• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nowy rok szkolny 2022/23. Kiedy wypadają wolne dni od nauki?

ws
19 sierpnia 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
Po wakacjach w szkołach można spodziewać się wielu zmian związanych z reformami wprowadzanymi przez resort nauki. Po wakacjach w szkołach można spodziewać się wielu zmian związanych z reformami wprowadzanymi przez resort nauki.

Do końca wakacji pozostały niespełna dwa tygodnie, to znaczy, że czas przygotować się do nowego roku szkolnego. Choć na razie najważniejsza jest wyprawka szkolna, warto już teraz sprawdzić, kiedy dzieci znów będą miały wolne. W kalendarzu roku szkolnego 2022/2023 znajdziecie dni wolne, ferie i przerwy świąteczne. Początek roku szkolnego 2022/2023 już w czwartek, 1 września.



Czy dzieci mają za dużo wolnego w ciągu roku?

Kiedy w nowym roku szkolnym 2022/23 wypadają ferie, przerwa świąteczna czy majówka?

Rok szkolny 2022/23 rozpocznie się 1 września 2022, w czwartek, a zakończy w piątek, 23 czerwca 2023. Kiedy wypadają wolne dni od nauki?

Kalendarz roku szkolnego 2022/2023:
  • 14 października (piątek) - Dzień edukacji Narodowej,
  • 1 listopada (wtorek) - Dzień Wszystkich Świętych,
  • 11 listopada (piątek) - Narodowe Święto Niepodległości,
  • 23 grudnia 2022 (piątek) - 1 stycznia 2023 (niedziela): zimowa przerwa świąteczna,
  • 6 stycznia 2023 (piątek): święto Trzech Króli,
  • 16 - 29 stycznia 2023: ferie zimowe w woj. pomorskim,
  • 6-11 (czwartek-wtorek) kwietnia 2023: wiosenna przerwa świąteczna,
  • 1-3 (poniedziałek-środa) maja 2023: majówka,
  • 8 czerwca 2023 (czwartek): Boże Ciało,
  • 24 czerwca - 31 sierpnia 2023: wakacje.

Kalendarz roku szkolnego 2022/2023. Kiedy będzie wolne od szkoły? Kalendarz roku szkolnego 2022/2023. Kiedy będzie wolne od szkoły?

Egzamin ósmoklasisty 2023 i matura 2023



W tym roku uczniów czekają zmiany podczas egzaminu ósmoklasistów oraz maturalnego. Młodsi uczniowie będą mogli liczyć na dodatkowe dni wolne w czasie egzaminów.

Od roku szkolnego 2022/2023 termin przeprowadzania egzaminu ósmoklasisty zostanie na stałe przesunięty z kwietnia na maj. W 2023 r. i w 2024 r. egzamin ósmoklasisty obejmuje wiadomości i umiejętności określone w wymaganiach egzaminacyjnych dla trzech przedmiotów egzaminacyjnych, tj. języka polskiego, matematyki i języka obcego nowożytnego.

Można przypuszczać, że zaplanowany zostanie na dni: 24, 25 i 26 maja 2023 - oficjalne daty nie zostały jednak podane przez Centralną Komisję Egzaminacyjną.

Duże zmiany czekają uczniów w szkołach od 1 września Duże zmiany czekają uczniów w szkołach od 1 września

Prawdziwy maraton egzaminacyjny rozpocznie się jednak tradycyjnie w maju, kiedy do egzaminu dojrzałości przystąpią maturzyści. W roku szkolnym 2022/2023 pierwszy raz odbędzie się matura w nowej formule - przystąpią do niej uczniowie, którzy skończyli ośmioletnie szkoły podstawowe i czteroletnie szkoły ponadpodstawowe. Oficjalne daty egzaminów nie zostały jeszcze podane przez CKE.

