Do jakiej szkoły podstawowej zapisać dziecko? Wybrać placówkę publiczną czy prywatną? Jakie są kryteria przyjęć dzieci? Wybór szkoły podstawowej jest ważny dla dzieci, a przede wszystkim dla ich rodziców. Dlatego kolejny raz stworzyliśmy Trójmiejski Ranking Szkół Podstawowych oraz poszczególne rankingi dla Gdańska, Gdyni i Sopotu, które podpowiedzą rodzicom, jak placówki wypadają w kontekście końcowego egzaminu ósmoklasisty. Na podstawie wyników egzaminów z 2023 r. wyłoniliśmy te podstawówki, w których uczniowie wypadli najlepiej.
Nowy ranking szkół średnich 2024 Trojmiasto.pl
Zapisy do przedszkoli i szkół podstawowych 2024/25. Rekrutacja rusza już w marcu
2024-03-01 09:17
Opinia wyróżniona
W dzisiejszych czasach jednak bliskość szkoły jest chyba najistotniejsza. Rano w tych korkach rozwieźć dzieci szkoła/przedszkole to wyzwanie. Nauczanie oczywiście jest bardzo ważne,ale... Są rodzice biorący na chłodno nauczanie w pierwszych klasach podstawówki i tacy co obdzwaniaja rodzinę bo pociecha dostała szóstkę z religii...
2024-03-01 21:51
Czym skorupka za młodu.... Być może nauka w pierwszych klasach nie wpływa super istotnie na oceny w klasach późniejszych lecz uczy podejścia do nauki. Bez względu na to do jakiej szkoły dziecko chodzi. Bagatelizowanie wagi nauki w klasach 0-4 jest niesprawiedliwe w stosunku do nauczycieli nauczania początkowego. Wielokrotnie wlasnie w tym okresie kształtuje się mlody człowiek. Do szkoły średniej i na studia trzeba się dostać na podstawie wczesniej przyswojonej wiedzy.
2024-03-01 15:47
I nie chodzi o naukę, wciskanie wiedzy, a o rozwój ogólny - spróbowanie wielu różnych rzeczy, by mieć ogląd, my znaleźć talent, pasję, by rozwijać różne obszary mózgu.
I dlatego niepubliczne szkoły przodują w tych rankingach.
Czasy się zmieniły, a system edukacji z różnymi wzlotami i upadkami jest taki sam od 50 lat... No błagam.
Najlepiej dziecku zabrać telefon i kazać wkuwać, a na świetlicy pilnować by się nie pozabijały - nie! lokalizacja jest drugorzędną sprawą.
2024-03-02 08:35
Zawsze chodziłem do najbliższej szkoły. Rodzice i nauczyciele nie ganiali mnie do nauki. Rodzice wręcz stosowali zasadę "robisz to dla siebie, to twoje życie" - oczywiście wspierali mnie często. I dziękuję im za taką szkołę życia, bo bardzo szybko zrozumiałem, że znaczna część tych przedmiotów w szkole, w życiu mi się nie przyda. Skończyłem studia
Zawsze chodziłem do najbliższej szkoły. Rodzice i nauczyciele nie ganiali mnie do nauki. Rodzice wręcz stosowali zasadę "robisz to dla siebie, to twoje życie" - oczywiście wspierali mnie często. I dziękuję im za taką szkołę życia, bo bardzo szybko zrozumiałem, że znaczna część tych przedmiotów w szkole, w życiu mi się nie przyda. Skończyłem studia na kierunku ścisłym. Dorabiałem kursy, które są mi potrzebne, a teraz studiuję kolejny kierunek mając pracę. Więc to nie tak, że pierwsze klasy determinują podejście do nauki. Wszystko zależy od człowieka. Zresztą miałem masę znajomych, samych szóstkowiczów. Teraz pracują za małe pieniądze, bo posiadają wiedzę bezużyteczną.
