• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Stres i zmęczenie może doprowadzić do wypalenia rodzicielskiego

Piotr Kallalas
18 lutego 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 
- Różnimy się wydolnością systemu regulacji, wypalenie rodzicielskie jest więc kwestią złożoną i bardzo indywidualną - wskazują specjaliści. - Różnimy się wydolnością systemu regulacji, wypalenie rodzicielskie jest więc kwestią złożoną i bardzo indywidualną - wskazują specjaliści.

Specjaliści ostrzegają, że wypalenie rodzicielskie to coraz powszechniejszy problem opiekunów dzieci, którzy borykają się z ciągłym zmęczeniem. Do tego dochodzi nieograniczony zestaw powodów do stresu. - Obawa o bezpieczny przebieg ciąży i porodu, strach przed udławieniem, oparzeniem, skaleczeniem, wyobrażenie wszelkich wypadków komunikacyjnych, na placu zabaw, w drodze ze szkoły i cała gama ewentualnych wydarzeń, którymi stresuje się rodzic nastolatka - wylicza Katarzyna Filipowska-Czajka, socjoterapeutka z Gdyni.



Potrzebujesz pomocy i wsparcia? Znajdź psychologa w Trójmieście


Czy spotkało cię wypalenie rodzicielskie?

Sytuacji nie poprawia pandemia, która okresami nadal ogranicza możliwości wyjścia z domu, co wzmaga domowe napięcia i scysje. Na małej przestrzeni bardzo trudno zachować równowagę i zabezpieczyć cichy kąt dla własnych potrzeb, czy nawet myśli. Dodatkowo, a w zasadzie przede wszystkim, nauka zdalna kumuluje emocje i zabija domową prywatność, której część rodziców mogła zaznać w ciągu dnia. Z kolei notoryczne choroby przekreślają chodzenie do żłobka, przedszkola czy szkoły i jeszcze bardziej wzmagają stres oraz problemy zawodowe. Wszystko to powoduje, że choć dzieci są nazywane słodkim ciężarem, to jednak jest to ciągle ciężar, który może wyprowadzać z równowagi i długofalowo negatywnie wpływać na samopoczucie, prowadząc nawet do zaburzeń.

Czytaj też: Depresja, chandra czy smutek - kiedy zaczyna się problem?

Wypalenie rodzicielskie - co to jest?



- Najprościej rzecz ujmując jest to stan wyczerpania, zmęczenia fizycznego i/lub psychicznego - mówi Katarzyna Filipowska-Czajka, pedagożka, logopedka, socjoterapeutka z Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej nr 2 w Gdyni. - Jest konsekwencją nadmiernego obciążenia, na tyle dużego i chronicznego, że nie radzi sobie z nim nasz układ nerwowy. Różnimy się wydolnością systemu regulacji, wypalenie rodzicielskie jest więc kwestią złożoną i bardzo indywidualną.
W takich przypadkach o wiele łatwiej stracić kontrolę nad sobą, co następnie wiąże się często z poczuciem winy. Rodzic tak naprawdę jest zakładnikiem sytuacji, w której trudno znaleźć wyjście, a to z kolei przekłada się na inne sfery życia, od kwestii zawodowych po relacje z partnerem.

Czytaj też: Kryzys psychiczny u nastolatka? "Zamknięte leczenie to nie rozwiązanie"

Wypalenie rodzicielskie - przyczyny



Eksperci zwracają uwagę, że stres związany z rodzicielstwem pojawia się właściwie jeszcze w okresie ciąży, kiedy z każdym dniem rośnie troska o pomyślne rozwiązanie. Następnie kolejne etapy rozwoju dziecka wiążą się z kolejnymi emocjami i doświadczeniami. Najczęściej jednak wysiłek fizyczny miesza się z niewyspaniem i z próbami poskromienia żywiołowych charakterów naszych pociech oraz ich wychowaniem. Spektrum stresorów jest jednak ogromne.

