• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

"Treny", "Krzyżacy" a może "Balladyna"? Jakie lektury powinny zniknąć z kanonu i co chce czytać młodzież?

Magdalena Raczek
6 czerwca 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
Wybór lektur ma istotne znaczenie w kształtowaniu światopoglądu młodych ludzi oraz wpływ na to, czy zarażą się pasją do czytania i nauczą się samodzielnego, krytycznego myślenia. Wybór lektur ma istotne znaczenie w kształtowaniu światopoglądu młodych ludzi oraz wpływ na to, czy zarażą się pasją do czytania i nauczą się samodzielnego, krytycznego myślenia.

"Zemsta", "Lalka", "Chłopi", "Dziady", ale też fraszki czy "Treny" Jana Kochanowskiego, "Janko Muzykant", "Syzyfowe prace" - chyba każdy z nas pamięta, z jakimi szkolnymi lekturami musiał się zmagać. I choć co jakiś czas z listy szkolnych lektur coś znika, a coś innego się pojawia, to co roku przed egzaminami uczniowie robią powtórki "klasyków". Tymczasem wybór lektur ma istotne znaczenie nie tylko w kształtowaniu światopoglądu młodych ludzi, ale także ma wpływ na to, czy zarażą się oni pasją do czytania i nauczą samodzielnego, krytycznego myślenia, czy też nie. Dlatego właśnie tak istotne jest, jakie tytuły znajdują się w kanonie lektur. Co to za książki? Jaki świat w nich jest przedstawiany? Co muszą czytać uczniowie, a co czytają i co lubią czytać? Rozmawiamy z ekspertami.



Recenzje książek z Trójmiasta



Trudno nadążyć za zmianami w kanonie i się w tym połapać, zwłaszcza gdy nie ma się dziecka w wieku szkolnym i nie trzeba się tym martwić. Jednak warto się nad tym tematem pochylić, by mieć świadomość, że nie tylko bezpośrednio, ale i pośrednio dotyczy to nas wszystkich. To, co czytają nasze dzieci, i to, jakie wartości są im wpajane w szkołach, a także, w jaki sposób jest to robione, ma niebagatelny wpływ na to, jakie społeczeństwo będziemy mieli za dekadę lub dwie.

- Lektury szkolne nie zawsze są tylko dla przyjemności i nie o to w ich czytaniu tylko chodzi. Chodzi o to, żeby poznać różne sposoby, w jaki formułowano myśli, idee, emocje na przestrzeni wieków. Dzięki temu wyrabiamy swoją wrażliwość, preferencje czytelnicze. To normalne, że nie wszystko nam się spodoba, i nawet nie powinno - zapewnia Dagny Kurdwanowska, bibliotekarka z Sopoteki.
Przeczytaj także: Nauczyciel Roku i walka ze złem wśród młodzieży. Druga część książki Przemka Staronia

Coraz więcej młodych nie czyta i nie chce czytać, zwłaszcza po zetknięciu z lekturami, które ich nie ciekawią, są za trudne lub jest ich za dużo. Coraz więcej młodych nie czyta i nie chce czytać, zwłaszcza po zetknięciu z lekturami, które ich nie ciekawią, są za trudne lub jest ich za dużo.

Kanon lektur to pole bitwy



Kanon lektur szkolnych to takie małe pole bitwy, gdzie uwidaczniają się obecne problemy polskiej szkoły w skali mikro - panuje tu XIX wiek i jego wartości, a gdy przychodzą zmiany, to cofamy się w kierunku średniowiecza, zamiast iść do przodu. Nie słuchamy najbardziej zainteresowanych i tych, których sprawa dotyczy, czyli dzieci i młodzieży, w myśl znanego i wciąż lubianego przez dorosłych powiedzonka, że one - jak i ryby - głosu nie mają. Ministerstwo Edukacji nie bardzo też widzi potrzebę konsultacji z nauczycielami, rodzicami czy znawcami tematu. W efekcie coraz więcej młodych nie czyta i nie chce czytać, zwłaszcza po zetknięciu z lekturami, które ich nie ciekawią, są za trudne lub jest ich za dużo.

- Dzieciaki i młodzież traktują zwykle czytanie lektur jako bardzo przykry obowiązek. Często podczas szukania lektur w bibliotekach pojawiają się problemy typu przekręcanie tytułów. Kiedyś w naszej filii Broadway młody człowiek szukał "Zbrodni Ikara", a pewna pani książki Tolkiena z tytułem zawierającym trzy słowa. Ten tytuł to "Hobbit. Tam i z powrotem". Brak też wiedzy na temat gatunku literackiego dzieła, co często uniemożliwiało albo bardzo utrudniało znalezienie danego tytułu - mówi Karolina Osowska, kierowniczka sopockiej biblioteki Kamionka.
- Jeżeli chodzi o propozycje lektur, po które chętnie sięgałyby dzieci i młodzież - myślę, że najlepiej byłoby właśnie ich zapytać. O ile najmłodsze dzieci często sugerują się podpowiedziami rodziców czy bibliotekarzy podczas wyboru książek, tak im dzieci starsze, tym więcej autonomii w tym zakresie potrzebują. Ciekawym powiewem świeżości i różnorodności dla kanonu lektur mogłyby być książki paragrafowe, większy wybór komiksów oraz pozycji popularnonaukowych - twierdzi bibliotekarka z gdańskiej Biblioteki dla Dzieci - Sonia Kamińska.