2024-03-01 16:52
Dziecko uczy się życia w zróżnicowanym srodowisku, z patologią oraz dziećmi wypieszczonymi. Natomiast w niepublicznych mają styczność z dziecmi podobnymi do siebie więc funkcjonują w bańce. Zderzenie z prawdziwymi prpblemami i życiem bywa wtedy szokiem. A mama i tata nie zawsze pomoże w dorosłym zyciu, prowadząc za rączkę. Co do ocen i wyników to
Dziecko uczy się życia w zróżnicowanym srodowisku, z patologią oraz dziećmi wypieszczonymi. Natomiast w niepublicznych mają styczność z dziecmi podobnymi do siebie więc funkcjonują w bańce. Zderzenie z prawdziwymi prpblemami i życiem bywa wtedy szokiem. A mama i tata nie zawsze pomoże w dorosłym zyciu, prowadząc za rączkę. Co do ocen i wyników to geniusz poradzi sobie i rozwinie nawet gdzieś w Nowym Porcie w szkole, a głąb nawet w najlepszej i najdrozszej prywatnej z chińskim wykładowym głąbem zostanie :) niewiem co rodzice mają w głowie, aby wybierac szkołe podstawową wg rankingu, a co gorsza jeszcze placic za to. To nie ma znaczenia. Dopiero kierunek studiow ma jakies znaczenie ale tez nie az tak dominujące jak sie ppwszechnie wydaje.
2024-03-01 17:15
2024-03-01 18:00
Pewnie zagłuszasz sumienie ową kasą i żyjesz w poczuciu wyjątkowości swojej wypieszczonej pociechy.
2024-03-01 10:25
Dokładnie. Dzieciak szóstkowy to często wykuty na blachę na krótką metę. Lepiej być czworkowym z wiedzą.
2024-03-01 16:46
Czemu 4tkowy z wiedzą jest lepszy od 6tkowego z wiedzą?
2024-03-01 14:01
To raczej wiedzy nie ma za dużo
co innego szkoła średnia:)
2024-03-01 13:07
To prawda. Mało który kujon osiąga sukcesy w dorosłym życiu. Ponadto lepiej nie uczęszczać na religię i nie mieć wypranego mózgu (to tak apropos tej szóstki).
2024-03-01 15:49
ktoś kto ma dobre oceny to kujon... Wielu "kujonów" osiąga sukcesy w życiu, tylko Ty nie rozumiesz czym jest sukces. Dla Ciebie sukces to mieć dużo pieniędzy - i takich wybitnych jednostek jest teraz wiele, od TikToków po Pornhuby. Albo zarządzanie firmą po tatusiu.
Nie masz pojęcia czym jest nauka, ani nawet czym jest szacunek do lepszych od siebie.
2024-03-01 09:24
Opinia wyróżniona
A czy wiecie jak te dzieci z prywatnych radzą sobie potem w liceach ? Ja akurat mam porównanie. Publiczne szkoły wypadają bardzo dobrze, ponieważ ich wyniki z egz. 8 klasisty i ze świadectw są po prostu adekwatne do wiedzy. Tam gdzie się dostają nic ich nie zaskoczy, bo to ich poziom. Natomiast dziwne, że nagle w liceum nie radzą sobie ci z
A czy wiecie jak te dzieci z prywatnych radzą sobie potem w liceach ? Ja akurat mam porównanie. Publiczne szkoły wypadają bardzo dobrze, ponieważ ich wyniki z egz. 8 klasisty i ze świadectw są po prostu adekwatne do wiedzy. Tam gdzie się dostają nic ich nie zaskoczy, bo to ich poziom. Natomiast dziwne, że nagle w liceum nie radzą sobie ci z prywatnych i społecznych. Ten system jakoś nie działa ? Nie mogą spokojnie iść do szkól w których by sobie poradzili i potem jest płacz, depresja itp. TO niestety jest prawda. Oczywiście jak w każdej szkole i w szkołach płatnych są dzieci, które poradzą sobie w dobrych liceach, ale ranking tutaj raczej niewiele mówi, bo szkoła życia to szkoła publiczna i tam można się naprawdę sprawdzić przed pójściem w świat. Rodzice przemyślcie dobrze swoją decyzję, czasami można trochę więcej wymagać od dziecka i wyjdzie mu to na dobre.
2024-03-04 11:46
To się zdaje odwróciło. Faktyczncie było tak (odnoszę do początku lat 2000), że dzieciaki z prywantych gorzej radziły sobie potem w liceum publicznym - przynajmniej w 1 klasie liceum. Teraz się sprawa odwróciła - poziom w prywatnych jest wyższy niż w państwowych.
