 opinii)
- 6 Matura 2024 z języka polskiego. Publikujemy arkusze (45 opinii)
Nie będzie przymusu posyłania 6-latków do szkół
Jeszcze w grudniu przedstawiony zostanie projekt dotyczący wycofania sześciolatków ze szkół. Rodzice mają odzyskać prawo decydowania o tym, czy posłać swoje dziecko do szkoły, czy zostawić je w przedszkolu. Czy na taką zmianę przygotowane są trójmiejskie samorządy i przedszkola?
Klasa pierwsza od siódmego roku życia
Minister edukacji zapowiedziała, że w grudniu przedstawi projekt nowelizacji ustawy o systemie oświaty, który wprowadzi obowiązek szkolny dla dzieci siedmioletnich. Oznacza to, że od następnego roku szkolnego sześciolatki nie będą musiały iść do szkoły, o czym ostatecznie zdecydować mają rodzice.
- Damy rodzicom wolność. Wrócimy do zerówek, kończąc z "tajnymi kompletami". Nauczyciele będą w zerówkach oficjalnie uczyć liczenia, pisania i czytania. Podwyższymy też wiek szkolny. Dzieci zostaną w swoim środowisku. Nie będą zmuszane, by w wieku sześciu lat iść do szkoły - mówiła na konferencji minister Anna Zalewska.
Dodatkowo rodzice dzieci urodzonych w 2009 r. (wszystkie sześciolatki) i tych urodzonych od lipca do końca grudnia 2008 r. (siedmiolatki), które we wrześniu 2015 r. poszły obowiązkowo do szkoły i nie radzą sobie w niej, będą mogli powtórnie zapisać je do klasy pierwszej. Szczegóły mają być znane w najbliższych dniach.
- Zgodnie z zapowiedziami pani minister Anny Zalewskiej, projekt ustawy obniżającej wiek rozpoczynania edukacji szkolnej zostanie przedstawiony w najbliższych dniach. Wtedy też możliwa będzie odpowiedź na wszystkie szczegółowe pytania na ten temat - mówi Justyna Sadlak z biura prasowego Ministerstwa Edukacji Narodowej.
Zabraknie miejsc w przedszkolach dla trzylatków?
Jeszcze w czerwcu, w odpowiedzi na niż demograficzny i rozluźnienie w przedszkolach, MEN miało w planach posłać do nich dwulatki. Dziś samorządy martwią się, że przez cofnięcie sześciolatków do przedszkoli znów może być w nich ciasno i może zabraknąć miejsca dla najmłodszej grupy, trzylatków.
- Dużo zależy od tego, jak zapis ustawy zostanie skonstruowany. Na ten moment nie potrafimy powiedzieć, ile dzieci sześcioletnich pójdzie do klasy pierwszej, a ile zostanie w przedszkolach. Jeżeli większość zostanie w przedszkolu, a proszę pamiętać, że przyjąć musimy też pięcio- i czterolatków, może zdarzyć się tak, że zabraknie miejsc dla trzylatków - mówi Krystyna Przyborowska, naczelnik Wydziału Edukacji Urzędu Miasta w Gdyni. - W tej chwili mamy ich w przedszkolach publicznych 1595.
Odciążenie przedszkoli może utrudnić zapis, zgodnie z którym sześciolatki urodzone w okresie od września do grudnia, które zgodnie z wolą rodzica miałyby pójść do klasy pierwszej, będą musiały mieć odpowiednią opinię z poradni psychologiczno-pedagogicznej, która potwierdzi ich zdolność do podjęcia nauki.
Mimo możliwych trudności samorządy trójmiejskie będą musiały wypracować jakieś rozwiązania i zapewnić miejsce każdemu dziecku, które zgodnie z rozporządzeniem ma prawo zostać objęte obowiązkiem przedszkolnym.
- Prowadzenie przedszkoli jest zadaniem własnym gminy i trzeba będzie te miejsca znaleźć w przedszkolach zorganizowanych w szkołach podstawowych. Zapewne część rodziców zadecyduje o rozpoczęciu edukacji dziecka w klasie pierwszej - mówi Sebastian Drausal, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Gdyni. - Konkretne liczby nie są nam teraz znane i dopiero po uprawomocnieniu się nowej ustawy oraz sposobu i trybu wprowadzanych zmian będzie można oszacować ewentualne problemy i zagrożenia.
Sopot może zaoferować przedszkolakom maksymalnie 20 dodatkowych miejsc (niewiele, do szkół podstawowych we wrześniu poszło tu 197 sześciolatków, a jedynie 18 zostało odroczonych). Kilkoma wolnymi miejscami dysponuje też Gdynia, gdzie po tegorocznych rekrutacjach zostało ich ok. 50. W Gdańsku natomiast po zakończeniu głównej rekrutacji zostało wolnych 320 miejsc dla czterolatków, ale że zabrakło ich dla trzylatków, z tej puli przekazano dla nich dodatkowych 117 miejsc. Na dzień dzisiejszy w Gdańsku wolnych jest 175 miejsc we wszystkich grupach wiekowych łącznie.
