- 1 Absolwent gdyńskiej "trójki" głównym naukowcem w OpenAI (66 opinii)
- 2 Rusza rekrutacja do szkoły średniej 2024/25. Jak zapisać się i wybrać klasę? (18 opinii)
- 3 Egzamin ósmoklasisty 2024. Arkusz z matematyki (27 opinii)
- 4 Rekrutacja do szkoły średniej 2024/25. Jakie zasady? (25 opinii)
- 5 Zwyciężyli w Odysei Umysłów w Polsce. Czeka ich finał w USA (16 opinii)
- 6 Egzamin ósmoklasisty 2024. Mamy arkusze z angielskiego (10 opinii)
Student z Wielkiej Brytanii zamieszkał w Gdańsku. Na zajęcia do Londynu lata co środę
23-letni Anglik, który studiuje w Londynie, przeprowadził się z oszczędności do Gdańska. Jak tłumaczy dziennikarzom "The Mirror", w ten sposób może zaoszczędzić duże pieniądze.
- Trudno w to uwierzyć, ale naprawdę taniej jest przemierzyć 1,5 tys. km, niż żyć i studiować w swoim kraju, tuż za rogiem - mówi 23-letni Jonathan Davey. - Koszty, jakie musiałbym ponieść w Londynie są po prostu zbyt przygniatające.
Za pokój w Londynie Jonathan Davey musiałby płacić 220 funtów tygodniowo (ok. 1300 zł). Zgodnie z jego przeliczeniami, cały rok wynajmowania mieszkania w Polsce, przejazdów między stacją a lotniskiem oraz lotów do i z Londynu, kosztuje go 2100 funtów (ok. 12 tys. zł).
W 12 miesięcy oszczędza na tym 53 tys. zł.
Jonathan doskonale radzi sobie z łączeniem dwóch rzeczywistości. Na wykłady do londyńskiej uczelni lata w każdą środę z Gdańska, o 6 rano. W Londynie spędza dwie noce w najtańszych hostelach (i trzy dni na uczelni, bo w środę, czwartek i piątek ma zajęcia), po czym znów wraca do Gdańska.
- To działa świetnie - mówił w rozmowie z dziennikarzami "The Mirror". - I choć ludzie myślą, ze zwariowałem, kocham takie życie. No i sam Gdańsk jest piękny.
Opinie (95) 1 zablokowana
-
2015-09-28 12:20
Trochę to durne porównanie
Chłopak przeprowadził się do gdańska bo mu się tu podoba, a nie dlatego że tak jest taniej. Przed przeprowadzką do Gdańska liczył sobie koszty mieszkania w Londynie, jednym z najdroższych miast europy, blisko uczelni. Porównuje te koszty z mieszkaniem w Gdańsku i lataniem do Londynu co tydzień. A nie można mieszkać w W.Brytanii ale gdzieś w tańszej lokalizacji i dojeżdżać sobie raz w tygodniu na uczelnie? Podejrzewam że wyszło by cenowo porównywalnie a czasowo dużo korzystniej ale wtedy nie byłoby materiału na artykuł.
- 30 1
-
2015-09-28 11:56
(1)
(...) Pomyslowy gość :)powodzenia
- 66 2
-
2015-09-28 12:02
Widzę że portal szybko zareagował ;)))
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.