Więcej treści patriotycznych i katolickich



Obecny minister edukacji uważa jednak, że w szkołach powinno być więcej treści katolickich i patriotycznych, dlatego m.in pod tym kątem zmieniony został kanon lektur. Pytanie jednak, czy polska szkoła ma się tylko do tych wartości ograniczać? Jakich innych wartości uczy polska szkoła?

Żeromski, Sienkiewicz, Kossak-Szczucka, Wyszyński, Jan Paweł II to autorzy lektur, które mają czytać nasze dzieci. Z całym szacunkiem do tych autorów, ale czego są w stanie nauczyć dzisiejsze pokolenie niezrozumiałe frazy żeromszczyzny? Jakie wartości przekaże nam Sienkiewicz i czy aby na pewno o taki patriotyzm dziś chodzi? Czy młodzież będzie potrafiła zrozumieć pisma Jana Pawła II, do czytania których trzeba mieć przygotowanie filozoficzne, a jakiego notabene w szkole również brakuje?

Przeczytaj także: Ilu uczniów w Trójmieście chodzi na religię i etykę?

W szkole podstawowej jednym z ważniejszych celów edukacyjnych jest wykształcenie nawyku czytania u dzieci, dlatego dobór lektur jest tak ważny. W szkole podstawowej jednym z ważniejszych celów edukacyjnych jest wykształcenie nawyku czytania u dzieci, dlatego dobór lektur jest tak ważny.

Quo vadis, polska szkoło?



To, czego szkoła powinna uczyć przede wszystkim, a czego wciąż nie robi, to samodzielne i krytyczne myślenie, przekonują eksperci. Powinna pokazywać - m.in poprzez dobór lektur - różnorodność świata, światopoglądów i postaw. Uczyć umiejętności odnajdywania się w różnych sytuacjach, dawać narzędzia, a nie gotowe odpowiedzi. Zapoznawać z tradycją, pięknem języka polskiego, a nie zamykać się za nimi. Tradycja i nowoczesność mogą iść w parze.

- Z perspektywy dyrektora szkoły i psychologa, pedagoga z wykształcenia, uważam, że wybór lektur szkolnych ma istotne znaczenie w kształtowaniu światopoglądu współczesnej młodzieży, która bardzo rzadko sięga po wyrafinowane pozycje książkowe z własnego wyboru. Jeżeli wybiera lekturę, to kieruje się populistycznym wyborem podyktowanym wyreżyserowanym odgórnie marketingiem. Lektury szkolne to szansa na omówienie w szkole ważnych życiowo spraw zwykłych ludzi, niejednoznacznych problemów i dzięki paradygmatowi myślowemu, moderowanemu przez nauczyciela, poszerzeniu świadomości młodych ludzi. Ma to istotne znaczenie w postrzeganiu świata zewnętrznego i w procesie decyzyjnym nastolatków. Warto więc uwzględnić w kanonie lektur nowoczesne, współczesne pozycje bliskie młodym, jak i starszą beletrystykę z ponadczasowym przekazem, książki obrazujące tradycyjne wartości oraz teksty poruszające problematykę nurtującą najnowsze pokolenia - mówi Małgorzata Waguca-Jączek, dyrektor Liceum Ogólnokształcącego Mundurowego SPARTAKUS w Gdańsku.

Wykształcenie nawyku czytania



W szkole podstawowej jednym z ważniejszych celów edukacyjnych jest wykształcenie nawyku czytania u dzieci. Dlatego dobór lektur jest tak szczególnie istotny. Proponowana uczniom literatura nie może być pisana trudnym staropolskim językiem, niezrozumiała czy nudna. Powinna być dla nich ciekawa, dotycząca spraw, które dla nich są ważne, rozwijająca i pobudzająca ich wyobraźnię, a nie zamykająca ich na jedną konkretną wizję świata.

Najmłodsi najchętniej czytają serie, gdzie mogą utożsamić się z danym bohaterem lub grupą postaci i przeżywać z nimi przygody. Takie cykle są wciągające i bardzo dobrze widziane wśród młodszych i starszych czytelników, dlatego cieszy fakt, że kilka takich tytułów znajduje się wśród lektur.

- W naszej filii sporą popularnością wśród dzieci i młodzieży w wieku szkolnym cieszą się zwłaszcza serie książek - mam wrażenie, że młodzi czytelnicy lubią wracać do bohaterów, których już znają. Dużym zainteresowaniem cieszą się cykle: "Wojownicy" Erin Hunter, "Zwiadowcy" Johna Flanagana, "Dziennik cwaniaczka" Jeffa Kinneya oraz "Felix, Net i Nika" Rafała Kosika - pierwszy tom tej serii jest lekturą szkolną [Został przeniesiony do lektur uzupełniających, choć pierwotnie był na liście do skreślenia - przyp. red.]. Podobnie wygląda to w przypadku lektur, takich jak "Niesamowite przygody dziesięciu skarpetek" Justyny Bednarek, "Kajko i Kokosz. Szkoła latania" Janusza Christy oraz "Magiczne drzewo" Andrzeja Maleszki - po przeczytaniu szkolnych lektur czytelnicy często wracają po kontynuacje - mówi Sonia Kamińska.
Potwierdzają to również bibliotekarze z Sopotu, podając niezależnie od siebie te same tytuły.

