- 1 Absolwent gdyńskiej "trójki" głównym naukowcem w OpenAI (66 opinii)
- 2 Rusza rekrutacja do szkoły średniej 2024/25. Jak zapisać się i wybrać klasę? (18 opinii)
- 3 Rekrutacja do szkoły średniej 2024/25. Jakie zasady? (25 opinii)
- 4 Zwyciężyli w Odysei Umysłów w Polsce. Czeka ich finał w USA (16 opinii)
- 5 Egzamin ósmoklasisty 2024. Zobacz arkusze (42 opinie)
- 6 Egzamin ósmoklasisty 2024. Arkusz z matematyki (27 opinii)
Politechnika chce zarabiać na pomysłach swoich naukowców
Choćby naukowcy z Politechniki Gdańskiej mieli najbardziej innowacyjne pomysły na świecie, ani oni, ani ich uczelnia na tym nie zarabiają. Ma to się zmienić po powołaniu firmy Excento, która zajmie się zamienianiem pomysłów badaczy z PG na pieniądze.
Przeczytaj więcej o foliarce z PG.
Z foliarką się udało, z innymi wynalazkami naukowców z PG jest różnie. Bo naukowe tęgie głowy nie zawsze mają też głowę do biznesu. Żeby pomóc uczelniom przekuć sukces naukowy w komercyjny i godnie wynagrodzić badaczy-innowatorów, w ustawie o szkolnictwie wyższym pojawił się obowiązek powoływania firm, które mają się zająć komercjalizowaniem wyników badań uczelni.
Politechnika Gdańska jest jedną z pierwszych w Trójmieście, która wzięła się za realizację ustawowego nakazu i właśnie zarejestrowała firmę pod nazwą Excento, która będzie działać w formie spółki z ograniczoną odpowiedzialnością.
- Jest wiele modeli komercjalizacji. Modelem, który jest szczególnie ważny dla Excento jest komercjalizacja, polegająca na powołaniu do życia spółki spin-off, której udziałowcem jest uczelnia (lub naukowiec) i podmiot komercyjny - mówi Krzysztof Malicki, kiedyś prezes i założyciel firmy Datera, teraz pełnomocnik rektora PG ds. komercjalizacji.
Jak można zarabiać na badaniach? Przede wszystkim muszą mieć one wartość komercyjną, czyli na ich podstawie może powstać konkretny produkt lub patent.
- Jednak same wyniki to za mało, by zaoferować je rynkowi. By to osiągnąć, potrzebne są dodatkowe środki, czas i kompetencje biznesowe - tłumaczy Malicki.
Dlatego na kolejnym etapie trzeba znaleźć inwestora, który wraz z uczelnią lub konkretnym naukowcem zdecyduje się na wydzielenie tzw. spółki spin-off. Inwestor wnosi do niej pieniądze, a uczelnia wyniki badań naukowych.
- Strony wspólnie rozwijają produkt, który następnie wprowadzany jest przez spółkę na rynek spin-off. W przypadku sukcesu rynkowego, uczelnia z reguły sprzedaje swoje udziały inwestorowi i nie pozostaje w spółce na długie lata - dodaje Malicki. - Spółki spin-off, które tworzymy obecnie na Politechnice Gdańskiej najczęściej są spółkami z branży chemicznej.
Kto zarobi na sprzedaży udziałów? - Sprawy podziału korzyści z komercjalizacji wynikają wprost z regulaminów uczelnianych. Aktualnie twórcy, czyli autorowi komercjalizowanego pomysłu, przysługuje 50 proc. korzyści uzyskiwanych przez uczelnię. Korzyści te mogą być wypłacane pośrednio - uczelnia otrzymuje dywidendę, którą dzieli się z twórcą, albo bezpośrednio - twórca otrzymuje przysługujący mu udział w spółce spin-off - tłumaczy pełnomocnik rektora.
Żeby cały proces od pomysłu do jego sprzedaży przebiegał sprawnie, mają powstać specjalne rejestry "rozwiązań innowacyjnych". Na razie niestety komercjalizowane będą głównie pomysły pracowników naukowych. Jednak w przyszłości udział studentów ma się zwiększyć.
- Nie oznacza to, że twórca jest zawsze tylko jeden. Komercjalizujemy również projekty, w których w zespole twórców znajdują się studenci lub doktoranci. Zespołowi przewodniczy jednak zawsze pracownik naukowy - dodaje Malicki. - Celem Excento nie będzie przeszukiwanie baz uczelni w poszukiwaniu projektów do komercjalizacji. Nastawiamy się raczej na wspieranie twórców aktywnych, którzy przyjdą do nas z konkretnymi pomysłami i będą gotowi zaangażować się w komercjalizację.
