• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Otwarto nowy budynek Wydziału Chemii UG

Elżbieta Michalak
27 maja 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Nowy budynek Wydziału Chemii Uniwersytetu Gdańskiego, który mieści się przy ul. Wita Stwosza 63 w Gdańsku. Nowy budynek Wydziału Chemii Uniwersytetu Gdańskiego, który mieści się przy ul. Wita Stwosza 63 w Gdańsku.

188 laboratoriów chemicznych, 15 laboratoriów i pomieszczeń komputerowych, pięć sal audytoryjnych mieszczących łącznie ponad 600 osób, nowoczesne sprzęty - wszystko to zawiera w sobie otworzony właśnie nowy budynek Wydziału Chemii UG. Koszt jego budowy i wyposażenia wyniósł blisko 140 mln.



Czy UG powinien otwierać nowe kierunki?

- Fantastyczna architektura, bardzo ciekawy wystrój wnętrza, rewelacyjne zagospodarowany teren UG. Nie spodziewałam się, że kampus cieszy się tak wysoką klasą architektoniczną - przyznaje Barbara Kudrycka, minister nauki i szkolnictwa wyższego, która przyjechała do Gdańska na otwarcie nowego gmachu uniwersyteckiego. - Budynek jest bardzo nowoczesny, a w połączeniu z wysoką jakością dotychczasowych badań, wydział może stać się wizytówką Polski - dodaje.

Obecnie na Wydziale Chemii na studiach licencjackich, magisterskich i doktoranckich studiuje 1046 studentów oraz doktorantów i pracuje 149 pracowników. Wydział kształci na studiach I i II stopnia na kierunkach chemia, ochrona środowiska oraz agrochemia. W ramach tych kierunków studenci mogą wybierać takie specjalności, jak: chemia medyczna, chemia kosmetyków, analityka i diagnostyka chemiczna, specjalność nauczycielska, chemia biologiczna, chemioinformatyka, a także specjalności chemiczno-analityczną, biologiczno-ekologiczną i morską. Planowane jest też uruchomiane nowych kierunków i specjalności, w tym chemii i technologii środowiska, chemii żywności, chemii biomedycznej czy anglojęzycznej specjalności biomolecular chemistry.

O to, czy po chemii jest praca i jak radzą sobie absolwenci tego wydziału, zapytaliśmy Piotra Stepnowskiego, dziekana Wydziału Chemii UG.

- Od absolwenta wymaga się połączenia umiejętności chemicznych z umiejętnościami choćby biznesowymi i dlatego od nowego roku akademickiego uruchamiamy wspólne studia z Wydziałem Ekonomicznym, biznes i technologia ekologiczna - mówi Piotr Stepnowski, dziekan Wydziału Chemii UG. - Hasła: ekologizowanie przedsiębiorstw, zielone miejsca pracy, przyjazność środowiskowa w firmie, to nie tylko hasła, ale i pieniądze, w które firmy chcą inwestować, a do tego potrzebni im są specjaliści, których ten kierunek wykształci - dodaje.

Celem projektu, w ramach którego powstał Wydział Chemii, jest zwiększenie liczby absolwentów kierunków ścisłych i przyrodniczych. 1000-złotowe stypendium dla najlepszych studentów, kursy wyrównawcze, staże zagraniczne i krajowe, wizyty studyjne w firmach branżowych oraz szkoły letnie - to część oferty dla przyszłych studentów Wydziału Chemii UG.

Na wydziale planuje się też uruchomić halę technologiczną, w której można będzie prowadzić badania naukowe oraz zajęcia dydaktyczne z zakresu inżynierii chemicznej i środowiskowej.

Przy okazji uroczystego otwarcia budynku Chemii UG Barbara Kudrycka wspomniała o przewidzianych podwyżkach dla naukowców akademickich. W skali kraju ma to być to ponad 900 mln.

- Pracownicy akademiccy mogą oczekiwać podwyżek od czerwca, z wyrównaniem od 1 stycznia. Braliśmy pod uwagę, by był to wzrost o pond 9 proc. w stosunku do obecnych funduszy, które otrzymuje uczelnia z dotacji podstawowej. Uniwersytet Gdański otrzymał o 10 proc. większą dotację niż w roku 2012 - poinformowała Barbara Kudrycka.
Elżbieta Michalak

Miejsca

Opinie (89) 4 zablokowane

  • Budynek wielki...

    ... a studentów coraz mniej. To samo na wydziale ekonomicznym. 10.06 otwarcie nowej auli. A co roku chętnych coraz mniej.

    • 0 0

  • fabryka bezrobotnych (5)

    brytyjskie zmywaki są pełne magistrów chemii

    • 45 15

    • nieudacznicy są w każdym zawodzie i po każdych studiach

      • 1 0

    • Nie tylko po chemii.UG jest generalnie kuźnią bezrobotnych.Studiować tam idą ludzie którzy mają kompleksy wykształcenia lub tacy którzy "muszą" mieć wyższe.Tylko co po tej uczelni będą w życiu robić?

