• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wyniki egzaminów ósmoklasistów 2021. Jak poszło uczniom z Trójmiasta?

Piotr Kallalas
2 lipca 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
OKE w Gdańsku opublikowała dziś wyniki egzaminu ósmoklasistów. OKE w Gdańsku opublikowała dziś wyniki egzaminu ósmoklasistów.

To był wyjątkowy rok dla ósmoklasistów, którzy po roku nauki zdalnej przystąpili w maju do testów kończących nauczanie podstawowe. Dziś poznaliśmy wyniki egzaminów - jak poszło uczniom z Trójmiasta?



W piątek, 2 lipca, Okręgowa Komisja Egzaminacyjna w Gdańsku opublikowała wyniki egzaminów ósmoklasisty 2021, które kończą edukację na poziomie szkoły podstawowej i są ważnym elementem rekrutacji do szkoły średniej.

W tym roku egzamin ósmoklasisty został zorganizowany w dniach 25-27 maja, a więc o około miesiąc później w porównaniu z latami przed wybuchem epidemii. Warto podkreślić, że uczniowie podeszli do testów po rocznej nauce w trybie zdalnym.

Do każdego egzaminu podeszło ponad 23 tys. uczniów. Do każdego egzaminu podeszło ponad 23 tys. uczniów.
- Wyniki są porównywalne do roku poprzedniego w przypadku średnich wyników procentowych. Język angielski poszedł lepiej, natomiast należy zwrócić uwagę, że ze względu na pandemię zakres wymagań również był zmodyfikowany. Przed nami jednak szczegółowa analiza związana z podejściem do konkretnych zadań. Dopiero to może dać nam pełen obraz i odpowiedź na pytanie, jak uczniowie poradzili sobie z egzaminami - mówi Irena Łaguna, dyrektor Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Gdańsku.
Egzamin był skierowany do uczniów VIII klasy szkoły podstawowej i uczniów szkół artystycznych realizujących kształcenie ogólne w zakresie szkoły podstawowej. W całym województwie swoją wiedzę sprawdziło przeszło 23 tys. uczniów.

Czytaj też: Rusza rekrutacja do szkół średnich na rok szkolny 2021/2022

Najlepiej język angielski, najgorzej matematyka



Jak co roku, najlepszymi wynikami w przypadku Trójmiasta mogą pochwalić się uczniowie z Sopotu. Tutaj średni wynik z języka polskiego wyniósł 67 proc., z matematyki 64 proc., a z języka angielskiego 83 proc. Należy jednak wziąć pod uwagę znacznie mniejszą liczbę uczniów przystępujących do egzaminów w porównaniu do Gdańska i Gdyni.

  • Uczniom z Trójmiasta najlepiej poszedł język angielski.
  • Uczniom z Trójmiasta najlepiej poszedł język angielski.
  • Uczniom z Trójmiasta najlepiej poszedł język angielski.
  • Uczniom z Trójmiasta najlepiej poszedł język angielski.
  • Uczniom z Trójmiasta najlepiej poszedł język angielski.
Uczniowie ze stolicy Pomorza uzyskali średni wynik z języka polskiego na poziomie 66 proc., z matematyki - 55 proc. i języka angielskiego - 77 proc. Z kolei w Gdyni średni wynik z języka polskiego wyniósł 64 proc., matematyki 55 proc., a z języka angielskiego 78 proc.

Matematyka niestety od lat stanowi największe wyzwanie dla zdających - trend ten jest widoczny nie tylko w Trójmieście, ale również w całym regionie.

Warto zwrócić uwagę, że język angielski jako język obcy do wyboru na egzaminie wybierało około 99 proc. uczniów. Wyniki zbiorcze dotyczące szkół zostaną opublikowane 9 lipca.

Miejsca

Opinie (138) 7 zablokowanych

  • (11)

    ale wyniki slabe niestety, programy przeladowane , młodziez ma za duzo nauki, siedza w szkole wieksza czesc dnia , nawet nie maja kiedy lekcji robic, albo nauka albo zabawa w nauke, bo świat idzie do przodu

    • 39 63

    • i jeszcze religia, a po szkole rekolekcje, zabierany jest czas uczniom, oczywiście kto chce niech chodzi, ale powinny byc lekcje etyki w szkole tylko, a kto chce po zajeciach niech chodzi na religiue. Bo dużo osób chce , ale duzo juz nie.

