• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nowa specjalizacja na PG z szansą na pracę

rb
11 stycznia 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Technologie podwodne to nowa specjalizacja, która powstała na Politechnice Gdańskiej we współpracy z firmą GE Engineering Design Center (EDC). Technologie podwodne to nowa specjalizacja, która powstała na Politechnice Gdańskiej we współpracy z firmą GE Engineering Design Center (EDC).

"Technologie podwodne" to nowa, i jak na razie jedyna w Polsce, specjalizacja uruchomiona na studiach magisterskich na Wydziale Oceanotechniki i Okrętownictwa Politechniki Gdańskiej, która powstała we współpracy z prywatną firmą GE Engineering Design Center (EDC). Co więcej - absolwenci będą mieli w niej pierwszeństwo przy zatrudnieniu.



Czy nowa specjalizacja na PG "technologie podwodne" ma szansę sprawić, że staniemy się zagłębiem specjalistów w tej dziedzinie?

Od lutego 2013 r. Politechnika Gdańska we współpracy z firmą GE Engineering Design Center (EDC) uruchamia nową, 3-semestralną specjalność studiów magisterskich poświęconą podwodnym technologiom dla przemysłu naftowego. Ta pierwsza tego typu specjalność w Polsce prowadzona będzie na Wydziale Oceanotechniki i Okrętownictwa Politechniki Gdańskiej.

- Bardzo nam zależało, aby koncepcję programową specjalności przygotować razem z dużą, międzynarodową firmą o dobrej marce, nastawioną na innowacje - mówi prof. Janusz Kozak, dziekan Wydziału Oceanotechniki i Okrętownictwa. Warto dodać, że GE zajmuje obecnie trzecie miejsce na liście największych przedsiębiorstw na świecie w rankingu Forbesa.

Zajęcia w ramach specjalności "technologie podwodne" poprowadzą wykładowcy z Politechniki (wcześniej zostaną przeszkoleni przez GE) wraz z doświadczonymi inżynierami z GE Engineering Design Center (EDC), którzy na co dzień zajmują się pracami projektowymi, analizami, a także obsługą serwisową instalacji podwodnych. W programie studiów znajdą się m.in. zaawansowane numeryczne obliczenia inżynierskie stosowane w projektowaniu systemów i urządzeń podwodnych.

Podczas nauki studenci poznają procedury i specyfikę pracy inżyniera, a także dokumentację techniczną, przydatną również w zakresie innych usług powiązanych z przemysłem naftowym. Program studiów został opracowany w taki sposób, aby absolwenci otrzymali zarówno przygotowanie teoretyczne, jak i praktyczne. Dlatego też oprócz zajęć prowadzonych przez ekspertów, studenci mogą liczyć na płatne praktyki w pełnym wymiarze godzin w EDC Oil&Gas. Oprócz tego GE będzie zachęcać do pisania prac magisterskich koncentrujących się na przemyśle naftowym i gazowym.

Efektem współpracy GE z Politechniką Gdańską jest wykształcenie kadry inżynierów wyspecjalizowanych w technologii dla przemysłu naftowego, a tym samym rozwój tego sektora w Polsce. Absolwenci będą mieli też pierwszeństwo przy zatrudnieniu w warszawskim oddziale firmy, a także w innych jej filiach na całym świecie.

- Dział projektowania sprzętu do podwodnego wydobycia ropy i gazu to obecnie najszybciej rozwijający się dział w ramach EDC. Na tę chwilę zespół pracujący nad tymi projektami liczy około 200 pracowników - mówi Magdalena Nizik, dyrektor zarządzająca GE EDC. - W 2013 mamy zamiar zwiększyć tę liczbę do 350, a w przyszłym roku zatrudnić kolejne 100 osób. Potrzebujemy wykwalifikowanych inżynierów, stąd pomysł na stworzenie specjalizacji na Politechnice Gdańskiej.

Czym jest EDC?

EDC powstało w 2000 roku w wyniku porozumienia między działem silników lotniczych GE a Instytutem Lotnictwa. Jest jedną z kilku globalnych placówek GE, a polscy inżynierowie swoimi pomysłami wspierają i tworzą zagraniczne projekty w czterech branżach: GE Aviation, GE Aviation Systems, GE Power&Water oraz GE
Oil&Gas. Jednym z obszarów działalności sektora Oil&Gas jest SUBSEA, czyli projektowanie drzewek, kolektorów i systemów połączeń rurociągów instalacji oraz ich automatyzacja.
rb

Miejsca

Opinie (47)

  • jestem po automatyce na PG EiA (1)

    2 lata pracowałem na morzu przy budowie podmorskich rurociągów. to jest faktycznie przyszłość dla absolwentów jeśli chodzi o pracę. na pipe layery są wciąż wakaty i Polacy uchodzą za fachowców, mimo nieukończenia jakiś specjalnych kierunków czy kursów jak w moim przypadku. Polak sobie zawsze poradzi, a taki kurs będzie dodatkowym atutem. byle by myślał, miał wiedzę techniczną i chciał pracować.

    ps: pipe layery są dużo bezpieczeniejsze jako miejsce pracy w porównaniu do platform, a finanse porównywalne.

    • 4 0

    • I kaska zarąbista!!!

      • 0 0

  • Mam nadzieję

    że to płatne studia.Tak jak wszystkie inne powinny być.

