• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

"Nie" dla przemocy w szkołach podstawowych

Elżbieta Michalak
5 czerwca 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Superbohater Bazer – postać rysunkowa powołana do życia na potrzeby kampanii. Superbohater Bazer – postać rysunkowa powołana do życia na potrzeby kampanii.

Przepychanki, bijatyki czy obraźliwe wyzwiska to sceny, z którymi spotykają się także dzieci szkolne. O tym, jak reagować na agresję i jak się przed nią bronić traktować ma kampania przeciw przemocy, która rusza właśnie w trójmiejskich szkołach podstawowych.



Na konferencję prasową dotyczącą kampanii zaproszenia dostali także sami uczniowie. Na konferencję prasową dotyczącą kampanii zaproszenia dostali także sami uczniowie.

Czy twoje dziecko uczestniczyło kiedyś w szkolnej bójce?

Akcja społeczna "Moc Bazera czyni Bohatera" obejmuje zasięgiem 160 szkół, w których uczy się blisko 50 tys. uczniów. Przyłączyć się do niej może każda zainteresowana szkoła podstawowa działająca na terenie Trójmiasta i w okolicach (Tczew, Starogard Gdański oraz Pelplin).

Kampania ma na celu uwrażliwienie uczniów, a także ich rodziców, na coraz częściej pojawiający się problem przemocy. Głównym celem jest jednak pokazanie dzieciom odpowiednich postaw i zachowań w sytuacji zetknięcia się z przemocą.

- Czasem się zdarza, że chłopaki kopią się, popychają czy biją - mówią zgodnie PamelaSandra ze Szkoły Podstawowej nr 57 w Gdańsku - Ktoś kogoś wyzwie i od razu jest bijatyka, czasem powodem jest zazdrość, np. o oceny, bo jednemu zależy i się uczy, a drugi myśli, że nauczyciel traktuje go inaczej - dodaje Pamela.

Na problem przemocy zwracają uwagę także nauczyciele, pedagodzy i psycholodzy z trójmiejskich szkół.

- Przepychanki, bijatyki, wyzwiska, niepokój, napięcie, zablokowanie emocjonalne i problemy z nauką - niestety agresja i przemoc występują w szkołach, i to nie w małym stopniu - przyznaje Monika Osowska, pedagog w Szkole Podstawowej nr 16 w Gdańsku - Moim zdaniem jest olbrzymie zapotrzebowanie na powstawanie akcji i projektów, które pomogą reagować i radzić sobie z takimi sytuacjami.

W ramach kampanii organizatorzy przygotowali 3 serie komiksów z wzorowym bohaterem Bazerem, który swoją postawą ma dawać dzieciom przykład zachowania się w trudnych sytuacjach. Oprócz dystrybucji komiksów, dzieci będą mogły uczestniczyć w licznych konkursach i zajęciach edukacyjnych, a także zbierać naklejki, które świadczyć będą o uzyskaniu następnego etapu wtajemniczenia w sztukę walki z przemocą.

- Myślę, że program kampanii będzie nie tylko świetną zabawą, ale też nauczy dzieci reagowania na to, co złego dzieje się wokół - mówi Regina Białousów, z Wydziału Edukacji Urzędu Miasta w Gdańsku.

Zgłoszenia udziału szkół odbywają się poprzez formularz dostępny na stronie internetowej kampanii. Dodatkowo znaleźć tam można informacje dla rodziców oraz przeznaczone dla pedagogów scenariusze lekcji wychowawczych. Rodzice odwiedzający stronę mogą skorzystać również z porad psychologa, który powie, jak rozpoznać, czy dziecko miało do czynienia z przemocą i jak się przed nią bronić.

Organizatorem kampanii jest Lions Clubs International, a partnerem strategicznym pierwszej edycji wydarzenia Grupa GPEC.
Elżbieta Michalak

Opinie (53) 1 zablokowana

  • Nie usuwaj sprzed nóg dziecka kamieni, bo potknie sie o (4)

    pierwsze ziarnko piasku ... Zawsze to było. Ja byłem wyzywany koledzy, kolezanki i moje dzieci też będą. To kształtuje i pozwala człowiekowi na utwardzenie charakteru. Oczywiście są pewne granice, ale wtedy to już rodzice interweniują lub starsze rodzeństwo ;)

    • 12 3

    • ciekawe (3)

      co innego nauczenie radzenia sobie dziecka z przeszkodami w życiu a co innego
      prześladowanie przez grupę jednostek w szkołach.. nie tak dawno uczennica gimnazjum popełniła samobójstwo ponieważ była molestowana i prześladowana przez rówieśników z klasy.. ciekawa jestem gdyby codziennie w pracy był szanowny pan napastowany, bity, przepychany i obśmiewany przez 4 kolegów to by sobie pan świetnie poradził :)
      ciekawe jak??biegnąc zapewne po pomoc na policję czy sam niczym chuck norris..??