      • 0 0

    • A religia do salek po południu, nie w trakcie szkoły

      • 1 0

    • Żart? dużo mniej materiały niż jeszcze 15 lat temu. Mniej zadań domowych, mniej lub wcale wypracowań. (5)

      Moje dzieci 3 x w tyg trenują, w łikedny trenują a od maja.. nie były w szkole bo były zgrupowania...maja paki na świadectwie ale...czytaj i odrabiają lekcje w busach, w wolnych chwilach, po treningach...jak komuś zależy to znajdzie czas na ploty, włóczęge po Rivierze z koleżankami, lekcje i treningi. Jak ktoś jest leń i zwala na system, program czy inne pierdy, to wyniki sa jak wyżej

      • 6 15

      • Sacrasm mode on* (1)

        A w wolnych chwilach piorą, gotują i sprzątają, oraz cerują dziurawe skarpetki. Nie ma to jak mieć za ojca/matkę niespełnionego sportowca/muzyka czy co tam sobie człek wymarzy. Czas wolny jest potrzebny każdemu na to na co ma ochotę. Wyszkolenie robota skutkuje problemami w późniejszym wieku. Byłem taki i widziałem to nie raz. No ale to nie mój problem, choć po ludzku dzieciaków szkoda.

        • 6 1

        • mają wolny czas, nie siedzieli na d*pie w pandemi przed komórkami

          tylko jeździli, trenowali, byli z rówieśnikami. Tu nie ma nic do rzeczy rodzic i jego ambicje, dzieciaki sa już na tyle duże, że trenują bo chca a nie bo im ktoś każe. Może u ciebie trzeba ciągnąć dzieci za uszy i odrywac od komórki ale są takie, co trenują, ucza sie i bez problemu zdają egzaminy. Wyszkolenie robota...faktycznie, nie masz nić wspólnego z trenowaniem, zabawą, z atmosferą w klubach czy na zgrupowaniach...

          • 0 0

      • (2)

        wybacz, ale to chore, żeby dziecko w autobusie między lekcjami a kolejnym treningiem odrabiało lekcje jeśli taki masz standard

        • 17 4

        • to jej wybór, inni w tym czasie siedza godzinami w telefonach, nie chodzą na wf (1)

          i nie sa w stanie zdać sprawdzianu w geometrii. Trenowałeś cos kiedyś?? raczej nie, skoro zadajesz takie pytania. 8 lat tak juz działa, ona i zawodnicy z klubu, trener tez pilnuje aby lekcje były odrobione...efekty i wyniki takiej nauki..ma jedyny pasek w klasie..

          • 11 3

          • masz zdolne dziecko, gratuluję (szczerze)

            • 7 0

    • Co sie dziwić

      Dzieci wyborcow opozycji, to nie miga być z nich orły

      • 0 1

    • Bo na lekcjach siedzą , siedzą zamiast poznawać coś fajnego

      Przekazanego w ciekawy sposób

      • 3 2

    • w Liceum powinny już byc przedmioty do wyboru poza matematyka i polskim i wprowadzone nowe przedmioty jak biochemia, jezyki wschodnie, żeby jakas literature poczytać, fizyka nuklearna, muzyka, rysunek, bo te podzialy co sa teraz tez sa nijakie, jak matematyka to geografia niby dlaczego jak biologia to historia? dziwne to wszystko , oni sa za mlodzi zeby tak ich szufladkowac!

      • 6 13

  • Czepcie sie braku nauczycieli (27)

    Nikt w szkołach nie chce już uczyć. Młodzi ludzie nie garną sie do tego zawodu, a starzy przepracowani N-le bez pary i nowoczesnych metod nie są w stanie nauczyć (tak trudnego przedmiotu jakim jest matematyka) cyber pokolenia, które tak szybko jak łapie nowinki techniki tak bardzo opornie łyka Wiedzę.

    • 101 24

    • Bo takie programy, kto wreszcie to skróci i co trzeba wyrzuci, dlaczego nie ma biochemi , fizyki kwantowej, rysunku , muzyki a program z matematyki trzeba zmienić pd podstawówki, teraz się lata w kosmos a my o pantofelkach się uczymy i ile pająk ma nóg, a od tego są programy discovery i Planet !!!

