• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wędrówki fok podejrzysz przez Internet

Marzena Klimowicz-Sikorska
19 lipca 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Położenie trzech fok - Łodzika, Ławicy i Łachy - urodzonych w marcu tego roku w helskim fokarium, można obserwować na bieżąco dzięki nadajnikom GPS. Położenie trzech fok - Łodzika, Ławicy i Łachy - urodzonych w marcu tego roku w helskim fokarium, można obserwować na bieżąco dzięki nadajnikom GPS.

Trzy foki - Łodzik, Ławica i Łacha - urodzone w marcu tego roku w helskim fokarium Stacji Morskiej Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego, na początku lipca zostały wypuszczone do Bałtyku. Każda została wyposażona w nadajnik GPS, dzięki któremu można śledzić ich losy w Internecie. Tymczasem w niedzielę u ujścia Wisły można było zaobserwować ławicę aż 77 fok.



Przez najbliższe pół roku na stronie wedrowkifok.wwf.pl będzie można śledzić wędrówki trzech młodych fok, wypuszczonych na początku lipca tego roku z helskiego fokarium. Łodzik, Ławica i Łacha zostały wyposażone w nadajniki GPS, które pokazują ich aktualne położenie.

- Od 2009 r. razem ze Stacją Morską Instytutu Oceanografii UG śledzimy losy fok urodzonych właśnie w fokarium - mówi Katarzyna Pietrasik, koordynatorka Błękitnego Patrolu WWF Polska. - Chcemy w ten sposób poznać najczęściej odwiedzane przez foki miejsca, ich zwyczaje, a także to ile kilometrów dziennie są w stanie przepłynąć. Udało nam się już ustalić, że dziennie foki pokonują nawet dystans 100 km.

Czy tak młode osobniki są w stanie poradzić sobie same? - W naturze po około sześciu tygodniach focze szczenięta są opuszczane przez matki - dodaje koordynatorka. - Potem, kiedy poczują głód, instynktownie ruszają do morza w poszukiwaniu pokarmu.

Zanim jednak opuściły ląd przeszły specjalistyczny trening, który przygotowywał je do rozpoczęcia życia w naturze. Tuż przed wypuszczeniem zostały zaopatrzone w specjalne nadajniki satelitarne, zakupione w ramach projektu prowadzonego przez WWF Polska we współpracy z placówką naukową w Helu. Wyposażone w ten lokalizator są teraz tam, gdzie powinno być miejsce fok - w ich naturalnym środowisku.

- Dzięki nadajnikom wiemy, że najdalej na północ wypłynęła Ławica - mówi Paweł Średziński z WWF Polska. - Minęła od wschodniej strony wyspę Gotlandię i kontynuowała wędrówkę w kierunku północnym. Łacha ruszyła najpierw na wschód, ale trzyma się teraz najbliżej polskiego brzegu. Natomiast Łodzik dotarł do wybrzeży Szwecji.

Po okresie linienia, wraz ze zmianą sierści nadajniki odpadną z foczych grzbietów.

- Foki są coraz częstszym gościem na polskim wybrzeżu - mówi Pietrasik. - Pamiętajmy, że foka wychodzi na brzeg, bo jest zwierzęciem wodno-lądowym, i to właśnie na lądzie odpoczywa. Niezbędne jest zapewnienie jej spokoju. Szczególnej opieki wymagają focze maluchy. O tym, czy foka ma zostać przewieziona na rehabilitację i leczenie decydują eksperci z helskiego fokarium. Zdarzają się jednak sytuacje, kiedy ze względu na krytyczny stan zdrowia na pomoc jest już za późno. Wtedy Błękitny Patrol WWF czuwa przy foce monitorując stan jej zdrowia i zapewniając jej spokój.

O tym, jak bardzo foki lubią wypoczywać na lądzie, świadczą zdjęcia zrobione w niedzielę 14 lipca przy ujściu Wisły, na których widać ogromną, bo liczącą 77 osobników, ławicę fok. Oprócz tego Błękitny Patrol WWF i Grupa Badawcza Ptaków Wodnych Kuling, która zaobserwowała ławicę, znalazła też fokę pospolitą, która odpoczywała sobie w głębi lądu, w rzece Nogat.

- To rekordowa obserwacja - mówi Mikołaj Zybała z WWF Polska. - Potwierdza to wyjątkowość tego odcinka polskiego brzegu. Nigdzie więcej w naszym kraju nie ma miejsca, w którym pojawiałoby się aż tyle fok i to w sposób stały. Liczbę fok ustaliliśmy na podstawie analizy zdjęć, filmu i bezpośredniej obserwacji przeprowadzonej wspólnie z Dawidem Kilonem z Kulinga.

Obszar ujścia Wisły jest całodobowo monitorowany przez Błękitny Patrol WWF i ornitologów z Grupy Badawczej Ptaków Wodnych Kuling.

Foka szara

To jeden z trzech gatunków bałtyckich fok. Niegdyś liczna na polskim wybrzeżu, od kilku lat dzięki działaniom naukowców i ekologów, zaczyna pojawiać się znów coraz częściej u naszych brzegów. Jej liczebność wynosi ¼ stanu sprzed 100 lat, który był szacowany na około 100 tysięcy osobników.