2024-03-02 10:24
Radzą sobie bardzo dobrze. Przez to że były w mniej licznych klasach są nastawione na pracę w grupie. Umiejętności językowe też są na wyższym poziomie niż u dzieci po zwykłych podstawówkach, gdyż od pierwszej klasy mają dużo więcej godzin języka angielskiego, a od czwartej drugiego obcego.
2024-03-02 10:21
Twoje rozważania to tzw. dowód anegdotyczny. Nie ma badań porównawczych przeprowadzanych w szkołach średnich, które takie dane by gromadziły.
2024-03-01 18:39
Niestety ale tal się dzieje. Egazamin 8 klasisty jest bez sensu, na pewno lepdzym rozwiązaniem byłby egzamin do wybranej szkoły średniej....
2024-03-01 18:10
Czyli nowobogackich, którym się wydaje, że ich dzieci to geniusze i wybrańcy narodu, że nauczyciele mają skakać wokoło nich. Jak w ich domu np. opiekunka nadskakiwała. Inaczej skarga do rodzica, a ten awanture robi dyrektorce. Znam temat, moja żona uczyła w takowej szkole. W publicznej jest zróżnicowane środowisko, jest patologia ale wymieszana z uczniami z klasycznych domów, gdzie rodzice mają czas dla dzieci, a nie tylko na zarabianie kasy.
2024-03-01 16:05
opowiadasz kobieto, jak dzieci przychodzą do naszej szkoły (prywatnej) z publicznych to muszą mieć dodatkowe zajęcia bo sobie nie radzą, tak niski poziom sobą reprezentują
2024-03-01 18:02
2024-03-01 14:21
A jak wytłumaczysz fakt, że laureatami i finalistami przedmiotowych konkursów kuratoryjnych w zdecydowanej większości zostają dzieci ze szkół prywatnych i społecznych ?
2024-03-01 14:49
najwięcej samobójstw i depresji też jest w tych szkołach gdzie rodzice dziećmi spełniają swoje niespełnione marzenia
2024-03-01 13:44
Nie sądzę, żeby oceny z prywatnych były zawyżane. To już nie te czasy, że "płacę to wymagam" (w domyśle, żeby mój Wojtuś miał same szóstki). Częściej o roszczeniowej postawie rodziców słyszy się w szkołach państwowych.
W prywatnej jest większa możliwość, by tego Wojtusia jednak wyuczyć na czwórkę - chodzi o bardziej indywidualne podejście do
Nie sądzę, żeby oceny z prywatnych były zawyżane. To już nie te czasy, że "płacę to wymagam" (w domyśle, żeby mój Wojtuś miał same szóstki). Częściej o roszczeniowej postawie rodziców słyszy się w szkołach państwowych.
W prywatnej jest większa możliwość, by tego Wojtusia jednak wyuczyć na czwórkę - chodzi o bardziej indywidualne podejście do ucznia, więcej godzin z kluczowych przedmiotów niż w podstawie programowej.
Potem, w ogólniaku, brakuje tym dzieciakom tego klosza ochronnego - trafiają do liczebnej klasy, wiecej hałasu, rozgardiaszu, trzeba walczyć o swoje. No i nauczyciel nie poświęci tyle czasu, ile w prywatnej, bo go po prostu nie ma
I tu upatrywałabym powód tego, dlaczego nie wszyscy po prywatnych dają sobie radę w publicznym ogólniaku
2024-03-01 18:04
Jak wystawiła 1 uczniowi klasy 7 to była wezwana przez dyrektora. Musiała się z tego tłumaczyć i zmienić ocenę :)
Dlatego zwolniła się stamtąd.
2024-03-01 12:30
2024-03-01 13:29
Boli cię, że płacisz, a dzieciątko ma problemy w średnim licem głuptaku
2024-03-01 18:50
2024-03-01 14:50
lubię takich ludzi " musi być dobre bo było drogie "
2024-03-01 11:46
Duża publiczna szkoła może uczy życia ale też potrafi zniechęcić do nauki. Mniejsze, niepubliczne szkoły mogą bardziej skupić się na uczniu i sprawić że nauka nie będzie przymusem.
2024-03-01 14:55
tak trak , jak kupię dziecku super drogie auto to się stanie super kierowcą , wiesz ze można chodzić 8 lat na matematykę i nadal nie umieć dodawać ?
2024-03-01 16:33
To skąd te wyniki egzaminów???