    • 2 4

  • Pytam się... po co taki kierunek ? (1)

    Kolejny durny, nie przyszłościowy kierunek...
    Jakiś czas temu był kierunek na wydziale chemicznym "Petrochemia" - oczywiście tak szybko jak się pojawił tak szybko znikł - powód?
    Ponieważ, była to specjalizacja głównie pod Lotos - ci co mieli szczęście prace dostali - a wbrew pozorom Lotos wcale nie jest tak piękną firmą jak się wydaję - zero stażów, praca wyłącznie po znajomości...
    Zainicjowali specjalizacje nie zapewniając miejsc pracy :]

    • 6 2

    • ale nalewaki ktoś musi obsługiwać na stacjach no nie

      sa

      • 1 1

  • Super!

    Brawo PG. Teraz kolej na OZE na wydziale EiA i studia podyplomowe w tym temacie.

    • 0 0

  • Tylko po co taki kierunek? To mnożenie bytów!

    Na potrzeby tej firmy wystarczy zwykły inżynier mechanik po budowie maszyn.

    • 4 0

  • Oj na takich inżynierów w Norwegii tylko czekają :)

    • 5 0

  • Pod koniec tamtego roku skończyłem PG (1)

    Po tygodniu dostałem pracę w zawodzie, nawet nie zdążyłem wysłać nigdzie CV. Także praca jest tylko nie bo nikomu niepotrzebnych kierunkach typu filozofia i inne bzdety

    • 4 1

    • Filozofia nie jest bzdetem, tylko bardzo ciekawym kierunkiem. Natomiast wybieranie tych studiów jako sposobu na chleb świadczy o kompletnym debilizmie. :)

      • 2 1

  • Pożyjemy zobaczymy. (4)

    Kończę Energetykę na OiO i między innymi do nas było skierowane ostatnie spotkanie z firmą GE. Zapowiadano, że będzie mowa o tym kierunku, a skończyło się jak zawsze na pokazaniu walorów firmy, niestety w tym wszystkim nie wspomniano nawet o kierunku. Energetyka którą kończę jest wspierana przez firmę Alstom i niby praca też miała być, mieliśmy być ich "młodym narybkiem" firmy i co? Wyszło jak zwykle biorą nielicznych, którzy i tak mają znajomych w danych oddziałach w Polsce. Tak więc i tutaj nie spodziewam się jakiś cudów.

    • 1 0

    • (3)

      Kwestia odrobiny szczęścia ale głownie pracy własnej. Ja pracę w branży dostałem nie dzięki ukończeniu wspieranego kierunku, a stażowi na który zasuwałem przez całe wakacje po 4 roku. Na rozmowie kwalifikacyjnej odpowiedzi na 9 z 10 pytań znałem właśnie dzięki praktyce.

      • 0 0

      • (2)

        Nie twierdzę, że ukończenie jakiegoś kierunku jest gwarancją zatrudnienia, chodź niewątpliwie może ułatwić zdobycie pracy. Jednak po co mamić ludzi, że będzie praca, a tak naprawdę jej nie ma.

        • 1 0

        • (1)

          Trzeba na to patrzeć realnie. Żadna korporacja nie będzie co roku zatrudniać kilkudziesięciu absolwentów, tylko dlatego, że dotuje dany kierunek. Płacą, bo chcą cały czas mieć jakąś rezerwę, raz czy dwa razy w roku do niej zajrzą i wyłowią, czy to najlepszego, czy to tego który będzie miał szczęście lub znajomości ( w inżynierii tych znajomości bym nie przeceniał). Życie.

          • 0 0

          • Moim zdaniem bynajmniej z 5 osób powinno dostać jakąś propozycję od firmy sponsorującej dany kierunek. Co do znajomości to wiadomo jak z rodzinom najlepiej wychodzi się na zdjęciach.

            • 0 0

  • bzdura

    Bzdura od roku 2009 non stop poszukuje pracy. Od przylaczenia Polski do EU praktycznie pracy na zachodzie nie mozna znaleść. Nie myslę o kopaniu rowów ani byciu stolarzem. Kamil wedlug mnie jedynym wyjsciem bo kazde miejsce pracy żada Western schools and western country engineers. Jedynym wyjsciem jest jakby Politechnika Gdanska wymusiła na General Electric by na tym kierunku wystawiano dyplom Houston University from Texas, Nas po połaczeniu sie z EU dyskwalifikują, Nie mozna sie praktycznie przebic. Jak napisalem wyżej od 2009 poszukuje pracu w ropie i gazie. na kazde miejsce pracy zglasza sie 12 do 20 milionow chetnych wiec w takiej masie jest ten jako tako kto jest Western Country. Co zresztą piszą w ogłoszeniach. My z Europy nie mamy szans jako inzynierowie. Dlatego napisze ponizej moje nazwisko i moj e-mail, bo jest straszny rasizm i eleminacja ze wzgledu na miejsce pochodzenia mimo, że piszą ze nie ma restrykccji czy z urodzenia, czzy wieku, czy koloru skóry czy religi ale to stosuja .na codzien.

    • 0 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Reklama

Statystyki

Wydarzenia

Piknik "Rodzina, Zdrowie, Nauka = Merito"

w plenerze, warsztaty, kiermasz, zajęcia rekreacyjne

Konferencja TEDx SANS!

100 zł
konferencja, forum

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Chmury zbudowane są z:

 

Najczęściej czytane