      • 1 5

    • naprawdę ja pracuje w UK w zawodzie chemika własnie i zarabiam 430 funtów tygodniowo. (2)

      • 4 0

      • Warzysz w garażu w Menczesterze trotyl dla Alkajdy? ;)

        • 1 6

      • Warzysz w garażu w Menczesterze trotyl dla Alkajdy? ;(

        • 2 5

  • W Trójmieście są uczelnie ale pracy to po nich niestety prawie nie ma. (3)

    Trzeba wyjeżdzać do Warszawy a najlepiej za granicę. W Trójmieście rządzonym przez ludzi PO dla wielu ludzi po studiach i to dobrych studiach miejsca nie ma. Układy zamknięte na każdym kroku!

    • 39 15

    • Nie zgodzę się ze stwierdzeniem, iż realia rynku pracy zależą od tego kto jest przy wladzy. (1)

      Idąc za Twoją logiką w W-wie również nie powinno być pracy, ponieważ podobnie jak w Gdańsku przy władzy jest tam PO.

      W Kielcach i Radomiu rzadzi PiS - tam to dopiero nie ma pracy.

      • 12 2

      • jezeli nie widzisz roznicy pomiedzy nadmorska aglomeracja taka jak trojmiasto a kielcami czy radomiem to mysle ze nie ulega watpliwosci ze "wyksztalcenie" zdobywales na UG...

        • 0 2

    • Przecież mają wprowadzić nowy przedmiot ma UG-nauka pracy na zmywaku.Po tych studiach i tak nic lepszego nie będziecie robić bo nie ma zapotrzebowania na jakiś politologów itp.

      • 4 7

  • Żal, to pisać,...

    ...ale powstała nowa fabryka bezrobotnych:(

    • 1 1

  • utrzymanie.... (9)

    Ciekawe, ile będzie kosztowało ogrzanie i oświetlenie tego budynku. Nowy gmach Wydziału Biologii żre tyle prądu, co pozostałe budynki na kampusie. Byłem tam niedawno i zdziwiło mnie, że po wejściu do budynku znalezienie schodów na piętro/tra nie jest takie łatwe. Są schowane, jakby korzystanie z nich było rzeczą wstydliwą. Wręcz wymusza się korzystanie z czterech wind. Z ciekawości spytałem się jednej doktorantki, którą spotkałem w windzie co o tym sądzi. Odpowiedziała, że ona za to nie płaci.... Jej reakcja całkowicie mnie zaskoczyła. Ale po chwili rozmowy przyznała mi rację. Dodam, że będąc za granicą na innych uczelniach, korzystanie z wind nie jest propagowane, nawet nie mile widziane. Pamiętam, że w Bremen na uniwerku przed wejściem do windy wisiała kartka z informacją ile prądu pobiera winda i ile euro to kosztuje.

    Czasami zastanawiam się, czy ktoś z decydentów w ogóle bierze pod uwagę kwestie późniejszego utrzymania nowej infrastruktury i trwałego obciążenia budżetu np. UG.

    Z polskich perełek - Uniwersytet Warmińsko-Mazurski - ma obłożenie sal na poziomie 37%, jeśli się nie mylę. Wybudowali dla nowego kierunku (miał być sztandarowy) centrum akwakultury za 120 czy 140 mln złotych (dane są w necie). Ogłosili rekrutację i ....... pojawił się jeden chętny na ten kierunek!!!

    • 52 5

    • (3)

      myślę że nowy budynek jest bardziej energooszczędny niż od starego przedwojennego molocha

      • 3 0

      • ? (2)

        Zatem według Ciebie ciepło szybciej ucieka przez mur niż przez szkło?

        • 3 1

        • (1)

          wg mnie projektant i nabywca powinni tak zrobić aby było oszczędnie. Logika tak podpowiada, a skoro to uniwerek to władze powinny myśleć i promować ekologiczne rozwiązania. Sądzę nawet że są odpowiednie przepisy unijne wymagające czegoś takiego od budynków publicznych, a budynki UG chyba takie są.

          • 0 0

          • Pójdź zobacz... Te budynki są z punktu widzenia ekonomii

            eksploatacji jedną porażką... Wygrywa projekt pod potrzeby
            wykonawcy a nie użytkownika...

            • 2 0

    • ? (1)

      UG już ma kłopoty finansowe.
      Ciekawe skąd weźmie pieniądze na utrzymanie tych budynków?

      • 4 1

      • klopoty?

        kolos na glinianych nogach? nie jest wykluczone, że w molochu powieje pustkami na korytarzach. nie znam nikogo, kto chciałby iść na chemię. dosłownie NIKOGO.