Kiedy próbna matura 2023? Od 28 do 30 września 2022 r. zainteresowane szkoły będą mogły przeprowadzić egzamin próbny w zakresie poziomu przygotowania uczniów do egzaminu maturalnego z przedmiotów obowiązkowych (język polski, matematyka, język angielski, język francuski, język hiszpański, język niemiecki, język rosyjski, język włoski) na poziomie podstawowym.

Do 30 września 2022 r. należy złożyć wstępną deklarację o przystąpieniu do egzaminu i wyborze przedmiotu na poziomie rozszerzonym. Z kolei od 12 do 22 grudnia 2022 r. odbędzie się próbny egzamin maturalny w formule 2023, organizowany przez Centralną Komisję Egzaminacyjną.

Do 7 lutego 2023 r. należy złożyć ostateczną deklarację o przystąpienie do egzaminu i wyborze przedmiotu na poziomie rozszerzonym.

W lipcu 2023 nastąpi ogłoszenie wyników matur. Poprawkowy egzamin maturalny napiszą w sierpniu 2023.

Rusza nowy rok szkolny 2022/23. Co czeka uczniów? Rusza nowy rok szkolny 2022/23. Co czeka uczniów?
ws

Opinie (108) ponad 20 zablokowanych

  • Nauczyciel w ciągu roku kalendarzowego pracuje na zwykłym etacie nauczycielskim połowę godzin zwykłego etatu. (34)

    Oczywiście cały czas twierdzi, że do każdej godziny lekcyjnej nawet po 20 latach praktyki przygotowuje się w domu przez kolejna godzinę.
    Zwykły obywatel pracuje 365 minus 52 soboty - 52 niedziele - 10 ustawowych dni wolnych - 26 dni urlopu. Czyli 225 dni po 8 godzin czyli 1800 godzin rocznie.
    Nauczyciel pracuje 38 tygodni w roku kalendarzowym po 18 godzin lekcyjnych, niech będzie z przerwami jako zegarowych.
    38 tygodni razy 18 wynosi 684 godziny rocznie. Niech dorzuci się do tego radę co dwa miesiące czyli 5 po 3 godziny = 15 godzin rocznie. I 5 spotkań z rodzicami po 2 godziny czyli 10 godzin rocznie. To suma wynosi 709 godzin rocznie.
    Jak się to ma do 1800 godzin zwykłego etatu.
    To dlatego większość nauczycieli pracuje na dwóch etatach nauczycielskich.
    Tylko wtedy za każdy jako dyplomowany zarabia nie 6795,97 zł brutto a podwójnie czyli 13591,94 zł brutto.
    Teraz podajcie mi inny etat nienauczycielski gdzie zarabia się taką kwotę.
    I pamiętajmy, że to jest za 1418 godzin pracy rocznie. A nie za 1800 godzi jaka jest w zwykłym etacie.
    A skąd to wiem?
    Bo jestem sam nauczycielem i tak zarabiam.
    A dlaczego tak to mówię.
    Bo chcę aby ten chory system w końcu upadł, bo szkodzi on najważniejszemu podmiotowi w szkole czyli uczniom.
    Nauczyciele jak górnicy umościli się w systemie i cały czas krzyczą. Krzyczą "łapać złodzieja". A sami bardzo zręcznie wykorzystują system.

    • 16 22

    • (2)

      To nie tak. Jeden etat plus dojazdy i wychodzi 60 godzin tygodniowo.

      • 2 4

      • O taaak gadaj zdrów. Inni nie dojeżdzają do pracy albo wliczają czas dojazdu do etatu. (1)

        To świadczy jak bardzo wy nauczyciele odkleiliście się od rzeczywistości.

        • 6 4

        • Nawet nie rozumiesz sensu postu

          Niektórzy nauczyciele zatrudnieni na etacie muszą pracować w 4 różnych szkołach, pomiędzy którymi w ciągu dnia muszą się przemieszczać.

