- 1 Absolwent gdyńskiej "trójki" głównym naukowcem w OpenAI (66 opinii)
- 2 Rusza rekrutacja do szkoły średniej 2024/25. Jak zapisać się i wybrać klasę? (18 opinii)
- 3 Zwyciężyli w Odysei Umysłów w Polsce. Czeka ich finał w USA (16 opinii)
- 4 Egzamin ósmoklasisty 2024. Arkusz z matematyki (27 opinii)
- 5 Rekrutacja do szkoły średniej 2024/25. Jakie zasady? (25 opinii)
- 6 Egzamin ósmoklasisty 2024. Mamy arkusze z angielskiego (10 opinii)
Targi Akademia: nauka i... bojkot
19 marca 2009 (artykuł sprzed 15 lat)
Kilkadziesiąt szkół, kilka tysięcy licealistów i kilkanaście tysięcy ulotek - akademickie targi na Uniwersytecie Gdańskim już od prawie 20 lat przyciągają młodych ludzi, którzy jeszcze nie wiedzą jaką szkołę wybrać po maturze. I nawet bojkot studentów, którzy zablokowali bramę wejściową do kampusu, nie przeszkodził organizatorom.
Kursy przygotowawcze czy gorące tancerki? Zobacz jak na Targach Akademia promują się szkoły - zdjęcia z agencji Kosycarz Foto Press
Charakterystyczny biały namiot przy ul. Wita Stwosza 55, tłumy młodych ludzi i mnóstwo zaparkowanych na uniwersyteckim kampusie autokarów - to znak, że "Targi Akademia" rozpoczęły się na dobre. Wśród 80 wystawiających się szkół są 43 szkoły wyższe oraz jedna z zagranicy - holenderski Uniwersytet w Maastricht. Poza tym na targach wystawiają się szkoły policealne.
Karolina przyjechała prosto z Iławy, by porozmawiać z przedstawicielami szkoły fotograficznej, do której wybiera się zaraz po technikum. Jej koleżanka Dominika, dziś studentka I roku fizjoterapii na Akademii Medycznej w Gdańsku, rok temu także odwiedziła targi. - Chciałam osobiście porozmawiać z osobami, które już wtedy studiowały na moim wymarzonym kierunku - mówi Dominika.
- Wstępnie oszacowaliśmy, że od środy, a więc początku targów odwiedziło nas ok. 8 tys osób, w zeszłym roku było to łącznie 16 tys osób - mówi dr Maria Żukowska, główny organizator targów.
Jej zdaniem targi odwiedzają przede wszystkim dwie grupy osób - tegoroczni i przyszli maturzyści. - Najwięcej z targów skorzysta ta druga grupa - wiadomo, przedmioty, które będzie się zdawało na maturze trzeba wybrać odpowiednio wcześnie. A to właśnie tu można zapoznać się z ofertą szkół i na tej podstawie zdecydować na jakich przedmiotach skupić się przed maturą - dodaje Maria Żukowska.
Targi potrwają do godz. 16 w piątek na terenie Bałtyckiego Kampusu Uniwersytetu Gdańskiego, przy ul. Wita Stwosza 55/57. Wstęp jest wolny.
Studencki protest
Nie wszystkim jednak odpowiada atmosfera targów. W środę ok. godz. 8.30, a więc tuż przed oficjalnym otwarciem imprezy, grupa studentów zamknęła na kłódkę bramę prowadzącą z tunelu pod ul. Wita Stwosza na teren uniwersytetu.
Bramę "ozdobili" banerem z napisem "KAMPUS = OBÓZ?" i rysunkiem drutu kolczastego, a przechodniom wręczali ulotki, w których informowali o tym co im się nie podoba w kampusie, a więc przede wszystkim: wszechobecny monitoring, obecność umundurowanych strażników oraz odgórnie narzucane przez władze uczelni decyzje, nieuwzględniające stanowiska studentów.
"Chcieliśmy zwrócić uwagę na nieprzyjazną studentom politykę władz uczelni, która zamiast iść za przykładem zachodnich, otwartych kampusów i sprzyjać komfortowi studentów, sukcesywnie wprowadza coraz to nowe utrudnienia, które przybliżają je raczej do prowincjonalnych zarządców nowobogackich, strzeżonych osiedli niż perspektywicznie myślących mentorów. Miejmy nadzieję, że dzisiejsze zdarzenie stanie się impulsem do szerszej debaty na temat kierunku, w którym zmierza największa pomorska uczelnia" - napisali w swoim oświadczeniu.
Nie wszystkim jednak odpowiada atmosfera targów. W środę ok. godz. 8.30, a więc tuż przed oficjalnym otwarciem imprezy, grupa studentów zamknęła na kłódkę bramę prowadzącą z tunelu pod ul. Wita Stwosza na teren uniwersytetu.
Bramę "ozdobili" banerem z napisem "KAMPUS = OBÓZ?" i rysunkiem drutu kolczastego, a przechodniom wręczali ulotki, w których informowali o tym co im się nie podoba w kampusie, a więc przede wszystkim: wszechobecny monitoring, obecność umundurowanych strażników oraz odgórnie narzucane przez władze uczelni decyzje, nieuwzględniające stanowiska studentów.
"Chcieliśmy zwrócić uwagę na nieprzyjazną studentom politykę władz uczelni, która zamiast iść za przykładem zachodnich, otwartych kampusów i sprzyjać komfortowi studentów, sukcesywnie wprowadza coraz to nowe utrudnienia, które przybliżają je raczej do prowincjonalnych zarządców nowobogackich, strzeżonych osiedli niż perspektywicznie myślących mentorów. Miejmy nadzieję, że dzisiejsze zdarzenie stanie się impulsem do szerszej debaty na temat kierunku, w którym zmierza największa pomorska uczelnia" - napisali w swoim oświadczeniu.
- Marzena Klimowiczm.klimowicz@trojmiasto.pl