      • 0 0

    • Szkoła została w latach 50, kiedy jedynym co wiesz było to, co wykujesz. (15)

      Naprawdę, mogę żyć nie wiedząc w którym roku panowanie objął Łokietek. Jak ta wiedza mi będzie potrzebna, mam w kieszeni dostęp do wiedzy całej ludzkości.

      Czego powinno się uczyć to przedmioty "do zrozumienia" i zasady pozyskiwania i weryfikacji informacji, a tu nauka kuleje tak, że ludzie wierzą w lewoskrętną witaminę C...

      A nauczycieli którzy pozwalają kuć  na blachę matematykę, zwalniałbym dyscyplinarnie.

      • 16 22

      • (11)

        to nie chodzi o to, w którym konkretnie roku panował Łokietek tylko ogarniasz chociaż jakie stulecie i co się wtedy działo na świecie... Miałam koleżankę, która nie wiedziała nawet kiedy była bitwa pod Grunwaldem, bo zawsze może to sobie niby sprawdzić w necie... Czy w taką stronę ma to iść, serio? A Jak prąd ci wyłączą i nie będziesz mógł sprawdzić nic w telefonie?

        • 28 2

        • Grunwald? w lipcu to było, znaczy, w połowie lipca..., właściwie... dokładnie 15 lipca (1)

          • 3 0

          • No to tyle o sobie ;)

            • 0 0

        • Czy jeżli koleżanka nie będzie wiedziała kiedy była bitwa pod Grunwaldem to będzie gorszym człowiekiem??? (6)

          • 6 15

          • jeżeli będzie znała inne ważne daty, prawa, zdarzenia czy utwory, to nie (4)

            natomiast jeśli nie ogarnia tak prostych dat , które każdego roku się gdzieś w mediach czy relacjach powtarzają a będzie zainteresowana tylko ciuchami, sztucznymi rzęsami, facetami z furami, to tak, będzie typową blondynką, raczej do jednego.. nauki w tym za wiele nie będzie a i dobrego zawodu czy uczciwego mgr nie wyczaruje

            • 23 4

            • (3)

              Wystarczy że jest dyslektykiem i przestawia liczby w dacie. Mam ponad 40 lat, i pamiętam ze szkoły jaka to makabra ryć daty na pamięć, bo nie da się ich ogarnąć, co innego matma, nie potrafiłam powtórzyć żadnego twierdzenia, ale każde umiałam zastosować, miałam osiągnięcia w olimpiadach, więc proszę się dyslektyków nie czepiać. My tak mamy.

              • 6 8

              • .tu nie ma słowa o dyslektykach (2)

                pytanie jest proste...i autor nie wspomina , że koleżanka ma defekt. A jeśłi takowy ma to z PPP bierze papier i ma problem z głowy

                • 9 1

              • (1)

                Tak, moja koleżanka nie ma dysleksji, poza tym to naprawdę jak to jest? Daty urodzenia czy innych dat też nie pamiętasz jako dyslektyczka? Z ciekawości pytam, nie ze złośliwości. Bo może to kwestia jednak do nauczenia

                • 5 1

              • Niestety, jako dyslektyk mylisz cyfry. 28 czy 29 w dacie, dla ciebie nie ma różnicy. Po prostu z niczym tych dat nie kojarzysz. To damo jest z ortografią. Oczywiście zależy to od indywidualnych predyspozycji, możesz nie mieć problemu z zapamiętaniem wszystkich dopływów Wisły, ale długości rzeki nie potrafisz.

                • 0 1

          • Tak

            • 0 0

        • Dokładnie w taką. (1)

          Jak dostaniesz 10000 dat do wykucia, to nie ma bardziej i mniej istotnych.

          Powinno się uczyć zarysu, żeby były jakieś podstawy do uzupełnienia faktami w razie potrzeby (czyli nigdy).