        • 2 1

    • Niestety utrzymanie starych budynków też kosztowało bardzo dużo ze względu na remonty. Myślę że się wyrówna

      • 2 0

    • Cudze pieniądze się łatwo wydaje. A panie i panowie na tzw. wyższych uczelniach

      mają pewność że pracę mają gwarantowaną cokolwiek by zrobili albo nie zrobili... I póki co mają rację. Dziwnych tworów udających instytucje naukowe jest
      w Tuskmenistanie setki a podatnik płaci...

      • 3 1

    • Po polsku

      pisze się w Bremie, a nie w Bremen. Chyba, że lecisz do London albo mieszkasz w New York :)

      • 12 4

  • po chemii to można pracować na kasie w rossmanie

    • 4 0

  • 188 laboratoriow?

    Czy to nie pomylka?

    • 1 0

  • Witamy 99% absolwentów w grupie bezrobotnych - tak powinien witać słodki Rektor w nowym gmachu chemii (3)

    szkoda że liczba studentów jest wyłącznie wynikiem pragnienia rozwoju grupy profesorów chemii - nikt nie patrzy że po tych studiach ludzie nie będą pracować w zawodzie wyuczonym :( radzę szybko z tytułem mgr iść do urzędu pracy i starać się o płatny staż - czy ktoś myśli gdzie 1000 osób z 1 uczelni ma znaleźć pracę ?? do tego w samym Gdańsku mamy PG i UM z farmacją ?? a inne miasta

    puk puk niech ktoś zacznie myśleć - mam częsty kontakt z absolwentami którzy nie wiedzą co ze sobą zrobić ? szkoły też nie potrzebują już nauczycieli chemii po zmianach programowych szkoda słów - zmarnowana kasa na budynek i szkoda tylko ludzi którzy studiują ten kierunek - szukajcie dodatkowego tematu do pracy jeszcze w trakcie studiów - 2gi kierunek !!! i nie ochrona itp pozdrawiam i mimo wszystko trzymam kciuki za sukces ale nie uczelni tylko złapanych studentów na hasła o pracy rozwoju ekologii itp sprawach które mówi się ludziom na spotkaniach

    • 7 4

    • zgadzam się! (2)

      Zaproponowano mi pracę w zawodzie- w laboratorium jednej z prężniej działających firm w Trójmieście za 1600 zł netto...popracowałam rok z myślą o podwyżce i rozwoju...niestety. Stracony czas.

      • 4 0

      • zarobki zarobki (1)

        1600 to ładna kwota, w porcie w laboratoriumdają 10zł/h na umowę zlecenia jak jest praca tj próbki do badania

        jak na Polskę przystało zarobki w tej branży zaczynają się od 1400 zł na rękę do 2500 zł jak na Gdańsk - w Warszawie nieco więcej :( chyba że ktoś jest kierownikiem, dyrektorem, efektywnym handlowcem ;) posłem lub lepiej profesorem na UG :) jeżeli ktoś jest w tym 1% mających szansę na pracę w branży - niestety w przemyśle trzeba mieć dodatkowo wykształcenie techniczne i tytuł inż. mile widziany żeby się tam dostać (chyba, że rodzina pomoże :) to i kierunek studiów jest wtedy mało ważny, ale znowu ile osób ma rodzinę w polfie, ziaji, czy lotosie - która coś może ??

        a tak to chyba trzeba szukać pracy za granicą może USA, ale też tam nie ma lekko :( i kontakt z rodziną kiepski :(

        a 1 chemik pracuje po studiach jakieś 42-43 lata - w Gdańsku jest pewnie coś między 500 a 1000 etatów zablokowanych przez ludzi, którzy już pracują a nowe etaty nie rosną jak grzyby ...

        możecie się nie zgadzać ze mną ale patrząc na dzieje absolwentów chemii PG i UG mam już wyrobione zdanie i rozwijanie tej działki nie ma wg mnie sensu - nie ma perspektyw dla młodych zdolnych osób :( szkoda a płacić miliony na szkolenie ludzi dla innych Państw i przedsiębiorstw za granicą to chyba mija sie z celem ?? chyba że całkiem już źle myślę

        do tego warto dodać naszą innowacyjność ;) i "centra" nauki w Trójmieście mające łączyć uczelnie ze światem zewnętrznym :) inny temat równie ciekawy - też sporo się tu buduje i sporo opowiada :) może to i lepsze niż kolejne muzeum za kilka milionów bez ciekawych i wartościowych eksponatów - wyłącznie z foto i video prezentacjami :(

        z założenia jestem jednak optymistą i trzymam kciuki za młodych chemików ;) 1000 rocznie - kto da więcej :)

