• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

WSB przyjmie studentów gdyńskiej uczelni? "Rozpatrzymy każdy przypadek"

Wioleta Stolarska
20 listopada 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
Zgodę na likwidację PWSNS wydało Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego, warunkiem było zapewnienie dalszego kształcenia studentów przez inną uczelnię. Zgodę na likwidację PWSNS wydało Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego, warunkiem było zapewnienie dalszego kształcenia studentów przez inną uczelnię.

Studenci kierunków filologia i pedagogika oraz słuchacze studiów podyplomowych Pomorskiej Wyższej Szkoły Nauk Stosowanych będą mogli kontynuować naukę w Wyższej Szkole Bankowej, jednak - jak zastrzega sobie uczelnia - będzie to możliwe po analizie ich dotychczasowych osiągnięć i porównaniu realizowanego programu. - Na podstawie dotychczasowych zgłoszeń studentów szacujemy, że będziemy mogli przyjąć zdecydowaną większość z nich, jednak każdy przypadek będzie indywidualnie rozpatrywany - informuje rzecznik prasowy WSB.



Informacja o zgodzie na likwidację Pomorskiej Wyższej Szkoły Nauk Stosowanych pojawiła się w ubiegłym tygodniu. Wtedy to placówka została przejęta przez likwidatora - Pomorską Wyższą Szkołę Humanistyczną sp. z o. o. z siedzibą w Gdyni.

Zgodę na likwidację uczelni wydało Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego, warunkiem było zapewnienie dalszego kształcenia studentów przez inną uczelnię. Taką chęć wyraził rektor Wyższej Szkoły Bankowej w Gdańsku.

- WSB nie wchodzi w prawa właścicielskie PWSNS i nie jest kontynuatorem prawnym PWSNS, a jedynie zadeklarowała umożliwienie kontynuacji nauki studentom, po spełnieniu formalnych warunków przeniesienia. Studenci kierunków filologia i pedagogika oraz słuchacze studiów podyplomowych PWSNS mogą zgłosić się do biura rekrutacji WSB w Gdyni z prośbą o przyjęcie. Po analizie dotychczasowych osiągnięć każdego studenta, realizowanego programu oraz podania, ustalane będą indywidualne warunki przyjęcia - informuje Klaudia Riemer, rzecznik prasowy Wyższej Szkoły Bankowej.
Jak podała, uczelnia szacuje, że może przyjąć większość studentów PWSNS. Nie jest wykluczone, że niektórzy studenci będą musieli nadrabiać materiał przy różnicach programowych. Wyjaśniła też, że studenci studiów I stopnia na kierunku pedagogika i filologia oraz słuchacze studiów podyplomowych przyjęci do Wyższej Szkoły Bankowej w Gdyni w trakcie trwającego semestru są zwolnieni z opłaty wpisowej oraz opłaty czesnego za cały semestr zimowy.

- Zwolnienie to obowiązuje osoby, które przedstawią dowód wniesienia opłaty co najmniej semestralnego czesnego do Pomorskiej Wyższej Szkoły Nauk Stosowanych w Gdyni - wyjaśniła Riemer.
Studenci PWSNS nie są jednak przekonani, że zmiana uczelni w obecnej sytuacji będzie dla nich dobra, a nawet możliwa. Jak przekonują, wiele osób może mieć problem z kontynuowaniem nauki.

- Na spotkaniu w WSB otrzymałam informację, iż otwieranie nowych kierunków (które nie są częścią oferty WSB), będzie się odbywało tylko w sytuacji "licznej grupy". Surtotyflopedagogika nie zostanie kontynuowana w WSB. Zatem właściciel nie zapewnił nam kontynuacji studiów zgodnie z Ustawą z dnia 27 lipca 2005 roku prawo o szkolnictwie wyższym (...). Uczelnia nie przejmie blisko 700 studentów. Pani M. Kuriel nie odpowiada nam na e-maile w związku z brakiem możliwości kontynuowania studiów - komentuje jedna ze studentek PWSNS.
- Z tego co słyszałam, to mamy przedstawić wykaz zaliczeń i ocen, a na podyplomówkach nie miałyśmy indeksów, ponadto podobno mamy z własnej kieszeni zapłacić za studia - kolejny raz. Mnie na to nie stać, a studia podyplomowe to nie moje hobby, a przymus życia. To jakaś paranoja - dodaje inna.
Weszli do uczelni, zmienili zamki, przejęli dokumenty

Pierwsze informacje o przejęciu budynku dostaliśmy w raporcie Trojmiasto.pl. Później na stronie uczelni pojawiło się oświadczenie Justyny Kaloty - jednej z właścicielek spółki zarządzającej PWSNS. Twierdziła ona, że w nocy do siedziby uczelni włamała się grupa około 20 niezidentyfikowanych mężczyzn, którzy po wyłamaniu zamków weszli do budynku, wymienili kamery monitoringu oraz zainstalowali własne zamki. Podczas zdarzenia na miejscu miała pojawić się też Małgorzata Kurpiel - druga właścicielka spółki zarządzającej PWSNS. Powiadomiono policję.

Czytaj więcej: Zgoda na likwidację gdyńskiej uczelni. Chcą przenieść kilkuset studentów

To już druga taka sytuacja wśród prywatnych uczelni w Trójmieście. Pod koniec lutego komornik zajął budynek Europejskiej Szkoły Wyższej w Sopocie, studenci musieli opuścić akademik.
Ministerstwo zdecydowało o likwidacji gdyńskiej uczelni, studentów przejmie WSB. Ministerstwo zdecydowało o likwidacji gdyńskiej uczelni, studentów przejmie WSB.
Ostry konflikt właścicielek

Konflikt między właścicielkami spółki zarządzającej uczelnią trwa już od kilku miesięcy. W połowie roku Justyna Kalota została wykreślona z KRS-u - stało się to po tym, jak odwołano ją z zarządu spółki. Według niej jednak było to niezgodne z prawem.

Z kolei według drugiej właścicielki - Małgorzaty Kurpiel - Justyna Kalota odwołana została ze względu na działanie na szkodę spółki. Obie strony zarzucają sobie m.in. wyprowadzanie majątku uczelni czy fałszowanie dokumentów. Mimo tych problemów uczelnia prowadziła nabór na nowy rok akademicki.

Miejsca

  • PWSH Gdynia, Opata Hackiego 8-10
  • WSB Merito Gdańsk, al. Grunwaldzka 238A

Opinie (51) 4 zablokowane

  • (...) Nauk Stosowanych (...)

    Już sama nazwa "uczelni" powinna każdego rozsądnego człowieka zastanowić ...
    Nie rozumiem motywów, jakimi kierują się ludzie zapisujący się do tych prywatnych fabryk magistrów i licencjatów. Wystarczył wcześniej poczytać jaka taka szkoła jest postrzegana przez potencjalnych pracodawców, aby zrozumieć że to wywalone pieniądze. Lepiej byłoby zrobić ze trzy dobre szkoły policealne lub ukończyć rzetelne kursy ... A tak mamy nauki stosowane niczym Akademia Pana Kleksa

    • 17 6

  • (4)

    Postrzegana jest jak każda inna prywatna uczelnia w Trójmieście. Nic nowego. Ale za to fachowców tylu po studiach publicznych.... Że nie ma komu pracować. W końcu po studiach na uczelni publicznej woli nic nie robić niż miotłę chwycić w dłonie bo to dopiero upokorzenie. A czasem trzeba się dokształcać i zdobyć dodatkowe uprawnienia (Instytucje wysyłają pracowników) a tu taki po publicznej powie 'nauk stosowanych' Panie Prezesie, Pani Dyrektor nazwa mi się nie podoba... Proszę mnie zwolnić' tak.... Tak. Studenci są stworzeni do wyższych celów.

    • 6 4

    • Nie bronię buraków (3)

      ale ty chyba masz jakieś kompleksy?
      Zapisz się na porządne studia, a potem zbieraj z tego profity.

      • 5 0

      • (2)

        Porzadne, tzn jakie, kazdy musi byc specjalista od IT? Ktos musi uczyc Wasze dzieci niepelnisprawne, a to byla uczelnia ze specyficznymi kierunkami, ktorych ucza prywatne uczelnie np wymieniona juz surdotyflopedagogika

        • 4 1

        • Nie mylić! (1)

          To nie była uczelnia, tylko szkoła wyższa. Nazywać coś takiego uczelnią to obraza dla uniwersytetów, politechnik, akademii.

          • 5 2

          • Nie wierzę, że te smutne komentarze piszą osoby po studiach publicznych. W końcu te renomowane uczelnie chyba nie uczą hipokryzji.

            • 1 3

  • ci to wszystkich przejmą a zaczeło się od przejęcia wyremontowanego budynku (1)

    LZ Uniomor przy Dolnej Bramie 8. Mało kto w Gdańsku miał takie silne układy z Miastem. Ręka rękę myje i jak nie do Brukseli czy na urzędy to własny biznesik

    • 2 4

    • Mylisz pojecia

      Przejęcie od wynajcia.