          System nauczania jest taki, że teraz musiałbym sobie przypomnieć te wszystkie numerki, które kiedyś kułem, poukładać na kartce i może bym się z tego dowiedział co się wtedy działo.
          A że ich nie pamiętam (bo kto pamięta po tych latach, kiedy Jagiełło zaczął panowanie, kto był przed nim i kto po nim) to data bitwy jest całkowicie bezużyteczna.

          • 4 4

          • szczegółów nikt do życia nie potrzebuje ale podstawowe i ważne daty dla Polski

            można chyba ogarnąc, Grunwald, Chrzest, pierwszy i ostatni z Jagiellonów, ostatni król Polski, kiesy 1 i 2 wojna swiatowa..kto z kim walczy w Powstaniu Warszawskim,,.bo to też problem

            • 9 3

      • Matura to bzdura" polecam obejrzeć choć jeden odcinek (2)

        • 3 2

        • Polecam przejrzeć dowolną antyszczepionkową grupę na FB. (1)

          Do tego prowadzi bezmyślne kucie pisanych tekstów.

          • 5 5

          • można być przeciw..ale rzeba mieć racjonalny argument a u antyszczepionkowców takiego brak..

            konrtola przez kosmos, koncerny, czipy,,,jakoś kontrola przez komórkę i karty płatnicze im nie przeszkadza,,

            • 10 3

    • bajki to ty mozesz sobie opowiadac nikt obecnie niema lepiej

      • 1 0

    • (1)

      Nauka matematyki, to trening, trening, trening. A jak godzin matematyki jest mało, ale dużo historii i WOS, to czemu się dziwić. Ale z historii i WOS, to te dzieci to orły musza być, tyle samo godzin razem w 8 klasie co matematyki.

      • 16 5

      • Historii jest mniej niż matematyki

        Tyle co religii

        • 5 0

    • Szczerze? Oprócz matematyki i nauczania początkowego trudno o etat w szkole (pełen). Sama pracuję w innym zawodzie - mam przygotowanie pedagogiczne i etaty w zasadzie poza Gdańskiem, bo tu wszystko obsadzone przez narzekających starych belfrów

      • 4 1

    • na stronach Kuratorium jest mnóstwo ofert pracy dla nauczycieli. (3)

      Za racji, że mamy i doświadczenie w nauczaniu i odpowiednie wykształcenie( oprócz tego , z którego teraz korzystamy- nie w szkole) ...wysłałyśmy z koleżankami swoje cv....takie mają braki, że ,,zero odpowiedzi, nawet spier...

      • 9 1

      • (2)

        ciocia pani dyrektor i jej kuzynka ze szwagrem na pewno pracę dostaną, o to się nie martw

        • 6 3

        • wiemy, zrobiłyśmy tylko test...10 szkól, wszystkie z brakami w nauczycielach (1)

          my najtańsze bo ponownie musiałybyśmy zacząć od stażysty....jakoś chyba nie jest tam tak źle skoro, niby sa wolne wakaty ale ich nie ma..

          • 8 0

          • Ano właśnie, bo nie chodzi o to żeby nauczyciel był najtańszy. Każdy dyrektor, który ma wybor: nauczyciel bez doświadczenia i z doświadczeniem wybierze tego drugiego. Jeśli chodzi o stażystę i kontaktowego - staż pracy mały ale jakiś jest. Stawka praktycznie taka sama. Mianowany, dyplomowany stawka wyższa, ale i doświadczenie większe.

            • 6 1

    • (1)

      A jak Galileusz, Kopernik, Pascal, Newton, Einstein uczyli się matematyki? Wystarczy kartka, ołówek, linijka, kątomierz i cyrkiel, do tego ciężka praca, a jakie "nowoczesne" metody ty byś proponowała?

      • 13 0

      • Wykuwali całe rozwiązania zadań na pałę?

        Miałem w szkole ludzi którzy tak właśnie zdali matematykę.

        • 0 7

  • Wiec zróbcie wreszcie coś z ta matematyka, nie każdy ma talent do logarytmów!!! Kiedy reforma liceów, powinny być przedmioty do wyboru!!! Ludzie chcą się uczyć fizyki kwantowej, biochemii tego co w krajach wysokorozeinietych, jedni maja talent do muzyki , inni do rysunku a inni do matematyku czy informatyki. Złe uczycie matematyki może ktoś pojedzie wreszcie do krajów Azji i zobaczy jak oni to robią!!!! Ten program już jest złe skonstruowany od podstawówki!!!!! I trzeba skończyć z przedmiotami niepotrzebnymi!!!