          • 3 0

    • Co za absurd!!! (22)

      Po co te kłamstwa!? Nauczyciel nie da rady ciągnąć dwóch etatów!!! W jednej szkole może mieć maksymalnie 26 godzin, to jest 1.5 etatu. Zakładając, że przez 5 dni pracuje tyle samo, to spędza w szkole około 5 godzin dziennie, załóżmy od 8 do 13 (wliczone przerwy między lekcjami). Chcąc iść do kolejnej szkoły, doliczając dojazd do niej, miałby mieć etat, czyli 18 godzin w drugiej szkole, to jest dziennie 3/4 godziny. Fizycznie jest to niemożliwe. Są przedmioty, które muszą być w planie do południa, z samego rana. Poza tym, nauczyciel pracuje głosem. Głosem! Cały czas mówi, kto by to wytrzymał?

      • 7 6

      • Dyrektorzy idą teraz na rękę. Nie trzeba codziennie dojeżdżać pomiędzy szkołami. (10)

        Wystarczy że w 2-3 dni skomasujesz etat w jednej placówce. tylko w jeden dzień musisz trochę pomigrować.
        A skoro mówisz niemożliwe, to dlaczego mi i niektórym moim kolegom się to udaje?
        Powiedz mi nauczycielko/u, ile czasu realnie spędzasz w szkole z uczniami i dla uczniów. Nie mówię tu o biciu piany podczas zespołów, albo porządkowaniu warsztatu własnego po wydaniu świadectw. Widziałem to to wiem jak to wygląda.
        Jeżeli nauczyciele chcieliby być wiarygodni, to niech pokażą swoje PITy.

        • 5 7

        • W pracy, czyt. w szkole, jesteś tyle, ile musisz, za ile masz płacone. (7)

          Nikt nie będzie siedział za darmo.
          Nie wierzę, że jesteś nauczycielem.

          • 4 2

          • (6)

            Niestety. Są szkoły w których siedzi się 40 godzin w tygodniu i trzeba jeszcze przygotować wszystko do lekcji. Naprawdę. Za pieniądze jak w typowej szkole. Może ktoś się tym zainteresuje. Związki.

            • 5 3

            • Znam jedną szkołę w Gdańsku, w której trzeba siedzieć 40 godzin.

              • 6 1

            • (4)

              Jeśli zaczynasz pracę. Później klasowo maglujesz ciągle ten sam materiał. Co musisz przygotować? Kserowki? Materiału nie pamiętasz po studiach i wielu latach pracy? Sprawdziany sprawdzić? Ile ich masz. Moje dzieci z matmy 2-3 w miesiącu. Z pozostałych przedmiotów jeden na miesiąc. Narzekasz, a prawda jest taka, że się opieprzacie i nie potraficie nauczać. Maglujesz stary system, książka-sprawdzian, lecimy dalej.

              • 4 8

              • Nie wsadzaj wszystkich do jednego worka. (2)

                Są nauczyciele, którzy prowadzą super zajęcia, korzystają z nowych technologii, na lekcjach wykorzystują tablice multimedialne, tablety, ich zajęcia są bardzo ciekawe. Jeśli nie masz zbyt lotnego dzieciaka, logiczne, że na wszystko powie nie, a na Twoje pytanie, jak było w szkole, rzuci krótkie, nudno.

                • 7 2

              • (1)

                Jak szkoła ma, to korzysta. Nie wszędzie jest dyr, który jest sprawnym managerem.

                • 4 0

              • Najgorzej gdy dyrektor spełnia każde życzenie organu zarządzającego i jest na usługach rodziców. W takich szkołach nauczyciel jest wykonawca poleceń.