      • 0 3

      • Wydaje mi sie że to także wina rodziców była. (2)

        Nie rozmawiali z dzieckiem. Gdy cos sie dzieje to to widać. Apatia, lęk, stres. W dzisiajszych czasach bardzo dużo młodzieży jest pozostawionych samym sobie. Rodzice duzo pracuja, nie rozmawiaja z dzieckiem, nie kontroluja. Dalej uwazam ze takie sytuacje czy to na 'podwórku' czy pracy są i trzeba nauczyc sie z nimi radzic. Przez całe zycie ich niestety nie unikniemy.

        • 2 0

        • jaka reakcja

          Owszem są ale... Jeżeli w pracy kobieta jest molestowana przez współpracownika albo jest ofiarą mobbingu to jak ma sobie z tym sama poradzić niby?
          Proszę o konkretną odpowiedź. Czy ma tego czy tą co się znęca nad nią skopać w pewne miejsce i iść za to za kratki czy a/ zmienić pracę, b/ iść do szefa na skargę, c/ iść do organizacji pomocy d/ do sądu???
          Takim ,,szefem,, dziecka w szkole jest nauczyciel i ma obowiązek zareagować.
          Nie jest tu mowa o tylko jedynie głupich uwagach, ale o stałym ,,prześladowaniu,, przez rówieśników ciągnącym się jakiś czas... ja kilka razy ugryzłam się w język słysząc chamskie uwagi niektórych bab, choć myslę że nie chciały by usłyszeć co potrafię, a potrafię - zwyczajnie nie mam ochoty czasem schodzić do poziomu dywanu :(

          • 1 0

        • punkt widzenia zależy od punktu siedzenia

          tak na marginesie..
          byłam ze skromnej rodziny, miałam chłopaka, mieszkaliśmy razem i ledwo wiązaliśmy koniec z końcem... zależało mi bardzo na pracy więc jak syn szefa pyskował, sztorcował i robił uwagi bałam się odezwać aby nie stracić pracy bo wiedziałam kim on jest chociaż nie raz miałam ochotę mu nawtykać.
          Potem przyszły takie dwie dziewczyny, jedna studia w Anglii, bogaty tatuś, druga bogaty mąż i tatuś kapitan. Ustawiały go jak chciały i szpanowały tym jakie są asertywne a ta - czyli ja - durna nie potrafi. Tylko mi brak kasy zamykał usta bo nie mogłam sobie pozwolić na stratę pracy /jako syn szefa zawsze mógł znaleźć jakiś powód/ i życie na rachunek rodziców w przeciwieństwie do tych panienek...
          dzisiaj zapewne miałabym zupełnie inne podejście do sprawy bo mam inną sytuację.
          A dzieci, trudno wymagać od zaszczuwanego 6latka pewności siebie i radości życia - przez pozwalanie na maltretowanie przez rówieśników takiego dziecka niszczymy jego dzieciństwo .

          • 0 0

  • Najbardziej fatalne są bójki dziewcząt (1)

    potrafią być bezwzględne i zachowywać sie jak jednostki patologiczne. Szczególnie osobniki z tzw dobrych domów pozostawione bez nadzoru sprawiaja problemy

    • 15 0

    • przemoc

      ja osobiście uważam że każda akcja jest dobra by walczyć z przemocą i agresją, jednak nie powinniśmy reagować tylko w szkole by zostawić ten problem nauczycielom, to w domu rodzice powinni wychowywać dziecko, cała ta agresja rodzi się z braku zainteresowania dzieckiem bądź przemocy którą dziecko później naśladuje.
      to co teraz się dzieje to masakra. i trzeba już teraz reagować.

      • 3 0

  • Więcej zaświadczeń o nietykalności (1)

    z powodu ADHD.!!!!
    Więcej nadopiekuńczych mamusiek chroniących swoich "słodkich " s......synków!!!
    Mniej praw dla nauczycieli!!.
    Zagwarantowanie bezkarności i poczucie bezpieczeństwa dla klasowych bandziorków!!
    To jest droga do "ideału".

