• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Studenci z USA uczyli się pracy biologa w gdańskim zoo

Malwina Talaśka
25 sierpnia 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
Młodzi naukowcy z Wright State University obserwowali codzienne rytuały zwierząt w gdańskim zoo. Młodzi naukowcy z Wright State University obserwowali codzienne rytuały zwierząt w gdańskim zoo.

Przez ostatnie dni prowadzili badania, obserwacje zagrożonych gatunków zwierząt i analizę ich kondycji psychologicznej - grupa amerykańskich studentów przebyła tysiące kilometrów, aby odbyć praktyki i przygotowywać się do pracy biologa w gdańskim zoo. - Oliwski ogród należy do największych w Europie, a otwartość, ogromna wiedza merytoryczna i biegły angielski większości pracowników są nieocenioną pomocą dla moich studentów - mówi dr Michał Kraszpulski.



Czy podoba ci się Gdański Ogród Zoologiczny?

Studenci z Wright State University postanowili przylecieć do Polski, żeby zdobyć niezbędne kwalifikacje do zawodu biologa. Młodzi naukowcy podczas swoich praktyk obserwowali codzienne rytuały zwierząt i starali się wychwytywać ich alarmujące zachowania.

- W gdańskim zoo miałem wspaniałą okazję zobaczyć wiele okazów zwierząt blisko siebie. Mogliśmy zaobserwować słonie i żyrafy we wczesnych godzinach porannych. W ramach zajęć musieliśmy obserwować zachowania wybranych gatunków w ogrodzie zoologicznym. Wybrałem małpy Javana Languru i był to fenomenalny moment, kiedy obserwuje się, jak jasna pomarańczowa małpka wchodzi w interakcje z rodziną. Dostałem nawet zdjęcie, na którym jedna z małych małpek patrzy na moje papiery - śmieje się Rael Sammeroff, jeden ze studentów.
Praktyki, na które przyjechali studenci są możliwe w ramach wspólnego projektu Gdańskiego Ogrodu Zoologicznego z Wright State University.

- To już drugi rok, kiedy młodzież zza oceanu przyjeżdża i nabywa doświadczeń pod okiem naszych specjalistów od hodowli zwierząt- mówi Michał Targowski, dyrektor gdańskiego zoo. - Staramy się wspierać każdą inicjatywę, która służy zwiększaniu świadomości dotyczącej zagrożenia gatunków na całym świecie - podkreśla Targowski.
Amerykańscy studenci podczas praktyk w zoo. Amerykańscy studenci podczas praktyk w zoo.
Opiekunem studentów jest dr Michał Kraszpulski, który pochodzi z Gdańska, a od 2007 r. pracuje jako wykładowca na Uniwersytecie Braci Wright, w Zakładzie Psychologii oraz Zakładzie Badań Układu Nerwowego. Jednym z wykładanych przez niego przedmiotów jest analiza zachowań zwierząt. To właśnie w ramach tego przedmiotu studenci przyjeżdżają do Gdańska na praktyki.

Dlaczego amerykańska uczelnia postanowiła wybrać nasz Gdański Ogród Zoologiczny?

- W trakcie zajęć studenci powinni przeprowadzić naukowe obserwacje zachowań zwierząt w naturze lub w warunkach możliwie zbliżonych do naturalnych. To pierwsze wymaga wyjazdu na stacje terenowe, których nasza uczelnia nie posiada. Ponieważ jednak uczelnia mocno promuje współpracę z ośrodkami zagranicznymi stwierdziłem, że jest to doskonała okazja do połączenia tych dwóch celów. Moja znajomość języka polskiego i realiów polskich przemawiała za nawiązaniem współpracy z jednym z polskich ośrodków - mówi doktor Michał Kraszpulski. - Poza tymi względami pragmatycznymi, oba ośrodki (UG i zoo) należą do europejskiej czołówki, szczególnie pod względem naszych potrzeb. Badania ornitologiczne UG, w których moi studenci brali udział, są szeroko znane i respektowane na całym świecie. Wystarczy powiedzieć, że równolegle z naszą grupą w badaniach tych brali udział naukowcy z Francji, Meksyku i Turcji - dodaje.
Na zdjęciu należąca do zoo w Oliwie alpaka Gabby. Na zdjęciu należąca do zoo w Oliwie alpaka Gabby.
Doktor Kraszpulski dodaje, że na tegoroczny przyjazd było dużo więcej chętnych niż miejsc.