                • 5 0

              • To wszystko zależy od nauczyciela - nie wrzucaj wszystkich do jednego worka. To prawda, jest wielu nauczycieli, którzy tak robią - i wstyd mi za nich. Powinny być możliwości zwalniania tego typu nauczycieli, którzy "maglują" w kółko to samo - ich lekcje są nudne i właśnie tacy niszczą opinię o nauczycielach - pasjonatów (a tacy powinni być nauczyciele, aby być efektywni i lubiani). Ja potrzebuję sporo czasu na przygotowanie materiałów - każda klasa jest inna, trzeba je dostosować do poziomu, zainteresowań, odświeżyć pomysły. A wierz mi, w każdym roku pomysły na ciekawe lekcje są inne. I to właściwie jest najważniejsze w pracy nauczyciela - pomysł, a potem jego realizacja. Na to trzeba czasu.

                • 0 0

        • Proszę bardzo. Za te pieniądze które mam jako nauczyciel mój kolega z korporacji nie kiwnie palcem. Tak powiedział. Czas pracy podobny bo te 18 godzin to głupia demagogia.

          • 4 0

        • Komasowanie etetów?

          Już widzę dyrektorów, którzy z pieśnią na ustach "komasują" etat... Ucząc języka polskiego bardzo chciałabym mieć lekcje "skomasowane", ale nie jest to możliwe - wierz mi, próbowałam.

          • 1 0

      • Z tym głosem to nie przesadzajcie. (4)

        Wiele osób też pracuje głosem i żyją.
        A dobry nauczyciel nie musi pracować głosem. Może mówić nie krzyczeć. Oczywiście jeżeli go młodzież chce słuchać.

        • 2 9

        • Nie wiesz o czym mówisz. (3)

          • 4 2

          • (2)

            Wie. Znam nauczycieli z autorytetem, którzy głosu nie podnieśli. Wyjątki. Reszta nerwowa, wkurzona, krzycząca, wyśmiewająca. Zapominacie, że dwa lata rodzic was słuchał i się nasłuchał.

            • 2 4

            • Rodzic sam nie był w pracy, że siedział i słuchał?

              A no tak, ty z tych przewrażliwionych, który za dziecko sprawdziany pisał.

              • 3 0

            • Za to dzieci dobrze wychowane i grzeczne, prawda?

              • 2 0

      • (1)

        Ale zgodnie z tym co piszesz w drugiej szkole potrzebuje już tylko 0.5etatu.:^)także się da...

        • 0 0

        • Są nauczyciele, np. fizyki, którzy muszą pracować nawet w kilku szkołach, żeby mieć etat, czyli 18 godzin.

          Współczuję im, muszą jeździć w kilka miejsc nawet w ciągu jednego dnia. Nie zawsze jest kolorowo. Wiadomo, że taki polonista czy matematyk mają lepiej, bo godzin tych przedmiotów zawsze jest dużo.

          • 10 0

      • (3)

        O tragedio a normalny wymiar etatu to 40 godzin tygodniowo czyli 8 h dziennie a nauczyciel 5 h dziennie max i ja też pracuje głosem i zapewne jako pracownik budżetówki zarabiam mniej. Urlop 26 dni w roku i to wszystko a nauczyciel jak czytamy w artykule Ok 100 dni. Bidulki !

        • 3 9

        • Zapraszamy do szkoły :) (2)

          • 7 3

          • (1)

            Każdy wybiera sam studia wiec zgodnie ze świadomym wyborem zostaje nauczycielem po co później te pretensje do świata a najbardziej do rodziców i dzieci. Skoro nauczyciel nie szanuje swojej pracy bo czytaj za mało zarabia jak ma szanować dzieci które uczy.

            • 1 5

            • Szacunek należy się każdemu człowiekowi, bez względu, czy to dziecko, czy dorosły.

              Masz jakąś niczym nieuzasadnioną awersję do nauczycieli, zrobili ci coś? W szkole nie najlepiej sobie radziłeś? W czym rzecz?

              • 8 0

    • Zostań nauczycielem

      Same korzyści: wysoka pensja, maaasa wolnego, przyjemne rozmowy z rodzicami, wczasy opłacone przez rodziców (chodzi tu o wyjazdy szkolne, kolonie, obozy itd.). Żyć nie umierać.