    • 0 0

  • (4)

    Trochę niepełna ta informacja, panie redaktorze. Mnie najbardziej interesuje, jak wypadło pomorskie w porównaniu do innych, pisowskich, województw. Na przykład do podkarpackiego, czy znowu mamy w plecy? Oczywiście, na upartego można sobie odszukać w sieci ale wypadałoby jednak przy okazji takiego artykułu podać pełną informację a tym samym przyznać, że osoby z najniższym potencjałem intelektualnym mieszkają w województwach od dawana uznawanych za bastiony PO.

    • 11 17

    • Uświadomię Pana. Człowiek inteligentny, kulturalny i na poziomie nigdy nie umieściłby tego typu komentarza jak również, nie zniżyliby się do tego stopnia, by na niego odpowiadać.

      • 0 0

    • a co do tego ma polityka?? (1)

      to politycy uczyli dzieci? kto sie chciał uczyć to sie uczył i a d*pie miał politykę

      • 5 1

      • polityka nic

        kapitał kulturowy sporo. Ten jest znacznie niższy na ziemiach odzyskanych.

        • 0 0

    • Po co mieszać politykę do tego?

      Co ty masz nie tak z głową? Pomijając to, że wynik pozal sie Boże egzaminu nie świadczy nijak o potencjale intelektualnym.

      • 5 1

  • Wyniki (2)

    Jako rodzic który w tym roku musiał przebrąć przez egzaminy córki stwierdzam co następuje. Wysoki wynik z angielskiego jest dlatego ponieważ nawet przy błędzie w zadaniu przyznawane są po punkty. Słabe wyniki z matematyki są dlatego że pomimo 1 błędu w zadaniu całe jest oceniane na 0. W polskim rozwiązali to chyba najlepiej bo zrobili miks w zależności od stopnia trudności zadania przyznawane były punkty, no i praca pisemna oceniana indywidualnie. Cały egzamin prosty (nawet matematyka) a i tak moja córa ma dokładnie wyniki jak średnia.

    • 2 1

    • Matematyczna porażka

      Dokładnie tak to wyglada w egzaminach z matematyki: promowana jest bezbłędność, a nie myślenie i prawidłowy tok rozumowania. jeżeli zadanie składa się z kilku podpunktów i pomylisz się tylko w jednym z nich to masz zero. Chory i niesprawiedliwy sytem promujący cyborgów.

      • 0 0

    • Dziwne

      Wiele lat ocenialam sprawdziany szostoklasisty i nigdy tak nie bylo ze przy zlozonym zadaniu bylo zero punktow za jeden blad

      • 2 0

  • Dramat (26)

    Żenujący poziom testów i aż tyle baranów nie dało rady. Powinno się odbierać 500+ na takie jednostki, może to by zadziałało mobilizująco.

    • 35 63

    • Jakie to polskie, obrażać wszystkich, tylko u siebie nie widzieć skazy.
      Współczuje Twoim potomkom, jeśli w ogóle ktoś chciałby odziedziczyć takie geny..
      Wielu dzieciaków się starło, a nie mieli łatwo ... Trzymam za nich kciuki, żeby spełniali swoje marzenia :) Najlepiej zdala od takich HIEN.

      • 0 0

    • Racja! (6)

      Wybrane zadania z tego roku:
      3. Liczba 3/7+3/5 jest mniejsza czy większa od 1?
      5. Czy iloczyn dowolnych pięciu kolejnych liczb całkowitych jest podzielny przez 10?
      7. Liczba 5 minus pierwiastek z 10 jest mniejsza czy większa od 1? (znowu!)
      8. Liczba 2n+1 jest parzysta czy nieparzysta?
      11. Co szósty ze 150 losów wygrywa. Ile jest losów wygrywających? A. 120 B. 25 (masakra!)
      14. 1,5*1,2*0,75=?
      Oczywiście wszystkie te zadania są w formie testu z czterema lub dwoma (!) odpowiedziami do wyboru. Jak nazwać czternastolatka, dla którego powyższe problemy są za trudne do rozwiązania? Rodzice obecnych nastolatków robili takie zadania w czwartej klasie, a jeśli byli na to za głupi, to czekała ich zsyłka do szkoły specjalnej, której uniknięcie było największą mobilizacją z możliwych. Obecny poziom nauczania jest po prostu żenujący. To nie wina nauczycieli, a narzuconego z góry programu, który muszą "przerobić". Programu, w którym nie ma zupełnie nic. Spotkałem wielu niedawnych maturzystów, z których połowa nie zna nawet tabliczki mnożenia. Najważniejsze, że znają wszystkie pokemony oraz potrafią biegle tworzyć instastory z fotografii okolicznych trawników. Tak, ten naród na pewno dużo osiągnie.

