- 1 Absolwent gdyńskiej "trójki" głównym naukowcem w OpenAI (66 opinii)
- 2 Rusza rekrutacja do szkoły średniej 2024/25. Jak zapisać się i wybrać klasę? (18 opinii)
- 3 Zwyciężyli w Odysei Umysłów w Polsce. Czeka ich finał w USA (16 opinii)
- 4 Rekrutacja do szkoły średniej 2024/25. Jakie zasady? (25 opinii)
- 5 Egzamin ósmoklasisty 2024. Zobacz arkusze (42 opinie)
- 6 Egzamin ósmoklasisty 2024. Arkusz z matematyki (27 opinii)
Opłaty za obiady tylko na konto? Nowe zasady w gdańskich w szkołach
Od 2 stycznia 2017 r. wszystkie gdańskie szkoły wprowadzą obrót bezgotówkowy w zakresie pobierania opłat za obiady. Choć wiele placówek już teraz podaje wpłatę na konto za jedyną opcję uregulowania należności, miasto uspokaja, że w roku 2017 będzie jeszcze można płacić za obiady jak dotychczas, gotówką, u kasjerki bądź intendentki. W Gdyni i w Sopocie, bez zmian, obowiązuje system mieszany.
Dotychczas za korzystanie ze stołówek przy gdańskich szkołach płaciło się gotówką bądź (w wybranych placówkach) w systemie mieszanym - gotówką bądź przelewem. Od nowego roku preferowaną formą opłaty za szkolne obiady będzie przelew bankowy.
- W piśmie skierowanym do jednostek oświatowych przez skarbnika Miasta Gdańska dotyczącym zmian w podatku VAT, zawarta była również informacja o zaleceniu (nie bezwzględnym obowiązku) wprowadzenia obrotu bezgotówkowego w zakresie zbierania odpłatności za obiady - mówi Olimpia Schneider z biura prasowego w gdańskim magistracie. - Powodem takiego zalecenia była zarówno sprawa bezpieczeństwa (zebraną gotówkę trzeba przetransportować do banku), jak i zmiany w przepisach dotyczących VAT oraz planowanych zmianach dotyczących kas fiskalnych.
Choć gdański magistrat jedynie zalecił, a nie zobowiązał szkoły do wprowadzenia obrotu bezgotówkowego, żadna z placówek nie przekazała miastu informacji o tym, że nie będzie stosowała tego rozwiązania.
Przelewów, począwszy od nowego roku, będzie należało dokonywać zgodnie z terminami określonymi w placówkach (najczęściej do 10-go dnia każdego miesiąca). Wszystkie wpłaty za żywienie będą wpływały na wydzielony rachunek bankowy - na ten sam, na który dotychczas wpłacano pieniądze zebrane od rodziców. Jeśli ktoś nie posiada konta, będzie mógł dokonać wpłaty w placówkach bankowych - we wskazanych punktach nie zostanie pobrana prowizja.
Szkoły sugerują jednak, aby dokonywać wpłaty co miesiąc, a nie z góry za dłuższy okres, ponieważ może pojawić się problem z dokonywaniem odpisów za nieobecność dziecka - obecnie od stawki za cały miesiąc, na którą składa się koszt jednego obiadu pomnożony przez liczbę dni "roboczych" w danym miesiącu, odejmuje się koszt obiadów, z których w poprzednim miesiącu dziecko nie skorzystało, jeśli nieobecność została zgłoszona odpowiednio wcześniej.
Co w przypadku, kiedy spóźnimy się z opłatą? Czy nasze dziecko zostanie wyproszone ze stołówki i obiadu nie otrzyma?
- W przedszkolach, które pobierają opłatę za żywienie i tzw. "opłatę stałą" nie zdarzają się sytuacje, aby dziecko nie zostało wpuszczone do placówki, bo rodzic nie dokonał wpłaty. Tak samo będzie to działało w szkołach. Duża rola dyrektora i intendenta, aby mobilizowali rodziców do terminowego regulowania opłat - mówi Olimpia Schneider. - Wiadomo, że jeżeli wpłata dokonana zostanie ostatniego dnia, do którego należało jej dokonać, to pracownicy szkoły - podobnie jak było to dotychczas - będą prosili o potwierdzenie dokonania wpłaty. Każda taka sytuacja będzie indywidualnie rozwiązywana w szkole.
Jedną z placówek, w której system bezgotówkowych opłat za obiady funkcjonuje od dłuższego czasu, jest Szkoła Podstawowa nr 27.
- U nas działa to od dwóch lat i nie jest to konieczność spowodowana funkcjonowaniem Gdańskiego Centrum Usług Wspólnych - mówi Adam Perzyński, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 27 w Gdańsku. - Wiadomo, że zdarzają się drobne problemy. Na pewno nie wszyscy pamiętają, aby uregulować należność do 10-go. Faktycznym problemem dla szkoły, nie dla rodzica, są wpłaty większej sumy, np. za 2 lub 3 miesiące, bądź mylenie kont, gdzie np. na konto "obiadowe" ktoś niechcący przelewa pieniądze przeznaczone na ubezpieczenie czy radę rodziców. Staramy się wyczulić rodziców, żeby przelewali dokładnie taką kwotę, jaka jest należna, żeby dokładnie opisywali przelewy, a także wykonywali osobne wpłaty jeśli np. w naszej szkole uczy się rodzeństwo. Intendent ma przy tym mniej więcej taką samą pracę do wykonania, jak w przypadku wnoszenia opłaty gotówką. Myślę jednak, że w dobie internetu i kont osobistych będzie to spore ułatwienie dla rodziców.
Zobacz też: Księgowe z gdańskich szkół skupione w jednej instytucji
W Gdyni i w Sopocie, w zakresie opłat za obiady w szkołach, funkcjonuje system mieszany.
Miejsca
Opinie (57) 4 zablokowane
-
2017-01-02 18:14
Tyle szkół, a przetargów na doatawy do stołówek nie ma . Zapytań ofertowych też w necie nie widać.
Bardzo ciekawe.
- 2 12
-
2017-01-02 14:20
To świetny pomysł -dzieci nie muszą nosić przy sobie większych kwot - Panie skrupulatnie liczyć i przechowywać kasy - wszystko jest jawne i przejrzyste.
- 54 4
-
2017-01-02 13:58
zaaaa
wszystki opłaty w szkole powinny byc na konto , a nie ksero pani Geni , za wode w swietlice pani Ani , za ubezpieczenie pani Zosi... tylko nie na konto
- 54 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.