- Są to nasze codzienne obowiązki związane z dziećmi zaczynając od pielęgnacji, karmienia, ciągłej opieki, wychowywania, odrabiania lekcji itp. - wylicza socjoterapeutka. - Kolejna grupa stresorów to obawa przed niebezpiecznymi wydarzeniami, które mogą zaistnieć od początku życia naszego dziecka, a nawet jeszcze przed urodzeniem. Obawa o bezpieczny przebieg ciąży i porodu, strach przed udławieniem, oparzeniem, skaleczeniem, wyobrażenie wszelkich wypadków komunikacyjnych, na placu zabaw, w drodze ze szkoły i cała gama ewentualnych wydarzeń, którymi stresuje się rodzic nastolatka. W końcu chroniczny stres wynikający z konieczności codziennego radzenia sobie z przewlekłymi chorobami naszych dzieci, z zaburzeniami nastroju czy z niepełnosprawnością.
Dlatego tak istotne jest zwrócenie uwagi przed samym sobą, że również mamy problem i należy jak najszybciej spróbować przerwać pasmo zmęczenia i irytacji, zanim permanentny stres związany z wypaleniem rodzicielskim doprowadzi do poważniejszych zaburzeń psychicznych.

Czytaj też: Dodatkowy zasiłek opiekuńczy dla rodziców do 27 lutego

Wypalenie rodzicielskie - kiedy po pomoc?



Gdyński samorząd zachęca do skorzystania z dostępnych narzędzi pomocy w tych zagadnieniach. Chodzi przede wszystkim o wsparcie psychiczne i możliwość konsultacji ze specjalistami. Więcej informacji dotyczących placówek organizujących takie spotkania znajdziemy na miejskim portalu internetowym. Ważne jest, aby wykonać pierwszy krok i skorzystać z profilaktyki.

- W obecnych czasach, zdrowie psychiczne najmłodszych, ale także nas rodziców, to bardzo ważna materia - mówi Bartosz Bartoszewicz, wiceprezydent Gdyni ds. jakości życia. - Czasami wydaje nam się, że sytuacja jest już tak trudna, że nie ma rozwiązania. Tymczasem części problemów można próbować zapobiegać, a w chwili, gdy to się nie udaje, warto zwrócić się po profesjonalną pomoc. W Gdyni mamy bardzo dobrych specjalistów, nasze programy profilaktyczne są wysoko oceniane na arenie europejskiej. Jako samorząd robimy wszystko, aby każdy, kto tego potrzebuje mógł uzyskać pomoc. Działające w Gdyni poradnie zatrudniają wysoko wykwalifikowanych specjalistów, już doświadczonych w problemach związanych z pandemią. Warto wiedzieć, że pomoc mogą uzyskać tam nie tylko uczniowie, ale również dorośli, którzy towarzyszą im w edukacji.
Czytaj też: L4 na wypalenie zawodowe od 2022 r. Czym jest i jak się objawia?

Ponadto gdyński magistrat przygotował krótki poradnik określający jak radzić sobie z poczuciem wyczerpania u rodzica.

  • Wybieraj zadania do realizacji, zadbaj o siebie i własną wydolność. Porzuć wygórowane i nierealistyczne oczekiwania wobec siebie jako rodzica. Bądź wystarczająco dobrym rodzicem.
  • Spójrz na siebie z troską, współczuciem, znajdź czas na chwilę relaksu w ciągu dnia. Potraktuj poważnie swoje potrzeby.
  • Znajdź grupę wsparcia - innych znajomych rodziców, rozmawiaj o tym, czego doświadczasz. Przyjmij wsparcie, okaż je. Jeśli potrzebujesz profesjonalnej pomocy psychologicznej, poszukaj jej.
  • Zmień perspektywę, spójrz inaczej, szukaj okazji do rozwoju - łatwiej poradzisz sobie z trudnościami. Rozwijaj kompetencje rodzicielskie, zapisz się na warsztaty, zwróć się do pedagoga, psychologa szkolnego lub do poradni psychologiczno-pedagogicznej.
  • Zorganizuj rodzinny wieczór oglądania zdjęć rodzinnych, przypomnij sobie dobre chwile w roli rodzica, planuj drobne wspólne przyjemności.


Stres w ciąży. Jak sobie z nim radzić? Stres w ciąży. Jak sobie z nim radzić?

Opinie (244) 8 zablokowanych

  • (2)

    Polecam usunięcie kont w mediach społecznościowych. Byłam uzależniona od Facebooka i Instagrama. Dwa tygodnie temu zawiesiłam oba konta. I jakby... zrobiłam się szczęśliwsza. To mały ale wany krok i każdemu polecam.