- W Minitece mamy książki dla czytelników do 13-14 roku życia. Nasi czytelnicy czytają najchętniej książki z serii "Biuro Detektywistyczne Lassego i Mai" Martina Widmarka oraz inne serie detektywistyczne jak seria "Operacja" Jørna Liera Horsta czy "Feralne Biuro Śledcze" Swena Jonssona, a starsi np. "Zbrodnia niezbyt Elegancka" Robina Stevensa czy "Enola Holmes" Nancy Springer. Popularne są też m.in. wszystkie tomy z cyklu o skarpetkach, seria o Mikołajku Rene Goscinnego, przygody "Detektywa Pozytywki" Grzegorza Kasdepke, "Harry Potter", seria o Duni Rose Lagercrantz, seria komiksowa Przygody Dobrzyka Tomasza Samojlika i inne serie - mówi Agata Walińska, bibliotekarka w Minitece.
Przeczytaj także: "Cnoty niewieście" w gdańskiej szkole? Magistrat zaprzecza

W szkole średniej lektury powinny dawać wsparcie w procesie dojrzewania i rozwoju, pokazywać różnorodność świata. Tymczasem lektury są przestarzałe. W szkole średniej lektury powinny dawać wsparcie w procesie dojrzewania i rozwoju, pokazywać różnorodność świata. Tymczasem lektury są przestarzałe.

Brak komiksów i za mało fantastyki



Wielu znawców, rodziców, nauczycieli i uczniów zauważa kompletny brak komiksu wśród lektur. Jest jeden wyjątek - to wspomniany już komiks "Kajko i Kokosz. Sztuka latania".

- W czwartej klasie lekturą szkolną jest komiks "Kajko i Kokosz. Sztuka latania". Uważam, że to jest genialna rzecz, bo uczy pewnych nawyków młodego człowieka: czytania, odbioru, skrótowości. Pokazuje, że zamiast długiego opowiadania - kilkoma zdaniami czy wyrazami można opowiedzieć jakąś historię. Uczy też odbioru komiksu. Zostało to udowodnione, że gdy dorosły zaczyna czytać komiks, a w dzieciństwie komiksów nie czytał, to będzie miał problem z prawidłowym jego odbiorem. Bo to nie jest łatwy odbiór: trzeba jednocześnie złapać obraz i tekst - mówi Bogdan Ruksztełło-Kowalewski - kierownik Pracowni Komiksowej przy Wojewódzkiej i Miejskiej Bibliotece Publicznej w Gdańsku.
Przeczytaj także: Komiksy z Trójmiasta. Od nestorów do twórców współczesnych

Fantastyka to jeden z popularniejszych gatunków wśród czytających, jest również chętnie wybierana przez nastolatki. Tymczasem wśród lektur jest jej jak na lekarstwo.

- Jeśli chodzi o lektury, dobrze wypożycza się "Hobbit", "Opowieści z Narni". Natomiast jeśli chodzi o książki, które czyta młodzież, to przede wszystkim mangi, komiksy (zwłaszcza te, które mają ekranizacje i seriale), powieści obyczajowe i fantastyka. Poszukują też książek popularno-naukowych, jeśli mają jakiś problem do rozwiązania. Wśród dotychczasowych lektur sporym powodzeniem cieszą się serie: "Zwiadowcy" Flanagana, "Magiczne drzewo" Maleszki; "Felix, Net i Nika" Kosika, wybrane książki Sapkowskiego oraz Szczygielskiego. Wśród lektur naszym zdaniem powinny znaleźć się komiksy i powieści graficzne np. "Persepolis" Marjane Satrapi, "Bajka na końcu świata" Marcina Podolca, komiksy Tomasza Samojlika i Tadeusza Baranowskiego, jak również więcej współczesnych tytułów, które są bliższe dzieciom i młodzieży, ich problemom i codziennemu życiu - przekonuje Karolina Guttek, kierownik gdyńskiej Biblioteki z Pasją.
Podobnie jest w Sopocie. Młodzi czytają chętnie fantastykę, a także książki zekranizowane, twierdzi Mateusz Rostkowski, bibliotekarz w Sopotece.

- W Minitece wypożycza się bardzo dużo fantastyki: książki Roalda Dahla, "Serafina" Roberta Beatty, cykl "Zwiadowcy" Johna Flanagana, "Felix, Net i Nika" Rafała Kosika, książki Ricka Jordana czy Marcina Szczygielskiego, szczególnie cykl "Czarownica Piętro Niżej" itd. Wśród lektur obowiązkowych brakuje fantastyki, przygody, komiksów i książek o tematyce eko i obrony praw zwierząt oraz biografii osób, które rzeczywiście są dla dzieci ciekawe - uważa Agata Walińska, bibliotekarka w Minitece.
- Książki z obecnego kanonu lektur mogą służyć jako źródło wiedzy o realiach np. w XIX-wiecznej Polsce. Po konsultacjach z osobami w wieku 11, 12, 13 lat mogę powiedzieć, że najlepiej czyta się szeroko pojętą fantastykę - dodaje Maria Stankiewicz, kierownik filii nr 6 Biblioteki Sopockiej.