2024-03-01 10:34
Coś w tym jest. Nasza koleżanka z sp w latach 90 została przepisana do prywatnej. Ileś lat temu znajomych dziecko chodziło do prywatnej. Z "elita"... A raczej elitom... Bo niektóre dzieci papug, dokturów czy innych byznesmenow... Nie macie pojęcia co to za towarzystwo...
2024-03-02 10:27
Zazdrość widzę zazdrość.
2024-03-04 09:03
ja tam widziałem koks , marichuanę ... w końcu rodzice kasą sypią
2024-03-04 09:46
Masz błędne przekonanie jakoby wszyscy rodzice posyłający dzieci do płatnych szkół byli mega forsiaci.
2024-03-01 10:21
Skąd masz takie głębokie przemyślenia?
2024-03-01 14:51
a wybierz się raz pod autonomik na osieku jak jest przerwa i zobacz jak dzieci radzą sobie z presją rodziców za garażami
2024-03-01 13:29
z tik tika i pudla czerpię życiową wiedzę i inspiracje
2024-03-06 21:31
Córka uczęszcza do szkoły Brytyjskiego jesteśmy bardzo zadowoleni. Widać Pełne zaangażowanie i poświęcenie nauczycieli w przekazywaniu wiedzy dzieciom, natomiast gdy pojawi się jakikolwiek problem Pani Dyrektor pomaga w jego rozwiązaniu. Jeżeli chodzi o poziom nauczania uważam że jest dość wysoki i dzieciaki wychodząc z tej szkoły napewno sobie poradzą dalej .
2024-03-06 23:23
To raczej slaby ten poziom nauki.
2024-03-07 23:47
Wrocilismy z Nowej Zelandii. Poziom nauki slabiutki.
2024-03-05 16:01
W ogole nie rozumiem tych opinii o Polsko-Brytyjskiej nr 1 na Worcella,szkoła butikowa klasy po 16 os. nie po 5. Wysoki poziom nauczania,angielski mega,zero przemocy i innych problemów dużych szkół. Dyrektorka bardzo zaangażowana i dostępna na kazde zawołanie rodziców.System brytyjski jest o tyle super że w każdej brytyjskiej szkole za granicą jest taki sam.
2024-03-07 23:43
Cos chyba zostalo wykasowane....przypadek?
2024-03-07 23:41
Jakis watek ucięło? Cos portal trojmiasto.pl skasowalo?
Przypadek......nie sadze.....heehehe
2024-03-06 15:04
z tego forum. To daje do myslenia. Prawda jest niewygodna.
2024-03-05 18:25
Zgadzam się z opinią, wróciliśmy z Irlandii i syn został Super przyjęty zarówno przez dzieci jak i nauczycieli, szczególnie przez dyrekcję i nauczycieli biorąc pod uwagę jakie miał problemy z nauką. Przez miesiąc chodził do państwowej dużej szkoły,w sposób jaki został tam potraktowany przez Panią "polonistkę " to dno... My jesteśmy bardzo zadowoleni mogę polecić tą szkołę każdemu.
2024-03-05 17:28
hehehe, chyba w likwidacje klas.
2024-03-01 11:07
W podstawówkach obowiązuje rejonizacja, więc normalne dzieci chodzą tam, gdzie mają, przynajmniej w teorii, najbliżej. Większość ludzi nie ma pieniędzy lub nie chce wydawać wielu tysięcy złotych rocznie, przez 8 lat nauki, żeby dziecko było w szkole prywatnej. A w tym rankingu to większość szkół to jednak są prywatne.
2024-03-03 20:32
Ten ranking jasno pokazuje na jakim poziomie sa szkoly publiczne, na jak niskim poziomie jest ich poziom nauczania
2024-03-05 10:56
że dzieci po castingu do szkoły prywatnej, spokojne, wychuchane, w które rodzice inwestują dużo pieniędzy i czasu mają średnio wyższe oceny na egzaminach, niż przekrój społeczeństwa w szkołach rejonowych.
Coś mi się wydaje, że gdyby taka selekcja trafiła do szkoły publicznej, też ponadprzeciętnie poradziłaby sobie na egzaminach.
Poziom nauczania mmoże nie być tu kluczowy.
2024-03-01 14:17
Zajęcia dodatkowe też kosztują niemało. Zakładając tylko angielski, którego w szkole publicznej są 2 godziny, a w prywatnej 6(od pierwszej klasy), to koszt 500-1000zl miesięcznie w zależności od wieku. Do tego brak czasu po szkole i ciągły pęd.