      • 8 0

    • Prawda (2)

      Nareszcie ktoś napisał prawdę o pracy nauczycieli.Powinni siedzieć w szkole od 8.00 do 16 ,urlop 26 dni , pozostałe dni ferii i wakacji zajęcia z uczniami.

      • 1 7

      • Nauczyciele to nie są opiekunki do dzieci.

        • 8 2

      • Jak zapewnią biurko, to będę siedzieć. Aha, i internet sprawny, drukarkę i fachową literaturę.

        • 6 0

    • Naprawdę?

      Zeby zostać dyplomowanym to parę ladnych lat minie i ładnych parę groszy trzeba będzie wydać na dokształcenie się (studia podyplomowe, kursy itp.) Nie każdy jest nauczycielem dyplomowanym, a przede wszystkim mało kto ma możliwość pracowac na 2 etaty. Nauczycielki muszą zająć się jeszcze swoimi dziećmi i domem. A ja jestem nauczycielem statystą (mgr + kilka studiów podyplomowych) zarabiam najniższą krajową. Zaraz będę kontaktowym, ale to niewiele zmieni w mojej pensji. Sprzedawcy i sprzątaczki bez wyksztalcenia zarabiają lepiej. Nie mogę dorabiać na drugim etacie, bo to fizycznie niemożliwe, kiedy kończę pracę ok 14, to w innych szkołach też już nie ma tyli godzin do dyspozycji. A kto miałby się zająć moimi dziećmi oraz domem, gdybym pracowała drugie tyle + dojazdy? To co napisałeś to niedorzeczność dla kobiety lub wyjątek w skali calego kraju. Dodatlowo pokazujesz jak bardzo jesteś niesolidarny wobec swojej grupy zawodowe, wręcz krzywdząco wyolbrzymiając łatwość zarobkowania tak dużych pieniędzy. Wstyd.

      • 5 0

    • Wstyd

      Ja też jestem nauczycielem i zarabiam najniższą krajową. Mam mgr + 3 studia podyplomowe, czwarte w trakcie.
      Ekspedientki i sprzątaczki bez takiego wyksztalcenia zarabiają o wiele lepiej. Nie mam możliwości podjęcia drugiego etatu, bo to fizycznie niemożliwe. Po godz.14, kiedy kończę pracę, już nie ma gdzie. Poza tym jak miałabym pracować do wieczora? A kto by się zajął moimi dziećmi i domem? Coś takiego może napisać tylko mężczyzna, który ma wszystko i wszystkich w d...

      • 6 0

    • Wstyd

      Zeby zostać nauczycielem dyplomowanym, to musi minąć wiele lat i trzeba wydać gorę pieniedzy na dokształcenie, czyli kolejne studia i kursy. Początkujacy nauczyciel zarabia najniższą krajowa. Szkoda, że o tym się głośno nie mówi. Praca w hałasie i pod presją nie jest łatwa. Trzeba uważać na każde słowo, a i tak co chwile sa ataki rodziców, bo a to pani niesprawiedliwa, a to nie tak spojrzała itp... nawet sobie sprawy nie zdajecie.

      • 6 0

    • Ciekawa pensja ...

      Muszę powiedzieć, że chciałabym się spotkać i porozmawiać o nauczycielskich pensjach... Jestem nauczycielką dyplomowaną, w dodatku surdopedagogiem pracującym z uczniami niepełnosprawnymi. Niestety w moim mieście nie mam takiej pensji jak Twoja... I mimo mojego już długiego stażu, wakacje spędzam na przygotowywaniu nowych pomocy dla uczniów - tak, czasy się zmieniają i należy podążać za tym, co może zainteresować uczniów. Niestety podręcznik to nie wszystko; aby dzieci chętnie pracowały, należy je zaciekawić, zaangażować. Żeby to osiągnąć, należy się mocno wysilić. I na to potrzebny jest czas "wolny". Jeszcze raz gratuluję Ci pracodawcy, który tak hojnie Cię wynagradzają - ciesz się tym. Jednak nie przyrównuj siebie do innych nauczycieli...