Pamiętajmy, że każda obserwacja foki powinna zostać zgłoszona do Błękitnego Patrolu WWF, telefon 795 536 009 lub do Stacji Morskiej, telefon 601 889 940. Nie podchodźmy też do foki i zapewnijmy jej spokój. Najlepiej obserwujmy ją z daleka.

Sprawdź, jak możesz pomóc foce.

Miejsca

Opinie (50) 3 zablokowane

  • (2)

    jakbym pokazał wam wędrówkę mojej żony po Galerii Bałtyckiej to te foki by wymiękły

    • 16 0

    • Słusznie,foki powinny czuć respekt przed kaszalotem :)

      • 1 4

    • dobre, popłakałam się ze śmiechu :)

      milego dnia:)

      • 4 0

  • moja opinia (1)

    Szkoda pieniędzy podatników na takie projekty, mające dać zatrudnienie kilku naukowcom na Helu.
    Foki zgodnie z natura odpływają tam, gdzie zasolenie i warunki im odpowiadają... W Bałtyku jest ich dosyć, ale nie chcą być w naszej zatoce, bo to jest zgodne z ich naturą. Naukowcy z Helu działają wbrew przyrodzie...

    • 2 13

    • Akurat warunki odpowiadają fokom w naszych wodach morskich, foki zawsze tu były. A co ma do tego zasolenie? Niewiele! - doucz się najpierw a potem pisz. Foka szara wpływa nawet do 8-10 km wgłąb Wisły i jakoś słodka woda jej nie przeszkadza. To przecież ssak a nie skorupiak, który poprzez osmoregulację reaguje na stężenie soli w otoczeniu.
      Poza tym takie 'projekty' to obowiązek Polski w przestrzeganiu i wykonywaniu międzynarodowego prawa ochrony środowiska i ochrony przyrody - HELCOM, ASCOBANS, Dyrektywy UE.

      • 7 0

  • Wędrówka fok przypomina - grę naszych piłkarzy nożnych...

    ...bez ładu i składu....krótko mówiąc chaos...

    • 5 1

  • foka...jaka jest każdy widzi. (1)

    ... też emigrują za chlebem..

    • 4 1

    • raczej za śledziem

      • 2 0

  • Na żółto to chyba oznaczony został mój ostatni powrót od szwagra...

    • 9 0

  • jak foki to tylko redtube...

    • 2 5

  • (1)

    link na stronie WWF nie bangla

    • 2 0

    • zainstaluj przeglądarkę...

      • 2 2

  • Ktoś dla własnego widzimisię i braku wiedzy na przyszłość przy aprobacie jemu podobnych postanowił wzmóc populację bobrów i co teraz mamy ? Bobry się rozpanoszyły tak, nie sposób nad nimi zapanować. Dokonały spustoszeń w drzewostanach nad brzegami rzek oraz niszczą wały przeciwpowodziowe a także dokonują wiele innych szkód w przyrodzie oraz na rzecz człowieka.Bez przerwy słychać, że gminy nie posiadają pieniędzy na naprawienie wyrządzanych przez bobry szkód. Wały przeciwpowodziowe dziurawe a symboliczne łatanie dziur nic nie daje. To samo będzie z fokami, przyjdzie czas, że będą a nawet już są szkodnikami. Czy nam nie wystarcza to, że sami ludzie są szkodnikami na których przepisy prawa nie skutkują a co dopiero na zwierzaki miedzy innymi też i dziki.

    • 2 7

  • miłośniku przyrody

    Skąd takie głupoty bierzesz człowieku? Najłatwiej powiedzieć, że bardzo złe bobry powodują powodzie. Zło wcielone ...
    Zastanów się trochę i nie wyskakuj z tą w gruncie rzeczy niekorzystną i szkodliwą dla człowieka właśnie, propagandą.
    Powodzie są na nasze własne życzenie i przerostem technicznych form walki z dużą wodą nad rozwiązaniami nietechnicznymi. Najlepiej przecież rzeki w linijki włożyć, zabetonować, wyciąć w pień wszystko i dziwić się że retencji brak a winę na bobry zrzucić. To samo głupie myślenie o kormoranach - człowiek sam je wyhodował przez swoją politykę (sama drobnica rybna w wodach bez dużych sztuk). A teraz jeszcze foki - te wstrętne szkodniki nawet promila nie zjedzą tego co rybołówstwo wyciąga z wody (są badania w Szwecji gdzie jest ich dużo więcej).
    Duże drapieżniki są potrzebne w ekosystemie - patrz podręcznik do biologii w szkole podstawowej.

    • 6 0

  • Durnie rozmnażają foki! (1)

    A potem bedą jęczeć że cena flądry czy dorsza będzie taka jak teraz cena węgorza wędzonego!Wyp..dola całą reszte już i tak przetrzebionej ryby.Zapytajcie rybaków !

    • 2 7

    • bl77

      rąbane kaszuby jak chcą łowić więcej ryb to niech patrzą na ustawy o ochronie bałtyku, bo sami przez głupotę wytrzebili narybek

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Reklama

Statystyki

Wydarzenia

I Ogólnopolska Konferencja Ginekologii, Położnictwa i Chorób Piersi MEDFEM

konferencja

Konferencja TEDx SANS!

100 zł
konferencja, forum

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Rukwiel nadmorska to:

 

Najczęściej czytane