Za dużo staroci, za mało nowości



W szkole średniej z kolei lektury powinny dawać wsparcie w procesie dojrzewania i rozwoju, pokazywać różne możliwości, poglądy, drogi, a nie wskazywać jeden kierunek. Tymczasem lektury są przestarzałe, większość z nich to literatura staropolska lub klasyka, brakuje różnorodności i współczesnej literatury.

- Lektury proponowane obecnie uczniom szkoły ponadpodstawowej są interesujące dla tych, którzy pasjonują się historią literatury czy historią w ogóle. Uczniowie mają jednak różne zainteresowania, a kanon lektur powinien to uwzględniać. Oczywiście, wiedza ogólna jest ważna. Chcemy, by nasze dzieci były świadomymi odbiorcami literatury, kultury, sztuki. Czy musimy jednak skupiać się w szkole ponadpodstawowej na ujęciu historycznoliterackim? Czy nie wystarczyłoby, gdybyśmy omówili jeden dłuższy, sztandarowy tekst epoki, by nakreślić jej cele i wartości, a skupili się na tekstach współczesnych, aktualnych i istotnych dla młodego człowieka? Niech młodzież myśli, kontempluje, formułuje opinie. Niech się zachwyca lub neguje - najważniejsze, by ten zachwyt lub negacja były efektem świadomej refleksji, samodzielnego, krytycznego myślenia. A nic tak nie zachęca młodego człowieka do przemyśleń jak dobry tekst - uważa Katarzyna Dobrowolska-Ptak- nauczyciel dyplomowany, polonistka i anglistka w Liceum Ogólnokształcącym Mundurowym SPARTAKUS w Gdańsku.
Podobne zdanie ma inna polonistka z tego liceum.

- Moim zdaniem za dużo jest tekstów z minionych epok, za mało współczesnych. Brakuje "Mistrza i Małgorzaty" M. Bułhakowa, refleksyjnej opowieści o prawdziwej naturze człowieka, stawiającej istotne pytania - czym tak naprawdę jest dobro, miłość, czym zło - mówi Grażyna Łomowska - nauczyciel dyplomowany, polonistka w Liceum Ogólnokształcącym Mundurowym SPARTAKUS w Gdańsku.
Przeczytaj także: Zaczytane Trójmiasto. Polecamy książki dla dzieci i młodzieży

- Dla mnie jako dyrektora szkoły międzynarodowej najważniejsza jest różnorodność lektur, zarówno pod kątem gatunkowym, jak i treściowym - mówi Agata Kożuszek, dyrektor i polonistka Elementary International School of Gdansk. - Dla mnie jako dyrektora szkoły międzynarodowej najważniejsza jest różnorodność lektur, zarówno pod kątem gatunkowym, jak i treściowym - mówi Agata Kożuszek, dyrektor i polonistka Elementary International School of Gdansk.

W stronę różnorodności i współczesności



Różnorodność to słowo pojawiające się u niemal wszystkich moich rozmówców. Nikt nie wskazywał za to na niedostateczną ilość wartości katolickich i patriotycznych. Większość również uważa, że kanon - poza klasyką - powinien zawierać również literaturę współczesną, gatunkowo zróżnicowaną.

- Temat lektur jest zawsze tematem drażliwym, bo nawet gdybyśmy poprosili wybitnych specjalistów o wskazanie 30 pozycji najważniejszych dzieł literackich dostępnych percepcyjnie dla dzieci i młodzieży, trudno byłoby stworzyć akceptowalny przez wszystkich zestaw lektur szkolnych. Dla mnie jako dyrektora szkoły międzynarodowej najważniejsza jest różnorodność lektur, zarówno pod kątem gatunkowym, jak i treściowym. Przedmiot "język polski" to właściwie jedyna w szkole podstawowej lekcja kultury, dlatego moim zdaniem kanon nie powinien się ograniczać do literatury polskiej. Zmiana wprowadzona przez MEiN jest nacechowana światopoglądowo, tak według mnie nie powinno być. Wartością w dojrzałych społeczeństwach jest pluralizm i on powinien znajdować odzwierciedlenie w zestawie proponowanych lektur. Teraz zamiast gombrowiczowskiego Słowackiego, który wielkim poetą był, będziemy mieć Karola Wojtyłę i Zofię Kossak-Szczucką, co "wielkimi pisarzami byli". Efekty mogą być odwrotne od zamierzonych. Wierzę w mądrość nauczycieli. Wierzę, że nadal będą pokazywać świat w całej jego złożoności - uważa Agata Kożuszek - dyrektor i polonistka w Elementary International School of Gdansk.
Podobne zdanie ma Dagny Kurdwanowska, która obecnie pracuje w Sopotece, ale jest również dziennikarką i autorką czterech książek.

- Jeśli chodzi o to, jakie książki powinny być w kanonie, to myślę, że ważne jest pokazanie jak najbardziej różnorodnych książek - autorów różnych płci, kultur, religii, rożnego pochodzenia etnicznego. Dzięki temu mamy szansę lepiej zrozumieć świat - uważa Kurdwanowska.
Jeśli interesuje was ten temat i chcielibyście poznać więcej ciekawych książek, które warto polecić dzieciom i młodzieży do czytania, to zajrzyjcie na stronę zawierającą Alternatywną Listę Lektur. Znajdziecie tam wiele wartościowych pozycji. A wy? Co usunęlibyście z kanonu, a co do niego dopisali? Podzielcie się z nami tytułami w komentarzach.