    • 47 3

    • Nie mam czego usuwać:)

      • 16 0

    • Jak to uzależniona ? A co tam jest takiego ciekawego ? A gdzie film, książka ?

      • 0 1

  • Wypalenie w XXI wieku (10)

    Ciekawe jest to, że wypalenie się dzieje w obecnych czasach konsumpcjonizmu gdy wszystkiego mamy w bród, żyjemy dłużej, mamy o wiele bardziej komfortowe warunki do życia niż wszyscy nasi przodkowie razem wzięci. Dla rodziców są obecnie takie udogodnienia: ulgi w PIT, różne dodatki w formie tych wszystkich plusów, niższe ceny na wiele produktów z kartą dużej rodziny, w pracy można wziąć dni opieki nad dzieckiem, itd. Ludzie mają po dwa samochody, babcie i dziadkowie często pomagają przy wnukach, chociaż mają prawo do świętego spokoju na emeryturze. A tu rodzice wypaleni... A co mają powiedzieć poprzednie pokolenia, które nie miały takich dużych udogodnień przy wychowywaniu dzieci, a ponadto miały tych dzieci o wiele, wiele więcej niż się ma obecnie?

    • 34 10

    • (2)

      maja na to wpływ czynniki których wczesniej nie było np,nadmiar informacji z róznych żródeł czesto stresujących, stres spowodowany odpowiedzialnościa w pracy która jest obecnie wyższa niż kiedyś,stres z powodu kredytów,niestabilnej gospodarki,konsumpcjonizm,Zatrucie organizmu konserwanty,brudne powietrze,zywnośc niskiej jakości,to wszystko ma wpływ nie tylko na ciało ale tez na kondycję psychiczną.

      • 17 1

      • kiedys jak sie mialo kamienia w bucie, to sie go wyciagalo

        teraz takie proste rozwiazanie problemu wymaga konsultacji z grupa znajomych na mediach aspolecznosciowych.
        Stres to byl kiedys, jak miales kartki na zywnosc oraz paliwo a nie tylko z powodu, ze nie masz najnowszego ajfona i nie mozesz wysylac zdjec z kazdego sniadania.
        Isolacja informacyjna uwalnia, zwlaszcza jesli nie ma sie kregoslupa

        • 9 5

      • Kiedyś smród, brud i ubustwo

        ....zamiast kredytu- brak pieniędzy
        ...zamiast pracy- brak pracy
        ...zanieczyszczenie środowiska w dużych miastach niewyobrazalne jak na dzisiejsze standardy
        ...zamiast zanieczyszczonej żywności- głód
        ... śmiertelność wśród dzieci ogromna , jedno na troje dzieci umiera
        ...zamiast pokoju - ciągłe konflikty i wojny. Powstania, zabory, wojny światowe
        ...tak żyli nasi przodkowie. To byli silni ludzie którzy pracowali abyśmy istnieli. My kończymy rozdział porządku świata jaki dzisiaj znamy.... nadchodzi nowe

        • 1 2

    • maja wiecej czasu na uzalanie sie nad soba (2)

      a sprobuj powiedziec to glosno... od razu cham i hater...

      • 7 3

      • (1)

        Moja babcia, moi rodzice po 15:00 byli w domu. Ja jestem przy 19:00. Tylko praca, dom i powrot. Czasy jak wodac chocby w tej kwesti sie zmienily. A ile osob pracuje do 19-20? Nawet dluzej.

        • 11 1

        • no i?

          Warto?
          Zastanow sie czego nie mieli ci ludzie, ktorzy o 15 byli w domu.
          Dla dokladnosci, o 15 to wychodzili z pracy. Bardzo niewielu mieszkalo blisko niej. Chociaz fakt, "praca" byla mniej scentralizowana niz obecnie...

          • 2 0

    • Nie zgadzam sie z teoria ze brak udogodnien jest remedium na szczescie. (2)

      Jestem z pokolenia prl.Moi rodzice pracowali w jednym zakladzie cale zycie.Z reguły do 15.30.
      Nie mieli stresu ze ktos ich zwolni z pracy, chyba ze ktos naprawde nabroił.Nie bylo udogodnien jak teraz bo byly poza zasiegiem.Ludzie mieli wiecej czasu i presja utraty pracy byla mniejsza.Mieszkało sie pokoleniowo wiec w domu zawsze dziecmi mial sie kto zajac.To byly inne czasy i nie ma czego porownywac.