Pozostałe trójmiejskie uczelnie także szykują się do założenia podobnych spółek.
Miejsca
Opinie (73) 3 zablokowane
-
2013-04-09 11:51
3/4 tych profesorkow to stare dziady co 3maja sie kurczowo korytka
g.wno wiedza o obecnej technice,
szczegolne "pozdrowienia" dla psorka starego kawalera z "wydymaly" z wydzialu mechanicznego, co duzo chce a malo moze
ps. myj sie facet bo w windzie nie da sie wy3mac- 10 1
-
2013-04-09 11:04
Czyli PRYWATNY zarobek na sprzęcie z NASZYCH podatków ??? (2)
- 8 1
-
2013-04-09 11:16
Zakładasz że 100% budżetu tzw. uczelni MUSI być z podatków?? (1)
Filtry w mózgu z epoki PRL?
Na świecie uczelnie są finansowane z różnych źródeł....- 3 5
-
2013-04-09 11:48
to wez sciagnij swoj filtr i teraz przeczytaj co jest napisane ponizej:
profesorku rozpedz sie j.bnij glowa w sciane
- 3 1
-
2013-04-09 08:21
jeżeli (1)
Jeżeli , będą takie wynalazki , jak miejsce w rankingu chociażby europejskim, szkół wyższych , to czarno widzę.
- 0 1
-
2013-04-09 11:40
Jeżeli, pomysły będą, jak, Twoje, przecinki to też, będzie kiepsko.
- 1 1
-
2013-04-09 06:33
pieknie... (3)
nie dosc ze placisz na studiach dziennych za zaliczenia gdzie juz nauka wedlug konstytucji jest darmowa to dodatkowo ukradna ci wynalazek nad ktorym pracowales...
- 25 32
-
2013-04-09 11:14
Hmmm...
Dziwne, ja nigdy nie płaciłem za podejście do egzaminu... Może dlatego, że się prócz imprezowania czasami pouczyłem...
- 12 2
-
2013-04-09 07:17
Ale przecież
nie robisz tego w domu tylko na uczelni, która po to Cię zatrudnia.
- 15 2
-
2013-04-09 06:58
Płacisz dopiero przy trzecim podejściu, wcześniej jest za darmo!
Egzaminy i zaliczenia w sesji podstawowej i poprawkowej są za darmo - Regulamin PG. Opłaty naliczane są dopiero za powtarzanie przedmiotu, jeżeli ktoś nie zdał tych zaliczeń w sesji.
- 31 6
-
2013-04-09 10:49
politechnika
pomysł fajny, ale myśle ze to kolejne utopienie unijnych pieniedzy ktore bedziemy musieli splacac w podatkach
- 1 0
-
2013-04-09 10:32
wydaje mi się, że z założenia taki powinien być cel wyższych uczelni technicznych
Ameryki nie odkryli
- 0 0
-
2013-04-09 07:17
Świetny pomysł! (1)
- 6 1
-
2013-04-09 10:31
Oczywiście, nic nie daje takiej motywacji jak poprawienie sytuacji finansowej. Wielu naukowców ma taki zapał, że robią swoje badania z czystej idei, ale jest też większość, która po prostu musiała podjąć pracę gdzieś indziej, bo jak wiadomo ludzie chcą zakładać rodziny, a na to potrzeba zarobić.
- 0 0
-
2013-04-09 10:26
PG chce zarabiać na pomysłach swoich naukowców.
Naukowcy PG zaczęli mieć pomysły na zagranicznych uczelniach.
- 5 1
-
2013-04-09 08:46
Mają głowę i do wynalazkow i do biznesu tylko się nie ujawniają bo po co :-) (1)
etacik na PG dla rozrywki i własna firma lub współpraca z obcą to standard.
- 10 1
-
2013-04-09 10:20
bzdury piszesz
może niektórzy tak. Ale większość to adiunkci, którzy całymi dniami siedzą na uczelni prowadząc wykłady albo przygotowując się do nich. Po powrocie do domu siedzą po nocach pracując naukowo, wymyślając swoje wynalazki i pisząc artykuły z nadzieją, że kiedyś uda im się zrobić habilitację. Zarabiają 3000 netto i dostają umowy o pracę na rok, dwa - przez co nie mogą otrzymać nawet kredytu z banku!
- 2 1
-
2013-04-09 10:10
Pani Marzeno
To nie pierwsza taka spółka na PG. Od kilku lat istnieje kilka spółek spin off założonvch na PG. Jedna z nich istnieje od 2004 roku.
- 4 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.