    • 9 0

    • :(

      to racja, nie wiem co mają dziś zrobić nauczyciele, pewnie wiele razy nie reagują np podniesionym głosem aby nie stracić pracy :(

      • 1 0

  • Wprowadzić Policję do szkół.

    Przy okazji zlikwidują dealerkę!!

    • 4 0

  • A poeta pisał:

    "Gwałt niech się gwałtem odciska,
    a ze słabością uczmy łamać się za młodu."

    • 1 0

  • popieram jak najbardziej

    niestety moja córeczka przez kilka miesięcy była ofiarą wyśmiewania grupy starszych o rok koleżanek.. a to miała brzydkie ubranka, a to za wolno się przebierała, a to bała się wejść do szatni...
    takie akcje są bardzo potrzebne..

    • 0 2

  • Pamela i Sandra

    wyraziły swoją opinię. Ciekawe co na to Kewin i Brajan!

    • 10 3

  • głupota niektórych nie może narażać dzieci na konsekwencje

    Wszystkich dorosłych którzy uważają że bite, wyśmiewane, poniżane dzieci mają sobie same z tym radzić zachęcam do zastanowienia czy jako dorośli np w pracy będący ofiarami mobbingu lub szykanowania ze strony współpracowników czy przełożonych nie biegniecie czasem do sądu, do organizacji chroniących prawa pracowników lub nie zmieniacie pracy bo nie możecie wytrzymac???
    Dlaczego nie utwardzacie swoich charakterów ani nie radzicie sobie z tym sami??
    Naprawdę życzę np takim paniom żeby codziennie byly separowane i wyśmiewane przez grupę powiedzmy 4ech koleżanek z pracy już o przepychankach bo dorosłym nie wypada nie wspomnę..
    Jako dorośli i odpowiedzialni ludzie mamy obowiązek chronić dzieci a nie płakać kiedy wydarzy się tragedia.

    • 3 1

  • obronie praw dziecka stanowcze tak

    co innego jezeli gdzieś od czasu do czasu dzieci się pokłócą, a co innego jeżeli to zamienia się w gnębienie i obśmiewanie ciągłe jednej osoby łącznie z odseparowaniem od grupy; żaden prawdziwy i dobry pedagog na taką sytuację nie pozwoli

    • 2 2

  • radzę przeczytać

    64-letni mężczyzna trafił do szpitala po tym, jak został pobity przez troje nastolatków.

    Policja zatrzymała w tej sprawie dwie dziewczyny w wieku 13 i 14 lat. Do zdarzenia doszło w sobotę wieczorem na ostrowieckim osiedlu Pułanki. Funkcjonariusze ustalili, że dziewczyny w porozumieniu z 16-letnim kolegą pobiły 64-letniego mężczyznę, który zwrócił im uwagę, bo głośno zachowywali się na klatce schodowej. 64-latek z potłuczeniami głowy i klatki piersiowej trafił do szpitala.

    Nieletnie po przesłuchaniu zostały przekazane rodzinie. Policjanci szukają trzeciego sprawcę pobicia.

    Cały tekst:

    Jeżeli będziemy utrzymywać, że bicie się nawzajem przez dzieci w wieku 8, 9, 10 lat jest wskazane bo życie jest trudne i inaczej wyrosną na fajtłapy to chcę zauważyć że te dzieci w nie długim czasie będą miały po 14 16 lat i może nie wyrosną na fajtlapy ale na kryminalistów. Cjciałabym usłyszeć argumentację rodziców do dziecka dlaczego w wieku 10, 11 lat może bić ludzi a w wieku 14tu nie może? To, że coś było kiedyś nie oznacza, że było to dobre. Wszyscy narzekają na agresję na ulicach, ciągle się czyta o pobiciach i krzywdzeniu ludzi - jak mamy niby to zmienić skoro od małego niektórzy uczą dzieci że mają sie bić..
    bójka to ostateczność wg mnie i tylko w obronie własnej

    • 5 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Reklama

Statystyki

Wydarzenia

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

Trójmiejski Dzień Zielonych Budynków

123 zł
konferencja

Piknik "Rodzina, Zdrowie, Nauka = Merito"

w plenerze, warsztaty, kiermasz, zajęcia rekreacyjne

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Nagrzane od podłoża powietrze:

 

Najczęściej czytane