2024-03-04 09:01
rozumu za kase nie kupisz !
2024-03-01 19:34
to wyjdzie z podstawowki z komunikatywnym angielskim :) powodzenia. Zdradze ci sekret. Moze zrozumiesz. Mój kolega miał w podstawówce 6h matematyki. Do tej pory nie umie potęgowania i pierwiastkowania.
2024-03-02 14:17
Widać zdolności odziedziczył po rodzicu
2024-03-02 10:31
Tak. Moje dziecko wyszło z podstawówki z komunikatywnym angielskim - C1z. Czyta książki w tym języku i to nie te dla dzieci, tylko klasykę. Itd. 6 h tygodniowo przez 8 lat w 10 osobowych grupach robi jednak różnice.
2024-03-01 17:18
Dokladnie, po szkole dzieci maja czas tylko dla siebie
2024-03-01 13:13
Kasa to nie problem. Przynajmniej u mnie. A mimo tego świadomie i celowo wysłałem dzieci do normalnej, publicznej szkoły. Po to, żeby zobaczyły, że nie każdy śmiga Porszakiem spod domu do szkoły, że nie każdy jeździ na ekskluzywne wakacje czy mieszka w luksusowych nieruchomościach, że nie każdy ma elektroniczne gadżety, markowe ciuchy itp. Że życie to nie jest bajka i że na wszystko trzeba sobie zapracować, a problemy większości ludzi są bardziej prozaiczne niż tylko zastanawianie się kiedy dostanę nowego smartfona, bo obecny ma już pół roku i nadaje się do śmietnika. Przed podjęciem tej decyzji zasięgnąłem języka tu i ówdzie, odwiedziłem 3 prywatne szkoły. I wyszło mi na to, że nie chcę trzymać dzieci w złotej klatce lub w szklanej ochronnej kuli, bo wyrosną na roszczeniowych inwalidów.
2024-03-01 14:53
wolę jak dziecko radzi sobie w różnorodnym środowisku rówieśników ..a nie pod ochronką szkoły i w klasie wybrańców z bogatych rodzin ... nie koniecznie mądrych
2024-03-02 10:35
No tak bo w dorosłym życiuwcale nie masz homogeniczbego towarzystwa.
2024-03-02 19:56
u fryzjera, u mechanika, w pracy masz styczność z panią sprzątającą ale też z prezesem czy panem Mietkiem konserwatorem, z księdzem, z lekarzem ale tez z hydraulikiem i panem Wiesławem od kafli w łazience. Jak widzisz zycie to nie bajka.
2024-03-03 09:12
No tak i państwowa podstawówka daje te magiczne umiejętności obcowania zarówno z kafelkarzem jak i prezesem :) Kulturę osobistą i szacunek do innych ludzi wynosi się przede wszystkim z domu. Różnica między dwoma typami szkół co najwyżej leży w habitusie tych rodzin - w państwówce jest większy misz masz, niż w prywatnych. Natomiast wracając do homogeniczności znajomych, to chyba tylko udajesz, że nie wiesz o co chodzi. Każdy ma swoje bańki - zarówno ci lepiej, jak i gorzej wyksztalceni, które generalnie mało się przenikają,
2024-03-02 10:34
Stereotypy. Nie każdy kto posyła dziecko do płatnej szkoły jest majętny. U nas w społecznej - owszem jest kilka suvów, ale fiaty, yarisy to norma.
2024-03-01 09:24
Opinia wyróżniona
A czy wiecie jak te dzieci z prywatnych radzą sobie potem w liceach ? Ja akurat mam porównanie. Publiczne szkoły wypadają bardzo dobrze, ponieważ ich wyniki z egz. 8 klasisty i ze świadectw są po prostu adekwatne do wiedzy. Tam gdzie się dostają nic ich nie zaskoczy, bo to ich poziom. Natomiast dziwne, że nagle w liceum nie radzą sobie ci z prywatnych i społecznych. Ten system jakoś nie działa ? Nie mogą spokojnie iść do szkól w których by sobie poradzili i potem jest płacz, depresja itp. TO niestety jest prawda. Oczywiście jak w każdej szkole i w szkołach płatnych są dzieci, które poradzą sobie w dobrych liceach, ale ranking tutaj raczej niewiele mówi, bo szkoła życia to szkoła publiczna i tam można się naprawdę sprawdzić przed pójściem w świat. Rodzice przemyślcie dobrze swoją decyzję, czasami można trochę więcej wymagać od dziecka i wyjdzie mu to na dobre.