80 proc. sześciolatków w szkołach
We wrześniu 2015 r. blisko 6 tys. sześciolatków poszło do klas pierwszych trójmiejskich szkół podstawowych (3936 w Gdańsku, 1848 w Gdyni i 197 w Sopocie). To zdecydowana większość, bo jedynie 19 proc. zostało od obowiązku odroczonych, pozostając w przedszkolach lub oddziałach przedszkolnych zorganizowanych w szkołach. W takiej sytuacji znalazło się 833 sześciolatków z Gdańska, 305 z Gdyni i 18 z Sopotu.
Miliony na dostosowanie szkół do sześciolatków
Na obowiązkowe przyjęcie sześciolatków do szkół gminy przygotowywały się długo i przeznaczały na to niemałe pieniądze. Gdańsk w ciągu 10 lat na modernizację szkół i inwestycje przeznaczył ponad 600 mln zł. W samym 2014 r. była to kwota 51 mln, a w 2015 ok. 60 mln zł.
- Nie można wydzielić kosztów poniesionych tylko na sześciolatków, bo zmiany w infrastrukturze, np. remonty i dostosowanie toalet czy szatni służą całej społeczności szkolnej, ale większość tych działań była podjęta i zrealizowana po to, aby przygotować jak najlepiej miejsca dla uczniów w różnym wieku, w tym sześciolatków - mówi Dariusz Wołodźko z biura prasowego Urzędu Miasta w Gdańsku.
Sopot na przystosowanie szkół do sześciolatków wydał ponad 150 tys. zł, głównie na zakup wyposażenia do sal dydaktycznych oraz na prace remontowo-adaptacyjne .
- Przez kilka lat dostosowywaliśmy infrastrukturę szkolną, tworząc rzeczywiste przedszkola w szkołach oraz inwestowaliśmy w kadrę, która zna, rozumie i umie tworzyć środowisko uczenia się współczesnym uczniom - mówi Piotr Kowalczuk, wiceprezydent Gdańska. - Trudno zrozumieć, czemu poświęcać tak wiele wykonanych przez gminy działań oraz doświadczonych i przygotowanych dziś osób.
"Stop eksperymentom na dzieciach"
- Jestem mamą dziecka z rocznika 2010, czyli tego, który we wrześniu przyszłego roku miało trafić do pierwszych klas w szkołach. Nie podobała mi się poprzednia reforma, ale jeszcze bardziej nie podoba mi się też to, co się dzieje obecnie - mówi Wioletta z Gdańska, mama pięciolatki. - Protestuję przeciwko eksperymentowaniu kosztem dzieci, bo o nich w tej walce politycznej chyba wszyscy zapomnieli. O tych, które będą powtarzały pierwszą klasę, o tych, które będą powtarzały zerówkę i o tych, jak moja córka - które cały ten rok w przedszkolu są przygotowywane do przejścia do szkoły. Panie przedszkolanki realizowały i pewnie będą realizowały program przygotowawczy, który okazał się w trakcie nieaktualny. Reform, a właściwie kontrreform nie przeprowadza się w ten sposób. Dla mnie to skandal większy niż wcześniejsza reforma.
Miejsca
Opinie (176) 3 zablokowane
-
2015-12-03 13:17
i bardzo dobrze (11)
to że 6 letnie dziecko trafiało do I klasy było jedną z większych durnot PO.
Pozostałe:
- przywłaszczenie prywatnych pieniędzy z Ofe
- podniesienie podatku VAT
itd.
Dlatego już na tych ... Nigdy nie zagłosuje.- 110 86
-
2015-12-03 16:38
w OFE nie bylo zadnych pieniędzy , byly tylko zapisy księgowe (4)
nic nie warte oraz kasa na wypłty dla Prezesów .
- 7 8
-
2015-12-04 09:27
bo zostały zmarnowane na zakup obligacji
sp, z których wykupu popaprańcy i złodzieje chcieli się wykpić i to im się niestety udało, ale dla mnie były fizyczne, istniejące, zarobione ciężką pracą pieniądze, wpłacone w postaci składek...
- 2 0
-
2015-12-03 21:10
TO na subkoncie w ZUSie nic nie ma. To wirtulany zapis, a realna emerytura będzie wypłacana za 20-30 lat
i zależna od sytuacji gospodarczej kraju w przyszłości.
- 6 0
-
2015-12-03 17:03
były (1)
bo płaciło się składki i dostawało się wyciąg z konta ile tych pieniędzy tam jest.