      • 2 0

  • Co roku artykuł o powrocie do szkoły...

    Co roku to samo. Wielki artykuł o szkole, o powrocie do niej, zaraz będzie o tym ile podręczniki, plecaki i piórniki kosztują, itd. Ile można. Każdy głupi wie, że 1 września szkoła się zaczyna i że wakacje nie trwają wiecznie. I że wszystko jest drogie, nie tylko podręczniki.

    • 7 2

  • Apel do rodziców. (3)

    Dostajecie, m. in. z moich ciężko zarobionych pieniędzy, 300 zł na wyprawkę, czyt. na zeszyty i wyposażone piórniki. Kupcie tym dzieciom długopisy, ołówki, kredki, mazaki, kleje itp.! W połowie września wiele dzieciaków nie ma czym pisać!!! Siedzi potem taki w ławce i nie wie, co ze sobą zrobić, bo nie potrafi podnieść ręki i zapytać, czy ktoś mógłby mu pożyczyć długopis. To jest to wasze wychowanie. Wszystko robicie za te dzieci, od wożenia ich codziennie pod same drzwi szkoły i noszenie im plecaczków, po wyręczanie przy pracach domowych i wypisywaniu mejli do nauczycieli, co mój bombelek może zrobić, bo opuszcza 8 klasę i wychodzi mu 3 z matematyki. Dajcie tym dzieciom możliwość bycia samodzielnym, bo zginą w dorosłym życiu!

    • 18 3

    • Niestety ale nie brakuje dzieci które w szkołach nie mają długopisów i zeszytów. W 21 wieku w Gdańsku. Rodzice nie kupili.

      • 9 1

    • Mają 500+, 300+ i inne dodatki od podatników i jeszcze długopisu nie mają?! Poza tym jest masa rzeczy które można używać przez wiele lat, jak np. tornister czy piórnik, a nie co roku nowy. Każdego roku to samo rodzice wymieniają, że "muszą" kupić i narzekają, że wszystko takie drogie. Ale przecież to wy dostajecie na to pieniądze ludzie! Z kieszeni podaników!

      • 9 1

    • System nie daje być samodzielnym, bo za dużo niepotrzebnych przedmiotów wprowadzono, powinny być tylko te związane ścisłe z nauka, potem mamy ekspertow nie wiadomo od czego, tornistry sa za ciężkie dla małych dzieci i maja wszystkie skoliozę, bo nie ma w szkole szafek dla dzieci, aby mogli pozostawić zbedne na drugi dzien książki czy adidasy na W-F!!, nie ma pojedynczych ławek z podparciem aby dziecko miało komfort i spokój na lekcji, brak pokoju dla nauczycielek na spokojny posiłek i odpoczynek czy przygotowanie do lekcji, naprawdę religia potrzebna jest w szkołach ? Przecież brakuje miejsca, szkoły sa ciasne , a teraz jak w każdej szkole przybyło dzieci to będzie istna jazda

      • 4 5

  • Tylko

    nie piszcie durnot, że koniec wakacji to koniec lata.

    • 6 2

  • Jeszcze rok szkolny się nie zaczął, a już za mało dni wolnych (4)

    Drodzy rodzice. Nie ma obowiązku posyłania dzieci do szkoły. Wystarczy tylko wystąpić do kuratorium z pismem o podjęciu edukacji domowej. Nauczyciele nie będą wam przeszkadzać, a dzieci będą miały wolnego po kokardkę.