2024-03-04 11:46
To się zdaje odwróciło. Faktyczncie było tak (odnoszę do początku lat 2000), że dzieciaki z prywantych gorzej radziły sobie potem w liceum publicznym - przynajmniej w 1 klasie liceum. Teraz się sprawa odwróciła - poziom w prywatnych jest wyższy niż w państwowych.
2024-03-01 10:34
Coś w tym jest. Nasza koleżanka z sp w latach 90 została przepisana do prywatnej. Ileś lat temu znajomych dziecko chodziło do prywatnej. Z "elita"... A raczej elitom... Bo niektóre dzieci papug, dokturów czy innych byznesmenow... Nie macie pojęcia co to za towarzystwo...
2024-03-02 10:27
Zazdrość widzę zazdrość.
2024-03-04 09:03
ja tam widziałem koks , marichuanę ... w końcu rodzice kasą sypią
2024-03-04 09:46
Masz błędne przekonanie jakoby wszyscy rodzice posyłający dzieci do płatnych szkół byli mega forsiaci.
2024-03-02 10:24
Radzą sobie bardzo dobrze. Przez to że były w mniej licznych klasach są nastawione na pracę w grupie. Umiejętności językowe też są na wyższym poziomie niż u dzieci po zwykłych podstawówkach, gdyż od pierwszej klasy mają dużo więcej godzin języka angielskiego, a od czwartej drugiego obcego.
2024-03-02 10:21
Twoje rozważania to tzw. dowód anegdotyczny. Nie ma badań porównawczych przeprowadzanych w szkołach średnich, które takie dane by gromadziły.
2024-03-01 12:30
2024-03-01 13:29
Boli cię, że płacisz, a dzieciątko ma problemy w średnim licem głuptaku
2024-03-01 18:50
2024-03-01 14:50
lubię takich ludzi " musi być dobre bo było drogie "
2024-03-01 18:39
Niestety ale tal się dzieje. Egazamin 8 klasisty jest bez sensu, na pewno lepdzym rozwiązaniem byłby egzamin do wybranej szkoły średniej....
2024-03-01 18:10
Czyli nowobogackich, którym się wydaje, że ich dzieci to geniusze i wybrańcy narodu, że nauczyciele mają skakać wokoło nich. Jak w ich domu np. opiekunka nadskakiwała. Inaczej skarga do rodzica, a ten awanture robi dyrektorce. Znam temat, moja żona uczyła w takowej szkole. W publicznej jest zróżnicowane środowisko, jest patologia ale wymieszana z uczniami z klasycznych domów, gdzie rodzice mają czas dla dzieci, a nie tylko na zarabianie kasy.
2024-03-01 13:44
Nie sądzę, żeby oceny z prywatnych były zawyżane. To już nie te czasy, że "płacę to wymagam" (w domyśle, żeby mój Wojtuś miał same szóstki). Częściej o roszczeniowej postawie rodziców słyszy się w szkołach państwowych.
W prywatnej jest większa możliwość, by tego Wojtusia jednak wyuczyć na czwórkę - chodzi o bardziej indywidualne podejście do ucznia, więcej godzin z kluczowych przedmiotów niż w podstawie programowej.
Potem, w ogólniaku, brakuje tym dzieciakom tego klosza ochronnego - trafiają do liczebnej klasy, wiecej hałasu, rozgardiaszu, trzeba walczyć o swoje. No i nauczyciel nie poświęci tyle czasu, ile w prywatnej, bo go po prostu nie ma
I tu upatrywałabym powód tego, dlaczego nie wszyscy po prywatnych dają sobie radę w publicznym ogólniaku
2024-03-01 18:04
Jak wystawiła 1 uczniowi klasy 7 to była wezwana przez dyrektora. Musiała się z tego tłumaczyć i zmienić ocenę :)
Dlatego zwolniła się stamtąd.