Ale widocznie nie płaciłeś i nie wiesz.- 7 4
-
2015-12-03 17:32
nie było.
nie było i tyle. trochę szło w akcje a reszta w obligacje. W DŁUG!!!
- 4 7
-
2015-12-03 15:39
akurat koniec OFE to najlepsza rzecz jaką zrobił rząd PO. (4)
mimo że był to zwykły trick na ograniczenie deficytu.
ale 6 letnie dzieci w szkole to porażka(również w tym samym celu - by móc więcej pożyczać)- 3 23
-
2015-12-03 17:02
to powinni tą kasę (3)
którą zabrali z OFE przelać na Prywatne konta właścicieli tych kont - czyli Nas ludzi którzy płacili te składki, a tak "zawłaszczyli te pieniądze" a to jest nie do wybaczenia.
Najśmieszniejsze jest to że Trybunał Konstytucyjny przyznał... że jest to zgodne z prawem - to już druga porażka z tym tematem.- 24 1
-
2015-12-03 21:09
Czyli już wiemy, dlaczego PO wybrało 5 sędziów Trybunału, żeby mieć wpływ na takie decyzje jak np. OFE.
- 7 4
-
2015-12-03 17:30
jaki piękny plan (1)
też bym chciał.
Jest tylko mały problem:
wszyscy myślą że tam były jakiś pieniądze, a tam NIC NIE MA !!!
oni zabrali stamtąd obligacje i je sobie umorzyli. Nie było pieniędzy tylko DŁUG.
Zrozumcie to wreszcie.- 7 6
-
2015-12-03 18:27
sugestywna opinia...
To wychodzi na to, że za*ebali nam więcej?
- 10 1
-
2015-12-03 13:19
Ogólnie zgoda.
Niestety, obecni chorzy na władzę pomyleńcy nie będą ani trochę lepsi.
- 17 15
-
2015-12-04 08:37
Kiedyś szkoła to było marzenie każdego rodzica o przyszłości dziecka
dzisiaj to "przymus"....k...
- 9 0
-
2015-12-03 17:17
Zgadzam się, że jest to eksperymentowanie na dzieciach (2)
Mój syn w wieku 5 lat poszedł do zerówki szkolnej, dla niego teraz to szok, że musiałby ją powtarzać. Starszy ma w klasie dzieci, które są prawie 2 lata młodsze, bo rodzice mogli decydować. Co za bałagan. I widzę, że nie będzie mu końca
- 25 8
-
2015-12-03 22:06
(1)
Spytaj się synka co woli - bawić się jeszcze jeden rok czy sleczec nad kaligrafia.
- 4 6
-
2015-12-03 22:31
Ty swojego pytasz co rok? I wciąż woli się bawić z 30-tką na karku?
- 2 4
-
2015-12-03 21:22
Dzieci w Polsce powinny uczyć się czytać i pisać w 8-9 roku życia.
A języki obce są zbędne. W kraju mówimy po polsku !
- 11 13
-
2015-12-03 19:43
a kto przumuszał ,syn nie chciał dziewczynek (1)
posłać w wieku 6 lat więc nie poszły, więc w czym problem?
- 5 9
-
2015-12-03 20:57
w tym roku roczniki "5-letmnie" musialy iść do zerówki
- 1 0
-
2015-12-03 20:28
Może ten Festival Głupoty
się skończy...
- 6 1
-
2015-12-03 17:16
No jak mi się humor poprawił po tym niusie... :)))
6-cio latki do PRZEDSZKOLI!!!
Nareszcie ekipa, która po wygranych wyborach pamięta o swoich obietnicach!!!!!!!!!- 29 23
-
2015-12-03 16:19
tak trzymać (2)
PiS powinien robić swoje, nie bać się i robić porządki po tym burdelu, który zostawiło PO
- 39 41
-
2015-12-03 17:02
Wracaj do Sopockiego burdelu śledziu
- 2 5
-
2015-12-03 16:55
Nic bez zgody TK nie zrobi.Tak juz było w 2005-2007.
- 3 3
-
2015-12-03 17:00
A gdzie w ankiecie opcja
"Rodzice powinni sami decydowac kiedy posla dziecko do szkoly"?
Bo teraz jak durne psy sie tu wiekszosc cieszy, ze smycz opresyjne panstwo poluzowalo o rok. Socjalizm tak przezarl niektorym mozgi, ze nie zauwazaja juz absurdalnosci sytuacji.- 19 6
-
2015-12-03 16:53
Niczym sie nie przejmujcie bo żadnych zmian nie będzie.
Trybunał Konstytucyjny uwali każdą ustawę PIS-u aż podadzą się do dymisji łącznie z Prezydentem.Nie ma zmian bez rewolucji a na taką się nie zanosi.
- 9 15
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.