Grażyna Łomowska po konsultacji z młodzieżą wpisałaby do kanonu lektur:

1. "Kod Leonarda da Vinci" D. Browna - książka stanowi kwintesencję współczesnego kryminału, posiada wartką fabułę, zawarte w niej tezy pokazują, że świat niekoniecznie musi być taki, jaki nam się wydaje.
2. "Kroniki Wardstone" J. Delaney - seria książek napisana przez pedagoga - ciekawa fabuła z odniesieniem do mitologii greckiej, zawiera wiele mądrości życiowych.
3. A. Pilipiuk "Oko Jelenia" - seria książek łączących ze sobą takie gatunki, jak: fantastyka, powieść historyczna i kryminał, autor z wykształcenia archeolog wykorzystuje swoją wiedzę w celu przeprowadzenia czytelnika przez fascynujący świat XVI-wiecznej Europy, akcja dzieje się też w Gdańsku.
4. "2586 kroków" - zbiór niepowiązanych ze sobą opowiadań, w którym autor miesza współczesną fantastykę z wierzeniami ludowymi oraz faktami historycznymi, sam tytuł zawiera zagadkę, z którą będzie musiał się zmierzyć jeden z głównych bohaterów.

Agata Walińska poleca:

1. "Piraci Oceanu Lodowego" Frida Nillson - pełna przygód i wzruszeń, zachwyca dzieci i rodziców.
2. "Mysia Wieża" Agnieszka Fulińska - przygoda i mitologia słowiańska.
3. "Marzi. Dzieci i ryby głosu nie mają" - komiksowa opowieść o Polsce lat 80.
4. O zwierzętach: "Hela Foka" albo "Kuba Niedźwiedź" Renaty Kijowskiej, książki o bohaterskich psach Beaty Gawryluk, książki Tomasza Samojlika czy Adama Wajraka.
5. Biografie: cykl Mali Wielcy (Frida Kahlo, Joh Lennon, Astrid Lindgren, Martin Luther King itd.), "Opowieści dla Młodych Buntowniczek i Opowieści Dla Chłopców, Którzy Chcą Być Wyjątkowi", "Podwodny Świat. Opowieść o Jacques'u Cousteau" Jennifer Berne.
6. Ekokomiks podróżniczy: "Podróże z pazurem. Historia łapą pisana", I.P. Miklaszewscy.

Wśród bestsellerów dla młodzieży wymienia się m.in.:

1. "Normalni ludzie" Sally Rooney
2. Seria "Lustrzanna" Dabos Christelle
3. Seria "Igrzyska śmierci" Susanne Collins
4. Cykl komiksowy (powieść graficzna) "Heartstopper" Oseman Alice
5. "Trylogia hejterska" Marcel Moss
6. Seria "Gołąb i wąż" Shelby Mahurin
7. Seria "Okrutny książę" Holly Black
8. "Arystoteles i Dante odkrywają sekrety wszechświata" Benjamin Alire Sáenz
9. Cykl "Cień i kość" Leigh Bardugo
10. "Szukając Alaski" John Green

Miejsca

Opinie (182) 6 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • Lektury (7)

    Grube księgi, archaiczny język - to mocno zniechęca młodzież do sięgania po książki. Książka to przykry obowiązek, tak im się kojarzy. Ja do książek powróciłam w dorosłym życiu, może i oni powrócą.

    • 28 13

    • (2)

      co to za imię Sonia, serio pytam?

      • 1 8

      • Sonia to imię konia

        • 0 4

      • Sonia to przerobiona przez rosyjski Zofia

        a właściwie Zosia.

        • 1 2

    • Opinia wyróżniona

      (2)

      Rozmawiałem kiedyś z córką o Quo Vadis.
      Pytałem czy jej się podobało - w końcu to taka popkultura, tyle że na miarę końca dziewiętnastego wieku.
      No i dowiedziałem się, że przeczytała wyłącznie z obowiązku. Wynudziła się, a język autora ją zmęczył.

      Na szczęście "Kamienie na szaniec", "Feliks Net i Nika", "Opowieści z Narnii", czy "Chłopcy z placu broni" miały dużo lepsze notowania. O dziwo Szklarski się nie spodobał.

      Jeśli priorytetem ma być propagowanie czytelnictwa, a nie "przerobienie" określonej epoki, to odmłodzenie kanonu lektur jest dobrym pomysłem.
      Warto, żeby tematy były bliskie młodzieży, a forma przekazu zrozumiała.

      Fantasy to dobry kierunek. Hobbit jest niezły, choć Władca Pierścieni wydaj mi się być ciekawszy.
      Ale może coś w stylu serii Skrytobójca (Robin Hobb) sprawdziłoby się jeszcze lepiej.

      Zaklinanie rzeczywistości przez ministra Czarnka niczego nie zmieni. Pomimo dość agresywnej polityki anty-LGBT, to Heartbreaker stał się bestsellerem, a nie twórczość JPII.
      Wystarczy prześledzić co dzieciaki kupują/wypożyczają.