      • 14 2

      • Są niańki,świetlice szkolne.....

        • 2 1

      • Mało wiesz i nie równań wszystkich do siebie

        • 0 2

    • Czasem dziadkowie są za starzy,schorowani,mają też swoje pasje i bezczelnością jest obarczać ich swoimi bąbelkami,a samemu balować.

      • 2 0

  • (4)

    Mnie jako dziecko bito pasem lub kablem od żelaska, jak coś nawywijałam. Okazuje się, że wyszłam jednak na ludzi. Teraz rozbestwienie dzieci jest zatrważające. Jedynym sposobem jest sprawna pacyfikacja kaszojadów.

    • 34 34

    • Troll konto, czy syndrom sztokholmski wszedł za mocno? (2)

      Najgorszych przestępców się nie chłoszcze, a ty pochwalasz bicie dzieci kablem od żelazka za jakieś głupoty? Boomerzy śmią pouczać obecne pokolenia jak należy wychowywać dzieci, a sami stosowali takie praktyki, że ciarki przechodzą na samą myśl.

      • 10 16

      • teraz juz nie ma kabli do zelazka

        wystarczy wylaczyc WIFI w domu

        • 6 4

      • też kiedyś będziesz boomerem, jeśli dotrwasz

        • 2 5

    • za sam tekst kaszojad masz minusa ode mnie

      • 2 11

  • Kanarinios

    Zainwestowac w Dureksy

    • 14 6

  • Usunąć problem.

    • 11 4

  • Już to chyba mam

    ale nie mam dzieci. Można tak?

    • 23 0

  • Ja

    Proponuję otwarcie trójmiejskiego centrum wypalenia rodzicielskiego . Głównym statutem owego centrum będzie możliwość oddania w wyżej wymienionych wpalaczy na czas nieokreślony potrzebny do całkowitej regeneracji skołatanej psychiki rodziców . Oczywiście wszystkie koszty ponosi gmina . To nam się należy .

    • 16 8

  • a spłodzic sobie

    siódemke, bedzie towarzysko i wesoło,profity

    • 13 4

  • Porada

    Kazda pani powinna intensywnie masować tłokiem swój cylinder.
    To naprawdę pomaga.

    • 8 8

  • (5)

    A może to rozczarowanie rodzicielstwem. Naoglądają się jedna z drugą słodkich bombelków, a potem okazuję się, że bombelek chce coś więcej niż słodko wyglądać.

    • 40 3

    • I jeszcze pyskuje biorąc przykład z tatusia....

      • 5 0

    • Ja tak mam. Dwójka dzieci w wieku szkolnym i od pewnego czasu (1)

      tęsknię do poprzedniego życia. Może jest inaczej jak rodzina pomaga w opiece, ale tutaj tej opcji nie ma i czuję że decydując się na dzieci wiele straciłem.

      • 10 2

      • Są nianie
        ,rodzina niech żyje po swojemu.

        • 0 0

    • (1)

      A moze to efekt sluchania na kazdym kroku: 'zobaczysz, zmieni Ci sie jak bedziesz miala swoje' w odpowiedzi na watpliwosci w temacie zostania rodzicem. Otoz nie, nie zawsze 'sie zmieni' i mam taki przypadek w bliskim otoczeniu

      • 8 1

      • Cieszę się, że byłam odporna na te gadanie i nie zdecydowałam się na dzieci, bo nigdy ich nie chciałam. Teraz przekroczyłam 40-stkę i nie żałuję, a wręcz jestem bardzo zadowolona ze swojej decyzji.

        • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Reklama

Statystyki

Wydarzenia

Trójmiejski Dzień Zielonych Budynków

123 zł
konferencja

Festiwal Dobrego Porodu VI

15 zł
warsztaty, spotkanie, konferencja, targi

Piknik "Rodzina, Zdrowie, Nauka = Merito"

w plenerze, warsztaty, kiermasz, zajęcia rekreacyjne

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Atmosfera to:

 

Najczęściej czytane