      • 20 3

      • (1)

        wybrałeś najłatwiejsze z arkusza, reszta taka nie byla

        • 3 3

        • dziuń, ale to są zadania dla 14latka z poważnymi niedomaganiami edukacyjnymi

          te "trudniejsze", zakładam, że są dla osób bez takich ułomności.

          • 1 0

      • Wielka mi różnica, czy znasz wszystkie pokemony, czy wszystkich pisarzy... (3)

        A matematyka nie była wcale dużo trudniejsza i 50 lat temu. Testów nie było, więc bezpośredniego porównania nie ma, ale wyszukaj w necie podręcznik do VIII klasy z PRL.

        • 0 7

        • Dziubdziuś, nie muszę szukać w necie

          Mam taki w domu, uczylem sie z niego.

          • 1 0

        • powyższe zadania to w latach 80 max 6 klasa (1)

          • 4 2

          • Zwariowałeś?

            W czwartej klasie wchodziły rownania z jedną niewiadomą. Żadnych testów jednokrotnego wyboru, zwykle klasówki.
            Ciut trudniejsza matma zaczynała się pod koniec liceum i na polibudzie.

            • 1 0

    • A przejrzałeś chociaż arkusze człowieku, ze się wypowiadasz?

      • 0 2

    • Jak w ogóle możesz w taki sposób nazywać dzieci. Poza tym, co ma wspólnego program rządowy 500+ z wynikami egzaminu ósmoklasistów ?

      • 2 3

    • Sam pewnie jesteś baran

      I tyle

      • 0 1

    • Do Ciebie

      Dramatem jest napisać do akie mdłe wypociny....

      • 0 1

    • (1)

      A co ma piernik do wiatraka? Może zacznijmy lekarzom odbierać pensje, jak im pacjent umrze albo postawią złą diagnozę!???

      • 1 1

      • No właśnie

        Dobry pomysł!

        • 2 2

    • Sam jestes B..... (1)

      co za ludzie bez rozumu! Trzeba szerzej patrzec na cala sytuacje ktora mielismy w tym roku szkolnym na to jak rodzicie musieli sie angazowac, jak duzo bylo meterialu do przerobienia w zasadzie samodzielnie, jak wiele tragedii zwiazanych z COVID spotkalo rodziny, uczniow, rodzice mogli tracic prace, jak to bardzo dziala demobilizujaco na mlodego czlowieka ktory tez tym zyje, na psychike, jak uzaleznia sie dziecko do mediow internetowych, jak brak kontaktu z rowiesnikami zle wplywa na ich psychike, itd. Pomysl B.... zanim zaczniesz cos pisac!

      • 10 10

      • jakie uzależnienie od neta? jaki brak kontaktu z rówieśniakmi??

        gdzie byli rodzice? ja pracowałam cały czas, no home office, mąż też. wracaliśmy do domu i razem lekcje, rozmowy, spacery, wycieczki zimowe na plaże, do lasu, czasami rower czy zwykłe siedzenie na kanapie. Padaliśmy na pysk ale to nasze dzieci i ich rozwój jest najważniejszy. a oni..przez chwilę nie mogli przed 16 wychodzić, po ...już pełny luz...kto miał znajomych i przyjaciół to sie z nimi spotykał, kto był mrukiem, to wiadomo...ale od tego sa rodzice aby zapobiec depresjom, samobójstwom czy innym dziwnym pomysłom. Kosztowało nas to mnóstwo wysiłku, czasu i zaangażowania ale skoro mamy dzieci, to sie dla nich żyje, nieprawdaż?