      • 19 8

      • a ty serio masz problem z tym wciskanym wszędzie lgbt? Co to daje ludzkości?

        • 2 8

      • Nikomu nie dogodzisz, ale skoro przedmiot nazywa się Językiem Polskim to już samo to jest tendencyjne i określa z jakiego zakresu literatury powinno się brać lektury. Hobbitów i innych można sobie poczytać w czasie wolnym jeśli komuś to przypadnie do gustu.

        • 0 2

    • po takiej sieczce zniechęca sie do czytania, już polikwidowane biblioteki, dawniej dzieciaki siedziały tam i czytały, odrabiały lekcje, teraz jak idę po ksiązkę to albo jestem sama, albo 1do 2 osób rzadko!!! Dalej katujmy te dzieciaki, nic z tego nie będzie dobrego. Literaturę powinniśmy czytać taka, że jak licealista z Polski spotka licealiste z innego kraju miał o czym porozmawiać a o czym będzie rozmawiał z Europejczykiem? a z Rosjaninem czy Azjatą ???? Niby chcemy do świata a dokąd zmierzamy!!!! Zamykamy się w sosie własnym, brakuje nam słów, co drugie słowo to k,,,,

      • 2 1

  • A może coś z Lema ? (5)

    • 28 7

    • Byle nie Pilot Pirx, bo to zniechęca do Lema na długie lata.

      • 13 4

    • Pojechałeś (2)

      Może 1% współczesnej młodzieży zatrybi Lema. Ale Bajki Robotów mogli by spróbować.

      • 13 1

      • Bajki Robotów

        Bajki Robotów są wśród lektur szkolnych, w szóstej lub siódmej klasie, nie wiem tylko, czy wśród obowiązkowych czy drugiego wyboru.

        • 4 0

      • Bajki jak najbardziej.

        Ale jeśli ktoś nie zatrybi Lema nie powinien moc isc do szkoly sredniej/na studia

        • 4 1

    • No pojechaleś

      Bo Lem jest w lekturach

      • 5 0

  • Z obecnym ministrem edukacji to pozostaniemy w wiekach ciemnych. (3)

    • 50 36

    • ty z nich nigdy nie wyszedłeś

      • 8 12

    • To może zaproponujesz Mein Kampf ?

      • 0 10

    • To nie minister jest zły tylko nasze podejście do edukacji

      Zamiast uczyć rzeczy praktycznych to wbijamy ablativy absoluty, które można znaleźć w 5 minut w necie.
      W efekcie wyższe wykształcenie, które ma nawet 60% (w niektórych krajach) znaczy tyle, co przed wojną gimnazjum - tylko, że wtedy edukacje kończyło się mając 15 lat a nie 25.
      Ponosimy olbrzymie koszty edukacji a tak naprawdę g... z tego mamy - a teraz czas na pudrowanie, lukrowanie, poklepywanie się pleckach jacy to jesteśmy elo.

      • 3 3

  • wywalić gramatykę w szkole (8)

    kto z nas jako dorosły zastanawia się jakiej formy używa?po co to komu?
    dodatkowo kto rozumie mickiewicza sienkiewicza. w czasach gdzie czytelnictwo spada corraz bardfziej postawic na wspolczesnosc harry potter, hobbit, wiedzmin ,podazac za trendami,nikt nie chce martylorogi,nie che cieproenia po to komu treny smierc.wiecej mangi wiecej tego co dzieciakow intewresuje

    • 9 80

    • (1)

      Po co to komu powiadasz?
      Szczególnie, gdy mówisz poszłem zamiast poszedłem, włanczać zamiast włączać, wziąść zamiast wziąć... Ale jasne na co to komu...

      • 23 2

      • On chyba lepiej wie czy poszedl czy poszl.

        • 2 3

    • (1)

      Ortografii w Twojej szkole też nie uczono?
      Jesteś przykładem żałosnego poziomu wykształcenia, preferowanego przez autorów deform szkolnictwa i ich mocodawców.
      Jak dodamy do tego 25% maturę, otrzymujemy kandydatów na pracowników innowacyjnej gospodarki, forsowanej przez nierząd.

      • 16 2

      • Proponujesz Kronikę polską ? W oryginale ? Żeby prawidłowo mówić po polskyemu ? Yak dawnyey ? A nie przepraszam, ona jest po łacinie. To może od niej trzeba zaczynać ?

        • 3 12

    • (3)

      Jaki kręgosłup moralny będzie miało społeczeństwo bez znajomości własnej historii? Jakie przesłanie dla przyszłych pokoleń? No chyba że niektórym to zwisa, jak żyjemy, gdzie żyjemy, kto nami rządzi. Ważne że grila można zrobić, piwko wypić i zgona w sobotę zaliczyć. Trochę to smutne.

      • 18 5

      • Historia jest ważna i ważnym jest by uczyć się na błędach. Ale po co powtarzać w koło macieju od podstawówki to samo? Jakaś historia sprzed tysiąca lat, po co to komu?

        • 6 12

      • Szkoda tylko, że nauczanie historii to rycie na pamięć dat i powstań.

