W ciągu ostatnich dwóch tygodni służby sanitarne odnotowują ogromny wzrost liczby uczniów i nauczycieli przebywających na kwarantannie. Dzięki nauce zdalnej sytuacja pewnie ulegnie poprawie, jednak w tym momencie w domu musi pozostać ponad 50 tys. uczniów z Pomorza.
zdecydowanie tak, widać to po danych epidemiologicznych
44%
raczej tak - duża część uczniów jest przecież na kwarantannie i izolacji
11%
raczej nie, rodzice również są w trudnej sytuacji
6%
zdecydowanie nie, musimy nauczyć się żyć z pandemią
39%
Ze względu na rozwijającą się piątą falę epidemii
od kilku dni obowiązuje nauka zdalna dla uczniów uczęszczających do klas 5-8 w szkołach podstawowych, a także w placówkach ponadpodstawowych
.
- Obserwując dane epidemiologiczne, musieliśmy podjąć decyzję o ograniczeniu nauki stacjonarnej w szkołach. Rośnie liczba chorych na koronawirusa. I to jest powód, dla którego musimy ograniczać naukę stacjonarną - argumentował minister Przemysław Czarnek.Czytaj też:
Półkolonie dla dzieci w Trójmieście. Jak spędzić zbliżające się ferie zimowe?
Ogromny wzrost liczby uczniów na kwarantannie
Słuszność decyzji potwierdzają dane dotyczące sytuacji z rosnącą w sposób lawinowy liczbą przypadków infekcji, natomiast należy zastanowić się, czy ten krok nie był po prostu spóźniony i czy nauka zdalna nie powinna zostać wprowadzona na wszystkich poziomach.
W ciągu ostatnich dwóch tygodni Pomorze odnotowało ogromny wzrost liczby uczniów i nauczycieli przebywających na kwarantannie. Jeszcze w połowie stycznia z powodu kontaktu z osobą zakażoną COVID-19 w domu musiało pozostać niespełna 6,5 tys.
Obecnie na kwarantannie przebywa ponad 47,6 tys. uczniów z całego regionu. - Liczba uczniów na kwarantannie w Gdańsku to 7535, w Gdyni - 5686, a w Sopocie 319 - przekazuje Anna Obuchowska, rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gdańsku. Wzrosty obserwujemy też w przypadku liczby nauczycieli - w naszym regionie na kwarantannie przebywa prawie 500 pedagogów, co oznacza pięciokrotny wzrost - najwięcej w Gdańsku, bo aż 61. Niestety dużo jest również osób zakażonych COVID-19 -
ponad 4,2 tys. pomorskich uczniów spędza obecnie czas w domu ze względu na zakażenie wirusem SARS-CoV-2 (Gdańsk - 801, Gdynia - 397, Sopot - 89). Na izolacji przebywa także niespełna 930 nauczycieli (Gdańsk - 166, Gdynia - 132, Sopot - 12).
- Jestem mamą dziecka chodzącego do drugiej klasy i szczerze mówiąc, nie widzę różnicy, bo mały co chwilę przebywa na kwarantannie, więc i tak siedzimy w domu - jak na nauce zdalnej - mówi pani Ania z Sopotu. Czytaj też:
Uczelnie przechodzą na nauczanie zdalne. Jak jest w Trójmieście?
Nauczanie zdalne. Kiedy powrót do szkół?
Co istotne, dzieci uczęszczające do przedszkoli i klas 1-4 szkół podstawowych nadal kontynuują lekcje w trybie stacjonarnym. Reszta uczniów ma do nich dołączyć 28 lutego, gdy ostatnie regiony zakończą ferie zimowe. Takie są założenia, jednak wszystko będzie zależało od dalszego przebiegu piątej fali epidemii i transmisji wariantu Omikron, a także od polityki, jaką obiorą rządzący.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy