• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Walka o indeksy trwa. Najpopularniejsze znowu kierunki humanistyczne

mak
2 sierpnia 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
Walka o indeksy jeszcze się nie skończyła, choć już wiadomo jakie kierunki wybierano najchętniej. Walka o indeksy jeszcze się nie skończyła, choć już wiadomo jakie kierunki wybierano najchętniej.

Abiturienci wciąż walczą o indeksy na wymarzonych kierunkach studiów. W tym roku rekordy popularności biją: pedagogika i psychologia na UG, kartografia i geodezja na PG oraz lekarski i lekarsko-dentystyczny na GUMedzie. Rekrutacja jeszcze trwa.



Gdybyś znów miał/a zacząć studia...

Trójmiejskie uczelnie zaczynają podsumowywać pierwsze wyniki rekrutacji na studia stacjonarne pierwszego stopnia, choć ta na wielu kierunkach jeszcze się nie zakończyła. Już wiadomo jakie kierunki cieszą się największym zainteresowaniem.

Na Uniwersytecie Gdańskim do pierwszej trójki najpopularniejszych kierunków są: pedagogika ze specjalnością opiekuńczo-wychowawczą -16,67 osób na miejsce, psychologia - 16,21 i pedagogika resocjalizacyjna - 14,77.

Z nowo uruchomionych kierunków najwięcej, bo aż 7,23 chętnych na miejsce chętnych jest na krajoznawstwie z turystyka historyczną. Mniejszym zainteresowaniem cieszy się natomiast wiedza o teatrze - 3,7 osoby na miejsce czy filologia klasyczna z cywilizacją śródziemnomorską - 3,4. Podobnie jest z etnologią - 1,92.

Natomiast na Politechnice Gdańskiej drugi rok z rzędu triumfuje geodezja i kartografia - o jedno miejsce walczy 11,8 osób. Z czego wynika tak duża popularność tego kierunku, który funkcjonuje dopiero od zeszłego roku?

- Studia nie są łatwe, a kadra Politechniki Gdańskiej zapewnia wysoki poziom kształcenia. Wciąż jesteśmy jedynym wydziałem w Polsce, kształcącym studentów na kierunku geodezja i kartografia, który może pochwalić się pierwszą kategorią naukową. Jednocześnie przyszli studenci cenią też fakt, że geodezja i kartografia są dziedzinami, które obecnie przeżywają ogromny rozwój i dają dobre perspektywy zatrudnienia, szczególnie w rejonie Trójmiasta - wyjaśnia dr inż. Jakub Szulwic z Wydziału Inżynierii Lądowej i Środowiska, kierownik Zakładu Geodezji.

Kolejnymi w rankingu popularności na PG są: budownictwo - 3,65 osób na miejsce oraz biotechnologia - 3,61. Dopiero na czwartym miejscu znalazła się architektura i urbanistyka (3,53), a na piątym, tak popularna niegdyś informatyka (2,65).

Wstępne wyniki rekrutacji na Gdański Uniwersytet Medyczny pokazują, że najwięcej chętnych jest wciąż na dwa sztandarowe kierunki tej uczelni - lekarski 14,5 osób na miejsce i lekarsko-dentystyczny - 26 na miejsce.

Wiele kierunków kończy lub już zakończyło rekrutację na studia stacjonarne. Natomiast wciąż można w wielu wypadkach składać dokumenty na studia zaoczne.
mak

Opinie (155) 1 zablokowana

  • na zaocznych uczą się hmm "NIEZABYSTRZY" w 90%

    Tylko dzienne studia -masz szanse tam sie czegos nauczyć.Na zaoczych 90% to cienizna- baaardzo słaby poziom samych ludzi. Niektórzy nigdy tego nie zrozumieją.
    Jeśli mam wybór zatrudnić po dziennych czy po zaocznych - wybiore po DZIENNYCH! Róznica w poziomie i rozumieniu co się mówi do takiego człowieka jest KOLOSALNA. A człowiek po studiach to swobodnie znajdzie sobie pracę nawet w innej branży- bo umie się szybko uczyć!

    • 2 1

  • prawoo

    prawo największe badziewie tylko kierunki inżynieryjne

    • 1 0

  • tylko kierunki techniczne

    niestety brakuje nam nżynierów. Udział kierunków technicznych wśród studiujących powinien wynosić ponad 30% (aktualnie niestety tylko 16%). Inaczej będziemy pedagogicznym Bantustanem Europy. O sile ekonomicznej kraju decyduje jego innowacyjność, a nie ilość ludzi z "wyższym" wykształceniem.

    • 2 0

  • Studia to nie liceum - tam dostajesz wędkę a nie rybę.
    W sumie to nie dziwię się, że ludzie którzy czekają na dyplom nie dostają później pracy na swoich wymarzonych stanowiskach. Gdybym była pracodawcą w życiu nie przyjęła bym do pracy kogoś, kto przez 5 lat studiowania koncentrował się tylko na poszerzaniu swojej wiedzy teoretycznej. Prawda jest taka - jak na pierwszym roku zaczniesz pracę nawet na przysłowiowym zmywaku i jesteś w miarę ogarniętym człowiekiem to po otrzymaniu dyplomu nie będziesz miał większych problemów ze zdobyciem pracy.
    Pozdrowienia dla dziobaków z pierwszych ławek i pomyślności w przerzucaniu kartonów. Śmialiście się z nas, że myjemy gary w knajpach a teraz musicie wykonywać nasze polecenia.

    • 1 0

  • Dwa wyjścia (2)

    W dzisiejszych czasach są dwa wyjścia dla młodych ludzi albo iść po maturze na kierunek techniczny typu: mecharonika, elektronika, budownictwo, informatyka etc.. skończyć go i mieć dobrze płatną pracę, albo wyjechać za granicę od razu po maturze gdyż po studiach humanistycznych nie ma praca, a jedynie można iść do pracy w markecie. Czemu ludzie nie idą na kierunki techniczne, bo boją się matmy. Dawniej jak ktoś nie umiał matmy mówiło się że jest po prostu CIENIAS, teraz jak ktoś nie umie matmy mówie się o nim że jest HUMANISTA. tyle w temacie

    • 1 1

    • Nie ważne jaką uczelnie się skończy. Podstawa to być kreatywnym, pracowitym, pomysłowym, niebojącym się wyzwań i nie oczekującym złotych gór za sam dyplom.
      Znam masę ludzi po kierunkach humanistycznych, którzy świetnie sobie radzą bo kładą nacisk na swój rozwój. Znam też wielu z technicznych, którzy myślą, że pozjadali wszystkie rozumy a dalej nikt ich nie chce.

      • 0 0

    • to wina systemu edukacji

      tego, jaki nacisk kładzie się na naukę matematyki w szkole podstawowej, gimnazjum i średniej i w jaki sposób zniechęca się uczniów do tego przedmiotu.

      poza tym, do kierunków technicznych trzeba mieć też jednak jakieś predyspozycje i umiejętności techniczne, sama matematyka nie wystarczy, co z tego, że ktoś sobie zadanka pyka jak geniusz, jak nie weźmie do ręki lutownicy ani deski kreslarskiej.

      • 0 0

  • a gdzie odpowiedzialni za preorientację zawodową urzędnicy Kuratorium - do ukarania! (1)

    przecież wiadomo że jest totalna "nadprodukcja" nauczycieli. To jest wpuszczanie w maliny! Ci ludzie nie mają szansy na zatrudnienie w Polsce! Pewnie że studia są jedne z najtańszych ale co z tego? ile będzie kosztować później wypłacani zasiłków dla bezrobotnych i zmiana kwalifikacji zawodowych?!
    PARANOJA. Kto tu rządzi ?! bo na pewno nie prawa rynku i nie rząd PełO!

    • 0 0

    • nie widzę problemu

      ponoć brakuje u nas nauczycieli przedmiotów zawodowych. wystarczy, że ci po pedagogice zrobią podyplomówkę i gites.

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

Konferencja TEDx SANS!

100 zł
konferencja, forum

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Aniołki to osiedle znajdujące się w:

 

Najczęściej czytane