    • 26 5

    • (3)

      Drogi Nauczycielu, natomiast nauczyciele maja obowiązek uczyć a po kokardę to uczniowie maja mieć rzetelnie przekazywanej wiedzy w szkole bez łaski, ciągłych nieobecności nauczycieli, ciągłych urlopów rocznych i nauki zdalnej. Rozumiem ze jest to ciezki zawód ale taki wybraliście, każdy zawód ma swoje plusy i minusy a nie wszystkie grupy zawodowe są aż tak roszczeniowe. Jest to tym bardziej przykre i niezrozumiałe gdyż pracujecie z dziećmi.

      • 5 6

      • (2)

        Aha, no tak. Bo dziecko to jakaś święta krowa jest.

        • 3 2

        • (1)

          Jak tak inteligentni są nauczyciele to nic z naszych dzieci po takiej edukacji nie będzie. Dlatego drodzy rodzice jak najwiecej uczcie swoje dzieci w domu, warto się wysilić bo w szkole nic się nie nauczą poza pogarda dla drugiego człowieka.

          • 6 3

          • Pogardę dla drugiego człowieka to Ty w tym momencie przejawiasz.

            Proszę, nie ucz tego swojego dziecka.

            • 2 3

  • (1)

    I jeszcze to oskarżanie że nauczyciele wymyślili naukę zdalna . Drodzy rodzice odłączcie sobie TVP

    • 11 2

    • Drogi nauczycielu wyłącz TVN

      • 1 2

  • (4)

    A może nauczyciele wymyślili i roznieśli COVID? a może specjalnie wywołują epidemie żeby pracować zdanie?
    A może w ogóle zabierzcie swoje bombelki do nauki domowej! Kraj absurdów.

    • 11 2

    • (3)

      Samo określenie dzieci bombelki pokazuje jaki stosunek maja nauczyciele do dzieci. Nic dodać nic ująć !

      • 1 4

      • (2)

        To jak mają na nie mówić? Bachory?

        • 5 0

        • (1)

          Normalnie: dzieci lub uczniowe to takie dziwne ?
          Nauczyciel powinien być wzorem dla ucznia a z takim podejściem jak ma zasługiwać na szacunek ?

          • 0 1

          • Dzisiaj wzorem są ci którzy mają kasę. To wynik polityki tych którzy objęli władze w 1989. Kld, UD, UW i ich kontynuatorzy.

            • 1 1

  • Też nauczycielka

    Jako mgr + 3 studia podyplomowe i czwarte w trakcie zarabiam najniższą krajową. Żeby zostać nauczycielem dyplomowanym musi minać wiele lat pracy oraz trzeba wydać masę pieniędzy na kolejne studia i kursy. Publiczne wyliczanie ile to zarabia nauczyciel na 2 etatach jest krzywdzące, bo mało kto ma takie możliwości. Moze jakos mężczyzna, który nie musi zajmowac się domem i dziećmi, ale większość nauczycieli, to kobiety, dla których priorytetem jest rodzina, wiec nie mogą sobie pozwolić na pracę od rana do wieczora.
    Niestety nie ma solidarmości wśród nauczycieli.

    • 5 1

  • Duzo wolnego

    Kiedy nie bylam nauczycielem te dni wolne w szkole były moim największym problemem. Skąd brać tyle uopu, jak zapewnić opiekę dziciom? Można skorzystac z zajęć opiekuńczych w szkole, świetlice są czynne. Nie korzystalam, myśląc że tam nie ma dzieci i moje siedziałyby same. Bzdura, w dni wolne od nauki jest bardzo dużo dzieci w świetlicach szkolnych.

    • 4 0

  • Mama 3 uczniów

    Dziękuję za informacje o wolnych dniach. Czas zaplanować kolejny rok. Fajnie że jest grafika. Skopiowałam sobie. Pozdrawiam.

    • 1 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Reklama

Statystyki

Wydarzenia

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

Konferencja TEDx SANS!

100 zł
konferencja, forum

Gdynia ScienceSlam

sesja naukowa

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Nagrzane od podłoża powietrze:

 

Najczęściej czytane