- 1 Absolwent gdyńskiej "trójki" głównym naukowcem w OpenAI (47 opinii)
- 2 Rusza rekrutacja do szkoły średniej 2024/25. Jak zapisać się i wybrać klasę? (18 opinii)
- 3 Zwyciężyli w Odysei Umysłów w Polsce. Czeka ich finał w USA (16 opinii)
- 4 Egzamin ósmoklasisty 2024. Mamy arkusze z angielskiego (10 opinii)
- 5 Egzamin ósmoklasisty 2024. Arkusz z matematyki (27 opinii)
- 6 Egzamin ósmoklasisty 2024. Zobacz arkusze (42 opinie)
- Teraz już nauczyłam się przygotowywać do września - mówi Anna Laskowska, kasjerka w jednym z gdańskich hipermarketów. - Odkładam sobie już od marca po 50 zł miesięcznie, dzięki temu mam we wrześniu dodatkowe 300 zł. Najgorsze z tego wszystkiego są podręczniki, bo są bardzo drogie i w przeciwieństwie do butów czy koszulki nie kupi się ich w promocji.
Na rynku funkcjonuje wiele wydawnictw specjalizujących się w podręcznikach, a nauczyciel ma prawo wybrać ten, który mu najbardziej odpowiada. Różnorodność sprawiła, że praktycznie zanikło przekazywanie tej samej książki, coraz młodszym dzieciom w rodzinie, nie są też organizowane kiermasze szkolne podczas, których starsi uczniowie odsprzedawaliby po okazyjnych cenach podręczniki młodszym.
- Słyszałam że były organizowane w czasie wakacji kiermasze z używanymi podręcznikami, można byłoby ich także poszukać na aukcjach internetowych albo antykwariatach, ale nie mogę tego zrobić, bo wychowawca klasy w szkole muzycznej, gdzie uczy się mój syn, nigdy nie podaje zestawu podręczników przed wakacjami, tylko zawsze we wrześniu - mówi Magdalena Nieczuja z Gdańska. - Wtedy nie ma już czasu na szukanie okazji, tylko trzeba szybko kupować w księgarni po normalnych - czyli bardzo wysokich - cenach.
Na pomoc mogą liczyć rodzice pierwszoklasistów. Co roku rząd przyznaje pieniądze na przygotowuje dla dzieci, które zaczynają naukę i pochodzą z ubogich rodzin kompletów podręczników. W tym roku przeznaczono na ten cel 11 milionów złotych. Dzięki temu we wrześniu 139 tysięcy pierwszaków otrzyma komplet podręczników, a ich rodziny po 90 złotych na kupno przyborów.
Z pomocą występują także samorządy. Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Sopocie od 31 sierpnia do 14 września organizuje nieodpłatną zbiórkę podręczników i przyborów szkolnych. Zostaną one przekazane sopockim rodzinom, które znajdują się w trudnej sytuacji. Niestety osoby, które chciałby pomóc muszą się liczyć z tym, że podręczniki i przybory są przyjmowane w siedzibie sopockiego MOPSu od poniedziałku do piątku w godzinach od 10.00 do 14.00.
Zbiórkę podręczników, lektur szkolnych, bajek dla dzieci oraz przyborów szkolnych, które zostaną przekazane dzieciom z najuboższych rodzin prowadzi także Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Gdańsku. W ramach akcji prowadzona będzie także wymiana książek - rodzina będzie mogła oddać już niepotrzebne pozycje, w zamian wybrać sobie przydatne. Akcja potrwa do końca września.
Niestety podobnie jak w Sopocie zbiórka prowadzona jest tylko w dni powszednie, w godzinach gdy większość ewentualnych ofiarodawców pracuje - od 9 do 13 w filii 1 MOPS przy ul. Wojska Polskiego 10.
Opinie (30)
-
2005-09-01 15:50
Nauczycielom nie wolno organizować zakupu podręczników
Obecnie prawo zabrania nauczycielom organizowania zakupu książek. W sumie szkoda. Zwykle przy organizowanym przez nauczyciela zakupie uczniowie mogli nabyć podręcznik z całkiem korzystnym rabatem.
- 0 0
-
2005-09-01 16:10
lol
a do komisu czy antykwariatu nie laska czterech liter ruszyc??
- 0 0
-
2005-09-01 23:31
co 4 nie stac :D ? ja bym napisal ze jednego na czterech stac... ale dobra :d
a zreszta po co podreczniki jak nauczyciele z nich nie korzystaja :)- 0 0
-
2005-09-02 09:19
W szkole do, której chodzi mój syn, zawsze pod koniec czerwca dostaje wydrukowany wykaz podreczników.
Jest to prywatna szkoła i dyrekcja dba o to by rodzić nie musiał na ostatnia chwile biegac do księgarni.- 0 0
-
2005-09-02 13:40
Ozywiście najlepiej wszysto zwalić na nauczyciel: że wymyślają coraz to nowe podręczniki, że biorą łapówki:), etc., etc.
Jest jednak druga strona medalu. Mój znajomy, który uczy historii i WOS-u też prawie co roku zmienia podręczniki.Powód? Niektóre z nich okazują się jednym, wielkim knotem i w ogóle nie nadają się do nauki. Poza tym wiele informacji jest co roku aktualizowanych przecież nauka wali naprzód.
Wydaje mi się, że problem jest w tym, iż powstało zbut wiele wydawnictw wydających podręczniki szkolne. To stwarza tylko bałagan oraz frustruje uczniów i rodziców.
Pozdrawiam serdecznie- 0 0
-
2005-09-02 13:57
podrecznik okazuje się knotem - a nie wybrał go świadomie?
- 0 0
-
2005-09-02 14:06
re:
Sądzę, że nauczyciel ma najmniejszy interes by wybierać knoty. Poprostu nie da się ocenić jednoznacznie podręcznika bez dokładnego przestudiowania go. Poza tym podręczniki zawierają wiele błędów merytorycznych, które trudno od razu wyłapać. I jeszcze jedno: nauczyciel też przyzwyczaja się do podręczników, bo jak każdy człowiek ma swoje słabe strony(czytaj też jest czasem leniwy, a wiadomo, stary dobry podręcznik zawiedzie cię do celu, jak dobra szkapa).
- 0 0
-
2005-09-02 14:39
Drodzy narzekający na "łapówkarstwo"
Przecież nauczyciel też musi kupić sobie podręcznik. Nikt mu za niego nie zwróci pieniędzy, już na pewno nie szkoła.
- 0 0
-
2005-09-06 11:37
Ale nauczyciel nie musi mieć co rok nowego kompletu podręczników i ćwiczeń. I dźwigać codziennie te biblioteczki. Nie chcę narzekać na nauczycieli ale niech szkoła nie wymaga tak "lekką ręką".
Pozdrawiam- 0 0
-
2005-09-27 23:09
ilość, nie cena
Największym problemem nie jest cena podręcznika tylko ich ilość, komplet książek i zeszytów ćwiczeń, które musiałam kupić do drugiej klasy szkoły podstawowej to 16 sztuk!!!!! Litości. Do tego dochodzą zwykłe zeszyty, bloki techniczne, rysunkowe, dzienniczek, itp.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.