        • 5 0

        • Przyszłość po Ochronie Środowiska na wydziale chemii, a właściwe jej brak:)

          Ja 3 lata studiowałam OŚ (licencjat) i po jego skończeniu w porę zorientowałam sie jak wygląda sytuacja na rynku pracy w tej brażny. Wybrałam inny zaoczny kierunek- ekoniomie. Po skończeniu OŚ znalazłam pracę w biurze w ogóle nie związaną z wykształceniem.
          Gdy już pracowałam moje koleżanki i koledzy męczyli się jeszcze dwa lata na tych studiach magisterskich. Ja miałam pracę i 2 lata doświadczenia w kieszeni, a wiekszość z nich po skończeniu mgr z ochrony jest jeszcze bezrobotna lub w ogóle nie pracuje w zawodzie.
          Czas na OŚ na wydziale chemii uważam za stracony i nikomu nie polecam tych studiów. Kierunek bez przyszłości w naszym kraju , pracy mało za głodowe wynagrodzenie. Praca po OŚ zarezerwowana dla szczęściarzy lub tych co mają układy w urzędach itp.

          • 3 0

  • Budują za krwawicę studentów (3)

    UG to "niezły przedsiębiorca". Uwalają studentów, ci płacą drogie warunki, a potem za to uczelnia buduje. Cytuję panią dziekan jednego z wydziałów: "Ja się cieszę, jak się oblewa studentów, bo trzeba wymienić okna na wydziale". Drugi "myk biznesowy" to przyjąć jak najwięcej na studia dzienne, a po roku wyrzucić, bowiem "uniwersytet dąży do tego, żeby było jak najwięcej studentów zaocznych". Władze uczelni zachowują się jak przedstawiciele Polskiego rządu - wyciągnąć jak najwięcej kasy, a krzywda ludzka nikogo nie obchodzi.

    • 9 7

    • (1)

      Jaka krzywda? Jak nie dajesz sobie rady, to wylatujesz. Proste, choć edukacja podstawowa i średnia zatraciły to już chyba zupełnie.

      • 0 0

      • Studia też.

        Zwłaszcza na UG, ale i PG podupada pod tym względem. Kiedyś kończył góra co drugi, dziś 80-90%.

        • 1 0

    • to sie nie daj jak ja sie nie dałam

      i nie miałam ani razu poprawki, repety, lesery niech płacą

      • 3 1

  • A co z Politechniką? (2)

    UG jakoś potrafi pięknie zmodernizować kampus, a Politechnika? Dwa małe wyremontowane budynki w całym kampusie.
    Pracownikom i studentom PG pozostaje tylko wstydzić się przed znajomymi z innych uczelni, nie wspominając o osobach z zagranicy.

    • 4 11

    • Tyle, że:

      PG ma spójny kampus od zawsze, UG nie miało w zasadzie żadnego. Więc z tego powodu miało pierwszeństwo w dotacjach.

      Jak zaczynałem studia koło 2000 roku to mówili nam, że na PG studiuje o połowę mniej osób niż na UG a powierzchnia budynków PG jest dwukrotnie większa. W rezultacie przypadało 4x tyle miejsca na głowę. I znowu kto dostanie dotacje? Ktoś kto ma miejsca dużo czy mało?

      Co do nowych budynków, w ostatnich latach zostały oddane dwa, nowe ETI i Nanotechnologia. A odremontowany został budynek EiA na Sobieskiego. W budowie jest laboratorium EiA również na Sobieskiego.

      Z bolączek PG. Przydałoby się jakoś ogarnąć istniejące budynki, zwłaszcza gmach B i OiO bo straszą. ETI się od wewnątrz z tego co wiem remontuje, została fasada do zmiany na tą z wizualizacji, którymi karmili jeszcze mnie na studiach. Ale jak by te ambitne plany udało się zrealizować byłoby świetnie.

      Tak więc bym się zapoznał z tematem zanim coś napiszę.

      • 2 0

    • 1.nie wiem czy to już się zmieniło czy nie, ale było tak że uniwersytety są inaczej finansowane niż politechniki i dostają więcej kasy. Poza tym na UG jest więcej studentów, a za ilością też idzie kasa.
      2. Jak studiowałem to usłyszałem coś takiego: że na PG nie umieją się dogadać i dobrze napisać wniosków o dofinansowania-każdy wydział sobie, a na UG stworzyli odpowiednią komórkę która przygotowuje profesjonalne wnioski dla całej uczelni.
      Czy to prawda, czy plotka - nie wiem.

      • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Reklama

Statystyki

Wydarzenia

Konferencja TEDx SANS!

100 zł
konferencja, forum

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

Trójmiejski Dzień Zielonych Budynków

123 zł
konferencja

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Czy możesz spotkać wiewiórkę w drodze do szkoły?

 

Najczęściej czytane