        • 13 0

    • (1)

      Żenujący poziom z Twoją aktualną wiedzą. Zauważ że ósmoklasista nie wszystko może policzyć w taki sam sposób jak człowiek dorosły, bo po prostu nie miał tego jeszcze w programie.

      • 3 4

      • ???? ale tu nie ma całek, logarytmów czy ciągu Bonifacego

        tu są zadania z 6,7 ,8 klasy...nic więcej. Jak komu zależało to książka, zbiór zadań czy choć Youtube gdzie sa zadani wyjaśnione jak krowie na rowie. Komu zależało to ma wyniki powyżej 85

        • 4 1

    • W tym roku poziom na egzaminie szczególnie z języka polskiego był żenujący. Zakres tematyczny nie obejmował prawie w ogóle 8 klasy tylko lata niżej. Gdyby te dzieciaki dostały egzamin na poziomie zeszłego roku wyniki były by pewnie na poziomie 40 % albo i poniżej. Trzeba się uczyć A nie zwalac wszystko na pandemie i nauczycieli. Dzieci nie chcą się teraz uczyć tylko wymagają glaskania po główce i robienia wszystkiego za nich. W klasie mojej córki średnia klasy to 4.5 wszyscy się starali cały rok A młodzież podeszła do tematu poważnie.

      • 8 2

    • Chyba na oczy nie widziałeś tych testów. (3)

      Testy były bardzo trudne, szczególnie z matematyki.
      Zadania pokrętne i wymagające "wstrzelenia się" w pokręconą logikę autora.
      To są dzieci a nie studenci studiów wyższych w kierunkach matematyka polski i angielski razem.

      Już nie mówię o tym że jak kolejny raz walą Mickiewicza, na ddoatek w dzisiejszych czasach to się wymiotować chce dosłownie.

      • 8 14

      • skoro po raz kolejny, to już powinni wiedzieć i znać troche temat.

        jedno zadanie z matmy było dziwne, reszta prosta, zarówno podobne zadania były w podręczniku jak i w zbiorze zadań...w czym? nie, my tym dzieci nie katujemy...to sa efekty. Zaraz będzie cos do pokolorowania wg zaleceń i nie dadzą rady

        • 4 0

      • zadanie były dużo prostsze niz pare lat temu, kto się chciał uczyć to sie uczył

        reszta poszła śladem olewających tematy nauczycieli. Zamiast wypracowań były plakaty lub prezentacje. Zamiast lekcji pogaduszki o pierdołach i szukanie uczniów na listach obecności...zamiast odrabiania zadań było brainly, to jaki ma być efekt???

        • 10 3

      • akurat dobrze, że Mickiewicz, a nie np. Tokarczuk i mówię to jako filolog

        • 14 8

    • +500

      A jak nie było 500+ wyniki były zbliżone, a może to źle uczą nauczyciele, żekomo zarabiający 1800zl . Zastawów się BARANiCo pisze na tem 500+.i z pewnością pierwszy stoisz w kolejce po 500+

      • 5 6

    • sam jesteś żenujący

      • 9 6

    • Sam jesteś baran!!!

      Poziom Twojej kultury jest porażający!!

      • 12 13

  • Babcia (4)

    Czytam te opinie brzmiące niekiedy jak wyroki SN i coś się we mnie burzy. Skąd tyłu ekspertów.
    Przez rok pomagałam wnuczce doszlifować matematykę ( jestem inżynierską). To czego te dzieci uczą się w szkole podstawowej ja miałam w szkole średniej. Nie opowiadajcie więc, że one są głupsze od was i że matura wcześniej to były kosmiczne zadania bo to nieprawda.
    Oczywiście, że miały w tym roku trudniej, zarówno uczniowie i nauczyciele.
    Te dzieci są dużo inteligentniejsze niż było nasze pokolenie.
    Oczywiście, że szkoła nie jest w stanie przygotować (przyczyny są różne i jak na razie nie widzę, aby coś w tym kierunku robiono) właściwie dzieci do tych egzaminów. Wiem co mówię. Pomagałam już trzem moim wnuczkom. Wyniki 96, 96, 100 procent.
    Mam wiele konstruktywnych wniosków -
    podobnie jak i nauczyciele, ale kto chce tego słuchać.