        • 13 1

      • Historia to osobny przedmiot

        • 0 0

  • Opinia wyróżniona

    (9)

    Przede wszystkim cały czas jest stygmatyzacja pewnych gatunków, bo "są gorsze", No przecież jak to tak, żeby młodzież czytała jakiegoś Hobbita, zamiast Krzyżaków czy Quo Vadis. Zmuszanie do czytania lektur i tak niektórych do czytania nie zachęci. Ale kanon lektur powinien być nowocześniejszy.

    • 72 51

    • (1)

      Hobbit jest w kanonie lektur akurat. Trudno, żeby nie czytać Sienkiewicza skoro był noblistą i to z czasów, gdy ta nagroda nie była tak upolityczniona

      • 30 5

      • nie jest obowiązkową lekturą, co najwyżej uzupełniającą. Nie wszędzie jest omawiany.

        • 14 3

    • no tak, obecna generacja musi miec zagwarantowane, ze nie beda musieli robic rzeczy na ktore nie maja ochoty. Ajfon ma byc tez (4)

      ciagle naladowany

      • 31 10

      • (3)

        widać, że masz wyrobione zdanie na temat młodzieży na podstawie tego, co inni mówią, nie masz żadnych doświadczeń, ale chciałeś zarzucić żartem, bo to modne że teraz to pokolenie to tylko ajfony i nic więcej
        Nikt nie mówił, że należy całkowicie zakopać lektury starodawne i dać wiedźmina i hobbita do lektur. Chodzi tylko o większą różnorodność i unowocześnienie kanonu. I usunięcie wszystkiego co jest związane z religią. Niby mamy państwo świeckie, a omawia się biblię, omawia się mitologię grecką, rzymską, mówi się niewiele o nordyckiej, a w ogóle nie mówi się o mitologii słowiańskiej. A teksty JP2 to już w ogóle parodia jakaś.

        • 11 12

        • (1)

          Zlikwidować "Krzyżaków" przecież nie będziemy uczyć młodych ze naród niemiecki był mordercami. to takie nie polityczne i nieliberalne. Po co uczyć historii Polski skoro jest historia niemiec?

          • 8 21

          • "naród niemiecki był mordercami"

            xD

            • 0 3

        • Prawdziwą parodią jest twój wpis. Ale co tam? Każdy pisać może...

          • 4 7

    • Ty jesteś idealnym przykładem ze edukacje bezpłatna to kasa zmarnowana!

      To są literackie skarby narodowe i każdy powinien je znać!!No ale dla meduzy ważniejszy jest Hobbit:)

      • 15 19

    • Krzyżacy byli nieźli

      szybko się ich czytało, ale Quo Vadis to pomyłka

      • 5 8

  • (8)

    te stare ksiazki sprzed wiekow to raczej odpychaja od czytania wiekszosc mlodych, juz pomijam fakt ze oprocz tego ze sa stare to nie ma w nich niczego wartosciowego, zawsze nienawidzilem przymusu czytania tych wypocin za to bardzo lubilem czytac cokolwiek z forgotten realms

    • 16 39

    • jasne, nie ma niczego wartościowego... Już dalej nie trzeba czytać twojej wypowiedzi, bo sam pokazujesz kim jesteś

      • 15 4

    • (1)

      Są stare? XD. Ibisz też jest stary a ciągle wszystkich rajcuje.

      • 8 3

      • Nie wiem, ja wole kobiety.

        • 0 0

    • Lalka

      Ostatnio przypomniałem sobie film Lalka, w wersji Hasa. Genialne ! Dialogi, poruszane tematy, kultura - normalnie przepaść intelektualna w stosunku do obecnych czasów. Bohaterowie wydawali się być o wiele bardziej wyedukowani niż obecne społeczeństwo !

      • 12 1

    • (2)

      ale cringe...

      • 1 2

      • Po polsku potrafisz się wyrazić? (1)

        Macie współczesny j. polski .... Brak słów.

        • 1 3

        • rzecz w tym, że nie ma dobrego odpowiednika słowa cringe w polskim, no ale boomer (na twoje to będzie średnio ogarniający współczesne realia starzec) zawsze musi podkreślić, jak to gardzi językami obcymi.

          • 2 1

    • Pan Tadeusz bez wartości ???!

      I potem mamy pokolenie memów, tiktokow i geniuszy pokroju "Matura to bzdura"

      • 5 2

  • (3)

    Niestety obecne lektury to katorga dla dzieci/młodzieży. Będąc w szkole praktycznie żadnej nie przeczytałam - a po za szkołą, czytałam bardzo dużo przeróżnych książek. To nie jest tak, że dzieci nie chcą w ogole czytać, ale tych wywodów pisanych przestarzałym językiem oraz z metaforami odnośnie przeróznych wydażeń historycznych po prostu za młodego nie da sie przetrawić... Ba, próbowałam będą już doroslym, zmęczyć co poniektóre z kanonu i po kilku stronach niestety powróciły na półkę... ;)

    • 23 27

    • To taki szpan informowac że nie czytało się lektur?

      Rozumiem, że przeszkadza Ci najbardziej fakt, że te książki były pisane poprawną polszczyzną, nie było w nich wulgarnych słów co by je podkolorowało?

      • 12 5

    • Myślenie boli ...

      Niestety jest tak, że nabywanie umiejętności wymaga trudu. Podobnie jak sport wymaga wysiłku, treningu, wielokrotnego powtarzania i udoskonalania. Gdy uczyłem się matematyki i fizyki - dopiero zrobienie wielu zadań z danego tematu, pozwalało mi zrozumieć i stosować teorię.