      • 1 0

  • a czemu nie WSAiB?

    im widac nie zalezy na nowych studentach

    • 2 7

  • Uniwesytet w Pucku przyjmnie wszystkich studentów

    • 8 2

  • (2)

    Spokojnie skoro kończycie Państwo publiczne uczelnie i uważacie się za mądrzejszych to dlaczego nie pomożecie ludziom w potrzebie, przecież w Waszym zdaniem to są ludzie potrzebujący i skoro to osoby bez przyszłości to nie musicie się martwić o to, że zabiorą Wam stanowisko pracy.

    • 1 3

    • A po co mamy pomagać komuś gorszemu? Czasy nie są zbyt ciekawe i my się martwimy o nasze d*pki i pomagamy naszym znajomym z porządnych uczelni, bo w nich jest przyszłość tego kraju, a nie w pseudopedagogach.

      • 1 1

    • Może to brutalne, ale to selekcja naturalna. Trzeba było dostać się do dobrego liceum, zdać dobrze maturę i wtedy przebiera się w dobrych uczelniach. A jak się nie chciało zacząć od takich podstaw, to właśnie są skutki. Trzeba się ogarnąć i samemu zadbać o swoją przyszłość, a nie prosić o pomoc.

      • 3 1

  • Te komentarze piszą '' pełnomocnicy'' w kominiarkach :-D

    • 3 5

  • Nie rozumiem, w trójmieście jest pełno uczelni zarówno państwowych jak i prywatnych o lepszej renomie więc po co tu pchać się na studia? No chyba ze tu wystarczyło zapłacić i od razu dawali dyplom.

    • 2 3

  • Kłamstwo

    Nie ma mojego kierunku...ta propozycja to wielka ściema. Kazą zaczyna studia od początku , ale łaska !!!!!

    • 3 0

  • Niech ,,Panrektor WSBiedra" rozwiąże sprawę parkingu dla swoich słuchaczy. Mieszkańcy (1)

    ulic Chopina,Nowowiejskiego,Moniuszki mamy dosyć problemów z pańskimi słuchaczami parkującymi gdzie popadnie.Czereda infantylnych osób. Rozjeżdżają trawniki. Blokują wjazdy do posesji. Większość rej. GKA,GKS,GDA,GBM,GCH,GBR,GBA,GPU,i inni. Będę wnioskował wraz z sąsiadami w UM, do wprowadzenia opłat za parkowanie na wymienionych ulicach.Szczególnie w soboty i niedziele, dla niezameldowanych przy tychże ulicach. Pare pojazdów już SM odholowała.

    • 3 2

    • @niesprawiedliwy

      Jak tak dalej pójdzie, to i SM przestanie coś na Strzyży robić, bo im studenci też życie uprzykrzają (wina miasta, że SM chyba nie ogarnia gdzie są parkingi, gdzie wjazdy, a gdzie zwykła trawa). Wnioskować o SPP to sobie możesz. Część to zbojkotuje, bo są tu również wynajmujący mieszkania (np. Ukraińcy), a płatne parkingi sprawią, że stracą na tym sklepy/punkty usługowe, więc jeśli już to powinno być tak, że nie płacą nie ci co są tylko zameldowani (można mieć meldunek, a mieszkać gdzie indziej), a Ci, którzy mają choćby umowy najmu/użyczenia (w tym lokali użytkowych).
      Taki wniosek poprze większość!

      Przypominam, że na ul.Nowowiejskiego mieszka dzielnicowy Radny - Błędkowski. Nikt z pytanych nie wie kto go wybrał, a część nawet nie wie, że taki tu mieszka!!! Więc skąd u licha miał głosy i dostał się do Rady?! Następna Radna mieszka na Wojska Polskiego. Tylko co z tego, jak nic nie robią.

      Może ktoś wreszcie powie co było w pakcie, który kiedyś Radni podpisali sobie z WSB (a o którym mieszkańcy pojęcia nie mieli) i który jak widać powoduje, że nie ma z ich strony właściwego wsparcia.
      Najlepsza metoda - wnieść o zanegowanie obecnych wyborów i wybranie nowych, których tu jeszcze nie było albo którzy również mają z WSB problemy! Będą się mogli wykazać.

      W tygodniu stają tu również pracownicy IPN (dziwne, że nie adbano, by mieli parking, tereny na to przeznaczone zabudowano), ale oni nie są aż tak upierdliwi jak WSB.
      Co ciekawe na tej Uczelni często parkingi są puste, a część miejsc została odcięta szlabanami i jest nieużytkowana! Mogli sobie postawić parking kubaturowy, tak, jak większość porządnych uczelni robi.

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Reklama

Statystyki

Wydarzenia

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

Konferencja TEDx SANS!

100 zł
konferencja, forum

V Ogólnopolska Studencka Konferencja Neurologiczna

konferencja

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Jakie ptaki żywią się rybami?

 

Najczęściej czytane