W pół roku przy ul. Meissnera na Zaspie powstał ministadion piłkarski, który pomieści ok. pół tysiąca widzów. Obiekt kosztował 5 mln zł. Urzędnicy wybiorą teraz operatora dla nowego obiektu.
tak, to jest to czego brakowało w tej części miasta46%
tak, ale liczyłem na inną lokalizację8%
nie, ale dobrze, że akurat wydaje się pieniądze na obiekty sportowe9%
nie, to moim zdaniem zmarnowane pieniądze37%
Mieszkańcy Gdańska i sportowcy zyskali kolejne miejsce do gry w piłkę. Na Zaspie ukończono budowę ministadionu. W ramach przedsięwzięcia powstało boisko do gry w piłkę nożną o nawierzchni z trawy syntetycznej (wym. 75 m x 110 m), wraz z wyposażeniem, m.in.: wiaty, bramki, a także oświetlenia. Przy boisku pojawią się trybuny dla ok. pół tysiąca osób. Powstanie tam również wydzielony sektor dla gości.
Natomiast tuż obok boiska pojawiło się zaplecze socjalne - budynek sanitarno-szatniowy posiadający oddzielnie szatnie, pokoiki dla trenerów i sędziów, a także magazynek sprzętu gospodarczo-sportowego. W budynku znajdować się będzie również zespół higieniczno-sanitarny oraz pomieszczenie administracyjno-techniczne.
Tak ministadion wyglądał na wizualizacji.
Parking bliżej boiska
Zadanie podzielono na dwa etapy. Pierwszy właśnie się kończy - ministadion. Natomiast kolejny etap to budowa dojazdu i parkingu dla samochodów od strony ul. Meissnera. Tu nastąpiły zmiany, bowiem pierwotnie parking miał powstać od strony al. Rzeczypospolitej.
- Postanowiliśmy zaoszczędzić pieniądze i dlatego miejsca postojowe wygospodarowaliśmy przy ul. Olsztyńskiej i ul. Meissnera. Uznaliśmy, że parking po drugiej stronie parku nie zdałby egzaminu - nikt, kto udawałby się na stadion nie korzystałby z niego - mówi Włodzimierz Bartosiewicz, szef Dyrekcji Rozbudowy Miasta Gdańska Jeszcze pół roku temu teren przy ul. Meissnera pełnił funkcję rekreacyjno-wypoczynkową dla lokalnej społeczności. Mimo tego, że jest to jedna z najatrakcyjniejszych części dzielnicy, potencjał tego miejsca nie jest w pełni wykorzystany. Budowa boiska wraz z zapleczem socjalnym stanowił jeden z ważniejszych punktów w koncepcji programowo-przestrzennej rewitalizacji parku.
Zgodnie z nią park miałby pełnić funkcję przestrzeni umożliwiającej bliski kontakt ze sportem i rozrywką dla osób w różnym wieku.
Kto będzie zarządzał nowym boiskiem?
Obiekt po odbiorach budowlanych trafi w ręce Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Gdańsku, który ma wyłonić operatora nowego obiektu. Podmioty zainteresowane prowadzeniem miejskiego obiektu mają czas do 25 września na składanie ofert.
Niestety, obiekt nie będzie udostępniany pojedynczym osobom. Kto zatem będzie mógł z niego korzystać?
- Obiekt będzie udostępniany m.in. szkołom, klubom sportowym czy stowarzyszeniom. Dla nich zostały określone stałe stawki. Ponadto operator będzie mógł wynająć boisko komercyjnie dowolnym podmiotom. Tu cennik ustali sam - mówi Leszek Paszkowski, dyrektor MOSiR w Gdańsku. Otwarcie ministadionu planowane jest w październiku tego roku.
Zespół szkół nawet prawie tej samej wielkosci. Nie sadzę żeby korzystaly z nowego. Ale co ja wiem.. Brodaty mędrzec wie lepiej jak wydać kkilka milionów i zamienić trawę prawdziwą na sztuczną. Szkoda tylko ludzi, podtruwanych wyziewami z nawierzchni boiska w czasie upałów.
Pepe
8 lat
10
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2015-09-09 22:29
A mieszkańcy Gdańska poniżają się uczestnicząc
w konkursach na inicjatywy obywatelskie gdzie wydziela się śmieszną sumę pieniędzy na całe miasto, sankcjonująvc tym pozory współdecydowania o inwrstycjach z podatków w mieście. Zbierają odpadki z pańskiego stołu i sprawia im to rafość.