      • 6 1

    • No tak

      Boli ponieważ trzeba rozumieć... brak słów.

      • 0 1

  • Opinia wyróżniona

    (6)

    Proponuję zlikwidować wszystkie lektury. Proponuję zlikwidować zupełnie obowiązek uczenia sie. Niech obowiązkowe będą smartfony, język emotikonów i udział w portalach społecznościowych. Niech marzeniem będzie bycie influencerem itp. I tak już widać, że większość młodych ludzi ma bardzo poważne kłopoty ze zrozumieniem zdania złożonego. Jesteście na dobrej drodze do stworzenia pokolenia troglodytów.

    • 66 29

    • A co do twojego życia wniosło to że przeczytałeś krzyżaków? (4)

      Szkoła powinna uczyć rzeczy praktycznych a nie pierdół które Ci się przydadzą do rozwiązywania krzyżowek

      • 4 16

      • Przeczytałem "Krzyżaków" mając lat 8 i nie żałuję, rzecz jasna (2)

        Co mi dała ich lektura? Tak wiele, że trudno człowiekowi, który nie rozumie przyjemności czytania, to wyjaśnić.
        A już zwłaszcza muszą to być rzeczy niepojęte dla tego, kto tytułu nie potrafi napisać z dużej litery i w cudzysłowie.
        Bądź też uznaje to za niepotrzebne. Na jedno wychodzi :-)

        • 11 4

        • (1)

          Przeczytałeś Krzyżaków mając lat 8....? Tjaaa..

          • 2 7

          • No wiadomo, w końcu wszyscy uwielbiają się chwalić jacy to oni oczytani, z całą pewnością przeczytał Krzyżaków mając 8 lat, co z tego, że w tym wieku większość dzieci czyta plastusiowy pamiętnik i to z pomocą rodziców XD

            • 3 2

      • Praktycznych powiadasz.
        Od siedmiu lat, na przykładzie ***uaru, uczy tego telewizja Kurskiego.
        Oszukiwać, kraść, kłamać, prywata, nepotyzm, bigoteria, indolencja ekonomiczna i co tam jeszcze sobie życzysz, wszystko znajdziesz w programach stacji z Woronicza.

        • 2 2

    • Do kogo kierujesz swoją wypowiedź?

      Piszesz "Jesteście na dobrej drodze do stworzenia pokolenia troglodytów".
      Czyli kto w twojej opinii jest? Wszyscy poza tobą?

      • 5 2

  • Najlepiej (4)

    Najlepiej jako lekturę szkolną ustanowić dzieła zbiorowe Marty Lempart! Na pewno ubogaceniem owych dział była by płytka audio z solowymi występami z czysto literackim językiem wspomnianej autorki ! Wreszcie i nareszcie poezja słowa trafiła by do szkolnych bibliotek i pod tzw. strzechy za które tak słono karzą sobie płacić panowie deweloperzy.....

    • 47 35

    • Ponoć najlepszą ksiązką ever jest Biblia. Tak nam prawi niejaki min Czarnek

      • 11 9

    • Spoko tusk juz zapowiadał ze takie zyczenia spełni bo to jest własnie przykład europejskosci

      • 6 4

    • wole Lempart niż dzieła papieża obrońcy pedofilów

      • 8 14

    • słoneczko przygrzało, co?

      • 4 2

  • (3)

    Dla mnie wszystko byłoby ok, gdyby oprocz tych sredniowiecznych klasykow bylo cos wspolczesnego, do czego moga sie odwolac. A teraz to tak jakby im kazano nagle pisac gęsim piórem.
    Oprocz tego uwazam, ze gramatyka jest zbyt szczegółowo i drobiazgowo nauczana.

    • 14 22

    • Proponuję wrócić do Kochanowskiego - owszem, język dla nas archaiczny, ale bez większego wysiłku zrozumiały, a jednocześnie tyle tematow nadal aktualnych. Chętnie z nim bym porozmawiała czy ludzie wiele zmienili się na przestzeni wieków. Niby zmieniło się wiele w otaczającym nas świecie, ale ludzie chyba niewiele.

      • 5 1

    • Ty tak na poważnie???

      Bo jeśli wg Ciebie Sienkiewicz jest średniowiecznym klasykiem, to może faktycznie lepiej żeby Ci zaaplikowano solidną lekcję pisania gęsim piórem, i miesiąc bez stukania w klawiaturę.

      • 6 2

    • ...

      Gramatyka zbyt szczegółowo. Oczywiście , zlikwidujmy j. polski przecież wszyscy mówimy, prawda ???? Po lekcjach czytaj co chcesz. Nie wyobrażam sobie maturzysty, który Pana Tadeusza czy Krzyżaków w ręku nie miał. Światopogląd na mandze i Harrym Potterze??? Czego niby uczą? Że zasady można łamać bo się upiecze ? Że są równi i równiejsi ? Ależ wzorce.

      • 2 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Reklama

Statystyki

Wydarzenia

Konferencja TEDx SANS!

100 zł
konferencja, forum

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Jakie jest największe bogactwo naturalne Pomorza?

 

Najczęściej czytane