    • 15 7

    • w sredniej szkole miałam całki, logarytmy, teraz kończa średnia i tego materiału (1)

      nawet na oczy nie widzieli. Mam córki w 7 klasie i1 liceum i tak niskiego poziomu nauczania i cienkiej podstawy programowej, nie widziałam jeszcze nigdy. 2 lektury w roku, ja 10, tyle ile miesięcy, do tego obszerna gramatyka i słowotwórstwo, z matmy oprócz zadań na lekcji i to nie 2,3 tylko kilkanaście, do domu były jeszcze zadania ze zbioru zadań. Nie było googla więc czytelnia i encyklopedie szły w ruch, zero plakatów i prezentacji na power poincie. Nie chcą się uczyc ., nie mają celów, bo wszystko mają podane na tacy, to po co sie starać???

      • 3 0

      • Nie miałam w liceum całek (matura 83), moja córka miała (matura 14). Wszystko zależy od profilu nauczania. Uogólnianie i narzekanie jest tak strasznie boomerskie...

        • 0 0

    • Kim jesteś?

      Inżynierską?

      • 1 1

    • a ktory rocznik?

      Ja rocznik 80 mam swoje podreczniki z matematyki z klasy 5 i 6 i obecnie dzieci w klasach 5 i 6 maja duzo prostszy material

      • 2 0

  • Nie wina nauczycieli czy zdalnego nauczania (4)

    Dzieciaki są teraz głupsze , takie ciamciaramcie itd.

    • 19 12

    • Babcia (1)

      Skąd taka opinia?
      Jakie badania na to wskazują?
      Kolejny ekspert z Bożej Łaski.
      Ciekawa jestem ilu z was (tych ekspertów) zdałoby ten egzamin?
      Przygotowywałam już 3 wnuczki z matematyki ( jestem inżynierską) i dlatego tak bardzo oburzają mnie te opinie. 96, 96, 100 procent to wyniki moich wnuczek. Oni w szkole podstawowej przerabiają materiał, który wcześniejsze pokolenia miały w szkole średniej.
      Szkoła wymaga reformy. To prawda, ale to co od lat się dzieje to zgroza.
      Mam mnóstwo konstruktywnych wniosków, podobnie jak i nauczyciele, ale kto chce nas słuchać?

      • 0 0

      • ty, ale jak przeklejasz

        to weź tę inżynierską popraw. A przynajmniej z polaka wnuczek nie przygotowuj.

        • 1 0

    • dzieciaki naśladują wodza Polski i takie są tego efekty, seplenią, gadają bez ładu i składu, nie potrafią się ubrać, nie znają obcych języków, pełne ksenofobicznych lęków, nie potrafią zbudować relacji z drugim człowiekiem itd.itp.

      • 2 3

    • Oczywista oczywistość. Brak myslenia praktycznego.

      Ale maja teraz wszystko smart, więc nie muszą tyle myśleć.

      • 4 3

  • Sopot zapracował na laury, a nie dostał je od statystyk

    Chylę czoło przed władzami Sopotu- lepsze wyniki to efekt wieloletnich nakładów na dodatkowe zajęcia z matematyki, a nie małej ilości uczniów. Nie bez znaczenia są też nauczyciele o wysokich kompetencjach, doświadczeniu, zapale. Gratulacje!

    • 2 1

  • Znieść (1)

    Powinni znieść te śmieszne egzaminy, jak było kiedyś kto do liceum niech tam zdaje

    • 1 3

    • Wprost przeciwnie

      Na moje powinni odebrać mozliwość kontynuowania nieodpłatnej nauki jeżeli ktoś nie uzyska minimum 50% z tych egzaminów. Kurs przyuczenia do zawodu i tyle. Dopuszczam mozliwość poprawki.

      • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Reklama

Statystyki

Wydarzenia

VI Ogólnopolska Konferencja Naukowa Fizjoterpia Pediatryczna

250 zł
warsztaty, konferencja

Konferencja TEDx SANS!

100 zł
konferencja, forum

Gdynia ScienceSlam

sesja naukowa

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Jakie ryby żyją w Bałtyku?

 

Najczęściej czytane