2024-03-01 16:05
opowiadasz kobieto, jak dzieci przychodzą do naszej szkoły (prywatnej) z publicznych to muszą mieć dodatkowe zajęcia bo sobie nie radzą, tak niski poziom sobą reprezentują
2024-03-01 18:02
2024-03-01 11:46
Duża publiczna szkoła może uczy życia ale też potrafi zniechęcić do nauki. Mniejsze, niepubliczne szkoły mogą bardziej skupić się na uczniu i sprawić że nauka nie będzie przymusem.
2024-03-01 14:55
tak trak , jak kupię dziecku super drogie auto to się stanie super kierowcą , wiesz ze można chodzić 8 lat na matematykę i nadal nie umieć dodawać ?
2024-03-01 16:33
To skąd te wyniki egzaminów???
2024-03-01 10:21
Skąd masz takie głębokie przemyślenia?
2024-03-01 14:51
a wybierz się raz pod autonomik na osieku jak jest przerwa i zobacz jak dzieci radzą sobie z presją rodziców za garażami
2024-03-01 13:29
z tik tika i pudla czerpię życiową wiedzę i inspiracje
2024-03-01 14:21
A jak wytłumaczysz fakt, że laureatami i finalistami przedmiotowych konkursów kuratoryjnych w zdecydowanej większości zostają dzieci ze szkół prywatnych i społecznych ?
2024-03-01 14:49
najwięcej samobójstw i depresji też jest w tych szkołach gdzie rodzice dziećmi spełniają swoje niespełnione marzenia
2024-03-04 09:26
Jakiemu (statystycznemu) nauczycielowi w szkole publicznej zależy na efektywności nauczania- i tak na 8 lat do mnie przyjdą - a i podwyżkę 1500 dostaną...
Na zebraniach gada się jak dzielić kasę z socjala i komu lepsze fuchy przydzielić niż jak lepiej i efektywniej nauczać...
Dajmy tą podwyżkę lepszym nauczycielom za efekty pracy a nie nagradzajmy miernot
2024-03-01 15:40
Aż trudno uwierzyć że w pierwszej 20stce tylko jedna publiczna szkoła... Zupełnie jakby tuż przed rekrutacja ktoś chciał napędzić klientów prywatnym placówkom. Swoją drogą ilość prywatnych szkół w Trójmieście zaskakuje. Ludzie opanujcie się, nie dajcie się naciągnąć.
Mając dziecko w prywatnym przedszkolu że zdumieniem odkryłam że to samo a nawet więcej jest w publicznych przedszkolach. Za połowę tej kasy. Ze szkołami jest podobnie. Rozejrzyjcie się zamiast iść na łatwiznę i bulic
2024-03-03 08:56
Chyba jednak nie chodzi o PR dla prywatnych placówek. Tam dawno listy rekrutacyjne są zamknięte i chyba żadna z tych szkół nie potrzebuje reklamy na Trójmiasto.pl
2024-03-01 16:34
To popatrz na te wyniki w artykule
2024-03-02 20:27
Widać z rankingu, że państwowe podstawówki trójmiejskie znacznie zaniżają poziom nauczania, poddane są lewicowym prądom politycznym, równa się w nich do najgorszego ucznia, a zamiast nauki autokary z dziećmi dzień w dzień jeżdżą na wycieczki, bo po co uczyć? Prywatne szkoły zaś dobierają dobrych nauczycieli i po prostu uczą. Obserwuję ten trend od lat. Wstyd, że nic nie zmienia się właśnie w tych państwowych, tylko biją pianę polityczną, widać było po zeszłorocznych wyborach jak jątrzyli. Powinno się po każdym roku oceniać nauczyciela. Gdy źle uczy - pa pa i do widzenia.
2024-03-02 20:08
Przecież to jest logiczne i nikogo nie powinno dziwić. Do szkół społecznych i prywatnych jest wstępna selekcja, nie biorą tam byle kogo. Uczniowie tych szkół są kumaci, dopilnowani, doinwestowani, a ich szkoły mają lepsze warunki i wyższy poziom nauczania.
2024-03-01 10:23
Jeśli to jest ranking na podstawie wyników egzaminów ósmoklasistów, to szkoła niewiele tu wnosi, te wyniki egzaminów to zasługa korepetycji i innych kursów, Piszę to na postawie szkoły nr 1 w Gdańsku, szkoda gadać.
2024-03-02 15:29
W 19 do to samo
2024-03-02 11:16
Trzeba powstrzymać Nowacką jest w szale chyba?
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Jakie ryby żyją w Bałtyku?
Filmy