- Jestem bardzo zadowolony z mojego pobytu w Polsce i wdzięczny ludziom, którzy sprawili, że czuję się tutaj tak mile widziany, za to, że wprowadzono mnie do tej wspaniałej, nowej kultury. Gdańsk ma w sobie tyle charakteru. Możliwość zobaczenia tych wszystkich zabytków, to było dla mnie niesamowite doświadczenie. Chciałbym ponownie przeżyć tę przygodę - mówi Amber Daniels.
W czasie wolnym studenci mieli okazję zwiedzić gdańską starówkę, zamek w Malborku, sopockie molo, gdyński bulwar. Kilka wieczorów spędzili wspólnie z polskimi kolegami w klubach młodzieżowych Gdańska i Sopotu. Żaden ze studentów nie był wcześniej w Polsce, a dla większości była to pierwsza wyprawa zagraniczna.

- W Gdańsku wybraliśmy się na Stare Miasto i zobaczyliśmy wiele pięknych polskich budynków, jak bazylika Mariacka. Wybraliśmy się również w rejs pirackim statkiem wzdłuż rzeki i zobaczyliśmy Żurawia, który jest częścią oryginalnej ściany miasta. Naprawdę spodobała mi się kultura oraz atmosfera Starego Miasta. Gdańscy sprzedawcy mieli wiele interesujących pamiątek, a jedna pani sprzedawała oryginalne zakładki do książek: z bursztynem, posrebrzane bądź z małymi, zwisającymi zawieszkami. Również jedzenie oraz desery były pyszne - opowiada Izzaldin Hamdan.

Miejsca

Opinie (51) 7 zablokowanych

  • ta grupa była także u ornitologów w Drużnie .. dlaczego autorka artykułu nie wspomina ???

    • 2 2

  • dobrze ze mozna od nas sie jeszcze czegos nauczyc

    to takie wyroznienie ze doceniaja nas w swiecie

    • 2 3

  • Pytanie

    "grupa amerykańskich studentów przebyła tysiące kilometrów, aby odbyć praktyki i przygotowywać się do pracy biologa w gdańskim zoo."

    Czy oni będą naprawdę pracownikami gdańskiego ZOO, czy też Autor tekstu nie potrafi pisać po polsku?

    • 11 1

  • Chyba wieczna

    Ta z kubkiem to chyba już dekadę studiuje

    • 2 1

  • ten tygrys co by zrobil tej lamie jakby tak szyby nie bylo ? (1)

    • 0 1

    • Ten tygrys?

      Nic. Jak długo go znam, tylko leży i śpi.

      • 1 0

  • sam hejt (1)

    żal czytać komentarze
    - zwierzę na zdjęciu to alpaka a nie lama; z tygrysem w naturze się nie spotka, pani z kubkiem to nie student - nie ma plakietki, ale oczywiście trzeba powiesić psy - bo stara? nie pasuje?; studenci studiują psychologię i biologię - nie muszą g*wna wynosić z wybiegów, żeby się czegoś nauczyć - wystarczy że będą obserwować zwierzęta...czego tam się jeszcze czytelnicy czepiają?... żal...

    • 2 1

    • żal?

      A ty się czepiasz czepialskich, żal, po prostu. Przyganiał kocioł garnkowi... Chyba jest wolność słowa i wypowiedzi. Większość, która by się nie czepiała, nie napisała komentarzy, do nich też się przyczep, bo nie napisali pozytywnie, nie napisali w ogóle

      • 0 0

  • Na świecie jest tyle świetnych ogrodów zoologicznych, a wysłali ich do Gdańska. Można Gdańskie zoo lubić, ale nie ma ono żadnych większych sukcesów oprócz sztucznie odchowanych kondorów i pingwinów trzymanych w bajorze. Do Gdańsk przyjeżdżają ochłapy hodowlane, których nie chcą inne ogrody, sukcesów hodowlanych żadnych, a wręcz przeciwnie. Co mieli obserwować Ci studenci? Słonia stereotypującego na pustym wybiegu? Nikt nie zadbał o jakiś enrichment dla tych zwierząt. Polecam wycieczkę do innych ogrodów... chociażby w Polsce. Jedynie stacje ornitologiczne mogą im coś zaoferować i na tym powinni skończyć, bo pokazywać nasze zoo amerykanom to trochę wstyd.

    Jeszcze jedno... polskich praktykantów traktuje się ja tanią siłę roboczą. Mają zamieść g*wno, odbębnić czas praktyk i dowidzenia. Właśnie dlatego Ci lepsi uciekają za granicę do dużo lepszych placówek, gdzie są traktowani zdecydowanie lepiej. Przyjeżdża wycieczka z Juesej i z miejsca są traktowani lepiej niż nasi. Zupełne przeciwieństwo tego co się dzieje za granicą, gdzie rodak jest na pierwszym miejscu i dba się o niego.

    • 0 1

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Reklama

Statystyki

Wydarzenia

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

Konferencja TEDx SANS!

100 zł
konferencja, forum

Gdynia ScienceSlam

sesja naukowa

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Jakie ssaki żyją w Bałtyku?

 

Najczęściej czytane